Przecież nie wiem, ja Ci tylko podpowiadam zagrożenia, bo niektóre znam z życia. Po sąsiedzku mam 4 działki, które kupił jeden dziany gość i chce je scalić, ale od ponad 20 lat nie dostał na to zgody. I burmistrz mu zapowiedział, że dopóki pełni urząd to takiej zgody nie będzie. I koniec, odwołania nie ma. Zbyt dużo zależy od woli włodarzy samorządowych.
Ale przecież Ty najlepiej znasz swoje, lokalne uwarunkowania, więc może będzie inaczej. Może popytasz tych, którzy już te działki podzielili? Nic nie piszesz o tym co to za rejon, może to na działki rekreacyjne?