Skocz do zawartości

retrofood

Uczestnik
  • Posty

    25 097
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    467

Wszystko napisane przez retrofood

  1. Tynkarze. Na budowie obowiązuje zasada, że jeśli praca poprzednika ci przeszkadza, to wzywasz go do poprawy. Jeśli wezwanie ma podstawy, to poprzednik poprawia na własny koszt. Ale nie wolno niszczyć samowolnie niczyjej pracy. Typowy przykład - układanie przewodów w posadzce. Elektryk kładzie przewody w peszlach, ale przecież posadzki jeszcze nie ma, więc leżą luźno i są odkryte. Bo posadzkę najczęściej wykonuje się już po pracach na ścianach. A więc i po tynkowaniu. Wiadomo, ze wtedy trzeba uważać na przewody, bo przeszkadzają tynkarzom w stawianiu drabin czy rusztowań. Ale nie ma siły, Takie są warunki i koniec, Za każde uszkodzenie peszla i przewodu płacą tynkarze. Fachowcy zasady znają i doskonale je rozumieją, kłócić się będą tylko popaprańcy.
  2. Nic nie skuwać, a tylko na tych kamykach wykonać wąską pseudo listwę o gładkiej powierzchni nieco wystającej ponad powierzchnię ściany, do której profil parawanu będzie przylegał.
  3. a, jeszcze podpowiem, że perhydrolem fryzjerzy (i -rki) rozjaśniają ludziom włosy na blond.
  4. Od paru lat mieszkam na wsi. Na działce jest studnia kopana, która kiedyś służyła do pobierania wody dla celów wszelkich, ale po wybudowaniu lokalnego wodociągu została zaniedbana. Jej zadaszenie z czasem zgniło i spróchniałe, zazielenione deski wpadły do środka. Nikomu to nie przeszkadzało, bo nikt stamtąd wody nie czerpał. Ja, wodę z tej studni zacząłem czerpać do podlewania ogródka. Tylko że woda zimna musi się przecież ogrzać, ale chociaż wypompowywałem czystą, to już po kilku godzinach we wiaderkach na wierzchu pojawiał się zielony kożuch. ilość glonów była w niej potężna. Kilka razy próbowałem wypompować całą wodę, ale niewiele to dało. zimy glonom też nie szkodziły. Aż w ubiegłym roku wyczytałem, że naukowcom w Odrze udało się zniszczyć siedliska złotej algi za pomocą perhydrolu (dla niewtajemniczonych, jest to nadtlenek wodoru, o stężeniu 30%, produkuje się z niego m.in. wodę utlenioną, rozcieńczając perhydrol dziesięciokrotnie, do 3% stężenia). W dodatku inne organizmy poza glonami nie poniosły żadnego szwanku. Zainteresowałem się tematem, niestety, w handlu preparat o takim stężeniu jest dostępny tylko dla profesjonalistów, Bo uznano, że dla osób nieszkoonych jest zbyt niebezpieczny. Ale jest dostępny w stężeniu 12%. Nabyłem więc 5-litrową banieczkę i wiosną przeprowadziłem eksperyment, wlewając całą zawartość do studni. No i nadeszło lato, ciepły okres, a glonow w wodzie nie ma!!! Wodę wypompowuje, zostawiam w wannach i woda nie zielenieje, nawet po kilku dniach! Piszę to dlatego, że może ktoś też ma kłopoty z glonami w wodzie. Warto wypróbować.
  5. Jesteśmy na wczasach...
  6. Myślę, że na wnioski jest zbyt wcześnie. Zobaczysz ile wody będzie wyciągał osuszacz. I jak długo. A potem sam poczujesz różnicę we wdychanym powietrzu.
  7. Też mi się tak wydaje, że nie niżej. A to jest źle, bo wilgoć jest w ścianach. I żadne wietrzenie nie pomoże. Szwagrowi przeciekał taras i mimo ze wymienił całą nawierzchnię tarasu i uszczelnił wszystko, mury poniżej nie wyschły przez dwa lata mimo otwartych drzwi i okien w lecie. To było też tak do połowy w gruncie. Dopiero jak kupił osuszacz powietrza i zaczął wodę z niego wylewać wiadrami, to sie okazało ile jej siedziało w ścianach. Tutaj też chyba spróbowałbym najpierw osuszaczem. Kosztuje parę stówek, ale to i tak taniej niż remont. A później, przy prawidłowej wentylacji z zapewnieniem nawiewu i wywiewu, wilgoci nie będzie. Mogę się założyć. To jeszcze zależy przy jakiej pogodzie. Ja mam teraz 54% przy biurku, ale ma się na deszcz..
  8. Po co zaklejałeś, żeby pyłu nie wyciągał? Ale jeszcze kwestia nawiewu. Bo wentylacja to też nawiew. Pytam o to z powodu Twojej sugestii, że obawiasz się wilgoci. Robiłeś jakieś pomiary higrometrem przed odkuciem ścian? Przecież tanie higrometry to kilkanaście złotych a jakieś wyobrażenie o stanie pomieszczenia pokazują. No i piszesz, ze to piwnica/parter. W sumie nie bardzo rozumie skąd ta wilgoć, skoro izolacja pozioma została wykonana. Nie złość się, ale problemy należy rozwiazywać od strony przyczyn, a nie skutków. Bo co Ci da hydroizolacja wewnątrz pomieszczenia?
  9. Najpierw napisz jaką masz tam wentylację, albo jak chcesz ją rozwiązać.
