-
Posty
24 664 -
Dołączył
-
Ostatnio
-
Dni najlepszy
437
Wszystko napisane przez retrofood
-
To niewiele tego śniegu było, skoro dało się po nim jeździć autem. U mnie na podwórku bez szans. Sąsiad odśnieżył mi przejazd pod dom, ale kiedy próbowałem pojechać w śnieg, to nawet kilka metrów nie poszło. A teraz też już tylko smętna gleba, śnieg jedynie na stertach z odśnieżania pozostał.
-
Tylko przed założeniem listwy dokładnie odkurz szczelinę pod paskiem, bo potem przy chodzeniu kurz będzie wystrzeliwany z niej do przestrzeni pokoju.
-
Ja je zadałem jako pacjent wielokrotnie korzystający z zabiegów naświetlania stawów kolanowych lampami z promieniowaniem podczerwonym. Nic mi one (te zabiegi) nie dały. Nawet mój ortopeda się wtedy zniechęcił i stwierdził, że tylko rżnięcie może mi pomoc. Obyło się jednak bez rżnięcia. Znaczna poprawa nastąpiła wtedy, kiedy przez pół roku codziennie paliłem ognisko w ogrodzie i wystawiałem kolana w stronę żaru. Ale to było kilka godzin dziennie, a nie minuty. I to były lepsze zabiegi niż wszelkie lampy, poza tym znacznie przyjemniejsze. Na świeżym powietrzu. Promieniowanie podczerwone wnika w głąb ciała i podgrzewając komórki, pobudza je do aktywności i regeneracji.
-
A grzyb to dopiero są koszty i problemy! Autor tematu sam się przekonał.
-
Czyli tak jak myślałem, to jest cienka warstwa i nawet jakby co, to wielkich szkód nie poczyni. A i te ewentualne będą ukryte pod zastosowaną nawierzchnią podłogową w pomieszczeniach. Ja w tych szparach mam rozprowadzoną instalację elektryczną, nie chciało mi się kuć w ścianach. Płyty podkładu mam sklejone taśmą klejącą, a panele leżą sobie luźno, niczym nie mocowane. I już ósmy rok żadnych problemów.
-
Zdecydowanie! Jeszcze raz przeczytaj post #2. Jest krótki, ale zawiera wszystko czego potrzebujesz. Nawiewniki w oknach zapewnią wentylację. Osuszacz wyciągnie wilgoć ze ścian, natomiast ozonator zlikwiduje grzyba i stęchliznę. Tylko przestrzegaj instrukcji, bo ozon jest trucizną gazową na szczycie trucizn gazowych, silniejszą niż chlor. Przy centralnym ogrzewaniu o wiele za dużo. Ja mam tu na wsi piece kaflowe (to grzeje prawie jak kaloryfer) i w zimie, przy wyżu, wilgotność w mieszkaniu spada poniżej 20%, muszę powietrze nawilżać. A teraz, przy pogodzie deszczowej, jest około 40%. Raz ciut więcej raz mniej. I też mam okna szczelne. Nawilżacz mam ustawiony na 40% więc w zasadzie się nie załącza. A miernik wilgotności to ja mam dokładny
-
Widziałem kiedyś wylewki na dużych powierzchniach w hotelu i tam też nie było żadnych dylatacji. Może robiono później, tak jak kolega wyżej napisał, a może nie. Nie wiem. Warto byłoby dowiedzieć się co to za wylewka i zapoznać się z jej specyfikację techniczną. Może nie trzeba, bo to jest przecież cienka warstwa?
-
Pewnie że można, radzę tylko łączyć arkusze taśmą klejącą. Zresztą, większość sprzedawców taką taśmę od razu oferuje.
-
Czy rozdzielnica musi być w sklepowej rozdzielnicy?
retrofood odpisał PawelRemont w kategorii Instalacje
normalnie. Niektórzy lubią przecież strugać gwoździe i odkrywać Amerykę. -
Poczytaj to i wykonaj. Obrzęd gromniczny "tymi ręcami" wykonany...
-
Ureguluj wentylację a potem kup osuszacz powietrza i ozonator.
-
Gaz przewodowy wyrzuć, za dziesięć lat Unia opodatkuje jego używanie i będziesz do tyłu. W panele inwestuj, a nie w przyłącze gazowe. A do gotowania gaz z butli wystarczy.
