-
Posty
2 371 -
Dołączył
-
Ostatnio
-
Dni najlepszy
56
Wszystko napisane przez Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne
-
Przede wszystkim proponuje zapoznać się z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego (MPZP). Oraz udać się do miejscowego zakładu energetycznego. Bo o ile samą działkę z taka linią da się sensownie zabudować, to w trakcie robót trzeba już poczynić z nimi pewne uzgodnienia. Bo w trakcie prac budowlanych jest zawsze pewne ryzyko uszkodzenia linii. Co do samej możliwości zabudowy to chyba najpoważniejszym ewentualnym ograniczeniem byłaby odległość pomiędzy linią i naziemnym zbiornikiem gazu płynnego. Trzeba zachować odległość od linii energetycznych wynoszącą przynajmniej 15 m. Liczymy przy tym odległość nie bezpośrednio od przewodów znajdujących się przecież kilka metrów nad ziemią, ale tak jakby leżały one na ziemi.
-
Wyodrębnienie kuchni z tak małym oknem będzie trudne do obrony. Jednak nie można tego całkowicie z góry wykluczyć, bo przepisy nie są jednoznaczne. Przede wszystkim mamy tu regulacje z rozporządzenia w sprawie warunków technicznych. § 93.1. Pomieszczenie mieszkalne, kuchnia oraz aneks kuchenny powinny mieć bezpośrednie oświetlenie światłem dziennym. Natomiast § 57 oraz § 58.1 zawierają wymogi odnośnie powierzchni okien, ale równocześnie § 58.1 dopuszcza nawet rezygnację z okna, jeśli uzasadnia to układ funkcjonalny itd. § 57. 1. Pomieszczenie przeznaczone na pobyt ludzi powinno mieć zapewnione oświetlenie dzienne, dostosowane do jego przeznaczenia, kształtu i wielkości, z uwzględnieniem warunków określonych w § 13 oraz w ogólnych przepisach bezpieczeństwa i higieny pracy. 2. W pomieszczeniu przeznaczonym na pobyt ludzi stosunek powierzchni okien, liczonej w świetle ościeżnic, do powierzchni podłogi powinien wynosić co najmniej 1:8, natomiast w innym pomieszczeniu, w którym oświetlenie dzienne jest wymagane ze względów na przeznaczenie – co najmniej 1:12. § 58. 1. Dopuszcza się oświetlenie pomieszczenia przeznaczonego na pobyt ludzi wyłącznie światłem sztucznym, jeżeli: 1) oświetlenie dzienne nie jest konieczne lub nie jest wskazane ze względów technologicznych; 2) jest uzasadnione celowością funkcjonalną zlokalizowania tego pomieszczenia w obiekcie podziemnym lub w części budynku pozbawionej oświetlenia dziennego. Ostatecznie nie ma jednoznaczności w odniesieniu do kuchni, bo z kolei w tabeli w § 137 kuchnia jest podana wprost jako przykład pomieszczenia przeznaczonego na stały pobyt ludzi (pomieszczenia o wymaganej temperaturze +20°C). Z orzecznictwa można zaś wyciągnąć wniosek, że kuchnię należy traktować raczej w sposób zbliżony do izb mieszkalnych niż pomieszczeń takich jak łazienka (wyrok II SA/Bd 935/07) http://www.orzeczenia-nsa.pl/wyrok/ii-sa-bd-935-07/administracyjne_postepowanie/330d9f5.html?q=&_symbol=621_6219&_haslo=Administracyjne+postępowanie&_sad=Wojewódzki+Sąd+Administracyjny+w+Bydgoszczy&_skarzony=Wojewoda&_okres=2008_01 Natomiast w praktyce projektowej utarło się od dawna traktowanie kuchni jako pomieszczenia przeznaczonego na czasowy pobyt ludzi i projektowania tam okien o powierzchni 1:12. https://www.mpoia.pl/index.php/39-p-zespol-rzeczoznawcow-mpoia-rp/1734-opinia-nr-175-pomieszczenie-kuchni
-
Pod względem możliwości skorygowania ewentualnych niedokładności wymiarów zawsze bezpieczniej mocować murłatę w środku szerokości ściany. Nie ma potrzeby obmurowywać czegokolwiek cegłami. Przecież nawet jeżeli murłata będzie przesunięta ku wewnętrznej krawędzi muru to wystarczy wypełnienie izolacją cieplną.
-
Z podanych informacji wynika, że w projekcie przewidziano obciążenie dolnego pasa sufitem podwieszanym podłogą i instalacjami na poziomie 1 kN/m2 (100 kG/m2). Obciążenia użytkowe na całej powierzchni poddasza,, czyli rozmaitymi gratami, które akurat ktoś upchnie na tym strychu-schowku - kolejne 1 kN/m2. Obciążenia spowodowane ciężarem człowieka to zaś z założenia obciążenia wywierane sporadycznie, tylko w czasie prac montażowych itp. Tak samo jak uwzględnia się, że na dach wchodzi dekarz lub kominiarz. To jednak mniej niż w przypadku stropów pod pomieszczeniami mieszkalnymi. Szukałbym możliwości podparcia. Pisałem o tym poprzednio, zaś Aru nawet zaznaczył gdzie by się te podpory przydały. Ewentualnie skonsultować z konstruktorem zrobienie nadbitek do dolnego pasa wiązara. Właśnie w pobliżu środka jego rozpiętości. Tam ugięcie jest największe, a właśnie tam ma wypadać to pomieszczenie.
