Skocz do zawartości

PeZet

Uczestnik
  • Posty

    6 399
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    87

Wszystko napisane przez PeZet

  1. Napisz do Marcina Admina, jest szansa że przydzieli ci większą przestrzeń, ale być może będziesz musiała się wykazać, np zamieścić w dzienniku swoje video-demo wokalne z piosenką o tym jak bardzo pragniesz większej przestrzeni dyskowej. edit: "Być może", bo być może - nie będziesz musiała.
  2. Sufity maluję bez gruntowania - farbą gruntującą. Wałek to chwilami ślizga mi się po warstwie. Grubo kładę. Drugie malowanie tą lepszą i sufit dwiema warstwami obskakuję. Ściany to inna bajka, bo mam tynk cem-wap z piachu do MUROWANIA! Z pulpy 0-2mm. Gruby jezd, kwardy jezd!
  3. Jeśli ty, Retro, piszesz, że dużo, skoro Prezesa nie stać, to chyba naprawdę jest kryzys. Albo inne piwo ty myślisz, on pisze, a ja liczę. Tak mi chodziło po głowie, żeby to samo co Ty zrobić. Alem przestraszył się wizji znanej mi z życia blokowego, kiedy farba płatami odpada. W końcu kupiłem średnio-tanio-drogą oraz podkładową. Tym bardziej że grunt mam za pół darmo!
  4. Jest różnica. Zdecydowanie gładko jest to ściano. Mam jednak nadzieję, że lekko piasek będzie się wychylał. Podoba mi się chropawość umiarkowanna tynku wapiennego, iż tak rzeknę z poślizgiem. Ale powiem ci, Gaweł, jak ściana w salonie zrobiła się biała, to własnego mieszkania nie poznaję ilekroć do niego wchodzę. I nie mogę doczekać się kiedy cegły odsłonię. Łypnąłem tak dzisiaj z korytarza po krótszej nieobecności w domu i mi się baaardzo spodobało wszystko razem. Aż nawet pomyślałem - łał, jakie mam fajne mieszkanko! Szary kolor we wnętrzu jest do cenzury, zdecydowanie.
  5. Z allegro. Materac piankowy Luna Jakieś 80 piw. Czyli całkiem sporo. Wym: 14cm x 160cm x 200cm Chciałem kupić w ikei. Ale zbrakło. Nawet ostatniej soboty pojechałem na radzymińską do ikei, czyli prawie pod Białystok!, ale i tam się skończyły. Za to przy okazji w Obi tamtejszym nbabyłem niezwykle okazyjnie grunt w baniakach 10l za jakieś 6- 7 piw. Tak też i benzyna mnie się ztegesowała... Dziś gipsowałem ścianę salonową. Poszło całe wiadro, a jednego wciąż brakuje.
  6. Pewnie u Bigl-a. On teraz drzewienny jest, nie widziałeś tarasu, skrzynek... Samojeden własnorobnie je stwarza.
  7. Och, jaka piękna ścianka! Zupełnie jak u mnie! Rewelacja. Tak. O to chodzi. Na pewno zaprawa była bez wapna, za to z plastyfikatorem? Ewentualnie może cegły same z siebie coś puszczają. Z czasem zniknie.
  8. Rozpływam się czytając i oglądając Twoją relację, Irbisie. Obezwładniłeś mnie, założyłeś mentalnego Nelsona stwierdzeniem: Po tej kwestii można poznać, żeś jest czarodziej jak mało kto. Co ja się namęczyłem z ociepleniem właśnie tam, w miejscu łączenia ściany z połacią, do tego krokwie koszowe... Niezmiennie - Szapo Ba!
  9. Lubię robić zakupy przez internet: szukam... szukam... jest! kupuję! (kasa poszła) Ale, jako że kupiłem - więc sprawa załatwiona. A potem... A potem! Dostaję maila. Przesyłka wysłana! Można ją ŚLEDZIĆ! I widzę jak mi przez kraj cały przemieszcza się.... co się przemieszcza? I w końcu pewnego dnia... Dostaję prezent. Obecnie w Kaliszu jest. dhl-em jedzie. W niedzielę kupiony. Jutro pewnie dotrze. Materac do spaaaaaania!! 160x200 Wooooow!
