-
Posty
6 403 -
Dołączył
-
Ostatnio
-
Dni najlepszy
87
Wszystko napisane przez PeZet
-
Dom w Aksamitkach 2 / Archon z modyfikacją indywidualną
PeZet odpisał Irbis Strzecharstwo w kategorii KLANY
Chyba miną lata, albo musi pojawić się kolejne pokolenie, dokształcone, samodzielnych amatorów. Tyle że ze świecą szukać informacji. Kluczowa sprawa to brak wiedzy w jaki sposób kolejne etapy wiążą się ze sobą. -
O tyle trudno mi to zrobić, że nie liczę kosztów robocizny. Niemniej, biorąc samą cenę materiałów: tynk cem wap tańszy jest z całą pewnością, zwłąszcza ten ... zaraz dopiszę, tylko psa odcedzę.... .... zwłaszcza ten robiony na budowie. Za to farby więcej idzie. Wiadro 10litrowe to zużycie max 10l/50m2 I żadna reklama nie przekona mnie, że pomaluję 70m2!!! Ale jeśli zatrę tynk cem wap gładzią w cenie 17kg za 25zł, to farby mam nadzieję pójdzie znacząco mniej - ile mniej, nie wiem jeszcze, nie doszedłem do tego etapu. Gładzi idzie jakieś 1kg/1m2 Sufity zaciągnięte gładzią pomalowałem tylko DWA razy: raz podkładową i raz finalnie i jest OK. Ale sufit to sufit - innymi prawami się rządzi. DOdam, Prezesie, że u mnie wszystkie ściany są białe, no color.
-
Baszka, to warto, byś zrobiła bardziej intymnie... tete a tete, sam na sam. Priv-atnie. ;)
-
Prezes! Nie czytasz. Dokumentacji foto nie oglądasz! Są miejsca gdzie już TRZY razy malowałem plus zagruntowanie i tam dopiero efekt finalny jest zadowalający. Mniej się nie da - na tynku cem wap. Na pogipsowanym suficie - inna sprawa. Ścian podgipsowanych jeszcze nie malowałem, więc to przede mną. _ _ _ _ _ _ _ _ Muszę się dowyposażyć na okoliczność nowego materaca: _________________ * Znalezione przez Retro
-
Napisz do Marcina Admina, jest szansa że przydzieli ci większą przestrzeń, ale być może będziesz musiała się wykazać, np zamieścić w dzienniku swoje video-demo wokalne z piosenką o tym jak bardzo pragniesz większej przestrzeni dyskowej. edit: "Być może", bo być może - nie będziesz musiała.
-
Sufity maluję bez gruntowania - farbą gruntującą. Wałek to chwilami ślizga mi się po warstwie. Grubo kładę. Drugie malowanie tą lepszą i sufit dwiema warstwami obskakuję. Ściany to inna bajka, bo mam tynk cem-wap z piachu do MUROWANIA! Z pulpy 0-2mm. Gruby jezd, kwardy jezd!
-
Jeśli ty, Retro, piszesz, że dużo, skoro Prezesa nie stać, to chyba naprawdę jest kryzys. Albo inne piwo ty myślisz, on pisze, a ja liczę. Tak mi chodziło po głowie, żeby to samo co Ty zrobić. Alem przestraszył się wizji znanej mi z życia blokowego, kiedy farba płatami odpada. W końcu kupiłem średnio-tanio-drogą oraz podkładową. Tym bardziej że grunt mam za pół darmo!
-
Prezesu - 4 kisty to ile to?
-
Jest różnica. Zdecydowanie gładko jest to ściano. Mam jednak nadzieję, że lekko piasek będzie się wychylał. Podoba mi się chropawość umiarkowanna tynku wapiennego, iż tak rzeknę z poślizgiem. Ale powiem ci, Gaweł, jak ściana w salonie zrobiła się biała, to własnego mieszkania nie poznaję ilekroć do niego wchodzę. I nie mogę doczekać się kiedy cegły odsłonię. Łypnąłem tak dzisiaj z korytarza po krótszej nieobecności w domu i mi się baaardzo spodobało wszystko razem. Aż nawet pomyślałem - łał, jakie mam fajne mieszkanko! Szary kolor we wnętrzu jest do cenzury, zdecydowanie.
-
Z allegro. Materac piankowy Luna Jakieś 80 piw. Czyli całkiem sporo. Wym: 14cm x 160cm x 200cm Chciałem kupić w ikei. Ale zbrakło. Nawet ostatniej soboty pojechałem na radzymińską do ikei, czyli prawie pod Białystok!, ale i tam się skończyły. Za to przy okazji w Obi tamtejszym nbabyłem niezwykle okazyjnie grunt w baniakach 10l za jakieś 6- 7 piw. Tak też i benzyna mnie się ztegesowała... Dziś gipsowałem ścianę salonową. Poszło całe wiadro, a jednego wciąż brakuje.
-
Z albumu Dziennik PeZeta (foto-archiwum)
-
Pewnie u Bigl-a. On teraz drzewienny jest, nie widziałeś tarasu, skrzynek... Samojeden własnorobnie je stwarza.
-
Och, jaka piękna ścianka! Zupełnie jak u mnie! Rewelacja. Tak. O to chodzi. Na pewno zaprawa była bez wapna, za to z plastyfikatorem? Ewentualnie może cegły same z siebie coś puszczają. Z czasem zniknie.
