Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne

jeżeli odłączenie i ponowne przyłączenie do zasilania nie pomoże, proszę wezwać serwisanta. Zgodnie z instrukcją pompy nie ma kodu błędu E1, jest EE1. Może oznaczać on jednak różne problemy. Od zbyt małej ilości wody w zbiorniku, przez zepsuty wyłącznik, po zapchany zawór rozprężny.

Podstawowe pytanie, czy wentylacja piwnicy ma być zapewniana przez istniejący rekuperator, osobną centralę o niewielkiej wydajności, czy jedynie prosty układ bez odzysku ciepła, np. z wentylatorem wyciągowym?

Rury w pobliżu pompy, w budynku trzeba osłonić izolacją cieplną dobrej jakości, taką która nie chłonie wilgoci. A wilgoć może kondensować z powietrza w pomieszczeniu. Solanka ma przecież temperaturę ok. 0°C. Często stosuje się w związku z tym izolacje ze spienionego kauczuku, powszechnie używane w technice chłodniczej.

Gruntu rodzimego się nie zagęszcza, o ile nie został naruszony, np. rozmyty. Tj. niektórzy próbują to robić, choć od dziesiątków lat wiadomo, że to nieskuteczne. Nadal nie rozumiem co uniemożliwia wykonanie pod garażem typowego fundamentu na większej głębokości. Wspólny dach na pewno nie. Przypominam jednak przede wszystkim o tym co napisano parę postów wyżej. To są problemy do rozwiązania przez projektanta. Dyskusja na forum może być tylko inspiracją, wybadaniem jakie są możliwości. Co do drenażu, to nie robi się go faktycznie poniżej ław. W ogóle jego wykonanie jest niejednokrotnie bez sensu. Podstawowe pytanie, dokąd będzie odprowadzał wodę? Bo bywa, że nigdzie.

Nie bardzo rozumiem ten opis. Czy ławy i ściany piwnicy są już pod główną częścią budynku, a nie zrobiono jeszcze ław pod garażem? Co stoi na przeszkodzie żeby ławy pod garażem zagłębić bardziej? O te maksimum 1 m zamiast wykonywać je jako schodkowe?

Rury prowadzące od czerpni do centrali oraz z centrali do wyrzutni powinny być izolowane. Nimi przepływa powietrze nawet o ujemnej temperaturze.

Ścieki w gruncie to nie problem dla dużych drzew. Można powiedzieć, że zanim cokolwiek dotrze do owoców i tak zostaje biologicznie oczyszczone. Za to z zasady nigdy nie wylewa się świeżych ścieków na warzywa i owoce w rodzaju truskawek, porzeczek itd. (niskich).

Wystarczy wysoko poprowadzić rurę odpływową ze zmywarki. Tłoczona pompą ze zmywarki i tak przepłynie. Mniej więcej tak jak zaznaczyłem na zdjęciu. Można ją tam łatwo choćby podwiązać.

Przepraszam, nie zwróciłem uwagi na dział. Jeżeli są to rury prowadzące od czerpni powietrza do centrali lub od centrali do wyrzutni, należy je izolować. Mogą mieć przecież nawet kilkanaście stopni poniżej zera.

Jak najbardziej można. Tylko trzeba to robi delikatnie, nie zrzucać mieszankę z dużej wysokości. Podawać pompą jak najbardziej można, najlepiej poniżej lustra wody. Betonuje się rozmaite konstrukcje bezpośrednio w wodzie, nie może tylko by ona w ruchu. A całkowite zalanie warstwą wody to najlepszy sposób pielęgnacji świeżego betonu.

No i cóż z tego? Jeżeli tylko piasek jest dobrze zagęszczony to nie ma problemu. Betonować warstwę chudziaku można choćby i pod wodą. Dla betonu to nie problem. Wręcz przeciwnie. Nie będzie rys skurczowych.

A jaki sens ma wybieranie wody, która wsiąkła w piasek? Ważne żeby zrobić porządna izolację poziomą. Poziom wody i tak będzie się wyrównywał po obu stronach ścian fundamentowych. To naczynia połączone.

Dużo zmian, a efekt bardzo niepewny. Proponuję raczej wyłożyć na początek komorę spalania kotła szamotem i nauczyć się tzw. spalania od góry.

