-
Posty
21 265 -
Dołączył
-
Dni najlepszy
132
Wszystko napisane przez daggulka
-
adiq - ależ by była rzeźnia .... ja to bym chyba z 500 nazbierała za "nielubienie"...
-
Niech mnie Pan nie rozśmiesza . Pan pracuje w okolicach Warszawy - to 400 km ode mnie . Jestem zawzięta , ale nie do tego stopnia żeby tracić czas na szukanie niezadowolonych klientów w takiej odległości .
-
chyba Pan oszalał ..... niech Pan mi wskaże gdzie napisałam, że nie należy izolować domów nie sądzę żeby ocieplenie od wewnątrz było czymś innowacyjnym tudzież złym - zrobione z głową i sprawną wentylacją pewnie będzie funkcjonowało ok ... tak jak i ściana dwuwarstwowa ocieplona od zewnątrz , ściana trójwarstwowa czy ściana jednowarstwowa ... ale na boga - proszę przyjąć do wiadomości , że ludzie którzy budują w innych technologiach tez maja prawo bytu i nie są idiotami ... i że nie jest Pan mesjaszem budownictwa , opoką i skałą ponad wszystko - bo Pan nie jest ... nie skomentuję .... w końcu to Pana słowa świadczą o Panu ...
-
Tak mi sie od razu pierwsze skojarzenie nasunęło, to zapodam: Czyste sumienie wynika najczęściej ze złej pamięci . Marcel Pagnol A w temacie. Czy Pan skrzywdził? Czy Pan oszukał? czy Pan naraził na straty? NIE WIEM - to wie tylko Pan .... Czy nie licząc się z niczym wciska Pan na lewo i prawo każdemu za wszelką cenę i po trupach swoje metody, opinie? czy fanatycznie ich Pan broni nie dopuszczając , że ktoś może zrobić to inaczej i też będzie dobrze? czy nie dopuszcza Pan do siebie myśli, że budujący kierują się innymi niż Pańskie przesłankami? czy uważa Pan budujących w inny sposób niż Pan to widzi - za inteligentnych inaczej w skrócie : idiotów i w takich przypadkach nie szczędzi Pan inwektyw obrazujących tą zależność? TAK .... ponadto - nie potrafi się Pan przyznać do błędu - niejednokrotnie czytałam w wątkach jak mądrzejsze technicznie ode mnie głowy udowodniły , że nie jest tak jak Pan pisze - nie przyznał Pan im racji .... zasłaniając się fizyką i wszystkimi świętymi .... Nie jestem święta , nikt nie jest ..... też jak każdy popełniam błędy, ale zdarza mi się do nich przyznawać .... też zdarza mi się fanatycznie bronić jakiejś idei - ale dopuszczam, że tak właśnie jest .... bo nie wiem wszystkiego ... wystarczy trochę pokory .... i przyjęcia do wiadomości, że inni mogą mieć inne priorytety ... i tyle...
-
a mnie to się marzy plus jedno zero na pasku z wynagrodzenia ...
-
tiiiia ... se pogadaj .... tyle Wam zostało.... z pralki?
-
jasne , jasne .... gawędziarz fantasta ....
-
Jej , że nie skorzystała z okazji - gdyby jeszcze miała kajdanki, to mogłaby mieć teraz futro, fajny samochód , wczasy na Kanarach i zapewnienie, że dożywotnio myjesz gary
-
współczuję ....
-
nie kieruję się (tylko?)zawiścią ..... kieruję się też troską .... bo o ile "starzy" wiedzą kogo tu słuchać a kogo nie - o tyle próbuję się wczuć w tok myślenia osoby na forum nowej - kiedy widzi tyle naklikane , to bierze za pewnik że to alfa i omega wiedzy wszechogólnej - a niestety tak nie jest , często nie idzie to w parze ..... na szczęście są na forum ludzie którym się jeszcze chce poprawiać babole i prostować nieprawdę .... ale może im się to też kiedyś znudzić , a nowy jeden z drugim pójdą jak te owieczki na rzeź za guru.... w wojnie o punkty dał o sobie znać system obronny forum .... przyszli nowi , rozpanoszyli się - trzeba ich przywołać do porządku i pokazać gdzie jest ich miejsce .... tutaj jest inna sytuacja.... to teraz proponuję bacik tudzież pejczyk i umartwianie się za karę....
