Skocz do zawartości

PeZet

Uczestnik
  • Posty

    6 399
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    87

Wszystko napisane przez PeZet

  1. 52% 294 głosy / 568 oddanych. Trzymamy się, nie damy się. Inni najlepsi mają nie więcej niż 19% tra la la. Głoooosoooowaaaać! http://www.ms.pl/index.php/content/collectedinfo/5923
  2. Kiedyś porównałem sobie warianty grubości ocieplenia i lambdy. Wyszło mi (bokiem), że w ściany i dach warto pakować ile wlezie. Przekłada się na oszczędności styropian o lambdzie między 0,036 - a 0,04. Ten cieplejszy to zwykły marketing, jest zbyt drogi, nawet gdy nie ma miejsc na grubszą warstwę - on się nie kalkuluje. A ten 0,042 jest nieproporcjonalnie gorszy w stosunku do ceny. Mi wyszło (bokiem) takie optimum: 20cm w ściany (wszystko ponad traci osszczędnościowy sens) 18-19 w podłogę dach - najlepiej 35, ale tu głowy nie dam, to przede mną. Ocieplenie fundamentu - wszystko powyżej 10cm lepiej dać psu na budę.
  3. Kocyk, masz super ściany... mieć - silikatowe. Te 15cm ocieplenia ścian - jeśli byś dała 20cm to byłoby lepiej. Ale to de facto już wedle uznania. I istotna jest lambda. W dach 30cm - uważam że to obowiązek. A okna - jak masz dużo pieniędzy to kup energoposzczędne. W podłogę moim zdaniem 10cm ocieplenie jest za mało, skoro ma być ogrz.podłogowe, ale to tylko gdybanie, bo tu nie potrafię policzyć na ile więcej styopianu pod podłogą zmniejsza rachunki za ogrzewanie.
  4. MrTomo, wszak to czyste białko, na zdrowym drewnie hodowane... Żal zmarnować...
  5. W dwóch krokwiach je słyszę. I w słupie! Jest jeszcze metoda mikrofalowa, albo jako usługa firm specjalistycznych, albo DiY: porada kol. Last Rico: Cała dyskusja jest tutaj
  6. Przemty, to: http://www.sankom.pl/download/free/pur/setupozc.exe a jakby nie chodziło, to jest na tej stronie: Program PURMO OZC 4.0 http://www.purmo.com/pl/pobierz-pliki/prog...komputerowe.htm Od razu wyjąśniam - problem będziesz miał z podłogą na gruncie, bo to stary program i darmowy. Ale wszyscy 'wariaci' w nim liczą swoje domy i potem im się zgadza. Najlepsiejszy z najlepsiejszych jest wersja 4.8 bo liczy też to co potrzebne do certyfikatu, ale jego trza kupić (przynajmniej ja go nigdzie nie znalazłem, a szukałem w najciemniejszych zaułkach), jeśli jednak nie planujesz zarobkowo tego robić, to chyba nie warto. Dla potrzeb budowy domu chwatit.
  7. Więcej info o robactwie: kołatek i spuszczel o zwalczaniu: http://www.abc-dachy.pl/index2.php?site=art&id=566 i Hylotox: http://www.altax.pl/produkty/hylotox-q Cena 100pln za 5l Sposób stosowania: * w celu zniszczenia larw preparat nanosić pędzlem na powierzchnię drewna powietrzno-suchego lub strzykawką bezpośrednio w otwory żerowania larw, * w celu zabezpieczenia drewna preparat nanosić pędzlem na powierzchnię drewna powietrzno-suchego, * w przypadku używania drewna pokrytego lakierem lub inną nieprzepuszczalną powłoką stosować nakłuwanie lub lakier zedrzeć, * Nie rozpylać! * zużycie przy zwalczaniu larw: 0,3 L/ 1 m2, * zużycie przy zabezpieczaniu drewna: 0,1 L/ 1 m2.
  8. Robi im się sauny praparatami siarkowymi. Tak trzeba naparować, że woda kapie z konstrukcji.
