-
Posty
11 642 -
Dołączył
-
Dni najlepszy
315
Wszystko napisane przez animus
-
Albo budujesz jakieś oparcie dla dwuteowników pod spodem, to najtańsza opcja, czy też dozbrajasz ten dwuteownik robiąc z niego belkę (dodatkowy projekt), ewentualnie wymieniasz na prawidłowy. Jest jeszcze możliwość odciążenia slupów i skierowania ciężaru na ściany robiąc zastrzały, ale do tego też dodatkowy projekt.
-
Połowa przekroju + to co widzisz. Obie się tak opierają. Musiały być jętki w tym miejscu. Oparcie krokwi stanowią tu: murłata, jętka oraz płatew, a także kalenica. Ze względu, że odległość pomiędzy murłatą a kleszczami wklejonymi przez Zenka byłaby zbyt duża , projektant zdecydował, że korzystniej obniżyć je i zastosował jętki.
-
Ugiąć, wyboczyć, bo dwuteowniki nie są nigdzie wyparte, nawet nie są razem połączone, a w ostateczności całość może się zawalić. Wytrzyma to na pewno ileś lat, dopóki nie spadnie odpowiednia ilość śniegu, w dodatku odchudzony dwuteownik będzie bardziej pracował, uginał zimą, to będzie powodować różnego rodzaju spękania powierzchni stykających się z nim i do niego zamocowanych.
-
W dzisiejszych czasach większość dachówek ceramicznych może być stosowana przy spadku dachu nawet do 10*, konstrukcja nowoczesnych zamków, ich większa wysokość, możliwości technologiczne precyzyjnego powielania, sprawiają że ryzyko przecieku, czy podciągania jest równe zeru. Dotyczy to jednak dachów prostych jedno i dwuspadowych, przy bardziej skomplikowanych, czy pociętych dachach, musimy zaufać dekarzowi czy udźwignie temat. Porządne krycie wstępne gwarantuje nam inne zabezpieczenie przed przeciekaniem, wystarczy że dachówka pęknie, albo się wysunie, wtedy zanim zauważymy przeciek, mamy już zalaną izolację cieplną poddasza, sufit, plamy itd..A to są dużo większe koszty naprawy, to już remont, krycie wstępne odprowadza wodę z takich awarii. Co do membrany to niestety jej żywotność nie dorównuje dachowce, bardzo często nawet świeżo położona ma już pełno dziur zrobionych przez pseudo fachmanów, myszy, kuny, itd...
-
Nie zgodzę się, obecnie dzięki zastosowaniu łączników metalowych połączenia ciesielskie elementów są stabilniejsze i mogą przenosić większe zakresy różnorodnych obciążeń, dlatego podział funkcyjny tych elementów pomału zaciera się. Np. pierścienie zębate, lub kolczaste zwiększają sztywność i nośność połączenia, a zastosowanie przewiązek usztywnia jeszcze konstrukcję.
-
Jeżeli ktoś myli jętki z kleszczami to o czym tu dyskutować, to właśnie świadectwo jaki jest zielony. Moje podejrzenie pada na tego typu narzędzia zwane kleszczami Występują tu dwa elementy robocze, którymi chwytamy zakleszczamy jakiś przedmiot. W konstrukcji dachu akurat nie o takie kleszczenie chodzi.
-
Tak się teraz robi jętki i inne elementy, złącza ciesielskie zanikają, są pracochłonne i trudne do wykonania dla budowlańców, nie dla prawdziwych cieśli, wypierają je gwoździe, śruby i blachy ciesielskie. To nie jest belka kalenicowa, to krokiew narożna, nie idzie poziomo choć na zdjęciu tak wygląda, kulawki pokazują gdzie to jest i co to za element. Tu widać belkę kalenicową jest nad jętkami.