Skocz do zawartości

daggulka

Uczestnik
  • Posty

    21 269
  • Dołączył

  • Dni najlepszy

    132

Wszystko napisane przez daggulka

  1. Piotr .... daję słowo , jesteś pozytywnie zakręconym facetem ... super, gratuluję .... to teraz macie z nimi ubaw i przy okazji trzy światy ... ale co tam ... radość z obcowania - bezcenna
  2. nie napisałam, że budowa jest jedynym sprawdzianem dla związku który skazuje na niepowodzenie od razu , tylko że jest dużym sprawdzianem ... masz rację .... jest wiele sytuacji w życiu które również mogą prowadzić do rozpadu związku ... ale rzadko się zdarza , alby para rozeszła się po urodzeniu dziecka tudzież imprezie służbowej (no chyba , że to była jazda bez trzymanki i sex grupowy ) , a dość często słyszy się , że dom wybudowany a tu kicha - rozwód ogłaszają.... oczywiście to nie budowy wina tylko braku porozumienia na płaszczyznach z tym związanych ... trudne dla związku i nie do przeskoczenia mogą okazać się sytuacje kiedy to jeden z partnerów ciągnie budowę harując jak wół całymi dniami , a drugi nie wnika bo go to nie interesuje i czuje się opuszczony , znudzony , samotny ..... lub sytuacje w których trzeba wykazać się umiejętnością wypracowania kompromisu .... do tego dochodzi ciągłe zmęczenie , brak ochoty na sex i cokolwiek innego , monotematyczność .... nie służy to związkowi .... dlatego nazwałam to "sprawdzianem" ... bo w czasie budowy "wychodzą" rzeczy w związku niedopracowane ... pewnie , że tak samo jest w innych sytuacjach kryzysowych w życiu .... dlatego nie napisałam " budowa skazuje związek na rozpad" , tylko że jest dużym sprawdzianem dla związku ... trudnym ....
  3. India .. piękne te zasłonki .... gdzie takie upatrzyłaś? do salonu by mi pasowały ... a lampę brałabym tańszą .... i miałabym na coś jeszcze ...
  4. takie założenia przy tych warunkach? tak to tylko w erze ... nie ma takiej opcji .... technicznie nie da się tego zrobić....
  5. w takich sytuacjach rozwód i zaczęcie od nowa jest usprawiedliwione ... a co w sytuacji: jest sobie małżeństwo , mają dziecko albo dwoje ... z pozoru wszystko gra , ale jeśli się bliżej przyjrzeć to okazuje się, że w tym domu gości obojętność i życie "obok siebie" , nie ma miłości .... jeśli cokolwiek było - wypaliło się dawno temu , pozostało przyzwyczajenie i wygodnictwo , każdy żyje sobie .... czy trwanie w takim związku jest zasadne i bez konsekwencji dla dzieci w kontekście wyniesionych z domu i powielanych wzorców? ja właśnie o tym wyżej .... czy "nie jestem szczęśliwy/szczęśliwa" jest wystarczającym powodem do odejścia? budowa domu to według mnie bardzo duży sprawdzian dla związku .... może nie przetrwać....
  6. czyli co .... jaki z tego wniosek? jeśli wymagasz , to daj też coś od siebie ... lub nie wymagaj wcale ...
  7. nie mogą być oboje drzwi otwierane do wewnątrz? uprościłoby to sprawę... nie napisałeś , czy to mają być schody "stałe" czy chowane... na szybko - takie znalazłam ...
  8. O czym marzy każdy mężczyzna przed ślubem? Że ona się nie zmieni. A o czym marzy każda kobieta? Że on się zmieni ...
  9. to nie tak .... wolą uciec , odciąć się , odpocząć psychicznie , mieć wrażenie "zaczynania od nowa" niż pozostać ... taki mechanizm obronny ...
  10. tak czy siak - dzieciaków zawsze najbardziej żal ... natomiast w kontekście tego , że dzieci wzorce z domu wynoszą - czasem lepiej się faktycznie rozstać.... tylko gdzie jest granica między "już trzeba , należy , lepiej by było" .... a .... " może się jeszcze uda , może jakoś to będzie " ?