Skoro są okna, to rozumiem, że są w tej piwnicy i ściany powyżej poziomu gruntu. Prościej i pewniej będzie więc założyć prosty nawiewnik ścienny o dużym przepływie powietrza. Nawiew nie musi być blisko kotła, jednak odsunięcie go oznacza, że bardziej wychłodzi się całe pomieszczenie. Podobnie, kanały wywiewne nie muszą mieć wlotów blisko kotła. Minimalny wymiar kanałów nawiewnych to 14×14 cm. Ważne, że wymiana powietrza następuje w pomieszczeniu z kotłem. W praktyce to najpewniej te kanały kominowe na drugiej ścianie zapewniały nawiew powietrza w trakcie palenia.

Woda wodociągowa ma ok. 10°C. Ścianki rur będą więc dość zimne. Nie wiem jaka temperatura i wilgotność będzie panowała w pomieszczeniu poniżej. Jednak ryzyko kondensacji istnieje. Bezpieczniej zrobić izolację rur.

Połączy się to bez problemu. Mi chodziło o to żeby ułożyć rurki nawadniające w donicach już teraz, nawet jeżeli nie będą używane. Bo jak to robić później? Doprowadzenie wody do donicy może być jak najbardziej zrobione taką typową rurą wodociągową jak z linku.

Najczęściej przedmuchuje się instalację przed zimą. Ale rury polietylenowe (PE) są odporne na zamarznięcie wody. Ja bym proponował ułożyć w donicach rury od nawadniania już teraz i zostawić po prostu bez podłączenia. Zrobienie tego później nie bardzo sobie wyobrażam bez opróżnienia donic.

W łazience, pralni i garderobie zrobienie wyciągu jest konieczne. Nawiew powietrza mają zaś zapewnić nawiewniki w oknach lub ścianach. Ponadto konieczne są podcięcia albo otwory w drzwiach wewnętrznych, żeby powietrze mogło przepływać od pomieszczeń z nawiewem do tych z wyciągiem. Inaczej wentylacja nie będzie działać. Sam fakt, że w pokojach są okna sprawnej wymiany powietrza nie zapewni.

Powinno wystarczyć zgłoszenie do administracji. Nie ingerujemy przecież w konstrukcję. Wątpią też żeby wcześniejsze zamurowanie tego okna było jakoś formalnie załatwione.

Podstawa to sprawdzenie zapisów miejscowego planu zagospodarowania, a jeżeli go nie ma - wystąpienie o wydanie warunków zabudowy. Bez tego nie można nic powiedzieć o możliwościach zagospodarowania działki. Niezależnie od jej wielkości, położenia i tego co fizycznie dałoby się zrobić.

Prawdopodobnie wydajność warstwy wodonośnej jest mała. Zbyt mała względem przepływu osiąganego przez pompę. Pompa załącza się, szybko wypompowuje nagromadzoną w odwiercie wodę, potem samoczynnie wyłącza. Aż znów wody się uzbiera. Jeżeli woda jest dobra, można spróbować użyć pompy o niewielkim przepływie, a do tego duży zbiornik hydroforowy jako bufor.

Dlatego właśnie grzałkę najlepiej założyć na powrocie. Po tej stronie zawór mamy zawsze otwarty. Polecam jeszcze wpis od eksperta Purmo: https://forum.budujemydom.pl/topic/28798-grzejnik-drabinkowy-grza%C5%82ka-elektryczna/?tab=comments#comment-519423

To jakaś okleina? Można próbować przykleić i zamalować łączenie, ale idealnie już wyglądać nie będą.

Do standardowego zestawu, czyli grzejnika, zaworu na zasilaniu, zaworu na powrocie i głowicy termostatycznej wystarczy dokupić grzałkę elektryczna oraz zwykły trójnik. Trójnik zakładamy na powrocie z grzejnika. do pionowego króćca przyłączamy grzałkę, do poziomego zawór odcinający i dalej już zwyczajnie rurę c.o. Włączając grzałkę najlepiej maksymalnie przymknąć zawór na zasilaniu - głowica termostatyczna na minimum. Wtedy ciepło nie będzie się rozchodziło po pozostałej części instalacji. Dobrym rozwiązaniem są grzałki elektryczne z funkcja włączenia na określony czas. Wieszamy np. ręcznik do suszenia wieczorem i nie musimy pamiętać o wyłączeniu grzałki.

Pisałem o wersji bez kontrlegarów. Moim zdaniem taka będzie prostsza i sensowniejsza. Zakładałem że legary będą 5×10 cm. jak w pierwszym poście. Podane teraz przekroje też są niewielkie. Z bloczkami jest łatwiej, chyba, że i tak zamawiamy beton na coś innego. Jeżeli nie, to nie ma raczej sensu bawić się w jego przygotowanie.