-
Posty
1 492 -
Dołączył
-
Ostatnio
-
Dni najlepszy
50
Wszystko napisane przez Leszek4
-
Tak. Z tym Wi-Fi to jednak irytująca bywa niestabilność, co jakiś czas resetowanie rutera, bo w najpilniejszym momencie komórka czy inny laptop nie łączy się. Dlatego walnąłem se kilkaset metrów skrętki, w tym do sterowania centralą wentylacyjną i do kamer zewnętrznych. Tylko że my odrobiliśmy lekcje i wiemy czego chcemy. Autor wątku był chyba na wagarach. Heniu, a po co ten peszel do kabla koncentrycznego? Ja mam peszle założone tylko na odcinki kabli (wszystkich) leżące na podłogach, żeby tynkarze mi ich nie poprzecinali, łażąc po nich i rzucając na podłogę swoje graty.
-
Kot, dachowiec. Dobra sztuka upoluje nawet tygrysa.
-
Rustin, zawsze lepiej okablować ciut więcej, niż później kombinować, jak ukryć pałętające się przewody. Kącik RTV będzie u Ciebie zmieniał lokalizację? Komputer stacjonarny też? Z układu Twoich pomieszczeń nie sądzę. Ja położyłem nawet przewody głośnikowe. Wyłączniki od oświetlenia dubluję tak, żeby można było światło zapalać i gasić na wejściu do salonu i na jego drugim końcu. W mojej sypialni mam wyłączniki nawet przy łóżku. Odcinek pomiędzy planowaną szafką RTV a wiszącym telewizorem też przygotowałem tak, aby nie wisiał żaden kabel. A zestaw gniazd przy RTV będzie wyłączany normalnym wyłącznikiem do oświetlenia. A to po to, żeby wyłączać czuwanie. Gniazda zewnętrzne. Pomyślałeś o takich gniazdach? U mnie są z każdej strony chałupy. Nie będą stale pod napięciem, bo przygotowałem wewnątrz puszki na wyłączniki tych gniazd. A jak chodzi o sieć, to co Ci szkodzi mieć komputery i inne drukarki w sieci domowej, kablowej? Unikniesz wad sieci bezprzewodowych (często niekompatybilność urządzeń i niestabilność, zakłócenia, problemy z zasięgiem). Niezabezpieczone dane mogą być łatwo przechwycone. Specjalnie pod kable pruć ściany to nie widziałbym sensu, ale kiedy stoisz przed tynkowaniem? Masz tu dwie fotki:
-
"Doją" to w tym przypadku nieadekwatne określenie. To jest wyłudzenie nienależnych świadczeń. Zapewne połączone z fałszowaniem dokumentów.
-
Nie mam. Ale jeśli chodziło o to, żeby takie konto założyć, to właśnie wypełniłem wniosek.
-
... do 35 m2 (25 było przed nowelą).
-
Jestem na wózku i muszę zbudować sobie dom
temat odpisał na pytanie Leszek4 w kategorii BLOGI - dzienniki/kroniki budów
Za niedługo bierzemy się za ocieplanie podłogi. Zaczniemy od papy na chudym betonie. Mam papę termo, rozciągliwą (modyfikowany SBS) i tak sobie myślę, że - zamiast na samych składkach - podgrzejemy ją palnikiem na całości, żeby się na całej powierzchni przykleiła do podłoża. Tylko że to może się nie udać, bo papa pewnikiem przyklei się do pyłku na chudziaku, którego ciężko się będzie pozbyć zwykłym zamiataniem. Zastanawiam się więc nad uprzednim zagruntowaniem tego. Tak czy nie? -
Perypetie budowlane Solange :)
Leszek4 odpisał solange63 w kategorii BLOGI - dzienniki/kroniki budów
