animus

Co to za głupota wyssana z mlekiem m...?

W takim razie pozostaje zrobić uziom otokowy, lub uziom promieniowy. Połączenia najlepsze na zgrzewy egzotermiczne.

Można odkuć w 4 rogach, dospawać wąsy z bednarki, zalać miejsca łączeń ponownie betonem, ale uzgodnić to najpierw z KierBudem i z wykonawcą płyty.

Bo nie zrozumiałem, jak powstały.

Tak, nawet jak ktoś gdzieś załatwił to były takie.

Codo szybra, to on jest dla idiotów, najlepiej wyciąć to. A jeżeli chcesz zacząć oszczędzać to najpierw okna, styropian na ściany i ocieplić strop czy co tam masz, stropach.

Lepiej deski "przytegesować" wkrętami.

Ocynk niestety rozpuści się zanim beton zwiąże. Spawanie też wypala ocynk, zresztą wiercenie otworu na śrubę, też miejscowo uszkadza powłokę, ale w mniejszym stopniu.

Chyba potrzebny cyklon-B. Kto wywali tyle kasy i jeszcze na ocieplenie, okna....... Może dotacja?

No to jest problem, bo ktoś będzie musiał tu zainwestować. Kocioł "samorobka" nie wiadomo czy dolny, czy górny, a może górno-dolny, to najgorsza odmiana.

To ja próbuję. Dodałem 2 przymiotniki, żeby było Ci łatwiej i wyszła głupota

To jaka?

Wątpię, żeby do kotła samoróbki ktoś dokupił taki ster, ale dopóki autor nic tu nie naskrobie, to pozostało gdybanie.

A to ściana szczytowa zewnętrzna?

Te pęknięcia jaka to ściana, na styku? Zapora śnieżna na lato do obsadzenia na obu połaciach. Zapory zamontuj nad przejściami komunikacyjnymi, nie tylko samochód może ucierpieć.

Już wyjaśniam, spaliny wywalane w komin powinny mieć temperaturę w przedziale 120-160*C, każda wyższa temperatura wydalana, to strata, ogrzewamy podwórko, wystarczy prześledzić 1 proces spalania, kocioł powinien jak najdłużej pracować w dolnej temperaturze, podanego przeze mnie przedziału temperatur..

Musisz kupić termometr 500*C i zamontować w czopuchu, pomiar spalin wylatujących w komin pokarze czy kocioł jest coś wart. https://allegro.pl/termometr-z-sonda-do-pieca-pizzy-wedzarni-0-500c-i5653157412.html

A co z Pid-em??

Do 1 stycznia 2020 r. zostanie ograniczony obrót kotłami na biomasę niedrzewną oraz służących tylko do podgrzania wody użytkowej. https://www.rp.pl/Ochrona-srodowiska/304259980-Od-2020-r-ograniczenia-w-obrocie-kotlami-na-biomase-niedrzewna.html

Tak, ilość przyrostu drewna do wycinki się zgadza, ilość CO2 niekoniecznie (do hodowli drzew i wycinki nie używa się już narzędzi prostych, pił twoja-moja, konikiem nie robią zrywki, ani nie orzą, drzewa nie wiozą furmanką do domu), drzewo też nie wychwyci tego, co emitujesz spalając je, chodzi o emisję substancji niebezpiecznych, które są uwalniane w procesie spalania drewna, w dodatku okres wegetacji nie pokrywa się z sezonem grzewczym.

I potem są takie kwiatki. Trochę dioksyn z jaj, trochę z ryb, warzyw i owoców, reszta ze zbóż.

A w jeziora i stawy gdzie siedział karpik wigilijny?

Tu lepiej dać duże kafle w kolorze ściany, albo kojec wiklinowy z wysokim bokiem od ściany.