Skocz do zawartości

retrofood

Uczestnik
  • Posty

    21 722
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    324

Wszystko napisane przez retrofood

  1. Żadne. Oprócz zbyt dużych kosztów, mniejsze zbiorniki są tańsze.
  2. To jest raczej sprawa dla serwisu, a nie do majsterkowania.
  3. Niestety, to prawda. Człowiek się narobi i jeszcze musi zapłacić. Bezsens.
  4. Niestety, to nie jest automat sterowany mikroprocesorem, trzeba się przyzwyczaić do planowania. Ja mieszkam w starym, drewnianym domu i palę w piecach kaflowych. Też bez komputera. Godzina dziennie wystarcza, jeśli palę regularnie.
  5. Nadzór ma pracy do cholery, a jeśli coś lub ktoś wygoni go od biurek, to i tak sprawdza tylko dokumenty. A co masz w dokumentach? Ano 4 okna...
  6. A kto wam niby ma zabronić? W Zakopanem prawo budowlane w ogóle się całe nie przyjęło i nie stosują, a Ty się o okna martwisz...
  7. Ostatnio malowałem Flugger-em, ale to było ładnych kilka lat temu. Bardzo dobra farba.
  8. Przecież jeśli pomalujesz farbą docelową, to po co potem zamalowywać? Najwyżej jak wyjdzie kiepsko, to zagruntujesz i zaszpachlujesz, jak i resztę ściany. Tylko maluj rolką. Zamknij szczelnie i rok postoi. Farba nie może tylko przemarznąć, bo wtedy do wyrzucenia. Kiedyś zmorą na starych ścianach były farby klejowe, ale pod tapety musiały być zmyte, więc nie oczekuję niespodzianek. Pytanie jaką farbą Ty zamierzasz malować? Trzeba czytać jej notę techniczną i zalecenia producenta. To bywa różnie.
  9. Znowu trzeba spojrzeć w instrukcję. Ogólnie piece wymagają przerywania (zamykania) ciągu powietrza, tego ssania kominowego, po to, aby ciepło zbyt szybko nie uciekało. Do tego celu służą szybry, zasuwy i takie zamykane dysze. Ale kwestia zamykania ciągu wiąże się też z bezpieczeństwem. Dlatego na Twoje pytanie nie można odpowiedzieć bez podania szczegółów. Gdzie niby "nie jest konieczna"? Ja uważam, że wlot powietrza powinien być odcinany, ale może odcinany jest w piecu? Dlatego instrukcja i jeszcze raz instrukcja.
  10. Na Twoim miejscu to ja bym najpierw spróbował zdjąć tapety i pomalować jakiś poziomy pasek (żeby przecinał co najmniej dwa - trzy pasy po tapecie) gdzieś za szafą, żeby zobaczyć jak to wychodzi. I wtedy oceniać co dalej. Jeśli natomiast chodzi o szpachlę, to dawno nie jestem w kursie nowości, ale sam stosowałem najczęściej Akryl Putz. Tyle, że kiedyś był jeden, oryginalny, a dzisiaj są dziesiątki producentów. Pewnie, że dobrze.
  11. Trudno na takie pytanie odpowiedzieć ogólnie. Bo nigdy nie wiadomo co się wyłoni po zdjęciu tapety. A to zależy jak ściana była przygotowana pod tapetę i jakiego kleju używano do tapetowania. Ponieważ tapeciarzem jestem niezłym, więc wiem, że oprócz kleju podstawowego (dawniej najczęściej Metylan), na połączeniach używano dodatkowo najróżniejszych klejów, nawet introligatorskich, a te nie tak łatwo zmyć ze ściany, a przynajmniej inaczej się zmywają niż Metylan. I wtedy proste malowanie wyjdzie fatalnie, gdyż przyczepność farby na różnych podłożach, najczęściej jest różna. Dlatego, jeśli rezygnuje się z tapet na rzecz malowania, to w sumie najprościej jest szpachlować całą ścianę. Wtedy wykorzystuje się fakt, że pod tapety ściany były gruntowane (bo tak się robi) i nowa warstwa szpachli najczęściej dobrze przylega, nie powinna się odwarstwiać. Każdy kiedyś zaczynał, w dodatku w czasach, kiedy nie było YT i brakowało wzorca jak to należy robić. Dasz radę!
  12. Pytanie zasadnicze jaka gładkość ścian jest dla Autora do zaakceptowania. Jeśli gładkość szpachlowa, to chyba trzeba będzie włożyć w to nieco pracy.
  13. Najbardziej bezstronna to jest kula. Putina też chcieli strącić...
  14. Reklamować. Zdecydowanie reklamować. Oczywiście, wcześniej musisz przygotować sobie argumenty, tak, jak zrobiłeś to tutaj. Tylko dokładniej przygotuj podstawę prawną, czyli chociażby zalecenia z karty informacyjnej, o której wspominasz. Nie może. To jest piec na drewno, ma być odporny na błędy użytkownika, a Ty wkładając drewno możesz te kostki przesunąć i wtedy ich nie ma na swoim miejscu, więc nie spełniają swojej roli. Ponadto w takim piecu we wszelkich dziurkach i szczelinach gromadzi się popiół, który trzeba usuwać. Jak masz to robić z ruchomymi szamotkami? Kuriozum. Mnie piec stawiał zdun i widziałem jak wygładzał wszelkie kanty paleniska i wypełniał szczeliny, aby użytkownik mógł wygodnie z takiego pieca korzystać. a po kilku latach sam kupiłem specjalną zaprawę i zapełniałem lekkie pęknięcia, które z czasem powstały. Bo szparka oznacza że za chwilę coś się odkruszy, pęknie i zaczną się większe problemy. W piecu może się ruszać wyłącznie drewno i płomień, a nie materiały wnętrza. Jeszcze jedna historia. U mnie w rodzinnym domu, doszło kiedyś do zapalenia się przyciesi. To taka belka na samym dole, która łączy przeciwległe ściany drewnianego domu, aby się "nie rozjechał". Ona była zalana gliną, od paleniska dzieliło ją jakieś 60 cm, a jednak się zajarała. Bo piec był stary i gliniana zaprawa popękała. Gasiłem ją przez trzy dni, wiercąc otwory i wstrzykując wodę. Inaczej musiałbym zdemolować dom. Więc postawienie pieca ze ścianką, która osiąga 70 - 80 stopni (nie mówiąc o więcej) w odległości kilku cm od palnej ściany, to jest kryminał. Jeśli masz znajomego strażaka, to ten jeden fakt jest wystarczającym powodem do udupienia firmy. On Ci podpowie drogę postępowania. PS. Ale wykonanie ścianki g/k w miejscu przewidywanym na piec jest Twoim błędem. Najlepiej, gdybyś to wyrzucił i wymurował kawałek ścianki z cegły czerwonej.
  15. No i właśnie to położenie nie pozwala mi potwierdzić grzyba. A właściwie prawie go wykluczam. Na 99%. Co chcesz z tym zrobić? Zamalować?
  16. To jest dom czy mieszkanie? Kiedy budowane? Sprawdza ktoś jak działa wentylacja? Mnie to na grzyb nie wygląda, Z tyłu za lodówką zazwyczaj jest ciepło, bo tam jest wymiennik, a na dole, gdzie jest zimno, na ścianie nie ma niczego. Jaki zapach ma ta plama?
  17. Ona ma się utrzymać do momentu montażu tego co nad nią, a reszta nie ma znaczenia Potem jest nieistotne. Jak wylewka zastygnie. A w gips wejdzie, bez obawy.
×
×
  • Utwórz nowe...