podczytywacz

To kamienne obramowanie ze wstydu już zaczęło spadać - jak widzę... Wcześniej zapytałem: bo oglądałem obrazek na telefonie i w małym wymiarze... Zły klimat??? Mój obiektyw googla nie wygooglał go jako dzieło, chyba że jest to rodzinny skarb, czyli obraz - całkiem niezły, moim zdaniem - malowany przez kogoś bliskiego... Ale w tym miejscu blokuje ścianę, które mogłaby być doskonałym ekranem dla projektora... tak ze 100"... no i abonamentu TV nie trzeba by było płacić... Postawili to na płytkach ceramicznych...

To jest Twoje zdanie (moje jest identyczne, nawiasem mówiąc), ale ktoś go kupił, zamontował i mu to odpowiada... I jeszcze: I do tego najlepiej taką mrugającą... i koniecznie zmieniającą kolory na pilota...

To jest PODSTAWA! I cały plan jest na same plusy! Nie żałuj kasy i roboty na hydroizolację, pachwinę płyta/ściana (taśma izolacyjna), obróbkę z "kapinosem"/okapnikiem...

Bo po dwóch, trzech dniach upalnych będziesz miała w nim ciepluteńko

W południe to słoneczko grzeje raczej na południową ścianę... TO to ocieplenie/termoizolacja/izolacja... Pozdrawiam

Jedna robota, a koszt niewiele większy...

Aleeee... żeby w upalne lato tak nie dogrzało do temperatur "piekarnikowych" - wtedy nie da się schronić przed słoneczkiem kochanym - też przyda się ten styropian... może nawet ciut grubszy Bo to działa w obie strony...

Otóż to! Dlatego myślę, że potrzebna jest "inspekcja" nad stropem...

Mnie to wygląda na przeciekającą/sączącą się wodę, zgromadzoną w garach stropu, a tam spływającą po blasze (skondensowana para wodna) od wewnątrz i w tym miejscu przez nieobrobione dokładnie "połączenie" stalowej belki więźby z wieńcem... Tak mi mówi wyobraźnia... Dlatego proszę o fotki i opis ściany nad tym stropem i nad tym miejscem...

Może rzut pokoju z wymiarami wrzuć... Ten obraz musi tam wisieć, jest to jakieś graffiti? Pomyśl o projektorze - zamiast telewizora, i rozwijanym ekranie... nie będziesz musiała płacić abonamentu RTV...

Ta ściana "na froncie", prostopadła do tej z oknem, jest ścianą szczytową? Jak wygląda nad stropem spojenie stropu ze ścisną "na froncie" (fotka ), tzn czy jest wyżej ścianka kolankowa, czy już wieniec i więźba dachowa, ta stalowa? Kiedy ta wilgoć się pokazała? Po deszczach, roztopach? A tak w ogóle - czy to faktycznie jest teraz wilgotne, czy to jakaś stara plama? To już jest kupione, czy tylko to rozważasz?

Nosz, kurde Moja czarodziejska, kryształowa kula aż pękła po zadaniu jej takiego pytania!!! Dziewczyno - co pokazałaś, co ja widzę? - dom w budowie, zatarte tynki i jakieś plamy na suficie... Ale gdzie, jaki strop, co nad sufitem, jaki dach, czy ocieplone, kiedy tynkowane, czy ostatnio robione jakieś dodatkowe mokre roboty (np. wylewki, w tym pomieszczeniu, czy piętro wyżej) nie żałuj informacji jeśli chcesz od nas jakichkolwiek podpowiedzi... Czy to jest ten dom?

Sprawa polega na tym, że gaz ziemny jest lżejszy od powietrza i w razie jakichkolwiek nieszczelności zbiera się pod sufitem, tam tworzy się mieszanka wybuchowa, która ma możliwość ulotnienia się przez kratkę wentylacyjną w przypadku odpowiednio działającej wentylacji. Umiejscowienie w hipotetycznie możliwej poduszce mieszanki wybuchowej instalacji elektrycznej, w której z mniejszym, czy większym prawdopodobieństwem hipotetycznie może wystąpić zaiskrzenie, hipotetycznie spowodujące prawdopodobny wybuch - jest niedopuszczalne... Przekaźnik, połączenie przewodów - to elementy, w których niewykluczone jest zaiskrzenie... Dlatego wymagane jest umiejscowienie gazu nad elektryką. A realizacje są różne... z tym że w zależności od okoliczności mogą być zaakceptowane lub nie - przez kontrolujących "gazowników" czy elektryków...