-
U mnie ściany szlifowała szwagierka. To była jedyna rzecz, jaką przy remoncie robiła. Szwagier też mówił, że ona najlepiej z nas wyszlifuje. I rzeczywiście, jest dobrze! Ręczną packą najlepiej. Granulacja papieru 180
-
Szkoda, przecież można wypić. Ja bym to zostawił do wiosny, a po zakończeniu sezonu grzewczego kaloryfer trzeba zdemontować, farbę usunąć opalarką i pomalować na spokojnie, poza mieszkaniem. Próbuj izopropyl, ten dla celów warsztatowych. Do dezynfekcji Covid-a służył. Ale, prawdę powiedziawszy, poza czystym etylowym spirytusem spożywczym to nie ma nic lepszego. I do picia i do innych zastosowań. Tylko ta cena...
-
"Stary blok" o pojęcie pojemne. Ja miałem mieszkanie w bloku z lat osiemdziesiątych i problemy z malowaniem wyszły po kilkunastu latach przy pierwszym remoncie w połowie lat dziewięćdziesiątych. Ten smar od form, w których produkowano płyty tak dawał się we znaki, jeszcze to odłaziło. Jasne, nic w tym złego. Wałek też spoko. Ale powtarzam, takie niejednorodności i szorstkość powierzchni widać już podczas malowania, przeważnie na łączeniach , trzeba to próbować rozwałkowywać od razu. Spróbuj dokładnie sobie przypomnieć, czy te smugi pokrywają sie z miejscami łączeń.
-
Nie wiem, czy pomoże. Bo to może być również kwestia tego, z czego zrobiono sufit, a tego nie piszesz. Kiedyś płyty sufitowe miewały nierówno smarowaną powierzchnię form i to z czasem wyłaziło przy ponownym malowaniu. Grunt nie pomagał, chociaż brak gruntowania u Ciebie jest błędem. Trudno to było wyprowadzić. Rozważ jeszcze jakimi fragmentami malujesz i czy czasami miejsca smug nie są "spotkaniem" farby przyschniętej i świeżo nakładanej. Tak, że fragmentami sufit ma położone dwie warstwy. To się może ujawniać przy spoglądaniu pod światło. Miejsca łączeń muszą być dokładnie rozprowadzone.
-
Chcesz, żeby myśliwi polowali na twojej działce?
retrofood odpisał retrofood w kategorii Gorące debaty
"Wszędzie, gdzie się zwrócimy przeciw myśliwskiemu lobby, mamy do czynienia ze stronniczością i układami koleżeńskimi" – mówi mieszkanka gminy Pobiedziska. Jedno z działających tam kół łowieckich ogłosiło, że będzie polować codziennie do końca stycznia. "Jesteśmy bezsilni"— mówią mieszkańcy. A dzień zimą krótki... "Najwyżej ja wyląduję w więzieniu, a ktoś z was na cmentarzu". Bezkarność myśliwych w Pobiedziskach Lasy bezprawia pseudomyśliwych. -
Winogrona w tym roku w ogóle nie zrywałem, wszystko zostało na altanie i całe stada jemiołuszek mnie odwiedzają. Ale to dziki, wpadną, złapią coś i spieprzają. Nie usiedzą, żeby na nie popatrzeć.
-
Znaczy masz monogatunkowe ptactwo w okolicy. U mnie sierpówki i mazurki łażą nawet teraz po śniegu (odgarnięty i resztka udeptana) zżerając wszystko. A tu sikorka, której ktoś w dziób przywalił Tropikalne papugi zimą odganiają wrony i sroki od karmników m.in. na Śląsku. To nie fake news Na rybach się nie znam i nie twierdzę też, że dla ptaszków to niedobre. ale wymaga pracy i kosztów, nadmiernych wg mnie, co mi nie pasuje.
-
Odmowa określenia warunków przyłącza dla działki rolnej
retrofood odpisał misiek84 w kategorii Instalacje
A nie masz możliwości kontaktu z jakimiś pracownikami? Albo ktoś z Twoich znajomych ma takie kontakty? Bo stamtąd najlepiej poznaje się układy i atmosferę w firmie. Czasami pomaga to w dotarciu do odpowiedniego człowieka. To mogą być nawet fizyczni, oni wiedzą co i jak. Bo przecież jeśli godzisz się poprowadzić 70 m na swój koszt, to co im to przeszkadza> Będzie większa sprzedaż to i większa kasa. Kiedyś nie można było załatwić zamiany przyłącza 1-fazowego na 3-fazowe w mieście, w blokach. Teraz - proszę bardzo! Zróbcie tylko (znaczy administracja) odpowiednie przekroje pionów i bierz ile chcesz. Aby wiięcej kilowatogodzin zużycia było.