Skocz do zawartości

aru

Uczestnik
  • Posty

    2 804
  • Dołączył

  • Dni najlepszy

    108

Wszystko napisane przez aru

  1. w kółko Macieju, olej jego część, legalizuj swoje, co Cię obchodzi jego
  2. oj słuszna uwaga, a dodam, że nie jest problemem sobie uświadomić na ile można sobie pozwolić w każdym zakresie obowiązującego prawa. ergo - pytanie z czapy
  3. sens jest, ziemia daje więcej niż bank w oprocentowaniu, a odległości? Warunki techniczne jakim powinny...sprawdź i będziesz wiedział, a jak sąsiad będzie chciał za wiele, to jest w oddziaływaniu na działki sąsiednie i powinieneś być poinformowany o postępowaniu w sprawie...
  4. to mi wygląda na naturalny ściek wodny a odnośnie betonu, itp to są specjalne masy do nanoszenia na beton, które zupełnie nie pozwolą wodzie spenetrować betonu, nawet pod naporem/ciśnieniem, wiec spoko, da radę (deitermann, schomburg, ombran) a, i za nim zaczniesz maziać takimi masami to ściana powinna wyschnąć, więc wodę z rynny tymczasowo ordynarnie w bok, chodzi o to, żeby nie zamknąć wilgotnych ścian, bo będzie to długo wyłaziło i to w środku naturalny - tzn stworzony do tego, nie że natura go wyrzeźbiła
  5. moim zdaniem będziesz mógł spać spokojnie jak będziesz działał na siebie, tj wystąpił o legalizację, a tam gdzie sąsiad pcha swe wnioski o rozbiórkę, Ty składaj informacje o stanie prawnym nieruchomości wraz z opinią eksperta, jak będziesz tylko czekał, to jakiś urząd, leniwy z urzędu da mu to o co gardłuje i może być kicha; samo oświadczenie o prawie do dysponowania jest pod groźbą kary z 233 KK, więc się może nieźle wkopać, a wtedy traci wiarygodność w każdym urzędzie
  6. jak spuści wodę powierzchniowo w bok to po co iniekcja? Drogi Autorze, żadna studnia na swoim podwórku bo prosisz się o zwiększenie kłopotów, wodę się odsuwa od, a nie przyciąga do, takie studzienki w obrębie odwadnianego obiektu to bieda i problemy a swoją drogą, ciekawe jak te iniekcje miałby wyglądać? zeniu - rozwiniesz swą myśl?
  7. a jeszcze, jak twierdzisz, budynek jest niepodzielny, to w zasadzie sam sobie odpowiadasz na pytanie czy może to zrobić.... rób swoje dla swojej części, zalegalizuj rozumiem, że jesteś w konflikcie z A i stąd te perturbacje
  8. a co Cię obchodzi jego część? rozumiem, że działki są w dwóch księgach,, jakie są zapisy o budynku? i nic o stanie technicznym, są podstawy do rozbiórki?
  9. no skoro właścicielami są A i B to zgoda musi być obu, nie ważne kto wybudował. Ty możesz wystąpić o legalizację samowoli swoich udziałów w budynku. Osobiście to bym zrobił i to by jeszcze bardziej zagmatwało sytuację Nadzór budowlany nie rozbiera budynku, nie wydaje takiej decyzji, chyba, że jest to ruina zagrażająca życiu z zdrowiu. Jeżeli budynek jest ok, to pozwolenie wydaje Starostwo. Do wniosku musi dołączyć oświadczenie o prawie dysponowania budynkiem na cele budowlane - jeżeli w KW jesteście obaj - to musi mieć Twoją zgodę/oświadczenie, inaczej nic nie może.
  10. wszystko co ma mniej niż 10 lat możesz ciachać, jak masz obawy, uzyskaj PnB a bez problemu pozwolą wyciachać resztę; każde roboty na działce inwestycyjnej (no, moze nie to samo ciachanie) to roboty przygotowawcze kwalifikuje się jako rozpoczęcie budowy, czyli na podstawie posiadanej ostatecznej decyzji PnB, lub zgłoszenia
  11. pytaj konkretnie, popracujemy nad migreną (większą/mniejszą, ot taka uroda bawienia się w inwestora)
  12. jestem sceptykiem, co do Twoich intencji
  13. Cztery krótkie (ogólne) zdania i ma być wyrok. No tak to tylko prokujatol gienieralny i krajofy potrafi rozstrzygnąć, cokolwiek więcej? zeniu, zeniu, skoro obowiązująca to nie tak hop siup, druhu...