  10. Jani_63, wielkie dzięki. Abstrahując od względów estetycznych - w kącie anemostat kiepsko wygląda - czy dużym wielbłądem będzie pozostawienie anemostatu w rogu?
  11. Taaaak, Jani_63... wieeeem, aleeee... :( w czasie kiedy kułem, miałem wyczytane tylko tyle, że warto odsunąć się od ściany. Już po wylaniu podłogówki znalazłem zdjęcia i informacje, że taki anemostacik mógłby być w zdecydowanie większej odległości od ściany.
  12. Czyżby coś było nie tak? Dziura jak dziura. Przy ścianie, bo łatwiej rury na poddaszu poprowadzić. Ewentualnie, może chodzi o to, że pomyliłem się w nazewnictwie, a to ma być wywiew? Jasne, że wywiewacz to jest! Brudne, mokre pomieszczenie paskudne. Wywiewacz. Wywiewny anemostat.
  13. Sprostowanie: dwa posty wcześniej zdjęcia są wstawione odwrotnie: ścianę wschodnią mamy bowiem na drugim zdjęciu, a ścianę południową - na pierwszym. No, teraz na pewno nikt nie będzie miał wątpliwości co ogląda.
  14. Korytarz vel hall or hol: ściana po sąsiedzku z biblioteką. Malowana raz, farbą podkładową lateksową na gruntowanym tynku cw. sufit w korytarzu. Zagipsowany, podobnie jak i wszystkie inne sufity: ściana w korytarzu, za którą jest wiatrołap vel sień. Tę ściankę domurowałem dwa miesiące temu do sufitu i otynkowałem miesiąc temu. Malowana raz: Sień: obrobiona wreszcie skrzyneczka z wypaśnymi sprytnymi drzwiczkami, za które można sobie zajrzeć i zobaczyć zamykaną hermetycznie puszkę, w której łączą się kable wszystkich trzech faz oraz pozostałe dwa z pięciu idące ze skrzynki w ogrodzeniu z tymi dochodzącymi do wyłącznika głównego. Dodatkowo zaglądając przez drzwiczki można zobaczyć dziurę w ścianie na wylot, niewidoczną obecnie, przez którą nieliczne kable przechodzą do kotłowni: sufit w sieni. Tu będzie szafa lub wieszak, a rura, jak to rura - jest. Z czasem być przestanie widoczną. o, właśnie tutaj będzie wspomniany wieszak, na którym zawisać będą płaszcze i inne różne takie: Łazienka półka i nie kończąca się historia z jej wykańczaniem. Półka z gipskartonu to jeden z najidiotyczniejszych pomysłów, jakie można sobie zafundować. Ale przecież nie rozbiorę, skoro jest... ...bo praktyczna ona jest. Tutaj ściana wyłącznie zagruntowana, do tego cztery lata temu: Kuchnia: kuchenny narożnik nad lodówką, kierunek idealnie zachodni, z anemostatem WYwiewaczem *: kuchenny anemostat wywiewacz - najprawdopodobniej podłączony będzie do niego okap. O ile będzie okap. Ściana zagruntowana, sufit ogipsowany czy raczej zaszlachtowany szlichtą: kuchenna kratka wywiewna na kominie. Pięęęęknie obsadzona... ...ale nie tak pięknie jak znajdująca się po drugiej stronie: Zdjęcie jest co prawda to samo, bo kratki i ściana komina wyglądają identycznie, ale ta obsadzona jest zdecydowanie lepiej. Salon vel pokój kominkowy: Sufit w pokoju kominkowym. Widoczne cycki to kabelek potencjalnego wiatraka (bliższy) oraz żyrandola (dalszy). (* BTW, uważam, że w określeniu "żyrandol" jest coś patologicznie i negatywnie oszałamiającego, czego zresztą nie potrafię wyjaśnić): I jeszcze powrót do łązienki: ścianka obok półki - zagipsowana, niezagruntowana: To na razie wszystko. PS. Pies lubi spać na zachlapanej farbą folii. edit: korekta funkcji anemostatu nadlodówkowego - on wywiewny jest/będzie.
×
×
  • Utwórz nowe...