Skocz do zawartości

HenoK

Uczestnik
  • Posty

    1 612
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    5

Wszystko napisane przez HenoK

  1. Nie ma sprawy, poprawiamy : W moim domu przegrody zewnętrzne mają 435m2 (razem z posadzką). Mam 17m2 okien i 4m2 drzwi zewnętrznych. Załóżmy dla przegród zewnętrznych U=0,1W/(m2K), zaś dla okien i drzwi dodatkowo 1,0W/m2. Przy różnicy temperatur 1K straty ciepła wyniosą 130*0,08+130*0,1+175*0,1+(17+4)*1= 61,9W/K Do tego wentylacja 120m3/h -> 11W/K, przy odzysku 80% 2,2W/K. Razem mamy 64,1W/K. Obniżenie temperatury o 5K w ciągu nocy i dnia ? załóżmy i taki wariant. Czyli 20st. C w godzinach 5-9 i 16-22 (razem 10h) a w pozostałym okresie 14h - 15 st. C. Ciepło do ogrzania domu w sezonie grzewczym wyniesie [(20-3) st. C x 180dni x 10h + (15-3) st. C x 180 dni x 14 h ] x 64,1W/K =3900kWh, czyli 36,1kWh/m2 rocznie. Czyli dochodzimy do granicy, którą możemy osiągnąć wykorzystując słońce poprzez okna. Tylko, żeby w takiej ilości wykorzystać słońce, konieczna jest akumulacyjność domu. Akumulacyjność domu jest także potrzebna do pełnego wykorzystania zysków bytowych. Zdalne sterowanie ? Do czego miałoby służyć ? Możemy granicę 40kWh osiągnąć też inaczej. Robiąc sobie w lutym wakacje. Jak obniżymy temperaturę do 10 st. C i nie będziemy zużywać przez ten czas energii, to się zmieścimy. Tylko teraz proszę porównać, Pan proponuje dom w którym się "bywa". Ciepła woda ograniczona do granic możliwości. Powiedzmy, że zmieści się Pan w 40kWh/m2 rocznie. Oczywiście, gdy będzie Pan chciał mieć normalną temperaturę przez cały dzień, np. w weekend, to trzeba odpowiednią ilość energii doliczyć. A teraz, jako mianowany przez Pana "wróg izolacji" proponuje inne rozwiązanie. Jak pokazałem wcześniej bez problemu można osiągnąć na ogrzewanie 15kWh/m2 rocznie z wykorzystaniem pompy ciepła. Pompa ciepła dobrze dobrana może z 15kWh energii wytworzyć bez problemu 45kWh energii. Uwzględniając dodatkowo zyski bytowe (12kWh/m2 rocznie w sezonie grzewczym i zysk słoneczne 9kWh/m2 rocznie) możemy wyższy standard domu (ciepła woda w większej ilości, dom ogrzewany przez cały czas) osiągnąć przy tam samym zużyciu energii (40kWh/m2 rocznie). Do dyspozycji mamy więc 45+12+9=66kWh/m2 w sezonie grzewczym. Aby taki wynik osiągnąć wskaźnik start budynku nie powinien przekroczyć 97W/K. Przy pozostawieniu takich samych okien i drzwi izolacje możemy zmniejszyć do 0,15W/(m2). Taki wynik przy tym samym materiale izolacyjnym (lambda=0,38W/(mK) ) osiągniemy przy grubości izolacji 25cm. Można ją zróżnicować dając np. 35cm cm w stropie. W skali całego domu oznacza to 435x0,15=65m3 izolacji mniej (minimum 6500 zł oszczędności). Dodając do tego rezygnację z baterii bezdotykowych 3 szt., grzejników elektrycznych, otrzymuję pieniądze na małą pompę ciepła. Cieńsze ściany, to także więcej światła przechodzącego przez okna. Jak taki dom zrealizować ? Płyta fundamentowa grzewcza z ogrzewaniem podłogowym na zagęszczonej podsypce żwirowej + styropian 25cm. Na płycie ściany np. z Silki 24cm ocieplone od zewnątrz styropianem gr. 25cm. Okna osadzone w warstwie izolacji. Strop podwieszany do wiązarów dachowych zaizolowany wełną mineralną gr. 35cm. Podgrzewacz ciepłej wody dwupłaszczowy. Pompa ciepła zasilająca ogrzewanie podłogowe + podgrzewacz ciepłej wody. Wentylacja mechaniczna nawiewno-wywiewna z odzyskiem ciepła. Bez kominków, kominów.
