Wszystko można. Ale Prawo Budowlane słusznie ograniczyło możliwość dokonywania przeglądów okresowych (nie tylko kominiarskich) do osób mających odpowiednie doświadczenie w danej branży, w tym wypadku do osób posiadających uprawnienia mistrza kominiarskiego. Bo tu nie chodzi tylko o pomachanie szczotką, ale również o ocenę zachodzących zjawisk, stopnia zużycia eksploatowanego sprzętu... itd. Ja jestem elektrykiem i doskonale wiem ile wniosków potrafię ja wysnuć ze zwykłych oględzin instalacji elektrycznej, a ile jej użytkownik, który nawet jeśli już co zauważy, to nie wie co to oznacza. Tak samo tutaj. Kominiarz wyciągnie wnioski z oględzin komina, np. z ilości zanieczyszczeń powstałych w danym okresie, ze zmiany zabarwienia przy wylocie komina, albo czegoś podobnego, co nam niczego nie powie, bo nie mamy na ten temat żadnej wiedzy. Dlatego ja wolę mieć spokojne myśli i wolę nie próbować konkurencji z fachowcami. A argumenty, które podał bajbaga tez nie są ostatnie. W mojej branży brak "kwitu" z przeglądu okresowego już kilkakrotnie był powodem odmowy wypłaty odszkodowania dla pogrzelców.