Skocz do zawartości

retrofood

Uczestnik
  • Posty

    23 672
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    404

Wszystko napisane przez retrofood

  1. Przyłącze jest Twoją własnością, a nie gminy. Gmina nie może w nim partycypować nawet na 1 zł.
  2. Wszystko fajnie, tylko niech nikt nie myli opłat za budowę sieci z opłatami za wykonanie przyłącza. Ta w całości spada na barki mieszkańca.
  3. Jaki jest podział zadań pomiedzy Ciebie i elektrownię, to powinieneś mieć w warunkach zasilania. Przeczytaj je uważnie. I nie należy mieszać ze sobą dwóch spraw: Protokół z pomiarów instalacji elektrycznej potrzebny jest do dokumentów o zakończeniu budowy dla Starostwa. Elektrownia zaś wymaga oświadczenia elektryka z jego podpisem i numerem uprawnień, aby mogła załączyć napięcie.
  4. Odbiór instalacji w budynku robi elektryk, który sporządza protokół o dopuszczeniu instalacji do eksploatacji.
  5. I podczas też go trzymasz pod łóżkiem? A wiesz, czy nie nagrywa jęków?
  6. Czego się te ludziska boją? Poziom wody w Tanwi nie jest aż taki wysoki. Idzie przejść na drugi brzeg podkasując kieckę, albo zdejmując kalesony. Nic tu nie grozi.
  7. Wiem że Egipcjanie, to mieszali glinę z pociętą słomą (sieczką) i krowim łajnem. Ta mieszanka była lepsza niż sama glina. Może by to wykorzystać?
  8. Ech, kamery termowizyjne pozwalają doskonale diagnozować instalacje elektryczne... Ale Twoja reklama jest nie w tym miejscu, gdzie należy.
  9. Machnij lufkę, to i odwagi Ci przybędzie. Przecież bez Ciebie nie może być!
  10. A Ty czego się nie wpisywasz? Co? Z kim będę spał?
  11. Tak. Są dwie mozliwości: 1. Zmniejszyć w projekcie dopuszczalną długotrwałą obciążalność przewodów ze względu na ich podwyższoną temperaturę, czyli zwiększyć przekroje 2. Prowadzić przewody w strefach nieogrzewanych (przy ścianie na przykład). W praktyce korzystniej jest zastosować drugi wariant.
  12. Kurcze okazało się później, że Działki Leśne to dzielnica Gdyni...
  13. Świerka nie, ale cuś spod świerka... Przyjechałbyś na zlot i wziął parę sztuk ze sobą. Nie zmarnowałyby się.
  14. Nic nie tracisz. Jeśli jej nie chcesz. Jesli chcesz, to musisz zapłacić za ekstra rozwiązania.
  15. To oczywista oczywistość. Kiedyś, mój były szef (byłem jego prawą ręką, więc to zrozumiałe, że pozwalał mi się czasem spoufalać), po godzinach, pochwalił mi się założeniami do projektu swojej chałupy. To był projekt indywidualny, który architekt rysował specjalnie na zamowienie. Szef wiedział, że połowa mojej rodziny pracuje w budownictwie i był ciekawy mojej opinii. Z miejsca skrytykowałem piwnice. Bo po co piwnice w domu na działce o szerokości 56 metrów? Po jaką cholerę? Ale nie uwierzyl mi i zadzwonił do tego architekta, każąc mi siedzieć cicho. Ale włączył telefon na wariant głośnomówiący abym wszystko słyszał. I wyszła mniej więcej taka rozmowa. - Panie inżynierze, ja w sprawie tego mojego domu. - Słucham pana, panie prezesie. - A może zrezygnowalibyśmy z piwnic? - Panie prezesie ja czekałem na taki telefon. Jeszcze nie przystąpiłem do robienia rysunków, bo wierzyłem, że pan z tych piwnic zrezygnuje. U pana piwnice to bezsens. Pan chce mieć dom 3-kondygnacyjny, bo to piwnice, parter i pietro. Niech pan sobie zdaje sprawę z tego, że brak piwnic, to oszczędność jednej trzeciej kosztów całej budowy. Bo to nieprawda, ze to tylko beton. Z tym wiążą się wykopy, inne fundamenty, inne sciany... z kosztow się nie ucieknie. A co panu z tych piwnic? Chciał pan tam pralnię i pomieszczenia bilardowe. Taniej pana wyjdzie pięć razy w roku wynająć bilarda u Mariotta w Warszawie przez 30 lat, niż postwić stół bilardowy w swoich piwnicach. Poza tym o wiele taniej bedzie u pana postawić na powierzchni pawilon, gdzie taki stół stać sobie może. I cała dalsza rozmowa odbyła się w takim stylu. Nie muszę dodawać, że tego dnia nie wróciłem do domu. Wdzięczny za dobrą poradę szef zabrał mnie do ... a co wam będę opowiadał. PS. Orientacyjny kosztorys tej chałupy 16 lat temu opiewał na 390 tys. PLN. Stan surowy.
  16. No nie, trochę se pożartowałem, ale skoro pytasz poważnie, to przestudiowałem cały wątek i teraz poważnie odpowiem. Moja opinia jest następująca. Nie wiem, bo nie podajesz, jakie jest usytuowanie twojego lokum. Co masz pod spodem, co na górze, co po sąsiedzku. Jakie ściany, jaka ściana zewnętrzna itp., itd. czyli jakie straty ciepła (orientacyjnie). Ja jestem elektrykiem i preferuję urządzenia elektryczne, ale to dość droga eksploatacja. Trzeba szukać tańszych wariantów, piece akumulacyjne, nocna taryfa itp. Nie wiem znowu czy masz takie możliwości. Ponadto dla ciepłej wody w Twojej sytuacji tylko ogrzewacz przepływowy, albo zbiornikowy i raczej prysznic niż wanna. Chociaż młodzi wolą wannę (zrozumiałe, też kiedyś lubiłem we dwoje), to z wiekiem prysznic jest lepszy. Bo nie trzeba z wanny się gramolić. Czyli ogrzewanie wody mamy załatwione. A z ogrzewaniem... za mało danych. Jak chcesz więcej to jutro.
  17. A tam, musisz. Ty się jeszcze dobrze zastanów.
  18. E tam, od Gierka, to już wiatry smrody wywiały. I wypłukały deszcze ze śniegami razem wzięte. A jeszcze na ścieżki... Ja bym zastosował. To mogłaby zastosować preparat do zwalczania mchu. Bo inaczej trawa wyginie.
×
×
  • Utwórz nowe...