Skocz do zawartości

retrofood

Uczestnik
  • Posty

    23 695
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    405

Wszystko napisane przez retrofood

  1. Teraz też tak jest. Różnica z komuną tylko taka, że teraz nikt Cię nie zmusi. I u mnie na wsi jeden pijaczyna zablokował całą perspektywiczną inwestycję. Długie, wąskie działki za stodołami połowy mieszkańców wsi, gmina planowała przeciąć drogą mniej więcej w połowie ich długości i przekształcić te grunty orne w działki budowlane. Czyli za cenę bezpłatnego udostępnienia paska swojej ziemi na drogę i uzbrojenie, każdy z właścicieli zyskiwałby dwie działki budowlane. Wszyscy przystali na to z radością, ale jeden się nie zgodził, bo on dom już ma i niczego nie potrzebuje. I tak uwalił cały projekt.
  2. Nie wiem. Całe to rozwiązanie nie jest zbyt szczęśliwe. Przecież to aż się rzuca w oczy. Nie wiem dlaczego projektant kontynuował prace nad tym projektem, kiedy to ujrzał. A musiał ujrzeć dość wcześnie i na kominie zrobił całe centrum organizacyjne, taki ważny węzeł budowli Jakoś nie tak...
  3. Tam jest taki występ przy kominie udający ścianę, pomagający ominąć zasady. Ale niestety, będą też inne problemy. Nie wiem czy masz projekty instalacji, ale na przykład wyłącznik oświetlenia też przypadałby na komin. A do wyłącznika należy doprowadzić przewody. Po kominie jest to wykluczone. Dlatego popieram cofkę dokumentacji do projektanta, niech dokonuje poprawek, bo będą to zmiany istotne.
  4. Całej działki czy tylko kawałka? Bo jeśli kawałka, to oczywiście można, ale to będzie strzał w stopę. Bo mniejsza działka z drogą warta jest więcej niż większa działka bez drogi. Dlatego odmawianie przeważnie się nie opłaca. Ale każdy ma wybór.
  5. Próbowałaś się kiedyś sądzić, albo znasz chociażby przebieg procesów w podobnych, sąsiedzkich problemach? Bo mam nieodparte przekonanie, że taki "nawożący" będzie miał dodatkową okazję śmiania się w kułak przez szereg lat. Nie wiem, czy prawdziwe.
  6. Czyli możesz. Tylko niczego nie odcinaj. Zabezpiecz (zaizoluj) jedynie końce niewykorzystanych przewodów. Aha, zabezpieczenie nadprądowe na gniazdko 1f nie może przekraczać B16A, Ty masz 3-faz B16, czyli wszystko w porządku.
  7. A oferujesz coś w zamian, czy dajesz tylko pracę dla wolontariuszy? I przynajmniej opisz miejsce inwestycji. Czy to szczere pole, czy środek lasu. Do najbliższego sklepu 7 km, spanie pod namiotem, jak sobie oczywiście ktoś rozbije...
  8. Nie stosuj OSB w łazience. Radzę tylko zieloną płytę gips/karton.
  9. Jeśli to jest ściana działowa, żadne wymiary nie mają znaczenia. Bo konstrukcję wykonuje się bez jej uwzględnienia. Dlatego upewnij się w dokumentacji, że jest to ściana działowa. Ale ścian konstrukcyjnych nie wykonuje się grubości 12 cm. Jeśli jednak nie jest to ściana działowa, a konstrukcyjna, to nie odważyłbym się sugerować Ci jakiejkolwiek technologii wykonania otworu bez wizji lokalnej. To jest zadanie dla projektanta - konstruktora. I bez "papierów" się nie obejdzie.
  10. Napisałeś: Ściana działowa! To, że nad nią, na górnej kondygnacji też jest ściana, nie ma najmniejszego znaczenia! ŚCIANY DZIAŁOWE Z ZAŁOŻENIA NIE PRZENOSZĄ OBCIĄŻEŃ! Dlatego oczywiście, że niczego nie musisz wzmacniać. Cegła po cegle rozbierasz ścianę od góry tam, gdzie tego potrzebujesz i finito.
  11. To się zdarza i najlepszym. Szwagier przewiercił rurę u siebie. Rurę, którą z tydzień wcześniej, czy dwa, sam położył. I nie zapomniał o niej, ale pomylił się w notatkach. O 6 cm poszło. Na szczęście był to alupex, krótki odcinek, udało się wymienić na nowy. Fotki nie pomogły, rura była w ściance g/k, ściana zaszyta.
  12. A ile tych szyszek bywa konkretnie tak na rok. Więcej niż piętnaście? To ważne! Bo ta sosna chyba nie dojrzewa co tydzień.
  13. Jaki beton, jakie zbrojenie, co Ty chrzanisz??? W ściance działowej nie wycina się otworu (A W ŻADNEJ ŚCIANIE SIĘ NIE WYKUWA!!!). Ściankę działową, szczególnie na tak ogromnej długości rozbiera się od góry! A jeśli potrzebujesz później zrobić u góry jakąś beleczkę, to gipsokarton na profilach i już! Wybij z głowy beton i zbrojenie!!!
  14. Uściślijmy, żeby nie było wątpliwości. Rozmawiamy teraz nie o "jakimś" drewnie, lecz konkretnie, o meblach ogrodowych. I jeśli nawet już, to musiałbym stosować przynajmniej lakierobejce, bo inaczej bejca z krzeseł w altance wlezie w pośladki panienek, które przybędą odwiedzić moje wnuki. A będą miały pośladki na spodniach czy spódniczkach świątecznych, bo w dni powszednie rzadko jest czas na wycieranie doopą krzeseł. Dlatego nie mogę skorzystać z Twojej porady. Bo "jakiegoś" drewna sporo w życiu pomalowałem i temat nie jest mi obcy. Ale meble ogrodowe do renowacji mam pierwszy raz. I chyba lakierowane własnie nie były, dlatego po krótkim okresie użytkowania (bo oprócz wytartych miejscami kolorów nie mają innych śladów użytkowania), wyglądają jak dawniejsze dżinsy. Czyli bez strzępów, za to świecą bielą w niektórych miejscach jak pośladki makaków.
  15. OK. Na razie wszystkie projekty są zamrożone. Paradoksalnie, ze względu na upał.
  16. Ja też, ale pod warunkiem, że jest to możliwe, chociażby ze względu na wysokość. A co ma iść na tę posadzkę?
  17. No i bardzo dobrze, własnie to miałem zasugerować.
×
×
  • Utwórz nowe...