-
Posty
11 642 -
Dołączył
-
Dni najlepszy
315
Wszystko napisane przez animus
-
Kurde trzeba by to opić żeby nie przeciekało. To może: https://smaczajama.pl/pl/p/Whisky-Szkocka-Chivas-Regal-12yo-0%2C7l/1948
-
Nie możesz tak zadawać pytań, jak chcesz mały zasobnik do 100l na 4 osoby/2 wanny i mały mocowo kociołek 14 kW to tylko warstwowy. Kocioł kondensacyjny ze zintegrowanym lub oddzielnym zasobnikiem warstwowym.
-
Zgodnie ze spadkiem legary, żeby nie blokować spływu wody, a dechy w przeciwnym kierunku.
-
Czy płytki bez wzoru, ale typu "maziaje" układa się "jak leci"?
animus odpisał Ermenegildo w kategorii Wykańczanie
Będziesz musiał z tym żyć. -
Z tego co piszesz wnioskuj że są różnice poziomów i działka sąsiada jest wyżej, (prawdopodobnie usypana) od twojej. Plot jak płot to niewiele da się tu zrobić, jeżeli jest, stoi w granicy działek, to i tak jest wspólny, po swojej stronie możesz, masz prawo robić co chcesz z tym betonem, możesz nawet wsypać go w worki i postawić sąsiadowi pod bramę, a przestrzenie zasypać jakimś kamykiem - tłuczniem lub nawet samą ziemią. Co do zalewania wodami opadowymi to na tym polu może mógłbyś więcej ugrać, np. jeśli sąsiad swoim działaniem podniósł teren działki i doprowadza do tego, że woda deszczowa ciągle cię zalewa. Wydaje mi się że woda deszczowa zalewa ci działkę, a sąsiad wykonał urządzenia zapobiegające tym szkodom.
-
Płot na granicy, take modernizacje powinien uzgadniać z Panem, a koszty takich inwestycji powinniście ponosić po połowie. Sąsiad osadził obrzeża pewnie ze względu na chwasty, albo zwierzęta próbujące się przedostać pod płotem, to dobry pomysł, choć zrobił to po łobuzersku. Z drugiej strony patrząc, jeżeli nie chce kasy nawet za materiał, to bym to olał. Proszę ten suchy beton od swojej strony ubić kołkiem, nadmiar wybrać i wywalić. Wybrać tak ze 3 cm ponizej gruntu zasypać to ziemią i poczekać aż obrośnie ładnie trawką. Można ją też dosiać. A jak sąsiad zażąda połowę kasy, za zrobienie tej modernizacji?
-
Jeżeli masz na ścianach farbę klejową, to najpierw musisz ją zeskrobać.
-
Są talie "bandaże" czyli siatki wzmacniające wtapia się je , jest fizelina, specjalne taśmy maskujące do pęknięć, są też materiały do szpachlowania już wzbogacone mikrowłóknami. Tylko przeważnie stosuje się je do większych powierzchni pękniętych ścian, rys, itd.. takie małe luźne fragmęty po prostu się usuwa całkowicie, obudowując to miejsce.
-
Zgadza się. Dlatego napisałem żeby się nie zasugerował. Dodam że podczas gruntowania, trzeba przykryć wszystko dookoła, włącznie ze szkłem - szybami w oknach, lustrami, płytkami podłogowymi, grunt jak przyschnie to pełno kropek, wodą już się go nie zmyje.
-
Progruntu się nie rozcieńcza on jest już rozwodniony.
-
Poz. 2 odradzam. Robi się tak jak opisałeś w poz.1 Jak okno trafia w jeden arkusz blachy, to tnie się tylko jeden w poprzek, jak w dwa rzędy, to tnie się oba. Daj choć parę zdjęć, trochę pokryte? chyba jest już czym się pochwalić.
-
Nie wiadomo jakie jest mocowanie futryny, na gwoździe, dyble itd.. brak zdjęcia po zbiciu tynku, Masz dwa wyjścia albo porządnie umocować futrynę, albo dylatacja, pozwolić jej na pracę w tym miejscu żeby kotwienie wyginając się nie mogło w przyszłości wykruszyć tynku.
-
Są czasami przeciągi, i inne takie, chcesz czy nie z drzwi będzie korzystało więcej osób.
-
Najpierw trzeba zakotwić futrynę, w tym miejscu zapadka zamka uderza w blachę zaczepu futryny.
-
Przeważnie robi się tak że tylko z przodu obróbka nałazi na blachę trapezową, masz szeroki komin możesz zrobić że przód i boki na wierzchu a sam tył pod spodem. Obróbka kozubka ma być wywinięta pod blachę trapezową głównego pokrycia.
