-
Posty
2 803 -
Dołączył
-
Dni najlepszy
107
Wszystko napisane przez aru
-
1. nic 2. dziura przy podłodze między pokojem i kuchnią i rozszczelnianie okien w pokoju po lewej 3. rura pcv ocieplona od dziury w ścianie zewn pod piecyk w "kuchni' - dziwne, ale skuteczne i energooszczędne wzglęgem pozostałych rozwiązań spółdzielnia/wspólnota nie ma nic do tego, właściciel powinien się dołożyć, skoro tak przebudował, nie chce - albo dogadujecie się, albo out
-
jak tak jeszcze patrzę, to bez komplikacji lepiej jak wciąga z kibla do kuchni niż przez pokój chyba, że kibel mocno eksploatowany,,, zastanawiam się co mają ci ludzie na ostatnich kondygnacjach, kiedy jest mróz - jak tak zasysa te minus co coś do kanału - muszą mieć lodowisko na ścianie jak nic
-
dobrze chociaż, że masz czujnik, pół biedy i że piecyk w "kuchni" gdzie ciągnie powietrze z kibla
-
tak, na zewnątrz, kto pozwoli? choćby ja dla kilku zyli ludzi by otruł
-
a właścicielka kuchnię wydzieliła czy najemca? widzę tu samowolę
-
jednak, proponowałbym rurę pcv po piecyk, od ściany zew w izolacji - może głupio by wyglądało, ale strat ciepła może by zaoszczędziło
-
Sasiu prawo prawem, a potrzeba i spokój "duszy" nadrzędne jedno co ważne - to że tak mają w umowie standardowej, to jedno, a negocjacje to drugie....
-
fakt Stanie na mój gust dziura dołem do pokoju na lewo lub kanał z pcv od ściany zewn do kuchni po piec
-
no to teraz zabiłaś ćwieka bo skoro jest piecyk i wywiewa, a w kiblu wiuwa po plecach to coś nie halo do rozkminienia gdyby nie to, powiedziałbym, że "dziura" do pokoju po lewej od kuchni załatwiłoby mooooże sprawę
-
ha, w kuchni wywiewa? w kratce? bo może przez piecyk?
-
a studnię bym zrobił bez pytania o zgodę, w końcu chodzi o Twoje prawa do...
-
no to jest gra, ale masz do czynienia z monopolistą, moim zdaniem to co masz to ich trochę "rygluje" ja takie postępowanie gestora nazywam odlaniem się cudzym...., masz kartę dobrą przetargową w postaci umowy, kwestia na ile sobie pozwolić - moim zdaniem z uporem maniaka powoływałbym się na umowę i ewentualną krzywdę wyrządzoną klientowi przez monopolistę i wspomniał o UOKiK, CBA, NKWD, PZPR i takich tam obrońców biednego inwestora...
-
do MŚ - jakiś szkic lokalu, tzn rzut z oznaczeniem pomieszczeń, okien, ew. lokalizacja kratek wentylacyjnych? może coś się uda doradzić - ewentualne kilka metrów rury pcv nie będzie katastrofą finansową, a uleczy sytuację
-
Stasiu jak bym pisał co ćwiczę, to byście mieli mnie za debila, wolę się nie odzywać i być uznawanym, niż się odezwać i ....
-
ustawa o przeciwdziałaniu al...
-
na ocet nie patrz to tylko zmiękczacz
-
tym bardziej ssie z całej okolicy, teraz wiadomo
-
nie to, że sobie zaplanowali to nic nie znaczy - dostaniesz warunki na gdy.... a masz na konkrety, i tu w zasadzie musisz się wykazać determinacją lub "cwaniactwem" - albo na udry, albo na rzeczywistość - jest=>masz warunki=>projektujesz swoje bez wnikania co z tym będzie=>masz wodę na udry => bierzesz na siebie ciężar przeprojektowania i wykonania nowej idei, ale zapewniasz sobie podłączenie po wykonaniu bez względu na przekazanie im na stan sieci, a wtedy każdy następny będzie partycypował w kosztach, ale to dla Ciebie koszty bez gwarancji zwrotu z warunków nie rezygnuj - egzekwuj, nie zyskasz w "oczach" Gminy, ale może coś ugrasz -ale to do indywidualnej decyzji w/w to kwestie finansowe, tylko ty możesz ocenić czy warto
-
czyi junkers zaciąga powietrze skąd może, "najlżej" z łazienki jako, że to stary budynek, sąsiad dwa piętra wyżej/niżej zapewne twierdzi, że mu koszulę zdziera z pleców jak tylko siada na tronie, lub nie może powąchać gotującego się żarcia na kuchni, a raczej nic nie czuje w "nowych" budynkach robi się w kuchni kratki "wywiewne" dołem ściany zewnętrznej, nawiewne do piecyka rurą gdzieś też ze ściany zewnętrznej pod sam piecyk u Ciebie zrobili "termomodernizację" ze zlewką na bilanse input=output więc albo dodatkowa rura z powietrzem z zewnątrz pod junkersa, albo "otwarte" okna w kuchni i "szczelne" drzwi do niej nic innego nie wymyślisz bez zgonu
-
nowe musi być, decyzja jest już wydana, "oczywistą omyłką" raczej nie da się tego skorygować, chyba, że pozwolą poprawić wniosek z datą wsteczną i nie robili (bo niby na podstawie czego, skoro wiosunia) analizy urbanistycznej
-
jeżeli w decyzji nie ma wzmianki o tolerancji wymiarów to nie ma żadnych, ani 3% ani 20% jeżeli we wniosku było wpisane 13,2m to tyle dali, jeżeli coś innego - vide post #8 i tu ktoś mógł się "habilitować" nie wiemy czy dotyczy to malutkiej gminy, czy wielkiej dzielnicy w wafce, gdzie podchodzi się jednak różnie do załatwienia takiej samej sprawy; najprościej wystąpić o nowe WZ, być może dołączając stare z wyjaśnieniem różnicy, ale wcześniej to przegadać, żeby nie zaskakiwać urzędnika tematem - wtedy powinno pójść sprawnie, no chyba, że to "trudna" lokalizacja
-
hmmm, zaoszczędzić czas? nie zaoszczędzić kasę - pewnie tak i nie pierw "piasek" a potem cement tylko razem rozsypać, wymieszać (np grabiami) i ubić, potem można lekko skropić wodą; proporcje znajdziesz w necie, możesz poszukać także suchy beton a to co masz pod drewnianą podłogą w starym domu to może być ubita glina, lepiej jej nie ruszać i nie zamoczyć bo będziesz musiał to wykopać
-
To jest dach kopertowy czy wielospadowy?
aru odpisał katarzynat w kategorii Porady prawne i finansowe
tak, to jest dach lub kopertowy w kolorze ..... dopuszcza się wielospadowe o symetrycznym układzie połaci symetria to równoległość i prostopadłość, punkt obrotu...... a jak ktoś zacznie filozofować to zapytaj co miał z geometrii wykreślnej, i tyle masz wątpliwości? niech projektant wpisze w adaptacji, że jest to dach wielo...... urzędnik nie fiknie, bo nie ma do tego uprawnień -
skoro Autor napisał, że wilgoci nie zaobserwował, to czemu mam nie wierzyć? a co do takiego syfu to znam z autopsji - jeszcze większy, fotek nie mam