Całe szczęście chyba tak

Na całej wysokości ściany nadrobi się tymi większymi spoinami na całą wysokość bloczka i przy dokładnym wymiarze wysokości budynku zaoszczędzi się jedną warstwę bloczków czysty zysk... chyba...

Oooo, znalazłem

Szukaj tu, na forumie, przepisu na "obrządek gromniczny" (jakoś tak to się nazywało) i wędruj po mieszkaniu... To nie jest wina ciężaru powietrza... Gdyby to zimne wleciało - to by siedziało... ale ono gdzieś indziej wylatuje - tworzy się ruch, ciąg, ten wsteczny... i on powoduje "prawidłowy" ciąg gdzieś w innym kanale wentylacyjnym... Tylko "obrzęd gromniczny" wszystko wyjaśni...

To najwyraźniej był jakiś chiński substytut reklamowanego suplementu i być może opis był niefachowo przetłumaczony... a może był dla tych przeznaczony, którym potrzebny jest przyrost masy... Do tego wniosku dochodzę siedząc na kibelku z telefonem na ręku w trakcie codziennego, porannego odchudzania średnio o 3/4 do jednego kilograma... tak średnio, oczywiście, bo nie chce mi się już codziennie sprawdzać tych ubytków... Tylko - nie wiem dlaczego - utrzymuje się od kilku lat EFEKT JOJO - co rano się "odchudzę", to do wieczora mi się "odbudowuje"...

To znaczy - z czego ma nic nie być?

A jak taki stół się przenosi/przesuwa? Za co się go chwyta?

A. napiszę co myślę, a cooo... Ta toaleta tu pasuje jak kwiatek do korzucha Wynajęłaś ją, przywieźli, ale nie wiem czy to ładne i funkcjonalne... myślę, że dawno już powinnaś zainwestować w swojski, zwykły, drewniany wychodek z serduszkiem na drzwiach... za jedne pieniądze pozostałby na wiele lat ze zwykłym dołkiem fekalnym w kącie działki, tak jak to robili nasi przodkowie... To Twoja działka, ale... nie tak bym zrobił...

styropian podłogowy parking 4cm EPS 100, może nawet 200, a na to panele na HDF, przynajmniej 8mm, albo deska barlinecka, jako podłoga pływająca. Można też pomyśleć o płytach Botament... https://botament.pl/wp-content/uploads/2022/01/BP_PL_2104.pdf

Ciśnij o to kominiarzy i kierbuda...

W żadnym przypadku nie można samej kratki uznać za wentylację grawitacyjną... i to jeszcze w takim położeniu... gdzie jest wlot świeżego/(przeważnie...) zimnego powietrza? Aby wentylacja grawitacyjnie zadziałała, musi powstać różnica ciśnienia, która spowoduje ruch powietrza w kominie do góry... Ta różnica powstaje wskutek różnych mas powietrza zależnych od różnicy temperatur: zewnętrznego - świeżego i zimniejszego - powietrza, i wewnętrznego - ogrzanego już powietrza... Żeby powstał ruch powietrza, ciąg, to powietrze musi mieć gdzie się poruszać i "rozpędzić" - szacuje się, że potrzebny jest komin o długości co najmniej 2,5 - 3 metry... i im więcej - tym lepiej... Stąd słuszne wymagania kominiarzy... Ale powinni właśnie oni - przy odmowie wydania kwitu na odbiór - przedstawić podstawę prawną, a nie tylko powiedzieć: "nie, bo nie"...

To może być U mnie w laptopie dziurka jest maleńka, około 1mm O, taka: Może znajdziesz gdzieś w środku obudowy... W telefonach są maciupkie i nieoznakowane...