  10. No a komu płacą kasę? Przecież ktoś to musi pompować. A jest kanalizacja?
  11. a woda w nim jest? Może skażona i nie warto?
  12. Albo tylko znajdował się w miejscu, obok którego uderzył piorun. Bo piorun może zabić również z dalszej odległości, to zależy od okoliczności wyładowania atmosferycznego. A do artykułu polecam ten temat Jak sprawdzić, czy instalacja odgromowa jest niezbędna?
  13. Właśnie nie. To jest zwyczajny zestaw dokumentów technicznych, które wystawiają głównie wykonawca i operator energetyczny, A tam są ludzie, którzy takich papierów tworzą dziesiątki, więc dla nich to nic skomplikowanego. Tu są papiery jednorodne, więc nie ma wielkiego pola manewru.
  14. Przecież błędnych wniosków nie przyjmują. Poza tym nigdzie nie ma informacji ile wniosków zaakceptowano w ciągu 2024 roku, ani ile rozpatruje się miesięcznie w roku bieżącym. To jest chore. Składa się ludziom obietnice na podstawie których ci ludzie podejmują decyzje o dużym wpływie ekonomicznym na sytuację rodzinną, a potem państwo wypina się zadem na tych ludzi. A spróbuj człowieku jeden dzień spóźnić się z opłaceniem paru złotych należności... Mnie skarbówka ścigała za 20 groszy (tak, tak, 0,20 PLN, kiedyś nie było zaokrąglania w podatkach) niedopłaty w PIT ileś tam. Dwie dniówki tłumaczeń mnie to kosztowało, a ile pracownicy skarbówki stracili czasu, tego nie wiem. Sto razy taniej by było jakby któryś wyjął 20 groszy z kieszeni i dopłacił za mnie. Ale nie, musiała być pokazówka. PS. Te dwadzieścia groszy to już była suma ogólna z karnymi odsetkami, nie pamiętam ile wynosiła należność pierwotna. Do dzisiaj mam uczulenie na pracowników skarbówki.
  15. Czyste Powietrze to nieco inna bajka, faktycznie jeszcze bardziej mroczna, ale o niej przynajmniej mówią. Natomiast o Mój Prąd 6,0 w ogóle nie słychać nigdzie, jakby nagle przestała istnieć. Była tylko informacja w marcu, ze rozpatrywanie przedłużają do czerwca. I zapadła cisza.
  16. Czy Redakcja nie może zapytać rzecznika prasowego ministerstwa?
  17. My już nie na bieżąco, prędzej mogę podać ceny sprzed 10 lat.
  18. Przecież to materiał promocyjny, trudno by zainteresowany reklamował w nim kogoś innego, ale rzeczywiście, promowanie w dzisiejszych czasach falownika, który w swoich własnościach ma "Kompatybilność z magazynami - Ograniczona", a jeszcze pisanie, że falowniki te są "idealnie dla domów jednorodzinnych" mocno zalatuje stęchlizną. I to uważam za główny grzech działu promocji. Nie wpuszczjcie ludzi w kanał, instalacja PV bez magazynu energii nie ma dzisiaj racji bytu. Chyba że na pikniku do ładowania telefonu.
  19. Bo nie znasz się na dyplomacji. Nie wolno obiektu nazywać "garaż". Gdybyś nazwał go "budynek gospodarczy" to sprawa potoczyłaby się inaczej koszty czego?
  20. Tę granicę to masz z kim albo z czym? Kto rządzi za tą granicą?
  21. Strzykawka pozwala uzyskać dużą siłę nacisku a weterynaryjna ma większą średnicę wylotu, niewiele mniejszą niż oryginalne wyjście aplikatora fabrycznego.
  22. Wstrzyknąć do dużej strzykawki, najlepiej weterynaryjnej, a na strzykawkę zamiast igły założyć wężyk odpowiedniej długości.
  23. Rozumiem że się niecierpliwisz, ale mnożenie tematów nie ma sensu. Ten pierwszy został zauważony przez tych którzy są na forum w weekendy, ale pewnie nikt nie czuje się na siłach, aby odpowiedzieć. Ja też Ci nie podpowiem, bo znam się na ogrzewaniu podłogowym elektrycznym, a prąd - jak wiadomo - płynie równo dobrze zarówno z górki jak i pod górkę, więc analogii z wodą tu nie ma. Pewnie dopiero w poniedziałek pojawią się specjaliści.
  24. Wie ktoś dlaczego w tym roku wiśnie zrzucają już liście? Nie jest to susza, bo po sąsiedzku są śliwy i jabłoń, które nawet nie myślą się zażółcić. A wiśnia jakby miała już październik. Przecież zielone, soczyste, wiśniowe liście dodawałem do soku z aronii, a to bywało w sierpniu. W dodatku wiśnia nie miała owoców, bo wszystko wymarzło na etapie tuż po kwitnieniu. I raczej nie są to szkodniki, bo liście nie mają żadnych widocznych uszkodzeń, są takie jesienne.
  25. Decyzja o zakończeniu budowy i zgoda na użytkowanie mogła zostać wydana na podstawie dokumentów, bez opcji wizyty na placu budowy, więc nikt w urzędzie może nie wiedzieć o pracach przy podniesieniu terenu. Albo prace te zaczęły się dopiero po odbiorze. Idź do urzędu, bo tutaj to będziemy gdybać. Tak na marginesie nie wierzę, żeby sąsiad miał pozwolenie na takie podnoszenie poziomu swojej działki.
×
×
  • Utwórz nowe...