Skocz do zawartości

daggulka

Uczestnik
  • Posty

    20 265
  • Dołączył

  • Dni najlepszy

    107

Wszystko napisane przez daggulka

  1. dziękuję , czekam z niecierpliwością ...... pewnie nie tylko ja .....
  2. jak zwykle bardzo trafne spostrzeżenie ..... a Ty masz w ogóle jakieś nietrafne? bo jeszcze nie zdarzyło mi się poczytać .... powiedz coś od rzeczy (niekoniecznie w tym wątku) żebym choć raz miała na Ciebie haka
  3. hm ..... masz rację ..... słowo "prezentacja" absolutnie nie oddaje klimatu tej produkcji - więc upierać się oczywiście nie zamierzam ....
  4. a ja mam prośbę ogromną .... prezentacja Pana Profesora zrobiła na mnie ogromne wrażenie .... (i tutaj gratuluję wszystkim osobom w ten "proceder" zamieszanym - majstersztyk ) .... i obiecano nam , że ktoś gdzieś ten filmik opublikuje , żeby można było sobie obejrzeć ponownie i może "ściągnąć" na swój komputer ..... więc nieśmiało proszę o informacje gdzie i kiedy
  5. pozostaje odpowiedzieć po prawdzie ..... czyli , że masz czego .....
  6. Bardzo dziękuję REDAKCJI za zorganizowanie imprezy- wielki szacun za włożony trud w to, aby nikt się nie nudził - mogę z czystym sumieniem napisać, że się Wam udało ..... i za stworzenie wspaniałej luźnej atmosfery , no i za prezenty ..... teraz mam drugi kubeczek do pracy .... za gazetki zabiorę się jak ochłonę , bo mnie jeszcze trzyma ..... nastrój .... i nie jestem w stanie skupić myśli ..... . Forumowiczom dziękuję za to , że jak zwykle byliście niezawodni ..... za wspaniałą zabawę i za tańce w których nie musiałam prowadzić . No i Pani Teresce z rodziną - że przyjęli nas jak swoich po raz kolejny .... I mogłabym tak długo wymieniać i każdemu z osobna dziękować bo wszyscy obecni byli wspaniali ..... p.s. no i oczywiście przepraszam wszystkich których mam za co przeprosić .....
  7. spakowałam sie .... jak mnie z tymi bagażami Xavieer zobaczy to standardowo ręce załamie .... no ale : awaryjny materacyk, kocyk , wieża z dwoma głośnikami i torba .... może jakoś damy radę .... jeszcze ino prysznic i do łózia .... wyspać sie trza bo coś mi się widzi , że w weekend to ja się nie wyśpię ...
  8. Kochani ...... jeśli ktoś ze zlotowiczów nie ma do mnie numeru telefonu a poczułby większy komfort psychiczny gdyby miał - to proszę pisać , udostępnię na priv ..... jutro już mnie nie ma na forum ..... kontakt tylko telefoniczny ....
  9. a życie zweryfikuje ponieważ po drodze trzeba będzie wydać pieniądze na wiele różnych mniej i bardziej kosztownych dupereli o których teraz jeszcze nie myślisz bo nie masz bladego pojęcia i ich istnieniu .... ale oczywiście - także trzymam kciuki .... napisz w tym wątku z rzeczywistą wydaną kwota kiedy już zamieszkasz ....
  10. jak dla kogo .... Dziewczyna z chlopakiem wpadli do pubu na pare drinków. Siedza, dobrze sie bawia, i nagle kobieta zaczyna mówic o nowym drinku. Im wiecej o nim mówi, tym bardziej sie podnieca i w koncu namawia chlopaka, aby go skosztowal. Chlopak sie zgadza i pozwala, by zamówila mu tego drinka. Barman podaje drinka i umieszcza na stole nastepujace skladniki: solniczke, kieliszek smietankowego likieru Baileys oraz kieliszek soku z limonki. Chlopak patrzy na skladniki z glupia mina, wiec dziewczyna mu tlumaczy: -"po pierwsze, sypiesz troche soli na jezyk, po drugie - wypijasz kieliszek Baileya i trzymasz w ustach, a nastepnie zapijasz wszystko sokiem z limonki." Chlopak, pragnac zadowolic dziewczyne, robi to, co mu kazala. Sypie sól na jezyk - slone, ale OK. Dalej idzie likier - gladki,aromatyczny, bardzo przyjemny... Ok! W koncu bierze kieliszek z limonka... W pierwszej sekundzie uderza go w podniebienie ostry smak soku z limonki,w drugiej sekundzie Baileys sie zwarza, w trzeciej - slono-zwarzono-gorzki smak daje mu w przelyk. To wywoluje, oczywiscie, odruch wymiotny, ale nie chcac sprawic dziewczynie przykrosci, przelyka z trudem. Kiedy udaje mu sie opanowac, obraca sie do dziewczyny. Ta usmiecha sie szczerze i szeroko: "I jak ci smakowalo? Ten drink ma nazwe "ZEMSTA ZA LODA"
