Skocz do zawartości

PeZet

Uczestnik
  • Posty

    6 399
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    87

Wszystko napisane przez PeZet

  1. Dzisiaj dla odmiany gruntowałem. Parterową kuchnię. I co? I gips, panie. Gips, co miał ze siedem lat normalnie po zagipsowanie pyli się skurczybyk. Albo ten grunt kijowy jest, albo gips starawy. Na szczęście niewiele tego, więc jak farba zacznie odpadać, to wielkiej katastrofy nie będzie, jakieś 3m2. Ogarnąłem dziury com je zrobił iżby kable przełożyć. Otynkowałem kawałek łazienki poddaszowej. Otynkowałem kawałek słupa na parterze. I przełożyłem cegły, coby kolejną wersję obudowy zobaczyć. Ot, nieagresywne prace.
  2. Jako ciekawostkę dodam, że złomowisko skupuje również zdezelowane akumulatorki z wkrętarki.
  3. Viking, cytuję z: serwisprawa.pl:
  4. Ciril, o, tak, na złom wywiozłem sporo zawartości garażu. Za każdym razem zwraca się przynajmniej koszt przejazdu! Dodatkowo stara koza reinkarnowała się do postaci zbrojenia podłogi pod kominkiem. Podsunęłaś mi za to pomysł, żeby piwo w puszkach kupować. Ciężka sprawa z butelkami, bo zwroty, garaż, w sklepach kręcą nosem. Wyrzucałem puszki, ale zacznę składać na zbrojenie pod ganek.
  5. W mordę.... Jak komu mało, to niech sobie zrobi następną wstęgę Mobiusa i... i ją przetnie wzdłuż po środku, czyli symetrycznie. Oszaleję... Zrobiłem to. I nie powstały dwie wstęgi. Nie! Powstała jedna dwa razy dłuższa. To są, ku...a, cuda! Jakby było mało... To co powstało przeciąłem znowu wzdłuż, symetrycznie. Powstała znowu dwa razy dłuższa, ale splątana nieziemsko. Poddaję się. Leżę brzuchem do góry i kwiczę. Wstęga Mobiusa po dwukrotnym rozcięciu wzdłuż:
  6. Jeden piękny cytat, który niejednemu zlasuje zwoje: zaczerpnięty z: przestrzenie ilorazowe
  7. Kable kotłowniane - ogarnięte. Zamieszczam w charakterze dokumentacji Do skrzynki weszły już wszystkie kable, które miały wejść i w zasadzie mogę i tu już otynkować. Pozostanie zrobić porządek z kablem zasilającym grzałkę - białym grubasem po prawej. A w widocznym nad drzwiami miejscu powstanie zgrabna półeczka, drewniana albo metalowa, z pewnością nie gipskartonowa. Wylądują na niej żarówki. Wstęga Mobiusa to jeszcze pół biedy... Bo idąc dalej mamy torus I butelkę Kleina Chyba otworzę puszkę.
  8. Tego nie pojmuję, choć na to patrzę i sam to zrobiłem! Oszaleję. Z kartki papieru zrobiłem wstęgę Mobiusa i przeciąłem ją wzdłuż, niesymetrycznie! Z jednej wstęgi powstały dwie. OK. Ale jedna jest dwa razy dłuższa od pierwotnej, do tego podwójnie skręcona, a druga dwa razy krótsza i dalej jest jednokrotnie skręconą wstęgą!!! Mało tego, obie są splecione jak łańcuch. Mój rozum tego nie ogarnia. * * * I coś dla uspokojenia skołatanych nerwów: To rozumiem - kuję, mam dziurę, przekładam kable. Przy okazji przecinam jeden, więc naprawiam. Kable. Jedna wiązka była tutaj: A jest tutaj: Druga wiązka stąd: Trafiła tu: Ściana gipsokuchenna: I przepięknie zaciągnięty komin po stronie kuchennej.
  9. Coś drgnęło. Rozkułem malowaną ścianę i przełożyłem kable z jednej strony na drugą. Rozłączyłem instalację elektryczną zasilającą grzałkę 3x2000W w buforze i przełożyłem na drugą stronę kabla sygnałowego instalacji rolet i czujek. Zaciągnąłem gipsem brakujące fragmenty kuchni i ścianę kominową. Znalazłem w garażu stary gips szpachlowy. I niniejszym kuchniopokój czeka na grunt i... farrrrrbę. Zastanawiam się, jak założyć barierki w drzwiach balkonowych poddasza i obawiam się, że czeka mnie demolka elewacji. Ale to wszystko nic, to wszystko marność przy wstędze Mobiusa. Bo wstęga Mobiusa to jest coś... cdn
  10. Witaj, Yossarian. Perypetie firmy przeczytałem nerwowo ogryzając paznokcie. Efekt lektury jest taki, że czekam na dalszy ciąg Twojego dziennika licząc, że i u Ciebie będą kwiatki - wpadki. Rzecz jasna, są to wyłącznie oczekiwania czytelnicze i mam nadzieję, że w tym zakresie sromotnie się zawiodę, a niniejszy wpis i wyznanie będzie napełniać mnie wyłącznie wstydem, a Ciebie dziką satysfakcją. Pozdrowienia.
  11. Nie dzieje się nic. Mirabelka zakwitła, forsycja również, krokusy już poszły. Stokrotki - są. Mlecze wychodzą. Róże będą, bzy. Poza tym nie dzieje się nic.
  12. MrTomo, i mnie to niebawem czeka. Dałeś impuls. BTW, co to są klipsy?
×
×
  • Utwórz nowe...