-
Komin powinien być albo osiatkowany i zaciągnięty klejem żeby wpuścić blachę w tynk, albo goły i obrobiony najpierw i dopiero ocieplenie na obróbce komina. Kozubek trzeba pokryć blachą razem z tyłem komina, bez kozubka jest jedna blacha z tyłu, z kozubkiem dwie łączone w jedną razem z tymi 2 trójkątami i podwinięciem jeszcze na dachu nad nimi, poćwicz najpierw na jakimś sztywnym papierze, jak za mało utniesz dodaj kawałek i zszyj go zszywkami, na koniec wyjdzie blacha taka jaką potrzebujesz. Jak komin obrabiasz na wełence, musisz obróbki zrobić delikatnie, nie da się klepać blach do wełny.
-
Ściana działowa bez łączenia z sufitem
animus odpisał piotr_doit w kategorii Eksperci Knauf - chemia budowlana
W teorii do zakotwienia wystarcza jedna płaszczyzna, ścianka nawet może nie dotykać podłogi, żeby np. mógł sobie wjechać odkurzacz - robot sprzątający. Tak wykonana przegroda jest estetyczna, powoduje efekt lekkości, nie szpeci pomieszczenia. W praktyce ściany i strop budynku wymuszają pewien kompromis. -
Ściana działowa bez łączenia z sufitem
animus odpisał piotr_doit w kategorii Eksperci Knauf - chemia budowlana
Jak ten czas leci, 4 lata pękło. Ale rysunek się zachował. -
Ściana działowa bez łączenia z sufitem
animus odpisał piotr_doit w kategorii Eksperci Knauf - chemia budowlana
Przecież już kiedyś pisałem na forum na temat takiej ścianki, bez łączenia jej z sufitem, a nawet bez łączenia jej ze ścianami, nawet rysunek robiłem jak ją zbudować, trzeba szukać Panie, trzeba przeszukiwać forum. -
Najlepiej wylać fundament, poniżej przemarzania gruntu i kamieniem obmurowywać studnię, kamień będzie oparty na tym fundamencie, chyba że to cienkie pytki z kamienia naturalnego lub sztucznego wtedy można kleić do styropianu ale najpierw na styropian 2 x siatka wtopiona na klej mrozoodporny. Kamienia nie trzeba aż tak umieć łupać, można w miejscu potrzebnego podziału, od tyłu, naciąć go szlifierką z tarczą diamentową i wbić wąski przecinak w tą szczelinę.
-
Gdzie ty tu widzisz BMy. Jakiś c..uj sklepał paski aluminium i je tam wsadził. To można potraktować jako naziemne połączenie kablowe. Jeden kabel się w tym miejscu skończył, to musieli jakoś je połączyć, co mieli to zrobili. Masz skarb na działce i chcesz go wykopać.
-
To są głupoty, brak ogólnego pojęcia o konstrukcji schodów, schody płytowe to najczęściej stosowany rodzaj tego typu konstrukcji, schody można skuwać, bo są betonowe (a płyta nośna znajduje się pod nimi), i ona jest żelbetowa, pracuje jak płyta jednokierunkowo zbrojona , tam jest zbrojenie, ona ma odpowiednią grubość, płyty się nie skuwa. Schody można usunąć wszystkie i zrobić pochylnię, wtedy płyta nie musi ich dźwigać. Ale w drugą stronę już nie jest tak łatwo, dolewanie betonu, dorabianie dodatkowego stopnia, powoduje dodawanie dodatkowego ciężaru, który musi dźwigać płyta przez lata jej użytkowania. Napiszę Ci obrazowo, wyobraź sobie że płyta to jest jeż, a schody to jego igły może zrozumiesz .
-
Parter jest najbardziej obarczony wilgocią, kapilarne podciąganie wody wędrującej przez ściany przyziemia w górę. Remont t/z lifting: zbicie tynków, zwalenie polepy ze stropów i przy okazji wymiana instalacji elektrycznej na nową. W starych kamienicach zwłaszcza ze stropami łukowymi na parterze, które zasypane gliną i gruzem z budowy w każdym pokoju ze 2-3 tony, magazynują pod podłogą drewnianą doże ilości wilgoci. To trzeba usunąć a przestrzeń między legarami wypełnić perlitem. Zaprząc naturę do osuszania. Nie dla płyt g/k na scianach, czy gładzi gipsowych, zero wypełniania ubytków gipsem czy czymś pochodnym. to materiał do nowych mieszkań. Do starych zawilgoconych ścian, tylko tynki wapienne z niewielka ilością cementu. Wapno hydratyzowane sypane bezpośrednio do betoniarki + piasek rzeczny, tynk filcowany. Wilgoć absorbowana przez tynk rozpuszcza pewne ilości wapna hydratyzowanego. Wapno ulega następnie procesowi karbonatyzacji pod wpływem dwutlenku węgla z atmosfery, a wydzielający się w wyniku tej reakcji węglan wapnia wypełnia mikro rysy uszczelnia zaprawę. Taka rekonstrukcja dotyczy zapraw z dużą ilością łatwo rozpuszczalnego wapna hydratyzowanego. Ten proces, trwa przez lata. Ten stary tynk ,który jest teraz na ścianach trzeba "zwalić" reakcja wygasa, należy go wymienić na nowy. Na takich tynkach trudniej jest też "hodować" grzyby, glony czy pleśń,