  9. Sądzę, że niemal wszystkie więźby sosnwe toczy spuszczel. Włazi w suche drewno, w już postawione konstrukcje. Najprewniej nawet szuszenie komorowe nic nie da, ani impregnacja ciśnieniowa, bo jest robiona przeci grzybom i ogniowi. Przez ocieplenie połaci nie słychać chrupania. A potem nadgryziona więźba puszcza... robi się nieszczelność... moknie wełna... grzyb... zimno na poddaszu... zacieki na gipskartonie... astma... mogiła. Spuszczel. (I grzyb)
  10. Zastanawiam się, czy jest jakaś profilaktyka na okoliczność zagrzybionych ścian zanim ten grzyb się pojawi. Dom w SSZ (st.sur.zam.) Tynki już są. Zapachów grzybnych - brak. Wykwitów - brak Wentylacja - działa. Ale: Solniczką kiepsko się soli, sól jest mokra. Drewno kominkowe w wiatrołapie zapociło się (rok temu) Czy jest sposób na rozpoznanie obecności grzyba zanim pojawią się wykwity?
  11. Myszy - reaktywacja. Znalazłem na poddaszu miejsca, gdzie jedna mysz gryzie styropian od środka albo gryzła rok temu. Wlazła pod samą kalenicę i nad ścianą szczytową w warstwie styropianu gryzie. Albo gryzła. Dziś zapakowałem dziury i szczeliny jakąś pianką, co mi została. Rok temu jesienią rozstawiłem bodaj 5 łapek. W żadną mysz się nie złapała Rozsypałem różową trutkę. Podjadła sobie, są ślady. I teraz PYTANIA Jak sprawdzić, czy podryziony styropian to robota z zeszłego roku, czy świeża sprawa? Jak znaleźć trupa? Jak namierzyć mysz?
  12. Na innych forach od razu też kojarzyli z tym filmem... NIE WIEM dlaczego, wszystkich ten temat bawi. Wszystkich prócz autorów wątków. A to akurat uważam, że jest zabawne - że bawią się wszyscy prócz autorów wątków. Nie bawi mnie tylko fakt, że autorem tego wątku jestem ja. Choć widzę w tym pewien komiczny potencjał.
  13. Przemty, wsio ryba. Pierwszą warstwę kładziesz na tym, co jest najtańsze, bo łapiesz poziom. A w pionowe szczeliny - też wsio ryba. Ale prościej chyba pakować tam to samo, po co ci dwa wiadra? Nie kombinuj, muruj. To najpiękniejszy etap. A jak nie masz co robić, to policz OZC dla swojego domu. Przyda ci się, jak zaczniesz szukać oszczędności. Program firmy Sankom OZC 4.01B - darmowy.
  14. Nocą słychać było chrupanie na schodach. W belce znalazłem miejsce chrupania. Białe larwy pod powierzchnią. Mączka drzewna. Poczytałem - sytuacja jak z podręcznika. spuszczel.pl Wydłubałem, ucichło. Ale niedawno to samo usłyszałem na poddaszu. W kilku miejscach. Masakra. Podobno preparatem HYLOTOX można gada ubić. Co mam zrobić? Jak? Stetoskop i szukać miejsc? Strzykawką? Pocieszające jest, że bydlę potrzebuje mniej więcej 50lat na przeżucie całej więźby.
  15. Autorushd, żeby się nie powielać, napiszę tylko, że jestem pod gigantycznym wrażeniem. A Twoi wykonawcy chyba czują się chyba jak gwiazdy kina. Co przejeżdża samochód, to łypią kto zacz. I mają prawo, bo o tej budowie to wnukom będą opowiadać. A ich wnuki swoim wnukom.
  16. Witaj, Tosiu, w mgnieniu oka dom wybudowaliście. Gratuluję, zazdroszczę i pozdrawiam.
