Może źle nimi jakoś rozpalałeś, oni codziennie palą w 2 kaflakach, to chyba nie kłamią, jest tu chyba z 18 mieszkań i po 2 kaflaki w każdym.
Ten, co targał gąbkę pod pachą, rozbiera stare meble przy śmietniku, jak ktoś wystawi, zabiera zawsze drewno, płyty meblowe i gąbki, resztę co zostaje, pakuje do kontenerów, on dymi na czarno, czasem lekko siwo a z komina na parapet takie kulki się sypią.
Inny workami przywozi odpady ze stolarni, w której pracuje, drewienka posklejane klejem i resztki różnych laminatów, płyt paździerzowych, meblowych itd. Przeważnie taki żółty dym ma.