-
A jeśli nie ma MPZP to jednak wystąpiłbym o wydanie decyzji o warunkach zabudowy przed kupnem. Żeby potem nie okazało się, że duża część działki będzie stracona na zawrotkę. Tym bardziej, że ta droga będzie pewnie traktowana także jako pożarowa, jedyny możliwy dojazd dla służb. A wjazd zrobiłbym ścinając ten narożnik działki, będzie znacznie wygodniejszy.
-
Być może beton przebarwił się powierzchniowo w miejscu kontaktu z plandeką. Po prostu przereagował w wodzie jakiś barwnik z niej. Co do prętów, to jest to raczej pytanie do kierownika budowy, który zna projekt i może to ocenić na miejscu. Ja bardziej obawiam się o to czy te pręty były w ogóle zakotwione w stropie, skoro się tak przesunęły tuż nad nim? Może ktoś je tylko wetknął pionowo, bez odgięcia poziomo i porządnego związania z resztą zbrojenia? Szkoda, że nie ma zdjęć zbrojenia przed zalaniem. Czy kierownik je wtedy sprawdzał?
-
Wzmacnianie stropu
Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne odpisał buddom7 w kategorii Technologie budowy
To pytanie do konstruktora, który będzie znał szczegóły i obejrzy budynek, nie na forum. Przecież nie wiemy nic o tym stropie - rozpiętości, rodzaju, obciążeniach. -
wybór mocy kotła
Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne odpisał Basia71 w kategorii Dom energooszczędny
Takie taktowanie kotła(częste włączanie i wyłączanie) może wynikać ze złego umiejscowienia czujnika temperatury. Wtedy temperatura w jego pobliżu zmienia się szybko i automatyka kotła dostaje fałszywe sygnały. Swoją drogą ustawianie histerezy na 0,5 stopnia to już przesada. Teoretycznie można, ale jaki jest faktyczny błąd pomiaru czujnika? Też w tych granicach. -
W czym tak naprawdę tkwi problem? W trakcie budowy zmieniany jest rodzaj stropu? Taką zmianę powinien zaaprobować konstruktor, to on przy tym określi szczegóły danego rozwiązania w konkretnym przypadku.
-
Z jakiego obszaru rura odprowadzi wodę to zależy głównie od rodzaju gruntu. Na tym rysunku pokazano chyba jedynie, że warstwa przepuszczalnej zasypki musi mieć przynajmniej 20 cm. A całą zabawę z robieniem drenażu trzeba zaczynać od ustalenia jak i gdzie będzie odprowadzana woda. bez dobrego odpływu drenaż nie ma sensu. Wręcz szkodzi, go w pobliżu rur drenarskich, a więc i blisko fundamentu robimy sobie basen. Tam grunt jest najbardziej przepuszczalny i tam spływa woda.
-
wybór mocy kotła
Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne odpisał Basia71 w kategorii Dom energooszczędny
A jaka była moc starego kotła? Oczywiście, mogła być zupełnie źle dobrana, ale zawsze to jakiś wskaźnik. Zawyżanie mocy nie ma sensu, bo tak jak pisał Vlad, kocioł nie jest wtedy w stanie pracować w sposób ciągły. Prawdopodobnie ok. 25 kW w zupełności wystarczy, ale trudno ostatecznie coś wyrokować nie znając budynku. Może niech instalator wyjaśni, dlaczego chce instalować aż 32 kW. -
Przecież rurę drenarską można nieco odsunąć od ław. Ona ma zbierać wodę z pobliża budynku, nie musi się z nim stykać. Podstawowe pytanie to jednak dokąd będzie odprowadzana woda z drenażu? I raczej unikałbym używania pompy do jej odprowadzenia, przynajmniej pompy o dużym przepływie. Ruch wody powinien być możliwie spokojny, żeby nie wymywać drobnych cząstek gruntu.
-
Kabel
Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne odpisał Aneta Konior w kategorii Instalacje elektryczne
Wystawione na deszcz końce należy osłonić. Choćby zawinąć folią i skleić taśmą. -
Ciężka sytuacja, skoro rozpiętość pomiędzy podporami wynosi ok. 10 m. Pewnie z tego względu wyszła im tak marna nośność. Nawet na nieużytkowy strych powinna być zaś ok. 150 kG/m2. Przy takiej rozpiętości drewniany strop jest niemal nie do zrobienia. Czy na dole są jakieś wewnętrzne ściany nośne? Wtedy można myśleć o oparciu nad nimi słupów na stropie i na nich oparciu belek nowego stropu.
-
Takie niedosuszone deski w Szwecji szły tylko na oblicówkę układaną na zakład. Konstrukcja to zupełnie inna sprawa. Tam od dawna nie stosowano już pełnego drewna na słupki konstrukcyjne, bo i ściany miały 20-25 cm wypełnienia z wełny. Zamiast tego są słupki zespolone (dwa cieńsze łączone poprzeczkami) lub coś w rodzaju belki kratowej. A jakość drewna na deweloperskich budowach to faktycznie często dramat. Chociaż nie wszędzie.