  14. zeniu - Autorowi chodzi w skrócie, że ziemię zatrzyma ponosząc nakłady 50% w stosunku do koniecznych (przy jego założeniach), lejąc nadal bezproblemowo wodę deszczową (powierzchniową) do sąsiada no tak ja to rozumiem, ale co ja rozumiem
  15. ale o ile mi wiadomo, norma ISO 9836 nie obowiązuje , coś się zmieniło? dodam: w tym zakresie
  16. skoro nie siła argumentu, to argument siły przemówił; nie straszcie Kobiety, ani ZE ani PINB nic tu nie zdziałają, podstaw do wzruszenia decyzji, zatrzymania inwestycji czy jakiegokolwiek brużdżenia nie ma, no chyba, że jest jakiś fakap w prowadzeniu samej inwestycji, ale o tym nic nie wiemy i trzymamy się tego, że wszystko na tym polu jest ok; Autorka wskazuje, że chałupa jest odsunięta ok 10m od skrajnego toru. Jakiekolwiek wskazówki (bo nie ma norm określających takie odległości - nie jestem pewien, wiem, że były) mówią, że np prowadzenie robót (wymogi BHP) to min 3m od, jakieś wymogi użytkowania wskazywane gdzieś w artykułach - ok 7m od; nawet dla WN warunki są niezbyt jasne i nie wskazują na jakieś większe niż kilkumetrowe odległości (piszę to z czapy, vel pamięci, ale raczej się nie mylę) Jeżeli warunki eksploatacji takiej linii miałby ulec jakiejkolwiek zmianie z powodu zabudowy (cokolwiek znaczyłoby "stały pobyt ludzi w strefie oddziaływania" - BTW jak wyznacza się taką strefę?) to powinno się rozegrać na etapie uzyskiwania PnB bo przecież na mapie do celów projektowych linia taka jest naniesiona, a projektant określa lokalizację budynku, wszystko jest transparentne. W przypadku wątpliwości urząd powinien uzgodnić projekt (PZT) z ZE. Co może w takiej sytuacji PINB? Ano moim zdaniem nic - sprawdzi treść Decyzji PnB, sprawdzi zatwierdzony projekt i stwierdzi, że nie ma zapisów o konieczności jakiejkolwiek zmiany w strukturze sieci SN, nie może też (rozszerzająco) stwierdzić, że brak tych zapisów to wada Decyzji, bo nie jest od rozstrzygania, czy zapisy w Decyzji są kompletne, czy też nie. To nie jego kompetencje. Takie jest moje zdanie i będę je bronił do samego końca
  17. nie drąż, jak widać Kolega zafixował się już na swoim pomyśle i chce go realizować; niech robi, oby mu się udało.... to tylko jeszcze jedno Autorze - nie możesz odprowadzać "swojej" wody na teren sąsiedni, przepisy tego zabraniają zapewne napiszesz, że do tej pory tak się działo i tak mogło być, ale jak tylko zrobisz cokolwiek z zagospodarowaniem swojej działki to ta zasada zacznie działać avanti! i powodzenia
  18. dalej sadzisz bzdury jakich mało a co pod linią 15kV nie może być drogi?! co? buduje cokolwiek pod linią?! o czym Ty piszesz? jak strefa oddziaływania???? jaki stały pobyt??? luzik, w tym temacie to mogą nic także nie przejmuj się
  19. teraz to już popłynąłeś na max inwestycja nie jest w strefie ochronnej linii napowietrznej! wada ukryta? co Ty sadzisz? widziały gały co brały, więc jaka wada ukryta?! jak tam z saturacją? ogarnij się
  20. nie - to nie ZE jest właścicielem terenu, więc nie on narzuca swoje widzimisię, inwestor nie ingeruje w sieć (10m od - strefa ochronna to pewnie z 1m od skrajnego toru, jeżeli coś takiego jeszcze funkcjonuje), a oni wykonali modernizację linii w 1989 , pewnie do XXII w. miało styknąć nie -Urząd procedując PnB, w przypadku konieczności uzgadnia projekt z ZE nie - ZE wydając warunki przyłączeniowe, czy też promesę przyłączeniową powinien zawrzeć swe uwagi odnośnie ich infrastruktury; nie - nie ma tak różnych przepisów odnośnie zabezpieczeń słupów energetycznych, żeby specjalnie rozgraniczać pole vs podwórko dla mnie jest to próba naciągnięcia inwestora na wykonanie robót, których dla ZE są psim obowiązkiem, a że bednarkę op... do przedstawiciela pewnej nacji to teraz szukają frajera
  21. mam w doopie odśnieżanie chodnika przed moim domem, pisma ostrzegające wysłałem, tabliczkę postawiłem, jak ktoś się wy... to jego ryzyko
×
×
  • Utwórz nowe...