Trzylwy

Chef. Objaśnij mnie. Napisałeś kiedyś takie słowa (idąc za słowami niejakiego Pietro w Neapolu rodzonego): "pizza grysikowa (ciasto) składniki: 1 łyżka suszonych drożdży 1 szklanka mąki grysikowej 4 szklanki mąki ogólnego użytku ..." itd. No i ja ... całkiem nie mam pojęcia co to jest mąka grysikowa. Grysik, no to wiadomo - kasza manna. Ale jak wpisuję w internet "mąka grysikowa", dostaję jakieś pierdoły z ciecierzycy. HELP (bo grill po zimie odbezpieczony i mnie korci).

No .. łopaty .. u Łosia .... całkiem.

To wy prawie prawie sąsiadki, nie?

P.S.S. TY ŁOSiu .. tobie też ... dziękuję.

Wszystkie trzy lwy dziękują Redakcji bardzo bardzo. I już się cieszą na rozkosze płynące z czytania DCP. P.S. elutek tobie też dziękuję

Nabyte wszystko co w planach, plus parę pierdół dodatkowo. Urodziny ... heh .. Literatura .... ja strasznie słabo czytam .....

A ja to byłem w Łosiowej ostoi .... Tam jest ... hmmm .. dużo fajniej i ładniej niż wynika ze zdjęć. Tam jest nastrój .. i zapach. Jest prawdziwy taras ... równie fajny jak u Baru, a biorąc pod uwagę zadaszenie i "drewnianość", to nawet nie wiem czy nie odrobinkę fajniejszy. Tam jest las, któren se lekko szumi w słoneczny dzień. Jest na dojeździe "rozjechany" płot, któremu brak kilku cherlawych sztachet. W salonie są meble, o których Moose mówi jakoś tak lekceważąco "A tam, starocie", ale te meble się gdzieś starzały tylko po to, żeby ostatecznie pasować tam gdzie teraz się znalazły. I pasują. Jest tam pies. Straśliwy. Wielgi. Mientki. Sielny. I moja progenitura się w nim zakochała. ... hmm .. cholera .. chyba jeszcze bym długo tak mógł .. ale mam wrażenie, że się nadmiernie rozpędzam. Bo tak naprawdę, to najbardziej mi się podobały upieczone przez Ośkę babeczki .... Dzięki Osiu.

No wiesz .. jak już ode mnie widać .. to coś to chyba znaczy. Obiecaj ładnie poprawę, flaszkę postaw .. nie .. nie flaszkę, dwie flaszki, bo Oś ... no mniejsza z tym ... więc dwie flaszki i się łaskawie zapomni ... na jakiś czas.

Aleście pokręciliiii. Ludzie .. gordyjski do całości zagadnienia nijak nie przystaje. Augiasz drogie ludzie .. Augiasz ..

Zawiązuje?

Jak jemu się kiedyś zbierze .. jak Ci odda ....

Nawet ... chędożonemu?

Staram się .. w miarę swych skromnych ....

Raaadym, żem Cię nie zawiódł.

No to ... dzień dobry.

:-D

Wciórnośći!!! Trzymajcież mnie bo nie zdzierżę....

Zaś Ośkowym srocykiem nicem nie zainteresowan, gdyż posiadam równie urodziwy w "dalszej" części swej posiadłości. A jak wszem wiadome jest, każda SRACZKA swój wychodek chwali ...

Ja cóś chyba dziś tu zbroję, jeśli tylko ściągnę zbroję. I na ławie się zabawię, lub na stole poswawolę. Zwać Rycerza kpem, rzecz to nie byle jaka, bo taki jeden z drugim rycerz, jak raz wypłazować mieczem zdolen, dalece zgrabniej niźli ten chudopachołek Kliczko, pięściami. Co zawsze na uwadze mieć należy.

Nie desperacja, tylko premedytacja.

Ja miałem TT .... i ktoś sobie wziął jak się kilkanaście lat temu z rodzicnego mieszkania wyprowadzałem "na swoje" (czyli do teściów). Taaaaak tak .... dla synka .. oczywiście .... dla synka.

Ależ prosz ....

W takich oczach utonąć ..... a jeszcze cycki cztery ....

E tam .. Chef .. nie zapowiadaj, tylko zrób kiedyś niespodziankę.