-
Posty
24 664 -
Dołączył
-
Ostatnio
-
Dni najlepszy
437
Wszystko napisane przez retrofood
-
No i już wtedy sytuacja się zmieni, bez względu na resztę okoliczności. teraz tylko pytanie kiedy to sie stanie.
-
Kiedy? Status rolnika można "uzyskać" powołując się na praktyczne doświadczenia w gospodarowaniu na roli, nawet nie posiadając formalnego wykształcenia. Ale do tego potrzeba stażu. To jest kwestia prawna. Bo skoro przez ileś lat jesteś właścicielem ziemi rolnej, to urząd nie może twierdzić że nic o gospodarowaniu ziemią nie wiesz. A wątpliwości będą działały na Twoją korzyść. Poza tym. jaka jest możliwość zmiany MPZP? Nie ma szansy na np. zmianę granic miejscowości albo zmianę jej statusu? Niektóre gminy koniecznie chcą zostać miastami, bo wtedy wszelkie grunty w granicach miasta stają się możliwe do zabudowy, ustawowa ochrona rolna w granicach miasta w zasadzie nie istnieje. Czyli podajesz za mało informacji, aby coś stwierdzić kategorycznie. Bo to nie są proste sprawy, a jeśli ziemia jest w waszej okolicy droga, to być może opłaca się wynająć do tego adwokata - specjalistę w tych sprawach. Ziemia nigdy nie jest bezużyteczna, gdyż stanowi podstawę istnienia systemu finansowo - rozliczeniowego na świecie. Bo ziemia jest niezniszczalna. Można ją zbombardować, zalać wodą czy zasypać piaskiem, ale ona zawsze będzie. Może zmieniać wartość i przeznaczenie, ale będzie. Więc jej nie lekceważ.
-
Nie trzeba robić aż takich slalomów. Wystarczy kumpel prezydenta miasta w Ministerstwie Infrastruktury na stanowisku podsekretarza stanu i wtedy da się wszystko obejść formalnie i oficjalnie. Za zgodą ministra, parking może być tuż za ścianą. Takim sposobem, ja, osoba niepełnosprawna, żyjąca z respiratorem i koncentratorem tlenu na co dzień, mam parking wybudowany tuż za oknami mieszkania (mieszkam na parterze). A z drugiej strony ulicę , stanowiącą jedną z głównych arterii miasta, o znacznym natężeniu ruchu w dzień i w nocy. 24 godziny na dobę smród nie do opisania, okien nie da się otworzyć. I jeszcze wycie syren karetek, w nocy też, bo jest to droga dojazdowa do SOR szpitala. Na prośbę o ustawienie przynajmniej znaku zakazu parkowania tyłem do elewacji (na tym parkingu), aby samochody nie wtłaczały mi spalin prosto w okna, prezydent oczywiście nie raczył odpowiedzieć. Miasto nazywa się Stalowa Wola, ulica Żwirki i Wigury.
-
Chcesz, żeby myśliwi polowali na twojej działce?
retrofood odpisał retrofood w kategorii Gorące debaty
-
Myśmy wszyscy w całek klatce mieli parkiet. Niektórzy nawet w kuchni (ja miałem jakieś linoleum). I jak mi pewnej jesieni strzelił stojący w kuchni balon z winem... całe 60 litrów wypłynęło na podłogę. To tylko szmaty rzuciłem w drzwiach, żeby opóźnić wypływanie na przedpokój i popędziłem na dół do sąsiada. Ale za późno. Tam się już po ścianach lała rubinowa ciecz z aromatycznym zapachem... Tylko flaszkę mu postawiłem, bo akurat szykował się do układania boazerii i mu paskudne ściany zupełnie nie przeszkadzały.
-
W których są przewody do co najmniej dwóch obwodów.
-
Tak wygląda nowiusieńki dworzec kolejowy w w Żelistrzewie (woj. pomorskie), który w końcu został otwarty dla pasażerów. Ten "nowoczesny i ekologiczny" obiekt wznosi się przy linii kolejowej nr 213 obsługującej Półwysep Helski. Inwestycja pochłonęła łącznie 4,5 mln zł.
-
To zależy co się rozumie pod słowem "obciążenie". Na pewno parkiet nie jest wrażliwy na upadki różnych przedmiotów tak jak płytki. Klepka nie pęknie z tego powodu. To nie ulega dyskusji. Natomiast porównywanie wszystkich (prawie) innych cech będzie prawdziwe tylko wtedy, jeśli o parkiet będzie się dbało. A to z tym jest największy problem i właśnie w przedpokoju. Jeszcze przez pierwszych kilka lat jest cacy, ale z czasem... PS. Woda wielkim problemem nie jest, chyba że gdzieś u góry rura pęknie. I bardzo słusznie.
