Skocz do zawartości

retrofood

Uczestnik
  • Posty

    23 657
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    403

Wszystko napisane przez retrofood

  1. Myśmy wszyscy w całek klatce mieli parkiet. Niektórzy nawet w kuchni (ja miałem jakieś linoleum). I jak mi pewnej jesieni strzelił stojący w kuchni balon z winem... całe 60 litrów wypłynęło na podłogę. To tylko szmaty rzuciłem w drzwiach, żeby opóźnić wypływanie na przedpokój i popędziłem na dół do sąsiada. Ale za późno. Tam się już po ścianach lała rubinowa ciecz z aromatycznym zapachem... Tylko flaszkę mu postawiłem, bo akurat szykował się do układania boazerii i mu paskudne ściany zupełnie nie przeszkadzały.
  2. W których są przewody do co najmniej dwóch obwodów.
  3. Tak wygląda nowiusieńki dworzec kolejowy w w Żelistrzewie (woj. pomorskie), który w końcu został otwarty dla pasażerów. Ten "nowoczesny i ekologiczny" obiekt wznosi się przy linii kolejowej nr 213 obsługującej Półwysep Helski. Inwestycja pochłonęła łącznie 4,5 mln zł.
  4. To zależy co się rozumie pod słowem "obciążenie". Na pewno parkiet nie jest wrażliwy na upadki różnych przedmiotów tak jak płytki. Klepka nie pęknie z tego powodu. To nie ulega dyskusji. Natomiast porównywanie wszystkich (prawie) innych cech będzie prawdziwe tylko wtedy, jeśli o parkiet będzie się dbało. A to z tym jest największy problem i właśnie w przedpokoju. Jeszcze przez pierwszych kilka lat jest cacy, ale z czasem... PS. Woda wielkim problemem nie jest, chyba że gdzieś u góry rura pęknie. I bardzo słusznie.
  5. Z tym, że odbiorniki o obciążeniu powyżej 2 kW muszą mieć oddzielny obwód elektryczny, więc podwójne gniazdko w tym przypadku będzie naruszało normy.
  6. Kiedyś "fachowcy" po paromiesięcznym kursie (bo lepiej wykształconych elektryków po wojnie było tyle, co kot napłakał) tak robili, bo w mieszkaniu było trzy żarówki i dwa gniazdka, więc jak przewód pękł, to nie było wielką filozofią odnaleźć miejsce usterki. I proszę nie pisać, że było inaczej, po jak poszedłem do pracy w dużym zakładzie przemysłowym, to większość starych elektryków (poza jednym inżynierem) była przyuczona do zawodu, z wykształceniem najwyżej podstawowym i kilkoma miesiącami kursu. Oni robili to co im pokazano i tak, jak im pokazano. Nie wiedząc dlaczego tak, a nie inaczej mają robić, ani jak można robić lepiej. W dodatku nie oni odpowiadali za usterki i reklamacje w trakcie eksploatacji.
  7. W pierwszym mieszkaniu miałem parkiet, Oprócz łazienki to wszędzie. Prawie za darmo, bo spółdzielnie nie była w stanie kupić żadnych wykładzin, a termin oddania bloku się zbliżał. No i kupili nam parkiet. Ale w drugim mieszkaniu, które sam remontowałem, w przedpokoju są kafle. A na reszcie panele,
  8. Od czasu, kiedy Google zaczęło wprowadzać nową pocztę, mój sprzęt głupieje. Kiedyś wszystko otwierało się w ciągu ułamka sekundy, a teraz wciąż komunikaty "ładuję..." i ciągłe czekanie. Też tak macie czy tylko u mnie?
  9. Tym bardziej, że parkiet w przedpokoju jest najbardziej eksploatowany, więc kafle to lepszy wariant.
  10. To cale nie jest głupi pomysł. Bo sam oceń ile wysiłku włożysz w te wszystkie naprawy, a efekt i tak może okazać się wątpliwy.
  11. Raczej nie, nikt parkietu na lepik nie kładł i to właśnie lepik czuć zawsze i po wielu latach. Kiedyś lepik dawano pod papę, jako izolację przeciwwilgociową ścian i w lecie wypływał ze szpar, a ja jako dziecko to wąchałem. śmierdziało okrutnie.
  12. Czemu tylko bruzdownica? Zwykła elektryczna, ręczna piła widiowa, przecież głębokość cięcia też się reguluje. Albo i szlifierka kątowa z tarczą do drewna. Sam niedawno taką tarczę kupiłem. Subit funkcjonował w moich czasach, ale mnie się udało nabyć klej pronilent, taki wodny i tym kleiłem parkiet.
  13. Wiem, bo to tak samo jak ja. Zmieniać nie będę. Ale jeśli ktoś to czyta, to niech daje wyżej. Wtedy mniej przeszkadzają wtyczki i kable przy użytkowaniu blatu.
  14. Gdyby był zakaz to by jej nie sprzedawali. Tylko nie zapominaj, że celem handlowca jest sprzedaż, a nie Twoja wygoda.
  15. Puszki elektryczne zbyt nisko. Też tak mam i wiem, ze wyżej byłoby wygodniej.
  16. Liście bywają wszędzie, jeszcze bardziej niż rowerzyści. U sąsiadki pod drewutnią bytowała samica z młodymi. Ale fajnie było gdy takie stadko (bez starej, ona w dzień nie wychodziła) malutkich, z miękkimi igłami jeszcze, biegało po podwórku.
  17. A jak wydłubiesz ściółkę i liście, które przez rok wiatr tam naniesie w różne miejsca?
  18. Jeśli są to taka siatka bardzo im się spodoba. Będą miały schody jak do nieba. PS. Jest kuna leśna i kuna domowa. Różne gatunki.
  19. Może by wszystko co Tobie i Wam będzie się podobało. Ja przy parkiecie dawałem fragmenty klepek, ale to było w trakcie układania parkietu, więc materiał byl pod ręką. Ty też możesz coś dobrać, najlepiej ten sam rodzaj drewna. A cokoliki też być mogą, pytanie tylko czy nie ograniczy ci to zbytnio powierzchni do wykorzystania. Powiększ, wyrównaj i wstaw paski gresu. A nie będzie mebli na tej ścianie? Instalację gniazdek można położyć w tych szczelinach.
  20. Jeśli tak zrobisz, to będzie chyba najlepiej. Pytanie czy jakieś meble tego nie zasłonią?
  21. Najważniejsze że bardzo łatwo się rozprzestrzenia, zarówno wysoko jak i nisko. Poczytaj tu https://www.gov.pl/web/kmpsp-plock/tlenek-wegla Czujnik czadu winien mieć instrukcję z zaleceniami.
×
×
  • Utwórz nowe...