Nikt nie da gwarancji. Te współczesne farby lubią mieć jednolitą powierzchnię. Jeśli nie położono gładzi, to podczas tynkowania pacą "jeździ się" po ścianie w różnych kierunkach i powierzchnia jest uziarniona w różny sposób. A to się później przekłada na różne efekty widokowe, jak u Ciebie.
Podejrzewam, że to optymalne wyjście, bo jak moja Ś. P. Babcia mawiała "Dupy szkłem nie obetrzesz". Albo ścianę przygotowuje się na gładko, albo trzeba zaakceptować później różne refleksy światła.