Biedaczysko... No i jak się ma ten sprzęt audio do tego grata, co planujesz w kuchni? Jestem tutaj chyba jednym głosem rozsądku! Wysłuchaj go... Słyszysz? - Nie rób tego, bo chłopak w końcu kupi sobie wędki... Wyżerałaś kukurydzę? Łowiłaś okazy? Pokaż! PS. No i przy tym wszystkim napytałem sobie jeszcze biedy od sprzedawcy nikomuniepotrzebnychgadżetówzagrubepieniądze... Sorry, stary! Faktycznie, już ją miałeś na haczyku! -
Perypetie budowlane Solange :)
Leszek4 odpisał solange63 w kategorii BLOGI - dzienniki/kroniki budów
Ale nie ma wędek!!! No to może Ty se je kupisz? Zamiast tego, no wiesz... -
Perypetie budowlane Solange :)
Leszek4 odpisał solange63 w kategorii BLOGI - dzienniki/kroniki budów
Ja pier*dole, zachcianka za 20 tysiaków. Dyć pokrycie dachu w tej chałupie chyba tyle będzie kosztowało. Jakby se facet kupił wędki albo sprzęt audio, albo alumfelgi do bryki za połowę tego co ten kuchenny gadżet, to w ułamku sekundy doświadczyłby co najmniej pierwszej prędkości kosmicznej z tym wędkami wsadzonymi w du*pę. A tu, kurna, grzeczna, poważna debata o wstawieniu do kuchni takiej kolumbryny! Na moje oko to Ty Ewuśka za często bijesz tego Twojego mana, że on taki spolegliwy na takie głupoty. I gdzie tu sprawiedliwość na tym padole???!!! No bo codzienna modlitwa przeciętnego faceta-hobbysty wygląda mniej więcej tak: -
Wybrałeś jedno ze słabszych rozwiązań. Na takie pismo dostaniesz taką odpowiedź, że albo się wkur*wisz, albo nie zrozumiesz o co biega. Jak nie pokażesz, żeś bystrzacha z ogromnym pokładem dobrej woli, której lepiej żeby nie wyczerpali, to przegrasz. Nie bój się wójta, bo możesz go zmieść ze sceny i zyskać szacunek nowego wójta. A jak już chcesz coś ustalić z przyczajki, to zerknij na otoczenie oczyszczalni w Google Maps, a podczas opadów (tudzież roztopów) przejdź się tam z fotomigawką. Nie napiszę Ci więcej, bo nie mam czasu na męki ze smartfonem.
-
Idź do wójta i zapytaj go, czy chce pismo, czy wystarczy męska rozmowa. Na bank wystarczy pogawędka. Uprzejmie zaznacz (na do widzenia), że jeśli za rok wystosujesz pismo, to już nie do niego, a do Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska.
-
Z opisu wynika, że gminna oczyszczalnia ścieków ma problem z wodami opadowymi (deszczówka). Zajdź do wójta (zamiast od razu podpier*alać do wojewódzkiego inspektoratu) i powiedz mu, że dajesz mu rok czasu na uporządkowanie deszczówki. Pracownicy oczyszczalni powinni sukcesywnie kontrolować czy posesje (w sensie deszczówki) nie są podłączone do kanalizacji sanitarnej. Robi się to np. zadymiarką kanałową. W wielu gminach się tego nie robi (zwłaszcza małych), bo władza nie chce żeby elektorat był z tego powodu niezadowolony. Zamiast porządkować deszczówkę, to w czasie opadów ścieki puszcza się bezpośrednio do potoku, zamiast w obieg oczyszczalni, bo nie jest ona w stanie takich ilości przyjąć, a poza tym woda niekorzystnie rozrzedza ładunek (papu dla bakterii).
