pewnie ma na to wpływ ... natomiast dziwię się facetowi .... kiedy my idziemy z psami na spacer - są na smyczy przede wszystkim dla swojego bezpieczeństwa.... pomimo tego, że jest to wieś i ruch na ulicach mizerny - psy są na smyczy aż do momentu kiedy wejdziemy do lasu - wtedy dopiero są spuszczane ze smyczy , tam nikomu nie wadzą , spacerują z nami po ścieżce - oba zresztą tchórze straszliwe, więc nigdzie dalej same by się nie wypuściły .... nawet jak nas wyprzedzą , to oglądają się co chwilę czy jesteśmy za nimi... ale do rzeczy - pies samopas na ulicy lub chodniku przy ulicy to niebezpieczeństwo dla niego samego jak i dla innych uczestników ruchu ... pies się może czegoś niespodziewanie przestraszyć , pobiec i wpaść pod samochód lub spowodować wypadek .... tylko bezmyślny właściciel puszcza psa na ulicy bez smyczy - nawet jeśli jest bardzo ułożony ... natomiast , Ela - przede wszystkim jestem pełna podziwu, że chciało Ci się wyczerpać całą drogę prawną w tej sytuacji .... skoro raz Sąd uznał Jego winę .... to drugi raz zrobi to bez wahania - recydywa .... porozmawiałabym z policją , i poprosiła, żeby uświadomiła to Panu X ...
w tym samym czasie wszyscy pisaliśmy .... noż kurcze .... to niewesoło .... pozostaje jedynie sąd jak wtedy ...