  2. Te 34kWh/m2 rocznie na cele "bytowe" dotyczą 4 osób. Przy 2 osobach pewnie byłyby mniejsze. Sporo prądu zużywa prawie 20-letnia lodówka. Do tego pralka, zmywarka, komputery, telewizor, żelazko, oświetlenie, wentylacja. Być może z 10kWh na dobę udałoby się przy 2 osobach zejść do 6kWh/dobę (ok. 20kWh/m2 rocznie). Tylko w sezonie grzewczym tyle samo by trzeba dodać do ogrzewania. Przy założeniu grzania energią elektryczną o 100% sprawności (podgrzewacze przepływowe) na podgrzanie ciepłej wody potrzeba ok. 2700kWh energii. 1/3 z tego to 900kWh. Dla dwóch osób 450kWh, czyli 4kWh/m2 rocznie. Podsumowując 20 (cele bytowe), 4 (ciepła woda), 15 (ogrzewanie) = 36kWh/m2 rocznie. Teoria jest piękna, tylko jak to się ma do praktyki ? W rejonie Warszawy średnia temperatura sezonu grzewczego to 3 st. C. W moim domu przegrody zewnętrzne mają 435m2 (razem z posadzką). Mam 17m2 okien i 4m2 drzwi zewnętrznych. Załóżmy dla przegród zewnętrznych U=0,1W/(m2K), zaś dla okien i drzwi dodatkowo 1,0W/m2. Przy różnicy temperatur 1K straty ciepła wyniosą 435*0,1+(17+4)*1= 64,5W/K Do tego wentylacja 120m3/h -> 11W/K, przy odzysku 80% 2,2W/K. Razem mamy 66,7W/K. Załóżmy, że całość energii elektrycznej zużytej na cele bytowe, czyli 6kWh/dobę zamienia się w ciepło. Ciepło do ogrzania domu w sezonie grzewczym wyniesie (20-3) st. C x 180dni x 24h x 66,7W/K = 4898kWh, czyli 45kWh/m2 rocznie. Nawet zaliczając całe zużycie energii w sezonie grzewczym na grzanie (bytowe + cwu + grzanie) otrzymujemy ok. 10+2+15=27kWh/m2 rocznie. Wynika z tego, że tą ilością energii nie da się ogrzać tak zbudowanego domu. Jak więc musi być zbudowany dom, aby mógł spełnić standard domu pasywnego (15kWh/m2 rocznie na ogrzewanie). Najprostszą drogą jest większe zużycie energii ogółem. Jeżeli rocznie zużyjemy 105kWh energii na cele inne niż grzewcze, z czego połowa w sezonie grzewczym 52,5kWh/m2 i do z tej energii użyjemy do ogrzewania 30kWh/m2 + 15kWh/m2 z systemu grzewczego, to mamy bilans zamknięty = 45kWh/m2 rocznie. Ale Pan nie chce przekroczyć 40kWh/m2 rocznie. Czy jest to możliwe ? Jest, ale trzeba do tego wykorzystać słońce. W sezonie grzewczym na 1m2 okna skierowanego na południe pada w rejonie Warszawy prawie 270kWh energii. W takim domu jak mój od południa mam ok. 7m2 okien. Daje to dodatkowy zysk 1890kWh energii. Oczywiście tyle trudno byłoby uzyskać, ale z ok. 1000kWh nie powinno być problemów. Daje to dodatkowe 9kWh/m2 rocznie. Już lepiej, bo 27+9=36kWh. Skąd wziąć więcej ? Np. z 10m2 kolektorów słonecznych, które dostarczą dodatkowe kilkanaście kWh/m2 w sezonie grzewczym. Czy jest inna możliwość ? Oczywiście. Instalacja grzewcza z pompą ciepła. Te 15kWh/m2 dostarczone do pompy ciepła dadzą min. 45kWh/m2 rocznie, czyli dokładnie tyle ile potrzeba do ogrzania domu. Ponieważ można założyć dodatkowe zyski energetyczne bytowe, to nie potrzeba będzie nawet 15kWh/m2 rocznie. Maksymalna moc grzewcza dla temperatury obliczeniowej -20 st. C wynosi 66,7*40=2,7kW. Jednak jeżeli mamy pompę ciepła, to