-
Jestem na wózku i muszę zbudować sobie dom
temat odpisał na pytanie Leszek4 w kategorii BLOGI - dzienniki/kroniki budów
Na te moje skromne potrzeby, od biedy, wystarczy. Ta tablica rozdzielcza ma 3 segmenty (pionowe). Pierwszy z lewej, to część multimedialna, dwa pozostałe - elektryczna. -
Perypetie budowlane Solange :)
Leszek4 odpisał solange63 w kategorii BLOGI - dzienniki/kroniki budów
No to tak trza było od razu, że to ma być taki drogi mebel w kuchni. A swoją drogą, to Twój facet jest niebywałym szczęściarzem! Jakież to musi być cudowne, kiedy żonka realizuje się w kuchni, zamiast byczyć się przed kominkiem w salonie i marnując tam czas. A jak jeszcze „generator bólu” ma zastąpiony „inicjatorem…”, to niebo na ziemi! Ewuś, to że się droczę wynikało z tego, że nie chcę się przylizać, a pomóc. A teraz zasuwam na mój plac boju. -
Perypetie budowlane Solange :)
Leszek4 odpisał solange63 w kategorii BLOGI - dzienniki/kroniki budów
No to jeszcze zapytam o cierpliwość. Masz anielską? No bo od czasu kiedy pomyślisz o ciepłym posiłku do jego spełnienia trochę czasu upłynie. To nie gazowiec czy indukcyjniak... No i dzieci. One uwielbiają ogień. -
Jestem na wózku i muszę zbudować sobie dom
temat odpisał na pytanie Leszek4 w kategorii BLOGI - dzienniki/kroniki budów
Jakieś półtora kilometra przewodów (łącznie 1,5 i 2,5 mm2), do tego 0,5 km skrętki komputerowej i 300 koncentryka, to nieco skromnie. A w tej szafce to będę wieszał kaboty, bo ma jedyne 110x80 cm. To co jest poniżej warstwy silikatów, a więc także warstwa ceramiki Heluz, będzie w ociepleniu podłogi. Poziom podłogi będzie centymetr powyżej Heluzów. -
Jestem na wózku i muszę zbudować sobie dom
temat odpisał na pytanie Leszek4 w kategorii BLOGI - dzienniki/kroniki budów
Dzisiaj gramy rocka. Biorocka! Koniec też kablowania. Jutro wchodzą kolesie od tynków. -
Perypetie budowlane Solange :)
Leszek4 odpisał solange63 w kategorii BLOGI - dzienniki/kroniki budów
A gdzie dym, sadze, okopcona ściana, popiół, pogrzebacz, szufla i podręczny składzik opału, hę? -
Perypetie budowlane Solange :)
Leszek4 odpisał solange63 w kategorii BLOGI - dzienniki/kroniki budów
Mam Titanię, czarna angoba. Kosztowała mnie 3,32 zł/szt. podstawowa. Oczywiście zabrakły mi 3 palety, bo każdy sprzedawca liczy tak, jakby nie miało być odpadów, docinek itd. Chodzi o to, żeby przed zakupem zachwycać się, że pokrycie dachu to np. tylko 12 tys. zł. A potem i tak domówisz co trzeba. No ale już po nowej cenie, bo "to już jest proszem pani nowa dostawa". Lepiej więc samemu obliczyć lub na pałę dołożyć te 10 proc. z zastrzeżeniem przy zakupie, że naddatek zwracasz bez oporów sprzedawcy. PS. Dolicz sobie jeszcze parę stówek za spinki do dachówek. Złotek za sztukę. Jedna sztuka co piąta dachówka. Nie wiem czy robicie odgromówkę, a to też ponad tysiąc zł za materiał. Jak chodzi o robociznę, to ja za pełne deskowanie, położenie papy z grzaniem (termo) i całą resztę dałem 28 tys., ale dach mam coś ponad 400 m2. -
A ja myślę, że na bezludnej, to parę fałdek tłuszczu przydałoby się. Tam ponoć nie ma restauracji. No i kto by Ci gotował?!
-
A komu tam miałbyś się podobać, hę? Od biedy "seks" można zastąpić "masturbacją", ale wtedy się nie rymuje.
-
Rewolucja w odżywianiu! Najnowsza dieta!
-
Jestem na wózku i muszę zbudować sobie dom
temat odpisał na pytanie Leszek4 w kategorii BLOGI - dzienniki/kroniki budów
Dzięki. Wszystko jasne. -
Jestem na wózku i muszę zbudować sobie dom
temat odpisał na pytanie Leszek4 w kategorii BLOGI - dzienniki/kroniki budów
Izolacja pozioma. Doradźcie. Za niedługo stanę przed zadaniem odizolowania chudego betonu od warstwy ocieplenia. Na ściankach fundamentowych mam papę termozgrzewalną z wypuszczonym do wewnątrz budynku zakładem. Planuję położyć na chudym betonie papę termo (jest aktualnie w dobrej cenie w Bricomarche - gr. 5,2 mm, modyfikowany SBS, rozciągliwość 40%), łącząc ją z tą na ściankach fundamentowych. Nie chcę folii, bo gdzieś kiedyś czytałem Adama_MK, że to błąd, a na dowód polecił położenie sobie kawałka foli, połażenie po niej, a potem spojrzenie na jej wygląd pod światło. Chcę się jednak zapytać Was: folia czy papa?