ewiq0

najważniejsze żeby dobrze służyło, znaczy się nie psuło

no tuje to chyba nie tragedia, ten piesek już gorzej

no nie można, ale jak takiemu udowodnisz......

w sumie grazia chyba powinnaś się cieszyć...będziesz za jakiś czas oddzielona od oszołoma i nie będziesz musiała na niego patrzeć

mi jak byłam mała to też sąsiad "kiełbaskę" podał pieskowi.... ale ja nie....nie miała bym sumienia.....chodziło mi o ten czas pracy sądów

no czyli, że duch pewnie sprawa wyjaśniona modernizacja energetyki, czyli słupy będą wymieniać ale jak to w naszym kochanym kraju bywa, wczoraj otwieram garaż chcąc wyjechać na zakupy,, tu wyjazdu nie ma 2 auta, jeden dźwig i mi mówią panowie, że 20 minut, bo oni muszą wypakować słupy!!!!!! zezwolenia jakieś chyba były i się wzięli do roboty jak zaczęłam robić zdjęcia, to jeden mi powiedział, że nie dał zgody....... oj bobiczek, ty to masz nerwy.... aha zapomniałam dodać, że jak Adi wczoraj pół dnia wydzwaniał żeby się dowiedzieć, co to to nikt nic nie wiedział

no fajne zadbane akwarium to znowu praca, praca, praca.....mam co robić z moimi łobuzami....może na emeryturce....czyli za 100 lat

Labas ma dużo dzieci i niektóre nie takie stare, więc chyba jednak reklama

oczywista....ale jak by tak taki tarasik to i mnie by się spodobał płaski dach....tylko ile to znowu kasy na taki tarso - ogród.... ja mam taras nad garażem i kaski brak na wykończenie....to i na dachu też pewnie długo by nie było

no ale dębowy stół to cudo....takie coś to można odnawiać gorzej jak ktoś chce odnowić jakieś byle....... a i tak robi żeby niby zaoszczędzić

no widzisz i tak służą lata całe ale powiedz, to pewnie jakieś familoki co??

szczerze mówiąc nie spotkałam się, ale wyglądają świetnie......tylko pewnie za te właściwości "anty" trzeba zapłacić krocie, a nie wiadomo czy rzeczywiście jakiekolwiek właściwości naprawdę istnieją niemniej jednak kolorki super

za to mnie satysfakcjonują znacznie bardziej niższe rachunki za gaz, tudzież energię....ale to moje skromne zdanie no ja pojazdu nie mam jeszcze łądnego, bo kostki nie ma...czyt. kasy na nią nie ma ale wysypany mamy podkładem pod nią, czyli różowe kamienie...czasem po deszczu intensywniejszym, czy po zimie się trochę poprzesuwały i dziury porobiły, ale się podsypało i było ok

no kuchnia to jeden z droższych wydatków niestety a ja kafle też wybierałam pod kuchnię....i efekt wyszedł chyba ok, ale to nie mnie oceniać

aaaa, to ty z własnego doświadczenia.....no wiesz co...to też Cię podkusiło

no na podłodze nigdy w życiu....chyba że ktoś się nudzi i nie ma co w domu robić, to będzie czyścić szczoteczką do zębów

otóż to....ciepłe papućki hihiiih

jak się ma podłogówkę, to płytki nie są zimne i nieprzyjemne..... zawsze można ubrać kapciuszki

no dla dzieci od 4 klasy kiermasze to super sprawa.... u mnie nauczyciele nie wydziwiają tak z książkami.....ale ja to dopiero za rok mhtyl masz rację, ja też się uczy,łam z książek o x lat starszych ode mnie

swego czasu już była dyskusja na ten temat......wszystko zależy jaka będzie częstotliwość palenia w tej "kozie".... wcześniej pisaliśmy o kominku, a ja w kominku palę od wielkiego święta, więc mi am nie przeszkadza

nie ttlko, na kafelkarza, rurkarza i inszego - arza byle nie na siebie

oj Tinuś zależy gdzie ze Śląska....ode mnie nie sądzę żeby było tak mało...napisz na priva, gdzie dok,ładnie, to zobaczymy

jak to już ktoś wcześniej napisał idea fajna, ale nakład pracy ogromny....też bym chciała marcheweczkę swoją ale nie wiem, czy mi się uda....pożyjemy zobaczymy a póki co Stasiu trawa, chwasty, mrowiska i takie tam

a ja o ospelu już pisałam, że mam, ale serię TON i elektryk nie narzekał.....mało tego - sam polecił.....każdy ma swoje upodobania ja też nie narzekam