-
Z tym, że odbiorniki o obciążeniu powyżej 2 kW muszą mieć oddzielny obwód elektryczny, więc podwójne gniazdko w tym przypadku będzie naruszało normy.
-
Papier ścierny lepiej jest stopniować.
-
Układanie instalacji elektrycznej w domu
retrofood odpisał Pomocnik w kategorii Budujemy Dom - komentarze
Kiedyś "fachowcy" po paromiesięcznym kursie (bo lepiej wykształconych elektryków po wojnie było tyle, co kot napłakał) tak robili, bo w mieszkaniu było trzy żarówki i dwa gniazdka, więc jak przewód pękł, to nie było wielką filozofią odnaleźć miejsce usterki. I proszę nie pisać, że było inaczej, po jak poszedłem do pracy w dużym zakładzie przemysłowym, to większość starych elektryków (poza jednym inżynierem) była przyuczona do zawodu, z wykształceniem najwyżej podstawowym i kilkoma miesiącami kursu. Oni robili to co im pokazano i tak, jak im pokazano. Nie wiedząc dlaczego tak, a nie inaczej mają robić, ani jak można robić lepiej. W dodatku nie oni odpowiadali za usterki i reklamacje w trakcie eksploatacji. -
W pierwszym mieszkaniu miałem parkiet, Oprócz łazienki to wszędzie. Prawie za darmo, bo spółdzielnie nie była w stanie kupić żadnych wykładzin, a termin oddania bloku się zbliżał. No i kupili nam parkiet. Ale w drugim mieszkaniu, które sam remontowałem, w przedpokoju są kafle. A na reszcie panele,
-
Od czasu, kiedy Google zaczęło wprowadzać nową pocztę, mój sprzęt głupieje. Kiedyś wszystko otwierało się w ciągu ułamka sekundy, a teraz wciąż komunikaty "ładuję..." i ciągłe czekanie. Też tak macie czy tylko u mnie?
-
Tym bardziej, że parkiet w przedpokoju jest najbardziej eksploatowany, więc kafle to lepszy wariant.
-
To cale nie jest głupi pomysł. Bo sam oceń ile wysiłku włożysz w te wszystkie naprawy, a efekt i tak może okazać się wątpliwy.
-
Najważniejszy jest dach. żeby nie przeciekał.
-
Raczej nie, nikt parkietu na lepik nie kładł i to właśnie lepik czuć zawsze i po wielu latach. Kiedyś lepik dawano pod papę, jako izolację przeciwwilgociową ścian i w lecie wypływał ze szpar, a ja jako dziecko to wąchałem. śmierdziało okrutnie.
-
Czemu tylko bruzdownica? Zwykła elektryczna, ręczna piła widiowa, przecież głębokość cięcia też się reguluje. Albo i szlifierka kątowa z tarczą do drewna. Sam niedawno taką tarczę kupiłem. Subit funkcjonował w moich czasach, ale mnie się udało nabyć klej pronilent, taki wodny i tym kleiłem parkiet.
-
Dom 360m2 z piwnicą budowany własnoręcznie
retrofood odpisał dawid86 w kategorii BLOGI - dzienniki/kroniki budów
Wiem, bo to tak samo jak ja. Zmieniać nie będę. Ale jeśli ktoś to czyta, to niech daje wyżej. Wtedy mniej przeszkadzają wtyczki i kable przy użytkowaniu blatu. -
Nie mylić z santo subito.
-
Gdyby był zakaz to by jej nie sprzedawali. Tylko nie zapominaj, że celem handlowca jest sprzedaż, a nie Twoja wygoda.
-
Dom 360m2 z piwnicą budowany własnoręcznie
retrofood odpisał dawid86 w kategorii BLOGI - dzienniki/kroniki budów
Puszki elektryczne zbyt nisko. Też tak mam i wiem, ze wyżej byłoby wygodniej. -
Liście bywają wszędzie, jeszcze bardziej niż rowerzyści. U sąsiadki pod drewutnią bytowała samica z młodymi. Ale fajnie było gdy takie stadko (bez starej, ona w dzień nie wychodziła) malutkich, z miękkimi igłami jeszcze, biegało po podwórku.
-
A jak wydłubiesz ściółkę i liście, które przez rok wiatr tam naniesie w różne miejsca?