-
Posty
21 278 -
Dołączył
-
Dni najlepszy
132
Wszystko napisane przez daggulka
-
Bardzo się cieszę że Ci się podobało .... mam nadzieję, że kiedyś jeszcze bedziesz miał okazję zawitać na zlot A z obiecanek .... foty u płota
-
mieszkanie do kapitalnego remontu
daggulka odpisał daggulka w kategorii BLOGI - dzienniki/kroniki budów
Hahahaha ... no wiesz - Kot Europejski to bardzo polularna rasa , kto wie jakie koniunkcje wchodzą w grę A tu fotka z wieczorka - u Kasicy w łóżku .... jeszcze będą sie uwielbiać -
mieszkanie do kapitalnego remontu
daggulka odpisał daggulka w kategorii BLOGI - dzienniki/kroniki budów
MACIEK Cześć .... jestem Maciek . Mam niespełna rok i dziś dwa człowieki zabrały mnie z Przytuliska do swojego domu. Jestem bardzo stęskniony bo niedawno zgubił mnie człowiek którego kochałem. Człowieki wydają się miłe , lubię się do nich przytulać O, wyciaga rękę ... będą głaski .... Mrrrrauuuuuu .... Ooooo , tak mi rób kobieto Jestem tu od godziny a już czuję się jak u siebie... Jestem straszny przytulak ... lubię jak mnie człowieki tulają - a ten mniejszy tula nalepiej A teraz idę poznawać mój nowy dom... Tu też mi się podoba - to miejsce mniejszego człowieka Foch ... to Rude na mnie szczeka , rządzi się tu - i co ja mam zrobić ? no co? syczeć pozostaje albo strzelać focha . Ale myślę, że za jakiś czas jakoś się dogadamy -
Jestem na wózku i muszę zbudować sobie dom
temat odpisał na pytanie daggulka w kategorii BLOGI - dzienniki/kroniki budów
Trzymam kciuki za bezproblemowe rozpoczęcie -
Ja pierdziele ... poległam .... Super foty , thx za udostępnienie
-
A Ty kiedy dasz się poznać Forumowiczom ? No ja Cię proszę , bez siania paniki .... byłam codzienie do końca a nawet i dłużej ... i nieumkłybymi takie ekscesy . Tak, że bez lęku Leszku ... nic nie byyyyłooooo, nic nie byyyyłooooo ... Może się tylko wilka na ognisku nabawiłeś?
-
Bardzo dziękuję wszystkim za extra czas Za długie i krótkie acz treściwe rozmowy , za ciepłe słowa, za mnóstwo pozytywnej energii, za grę w bilard, za tańce jednej osobie , za klimatyczne granie na gitarrrrrrra i śpiewanie przy ognisku ..... niezapomniany czas . Jak zwykle było rewelacyjnie - dużo wspomnień, uśmiech mi z twarzy nie schodzi do tej chwili Jesteście boscy Robiłam jakieś foty , jak dojdę do siebie to coś wkleję .... również zachęcam innych do podzielenia się materialem audiowizualnym
-
Dziś dziś dziś ... właśnie dziś .... już pędzę niedługo , na 15 powinnam dopędzić ...
-
Ja ostatnio whisky z colą ... ale cokolwiek weźmiesz, gwarantuję że zejdzie na bank Pamiętaj, Heniu że nie ma ludzi niezastapionych ... więc to żadna wymówka i na kolejnym zlocie letnim nie ma że boli .... być musisz No byłeś, byłeś .... teraz będzie brakować A co do pakowania .... dopiero pranie mi się suszy ... jak nie wyschnie to nie przyjadę bo nie bedzie w czym
-
Ja jak zwykle odwiedze po drodze sklep i nakupię standardowo samych niezdrowych rzeczy Któż smiał ???!!! Jestem oburzona !!!
