Skocz do zawartości

retrofood

Uczestnik
  • Posty

    23 717
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    405

Wszystko napisane przez retrofood

  1. No dobra, teraz na poważnie. Trzeba pójść na przystanek pekaesu, poczekać na kurs autobusu do gminy (tylko kup bilet), pojść go gminnego urzędu i tam w odpowiednim okienku złozyć pismo o wydanie warunkow zabudowy działki. Jak już będziesz miał warunki zabudowy, to napisz, podpowiem dalej.
  2. Ja na wszelki wypadek, oprócz kleju, dałem jeszcze po dwa dybelki na jeden kawałek. Żeby rowno zastygło. Paski ok. 10 cm.
  3. 12 lat to nie tak wiele, ale wystarczy do... rozwoju glonów i innej flory na dachu, zmieniajacej jego wyglad. Popieram przedmówców, że należałoby sprawdzić przynajmniej organoleptycznie.
  4. Nikt nie ma racji! 1. Gruntować czy nie? To zależy! Jednym z powodów gruntowania jest m.in konieczność związania podłoża, więc jeśli płyty są nowe, niezakurzone i czyste, mozna sobie darować, w przeciwnym razie zalecałbym jednak gruntowanie. 2. Na tapetę z włókna szklanego nie nanosi się kleju!!! Klejem pokrywa się powierzchnię nośną i to grubo, aby sucho kładziona tapeta "plywała" na niej i dawała się swobodnie przesuwać. I uprzedzam, ze bez rolki dociskowej, ciężko usunąć wszystkie pęcherze powietrza.
  5. Ja proponuję tynk maszynowy. Wbrew pozorom, ręcznie kładzie się go równie dobrze jak szpachle, a toleruje dobrze grube warstwy bez pękania. Te dziury zagruntuj, łącznie z tymi pcv.
  6. Oczywiście. Ktoś tu miesza i pląta a potem zwija w kłębek. Jesli jest służebność, to jest ona w KW a nie na mapach geodezyjnych. Bo służebność to nie droga! To tylko prawo przejazdu przez cudzy teren!!! Można oczywiście wydzielić z tego terenu jego część na drogę, ale wtedy powstaje droga a służebności można się pozbyć z tego terenu! A jeśli służebności nie ma w KW no to nie ma jej wcale, stawiam szlaban i finito, albo budkę i pobieram opłaty za przejazd.
  7. Nie macie jeszcze kokluszu, albo innej brucelozy że się zajmujecie takimi głupotami? Ktoś tam przezyje, więc niech się wtedy martwi! Ja nie mam zamiaru.
  8. Jasne! Pod chałupą i z podatkiem 1000% (słownie: tysiąc procent) stawki mieszkaniowej...
  9. -ała, -ała! Elfir to piękna kobieta, szanowna Solange!
  10. Tam jest tego kilka stron, są i inne. A twierdzisz, ze nikt nie ustawia pralki wewnątrz kabiny... Hm... Nie wiem, ale są równie ciekawe pomysly. Łazienka samobójcy. Wanna z opcją elektrowstrząsów A wybujałe fantazje upchania wszystkiego w łazience często tak się kończą. Kto znajdzie wyłącznik serwisowy wanny z hydromasażem? PS. Elfir, tylko proszę! Nie pisz już, że w bloku było mało miejsca.
  11. Dawno wyjaśniane było, że dyskusja o wariantach rozwiązań w sytuacji gdy się musi nie ma sensu, dlatego też nie rozmawiamy o nich. Wiadomo, że jeśli nie ma wyboru, to pralka będzie tam gdzie być musi. Koniec, kropka. U mnie w bloku też stoi w łazience, bo alternatywą jest wyłącznie salon, balkon, albo chodnik przed blokiem. Natomiast w domu na wsi w życiu nie wstawię jej do łazienki i o tym rozmawiamy. I wybacz, ale ja Ciebie nie przekonuję, że gó.no wiesz o planowaniu ogródka, bo na balkonie mi się taki nie zmieści, jaki radzisz. Powagi trochę. Uwielbiam dyletantów, przekonujących mnie z wielką wiarą, że są lepszymi specjalistami niż ja. Ale nic, śmiej się nadal. Możesz na cały głos. http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic2007327.html Gdzieś tam znajdziesz, trochę tego jest. Natomiast oczekuję na Twoje bez problemu porażenia od suszarki.
  12. Nie profanować tematu południowymi postami!
  13. Jak się lączy kuchnię z salonem, to się pralkę ekspediuje do pralni, a nie do łazienki, a poza tym zapomnij o głośnych pralkach. Ja nie słyszę pralki, jeśli drzwi są zamkniete. No nie rób jaj! Zakupy też najpierw stawiasz w przedpokoju, po powrocie do domu, a jednak lądują później w lodówce lub innych szafkach. Poza tym spróbuj odróżnić pojemnik na bieliznę od pralki. Elfir, na ogródkach może się znasz, ale nie osłabiaj mnie takimi argumentami. Czy pojęcie klasy ochronności sprzętu coś Ci mówi? A jesteś w stanie odróżnić pralkę od lokówki? Bo wątpię, czy wiesz czym się różni ich wewnętrzna budowa i w zwiazku z nią istniejące zagrożenia. Nie tylko dla użytkowników, ale również osób postronnych. Dlatego też zalecałbym Ci w tym miejscu porzucenie chichoczącej miny.
  14. Coś Ty. 10% ceny okna! Wcale nie tak mało. Ponad 10%
  15. Dlaczego nikt nie napisał, że trzeba podczas spalania dostarczyć do wnętrza świeże powietrze? Inaczej może być czad! Trzeba otworzyć szeroko okna i drzwi.
  16. Przede wszystkim nie napisałeś gdzie to jest. Miasto, wieś, dom wolnostojący, mieszkanie w bloku... Trudno radzić, bo rozwiązania są inne w różnych sytuacjach. Ja na przykład w miejscu pieca kaflowego postawiłbym nowy piec kaflowy. A może nie warto? Nie wiem, bo nie wiem gdzie to jest.
×
×
  • Utwórz nowe...