  11. jeden kaliber z "ona robi loda mu..... " więc ..... nie dziwi nic .....
  12. o 3 w nocy nikt niczego nie będzie już pamiętał .... nie czepiaj się ....
  13. ja wzięłam kredyt na budowę domu ..... budowanie latami do mnie nie przemawia ...... - gdzieś trzeba mieszkać przez te lata i coś jeść .... nie da się wszystkiego ładować w budowę , zbudowałam w 14 miesięcy od wbicia łopaty do wprowadzki , - codziennie świątek, piątek i niedziela - na budowie .... wykończyło mnie te 14 miesięcy na wysokich obrotach - ani ochoty i czasu bo człowiek wykończony: na życie towarzyskie , na odpoczynek, dla dzieci , czy choćby na sex - podejrzewam , że po 5 czy 10 latach takiego życia musiałabym złożyć papiery rozwodowe tudzież zarezerwować sobie miejsce w wariatkowie, - wieczny stres .... a bo terminy gonią , a tu dach trza stawiać bo zima idzie a tu kasy znikąd bo akurat cienki czas w pracy .... co innego zapłacić ratę kredytu a co innego musieć wytrzasnąć nagle 30.000zł na więźbę i pokrycie ... jest więcej powodów .... ja jestem choleryk - szybko , krótko i na temat .... decyzja , budowa, wprowadzka .... a potem czas dla rodziny , na życie towarzyskie .... to dom jest tylko - miejsce zamieszkania , a nie budowa przez 10 lat sposobem na życie rodzinne i każde inne ....
  14. Na prośbę Retra ogłaszam motto tegorocznego zlotu "Nikt nie powie tego w oczy, ale któż z nas nie jest skory, choć na jedną noc wyskoczyć do sodomy i gomory." L. Górski p.s. motto wyszperał retrofood ...
  15. można , można .... ja jestem "za" w okolicach Warszawy byłam niejednokrotnie ...ale zawsze albo mi się spieszyło, albo byłam przejazdem .... i w końcu nigdy nie miałam okazji pozwiedzać .... to może tym razem się uda ...
  16. masochista ..... i jeszcze ludzi namawia ....
  17. tia .... żeby jeszcze odbierał kiedy jest potrzebny to by juz był full wypas ....
  18. kiedy patrze na rzuty m wizualizacje - pierwsze co mi się nasuwa , to że będzie diabelnie drogi w budowie - jak napisali forumowicze - bliżej mu do rezydencji niż normalnego standardowego domu ..... kolejne .... schowanie domu bardziej wgłąb działki wiąże się nie tylko z drożyzną wykonania podjazdu , ale również w odśnieżeniem zimą podjazdu przed wyjazdem do pracy .... wbrew pozorom - to nie taka błaha sprawa przy tak dużym metrażu do odśnieżenia .... okna dachowe ...z perspektywy czasu ich użytkowania - gdybym budowała jeszcze raz to zrezygnowałabym z nich na rzecz powiększenia okien ściennych ..... po co sobie robić świadomie dziurę w dachu .... czasem toto przecieka, ciągnie od tego zimą , skrapla sie na tym woda bo niemożliwością jest ustawić pod każdym oknem w pokoju grzejnik bo pokój robi sie wtedy nieustawny ....
  19. To Cie zgarniemy jak będziemy wracać z Redakcji ..... planujemy jeszcze po tej wizycie połazić trochę po Warszawie .... zdzwonimy się ...
  20. Hm ... z tym zaproszeniem to nie tak do końca ...... zapytałam, czy możemy odwiedzić i wyrażono zgodę..... czyli po prostu wryłam się na bezczelnego .... Kochani - jutro o tej porze będę gdzieś między Katowicami i Częstochową.....czyli w drodze ..... Misiek - chciałabym być jak najwcześniej w Ruścu , więc możliwe że nie zahaczymy o Ciebie tylko bezpośrednio od razu będziemy pruć bez przystanków do Ruśca.... sie jeszcze zobaczy .....
  21. INFORMACJA DLA OSÓB JADĄCYCH DO REDAKCJI BD W PIĄTEK ..... Wyjazd z Ruśca do Warszawy w piątek o godzinie 14 - poprowadzi nas Gawel ponieważ ja nie znam drogi ..... Korki są podobno w piątki nieziemskie , więc żeby zdążyć na godzinę 16 do Redakcji musimy wyjechać z Ruśca najpóźniej o 14 ..... Uprzejmie informuję, iż na spóźnialskich czekać nie będziemy - punkt 14 wyjeżdżamy .....
  22. jest .... nie wiem jak z innymi towarami , ale w alkohol zaopatrzony jest jak trza ....
×
×
  • Utwórz nowe...