  11. noooo , narrrreszcie .... foty wklejaj , dużo fot .... przydaje się - bo jak chcesz sobie akurat czegoś wstecz czasem przypomnieć , to ni hu hu .... dlatego foty i wszelakie info w dzienniku bardzo się przydają ....
  12. hm ... wiesz - nie reguła ... mam koleżankę, która ma trzeciego faceta i trzecie dziecko- jest wspaniałą kobietą , zaradną - ma po prostu pecha do facetów (kocha niepokornych , zapomniało Jej się zdeczka że niepokornych się TYLKO kocha , a za mąż wychodzi się za grzecznych ) ... ale ma na tyle poszanowania własnej godności, że nie waha się zakończyć związek jeśli widzi , że dzieje się bardzo źle i nie ma perspektyw... dzieci - nie żadna patologia - dobrze się uczą , są ułożone ... notabene - też się kiedyś , dawno temu rozwiodłam , ale córka mi za to podziękowała .... czyli czasem warto zawalczyć o siebie .... wszystko zależy .... bo to wcale takie proste nie jest .... ale nawet jeśli miłości w związku już nie ma powinny pozostać szacunek i przywiązanie- kwestia indywidualnego wyboru czy to wystarczy .... i rozważenia plusów i minusów .... edit: tak mi się zdo , ale mogę się mylić...
  13. scyzoryk się otwiera .... też mogłabym przytoczyć takie przykłady .... biedne te dzieci - cierpią za głupotę rodziców no właśnie .... a czy to nie jest w przypadkach "nie po drodze nam razem" wygodnictwo i pójście na łatwiznę? nie mówię teraz o przypadkach patologii ... zakochanie mija szybko .... pojawiają się rutyna , egoizm i zauważanie wad drugiej osoby , co nie sprzyja motylkom w brzuchu .... czy to nie jest tak, że rozwieść się jest łatwiej niż pracować nad związkiem i ratować związek?
  14. wielokrotnie słyszałam hasło, że ktoś buduje z białego bk a nie z szarego, bo ładniej wygląda .... ale to z lustrem to już przegięcie ...
  15. Mam drewnianą ławkę na tarasie ... ławka jak ławka - drewniana (nie pytajcie z jakiego drewna ) , na oko wygląda jakby jako nowa malowana była drewnochronem , potem przez 2 lata nic z nią nie robiłam . Teraz już koniecznie wymaga renowacji . Tym bardziej, że taras niezadaszony i ławka narażona jest na czynniki typu słońce czy deszcz. Rozważam drewnochron z woskiem - bo tylko to znam .... ale ostatnio od kogoś usłyszałam, żeby pomalować lakierem V33 bodajże. Jak myślicie ? co będzie lepsze? Czy macie jakieś inne pomysły renowacji drewnianych mebli ogrodowych?
  16. Ech ... rozmawiałam dziś z koleżanką .... wyprowadziła się z dziećmi od męża . Lekko Jej nie będzie . Jej przypadek jestem w stanie zrozumieć: mąż pił i był agresywny po alkoholu . Lata wstecz próbowałam Jej uświadomić , że nie tędy droga kiedy miałyśmy jeszcze dość dobry kontakt - i piernicznęło w końcu z wielkim hukiem, szkoda tylko że tak późno i w międzyczasie przyszło na świat kolejne dziecko. Gdzie się nie obejrzę - to wszędzie jakieś problemy w związkach u znajomych i rodziny .... zdrady , rozwody , przemoc albo skrajnie - obojętność . Też tak macie ? też to widzicie?
  17. czy trzeba Redakcji zgłaszać na priv chęć nabycia wywalczonego?
  18. rozbawiłeś mnie do łez tą nieudolna reklamą ....
  19. ooooooooooooooooo ja cie ... aż mnie na ten widok w okolicach klatki piersiowej zabolało ...
  20. ja ostatnio kawę pije w dużym Nescafe ... też ma pół litra pojemności ...
  21. yes, yes, yes...... udało się .... melduję wykonanie zadania ... edit: chyba że coś źle policzyłam
  22. pamiętliwa jestem ... przypomnę się....
×
×
  • Utwórz nowe...