ja też o Letce kiedyś to fajnie było, wszyscy razem do samiuśkiego rana się gościli (i nawet czasem ulewa w niczym nie przeszkodziła) a teraz, podgrupy się potworzyły, część u jednego kolegi, inna część u innego kolegi, takie podimprezy a Tinek jak ta żabka, chciałby ze wszystkimi, ale się nie roztroi przecie Piotruś, sorki, że u Ciebie śmiecę, ale refleksyjnie mnie się zrobiło, zbieram się i jadę popływać, ochłonę w chłodnej wodzie