-
Dom w Aksamitkach 2 / Archon z modyfikacją indywidualną
PeZet odpisał Irbis Strzecharstwo w kategorii KLANY
Rozpływam się czytając i oglądając Twoją relację, Irbisie. Obezwładniłeś mnie, założyłeś mentalnego Nelsona stwierdzeniem: Po tej kwestii można poznać, żeś jest czarodziej jak mało kto. Co ja się namęczyłem z ociepleniem właśnie tam, w miejscu łączenia ściany z połacią, do tego krokwie koszowe... Niezmiennie - Szapo Ba! -
Lubię robić zakupy przez internet: szukam... szukam... jest! kupuję! (kasa poszła) Ale, jako że kupiłem - więc sprawa załatwiona. A potem... A potem! Dostaję maila. Przesyłka wysłana! Można ją ŚLEDZIĆ! I widzę jak mi przez kraj cały przemieszcza się.... co się przemieszcza? I w końcu pewnego dnia... Dostaję prezent. Obecnie w Kaliszu jest. dhl-em jedzie. W niedzielę kupiony. Jutro pewnie dotrze. Materac do spaaaaaania!! 160x200 Wooooow!
-
Jani_63, wielkie dzięki. Abstrahując od względów estetycznych - w kącie anemostat kiepsko wygląda - czy dużym wielbłądem będzie pozostawienie anemostatu w rogu?
-
Taaaak, Jani_63... wieeeem, aleeee... :( w czasie kiedy kułem, miałem wyczytane tylko tyle, że warto odsunąć się od ściany. Już po wylaniu podłogówki znalazłem zdjęcia i informacje, że taki anemostacik mógłby być w zdecydowanie większej odległości od ściany.
-
Czyżby coś było nie tak? Dziura jak dziura. Przy ścianie, bo łatwiej rury na poddaszu poprowadzić. Ewentualnie, może chodzi o to, że pomyliłem się w nazewnictwie, a to ma być wywiew? Jasne, że wywiewacz to jest! Brudne, mokre pomieszczenie paskudne. Wywiewacz. Wywiewny anemostat.
-
Sprostowanie: dwa posty wcześniej zdjęcia są wstawione odwrotnie: ścianę wschodnią mamy bowiem na drugim zdjęciu, a ścianę południową - na pierwszym. No, teraz na pewno nikt nie będzie miał wątpliwości co ogląda.
-
Toście sobie pogadali...
-
Korytarz vel hall or hol: ściana po sąsiedzku z biblioteką. Malowana raz, farbą podkładową lateksową na gruntowanym tynku cw. sufit w korytarzu. Zagipsowany, podobnie jak i wszystkie inne sufity: ściana w korytarzu, za którą jest wiatrołap vel sień. Tę ściankę domurowałem dwa miesiące temu do sufitu i otynkowałem miesiąc temu. Malowana raz: Sień: obrobiona wreszcie skrzyneczka z wypaśnymi sprytnymi drzwiczkami, za które można sobie zajrzeć i zobaczyć zamykaną hermetycznie puszkę, w której łączą się kable wszystkich trzech faz oraz pozostałe dwa z pięciu idące ze skrzynki w ogrodzeniu z tymi dochodzącymi do wyłącznika głównego. Dodatkowo zaglądając przez drzwiczki można zobaczyć dziurę w ścianie na wylot, niewidoczną obecnie, przez którą nieliczne kable przechodzą do kotłowni: sufit w sieni. Tu będzie szafa lub wieszak, a rura, jak to rura - jest. Z czasem być przestanie widoczną. o, właśnie tutaj będzie wspomniany wieszak, na którym zawisać będą płaszcze i inne różne takie: Łazienka półka i nie kończąca się historia z jej wykańczaniem. Półka z gipskartonu to jeden z najidiotyczniejszych pomysłów, jakie można sobie zafundować. Ale przecież nie rozbiorę, skoro jest... ...bo praktyczna ona jest. Tutaj ściana wyłącznie zagruntowana, do tego cztery lata temu: Kuchnia: kuchenny narożnik nad lodówką, kierunek idealnie zachodni, z anemostatem WYwiewaczem *: kuchenny anemostat wywiewacz - najprawdopodobniej podłączony będzie do niego okap. O ile będzie okap. Ściana zagruntowana, sufit ogipsowany czy raczej zaszlachtowany szlichtą: kuchenna kratka wywiewna na kominie. Pięęęęknie obsadzona... ...ale nie tak pięknie jak znajdująca się po drugiej stronie: Zdjęcie jest co prawda to samo, bo kratki i ściana komina wyglądają identycznie, ale ta obsadzona jest zdecydowanie lepiej. Salon vel pokój kominkowy: Sufit w pokoju kominkowym. Widoczne cycki to kabelek potencjalnego wiatraka (bliższy) oraz żyrandola (dalszy). (* BTW, uważam, że w określeniu "żyrandol" jest coś patologicznie i negatywnie oszałamiającego, czego zresztą nie potrafię wyjaśnić): I jeszcze powrót do łązienki: ścianka obok półki - zagipsowana, niezagruntowana: To na razie wszystko. PS. Pies lubi spać na zachlapanej farbą folii. edit: korekta funkcji anemostatu nadlodówkowego - on wywiewny jest/będzie.