-
Pogaduchy ze Słoneczkiem w tle
daggulka odpisał Afrodytaa w kategorii BLOGI - dzienniki/kroniki budów
utrzymać można , gorzej z tym żeby nie uszkodzić... -
ja się bronię .... ręcamy i nogamy się trzymam , pazurami zahaczam coby się utrzymać ..... raz na wozie, raz pod wozem ... ale jakoś na razie jeszcze nie jest najgorzej z wynikami .... a coś Ty .... na Latino Ladies chodzi starsza córa z moją kumpelą z pracy , tak to się skończyło a na siłkę nie mogę się cuś wybrać ..... choć zdałoby się, zdało ..... po drodze z pracy mam dosłownie .... karnet 50zł na miesiąc i mogę od poniedziałku do soboty ile dusza pragnie się wyżywać na przyrządach i sprzętach , dość dobrze zaopatrzona siłownia - kumpla i Jego żony własność..... kurcze - i wolałabym samej nawet niż z kimś .... jak się mam pocić i stękać to lepiej przy nikim znajomym coby telefonami fot nie cykali tak prosto z pracy co drugi dzionek godzinkę poświęcić.... warte zastanowienia .... ino niech mnie ktoś kopnie na rozpęd ...
-
nie dla nowych zielonych którym łatwo namieszać w głowie ....
-
zaraz Ci jakaś nawiedzona napisze, że to tak nie działa.....
-
taaaaaa ...... zazdrość to bardzo nieładne uczucie .... powinniśmy się w piekle wszyscy smażyć...... oczywiście wszyscy razem, żeby nie było nudno ....
-
no dokładnie ... zwracałam już na to uwagę - że to podnosi Pana Tomasza rangę na forum.... niby nic , ale czytam na tym forum Pana Tomasza odkąd tu jestem - i jestem przekonana , że nie miałby skrupułów żeby podeprzeć się swym niby autorytetem w postaci ilości tych punktów kierując tutaj swoich ewentualnych klientów.... a jak już wcześniej w innym wątku zauważyłam - te plusy były przypadkowe a część z tych porad Pana Tomasza nie była pomocna , a wręcz czasem szkodliwa bądź nie w temacie .... natomiast plusikowanie innym w celu zrównania plusów żeby rzekomy prestiż Pana Tomasza nie rzucał się aż tak w oczy nowym którzy mogliby się że tak to nieładnie ujmę : przejechać - jest dla mnie przesłanką w jakimś stopniu usprawiedliwiającą ...
-
no jasna cholera , nie mogę się oprzeć...... no biję się w pierś .... ręce i nogi mam powiązane , do kaloryfera się przywiązałam , palcem u nogy klikam bo nie mogę się oprzeć.... no nie mogę cholera i nie poradzę akcja sprzed miesiąca: odpowiedź Vegi ...
-
ja o cieście jeno .... a Ty? u mnie na dziś - waga stanęła na 62,5-63 kilo ..... historia odchudzania: w lipcu bodajże zaczęłam czy sierpniu z 70/71 kilo , we wrześniu na zlocie było 64 kilo, po zlocie 62/61 kilo .... na dziś waga mi się waha 62/63 kilo , czyli nie jest tak zaś źle ... ale trzeba się pilnować .... chciałabym do tych 58 zejść , ale kurcze - motywacji brak i sposobu ....
-
Ciesze się, że wyjaśnione zostały wątpliwości Bo położyły się tu cieniem niczym w gardle ości . Byłam pewna , że na myśli nie było nic złego bo kto uczestniczył w zlocie - jest pewien tego . A że napitki? hulanki? swawole? ale tylko ilości które są dozwolone. Które taktem i dobrym smakiem nie ujmują nikomu by każdy z czystym sumieniem mógł wracać do domu .
-
Pogaduchy ze Słoneczkiem w tle
daggulka odpisał Afrodytaa w kategorii BLOGI - dzienniki/kroniki budów
kuuuuuurrrrde .... to ja Ci gratuluję, ale przede wszystkim zazdraszczam fachu w łapkach .... żebyś Ty bliżej była ..... -
Pogaduchy ze Słoneczkiem w tle
daggulka odpisał Afrodytaa w kategorii BLOGI - dzienniki/kroniki budów
ja pierdziu - grabi już nie potrzebujesz piękne są ..... najbardziej mi się podoba ten czarno biały szpic ..... ja sobie takie w szpic na zlot pierniczne , ino krótsze coby se guzik w spodniach bez bólu zapiąć a kto Ci robi pazurki ? masz jakoś okazyjnie? u nas straszna drożyzna ..... za paznokietki u dobrej kosmetyczni poniżej stówy nie zapłacisz .... -
Pogaduchy ze Słoneczkiem w tle
daggulka odpisał Afrodytaa w kategorii BLOGI - dzienniki/kroniki budów
jeśli tu miałam czekać , to jezdem ....