Moim skromnym zdaniem pomysł nie do końca głupi
Zakładam, że blackout może się zdarzyć np zimą po oblodzeniu sieci, prąd pada PC nie pójdzie.
Teoria:
Mam nowoczesną chałupę, którą można ogrzać niewielkim nakładem GJ, piecyk gazowy w cenie 2200PLN, do tego bateria zaworów na butle 11kg/33kg, w razie problemów dopalam gazem, którego nie zużyję kosmicznych ilości.
Oczywiście trzeba zasilić w prąd piecyk oraz pompy obiegowe, ale to też nie problem, nie potrzeba aż tyle ile zeżarła by PC.
Alternatywa to kominek z płaszczem/bez płaszcza
A praktyka:
namacalnego przykładu nie spotkałem
Chyba dopiero u siebie poeksperymentuję