-
To bardzo dobra nowina dla wszystkich 😉 Nie kracz 😜 . Poza tym jestem pewna ze nawet jesli wyjdzie inaczej to i tak zostanie jak zwykle zmieciony w tempie ekspresowym 😉 Stwierdzenie techniczne wywołane zerknieciem na listę obecności: moze niech kazdy wezmie chociaż z pół bochenka bo ludu dość sporo będzie do tego smalczyku :-D
-
To już jutro Spakowani? 😉
-
mieszkanie do kapitalnego remontu
daggulka odpisał daggulka w kategorii BLOGI - dzienniki/kroniki budów
Dzięki Kochani za dobre słowa . Powoli się ogarniam, ale bardzo mi Rudasia brakuje Nadal łapię się na tym że wchodząc do kuchni sprawdzam czy ma świeżą wodę w miseczce .... choć miseczki już nie ma. W nocy budzę się i sprawdzam, czy leży obok mnie jak zwykle i czy aby go nie przygniotłam. Otwieram drzwi do łazienki, bo Rudaś lubił tam siedzieć ostatnio. Nie moge patrzeć na Rudasia zdjęcia bez łez w oczach ... a Kaśka jak na złość wyraża swoją żałobę obklejając ściany w swoim pokoju wydrukowanymi w formacie A4 fotkami Rudasia . A że Rudaś był bardzo fotogeniczny , no i kochałyśmy Go bardzo - to Rudaś miał sporo zdjęć z nami i bez nas więc jest z czego wybierać. Co raz to nowe dochodzą. Przemilczałam fakt , że do tapety Kasica przykleja je o zgrozo taśma klejącą . Życie toczy sie dalej ..... bez Rudasia .... -
No nie wiem, nie wiem ... Obiecujące by było gdyby chodziło o tuszę wieprzową najchętniej pieczoną bezpośrednio na ogniu Aleśmy świniaka nie zamawiali z tego co pamiętam
-
No właśnie , nie robili niestety ... a powinni - liposukcję O tuszę mi chodzi , Piotr .... o tuszę
-
Dobry pomysł, choć nie sądzę żeby mieli takowe "na stanie". Raczej zostawie info, że szukam jakiejś bidy i poczekam na odzew. Najbardziej się boję powtórki z rozrywki - że trafię na kotka chorego tak jak Rudaś - niestety nie należy do standardów wykonywanie tego typu testów przed oddaniem zwierza w nowe ręce Pamiętasz Jagę jak ją przyzwyczajałam? Zanim się ogarnęła to kilkukrotnie zrobiła mi porządną demolkę a potem zeżarła mi do połowy drzwi w łazience Z wiekiem sie uspokoiła ... teraz to pupilek wszystkich .... moj tato z niecierpliwością nogami przebiera jak słyszy , że wylatam na jakiś czas bo wtedy ma ją pod opieką . Jaga dziadka sobie wytresowała książkowo - robi z nim takie rzeczy , że mi oczy wyłażą na wierzch na sam widok jak wracam . No ale dziadek w siódmym niebie, bo Jaga zrobiła sie miziasta ... na kolankach dziadkowi leży , a dziadek z zadowoleniem głaska ją po uszkach , wyprowadza dziadka na spacer kiedy jej się żywnie podoba, sępi z powodzeniem , śpi z dziadkiem na dziadka poduszce między dziadkiem a babcią w łóżku ... i wiele wiele innych Na szczęście ja mam twardszą rękę bo by mi na głowę wlazła Licz się z drobnymi i większymi staratami , ale z czasem będzie dobrze , Bara .... wszystko będzie dobrze , przyzwyczai się , zobaczysz
-
Ja to się najbardziej boję, że mnie nie poznacie ... pamiętajcie : Fiona co zeżarła królewne A serio .... bedzie super jak zwykle .... juz nie mogę się doczekać
-
Tak to już jest niestety - śmierć jest elementem każdego życia. Mój Rudaś odszedł kilka dni temu , juz był bardzo schorowany . Teraz jest mi bardzo ciężko , ale wiem że przyjdzie taki moment kiedy zapakuję Kasicę do samochodu i ruszymy na objazd po schroniskach w poszukiwaniu kota który nas wybierze ...
-
mieszkanie do kapitalnego remontu
daggulka odpisał daggulka w kategorii BLOGI - dzienniki/kroniki budów
Czasem tak jest że będąc co dzień z chorym zwierzakiem przekraczamy tą granicę . Nie ze złej woli tylko dlatego że widząc go codziennie nie dostrzegamy jej , bo to co za granicą jest dla nas wciąż do przyjęcia i ze strachu przed stratą i bólem. Widzą granicę inni. Tak było z Rudasiem. Moi rodzice pojechali wczoraj do mojego mieszkania. Zadzwoniła moja mama płacząc z wyrzutem że jak mogłyśmy dopuścić do tego żeby znalazł się w takim stanie i cierpiał. Poprosiła o rozważenie uśpienia Rudasia. Z Kasią przepłakałyśmy wczoraj cały dzień i podjęłyśmy decyzję o skróceniu mu cierpienia. Wczoraj wieczorem Rudaś odszedł . Dziś też płaczemy, a powrót do domu będzie bardzo smutny -
Na to wygląda
-
No to pomagaczy będzie dość
-
Ja planuje byc na miejscu okolo godziny 15. Nie wiem jak inni. Tu musza sie wypowiedziec osoby które mogą pomóc. Osobiście doświadczenie mi podpowiada że o 16 juz z pomocą nie powinno być problemu.
-
Jeeeezzzzzzuuuu ... ja się nie piszę , widziałam u Rafała jak czuły jest "joystick" ... chyba potem musiałbyś Leszku szukać swojego sprzętu na sąsiedniej posesji . Ale - ktoś kto gra w gry na konsolach nie powinien mieć z tym problemu
-
Nie mam pojęcia gdzie będą pokoje. Ja dobrałam obsadę i wielkość pokoi , numery pokoi to już sprawa Pana Pawła i dostępności - wszak mamy sezon zimowy , więc będzie musiał się pewnie nakombinować Tak czy siak , Leszku .... dobre samopoczucie nie jest złe , a reszta myślę - do dopracowania Ja myślę, że nie takie cuda świat oglądał
-
Hahahaha Numery pokoi będą znane na miejscu .... będziesz musiał szybko sobie przyswoić jeśli chcesz pielgrzymkować