  17. Niejako kończąc, bośmy temat rozdarli na strzępy, grzałka będzie (3x2kW) wpięta wg poniższego schematu: Kotłowni nie postawię. Skończy się na kominku z pw, skoro dom ma małe straty, to i problem mały. Wielkość zasobnika, do ustalenia. Podłogówka wersja energooszczędna Podłogówka pod pompę ciepła, wersja bezpieczna: kilka błędów do usunięcia : - obwód kuchenny powinien iść w kierunku przeciwnym do ruchu wskazówek zegara, czyli napierw w stronę ściany zewn - w holu rurki rozłożyć równo po całej powierzchni Brak na rysunku projektu podłogówki w łazience, bo jest już zrobiona, raster 10-12cm z drabinką w jednym obwodzie.
  18. Autorushd, genialnie to wygląda. W proporcjach, wymiarach, kierunkach czy kątach muszą być zaszyfrowane jakieś informacje, na bank są. Stawiając taką Historię! Tajemnica. Wahadło Foucaulta, da Vinci, piramidy, zaginiona Arka Przymierza... Metafizyka. Uchylisz rąbek? Czy to dla potomnych, niech się doszukują? Podziwiam Cię.
  19. Od innej strony. Są dni, kiedy siedzę w domu, wtedy git, niech się pali. Ale jak mnie nie ma? Przecież nie zostawię w domu buzującego ognia i nie pojadę w cholerę na cały dzień.
  20. ... nie doczytałem... Teraz jasność mam. ... a nwet księżycową jasność.
  21. Kocioł 10kW: Palę 4h, ładuję zasobnik 300l do pełna i mam zapas na 6h. Podłoga daje zapas na 6h W efekcie przez dobę temp w domu spada o 6st. Żeby naładować podłogę, podnieść tenmp w domu i załadować zasobnik potrzebuję 24kW - podnieść temp wewn 24kW - naładować podłogę 24kW - naładować zasobnik ...albo jakoś tak. I znowuś się pogubiłem w liczbach, ale wówczas czeka mnie jakieś 8h kopcenia non stop. Dlatego moim zdaniem 10kW to za mało. Ale ja się na tym nie znam, wiem tylko, że ludzie w mrozy ładują 1000l bufor raz na dobę, a w czasie normalnego mrozu raz na 3 dni. Kotła z podajnikiem dorobię się w wieku lat 60, jak mi wykopią ziemiankę i nie będę miał siły i ochoty rąbać. Drewna rąbać. W du.pę, znowu problemy! - Nie mam telewizora. - Nie prasuję - suszę metodą na 'już wyprasowane'. - I nie mam elektrycznego czajnika, gazowo wodę gotuję, z butli.
  22. Jak to policzyć? Cały czas wychodzę z założenia i z siebie, że skoro mam straty 4kW na godzinę, i jeśli kominek 14kW grzeje wodę z mocą 12kW: czyli paląc 5h gromadzę ciepło na 10h w zasobniku 500 l, to przez pozostałe 9 godzin chałupa ostygnie o nieco ponad 3K. Ale paląc kolejny raz, żeby załadować i bufor, i podłogę muszę już palić 8h!
  23. Mam kłopot, który mnie cieszy, dobrze! Ten pokój nie ma drzwi do holu, kuchnia jest połączona z pokojem i z kuchni również brak drzwi do holu. Wiele to nie zmienia. A... rekuperacja coś zmienia? :rotfl Przecież straty mam 4kW/h. Zimą grzałem chatkę kozą o mocy około 4kW i ciężko było mi podnieść temp o 10K. Musi żałosna koza, z pewnością mokre drewno, bo wiem, bo miałem. Ale węglem, w największe mrozy też osiagalna granica była na poziomie 22-23stC
  24. Bajbago, super. Szacując, że kominek 19kW grzeje wodę z mocą 14kW. Paląc w nim 5h gromadzę ciepło na kolejne 12h w zasobniku 700 l. Paląc 7h gromadzę zapas na 17h w zasobniku 900 l. Jeśli kominek 14kW grzeje wodę z mocą 12kW: Paląc 5h gromadzę ciepło na 10h w zasobniku 500 l. Paląc 7h gromadzę zapas na 14h w zasobniku 700 l. Przez dziury w stropie wyfiuka ciepłe na poddasze. Albo uchylę okno i będę się cieszył, że w mróz -20stC mogę otwierać okna.
×
×
  • Utwórz nowe...