możemy zrezygnować z solarów. Za jej pomocą możemy podgrzać ciepła wodę (możemy nawet zagrzać 3x więcej ciepłej wody, bez zwiększania zużycia energii, rezygnując z baterii bezdotykowych). Pompa ciepła bardzo dobrze współpracuje z ogrzewaniem podłogowym, ale przy potrzebnej tu mocy równie dobrze może pracować z grzejnikami niskotemperaturowymi. Moc pompy ciepła może byc nieco większa 4-6kW, aby zapewnić możliwość grzania w II taryfie. Maksymalna dzienne zużycie energii cieplnej do ciepłej wody dla 2 osób i ogrzewania przy -20 st. C wyniesie ok. 70kWh energii. Pompa ciepła o mocy 4kW musiałaby pracować 17,5h. Do takiej pompy ciepła wystarczy wymiennik gruntowy o długości ok. 100m (pojedyncza pętla, np. wokół budynku). Ma potrzeby ciepłej wody pompa nie pracowałaby więcej jak 1h dziennie. Pytanie, czy kalkulowałoby się w takim domu II taryfa ? Ze zużycia energii 40kWh/m2 rocznie ok. 17kWh/m2 rocznie szło by na podgrzewanie ciepłej wody i ogrzewanie i tu mogłaby być użyta II taryfa. Pozostałe 23kWh w większości byłoby zużywane w I taryfie. Łącznie może udałoby się dojść do proporcji 50/50. Przy takich proporcjach różnica pomiędzy systemem jedno i dwutaryfowym jest niewielki. Przy systemie jednotaryfowym nie musimy akumulować energii. Możemy ją zużytkować na bieżąco. Ze względu na sposób działania pompy ciepła jednak wskazany byłby akumulator ciepła pozwalający jej na pracę przez min. 1h. Taką rolę może pełnić np. podgrzewacz : ACV SMART Multi Energy 200 . Pozwala on na podgrzewanie ciepłej wody, ale także podłączenie niskotemperaturowego ogrzewania. Są też rozwiązania kompaktowe.
  3. Na dzień dzisiejszy na cele nie związane z przygotowaniem ciepłej wody i ogrzewaniem zużywam ok. 10kWh dziennie, co rocznie daje 3650kWh, czyli ok. 34kWh/m2 rocznie. Ciepłej wody o temperaturze 55 st. C zużywam ok. 140l dziennie (dla 4 osób). Proponuje jeszcze jedno założenie - dom zużywa tylko energię elektryczną (może też czerpać energię z otoczenia lub ze słońca). Wybieramy taryfę dającą najniższe koszty. Pytanie tylko co jest istotne : zużycie energii elektrycznej, czy koszty eksploatacji ? No i jeszcze jedno ważne pytanie - ile taki dom ma kosztować (możemy założyć samą budowę domu, bez kosztów działki i jej zagospodarowania)?
  4. No i akcje wanien poszły w górę .
  5. Trzeba chyba zacząć od definicji budynku energooszczędnego. Jeżeli w Google wpiszemy "budownictwo energoszczędne" to otrzymamy dziesiątki tysięcy linków. Nigdzie jednak nie znalazłem znalazłem jednak definicji, którą Pan stosuje (40kWh/m2 rocznie na wszystko). Podział jest mniej więcej taki : - budynki standardowe - spełniające aktualne warunki techniczne 150-200kWh/m2 rocznie, - budynki energooszczędne - 70kWh/m2 rocznie, - budynki niskoenergetyczne - 30kWh/m2 rocznie, - budynki pasywne - 15kWh/m2 rocznie. Te granice wyznaczają energię końcową zużywaną do ogrzania domu, nie zawierają energii do podgrzewania ciepłej wody. W domu pasywnym jest dodatkowe założenie - całkowite zużycie energii w domu (na wszystko) nie powinno przekraczać 120kWh/m2 rocznie. Tak więc dom przez Pana proponowany nie mieści się w żadnej kategorii (40kWh/m2 rocznie na wszystko). Można powiedzieć, że jest trzykrotnie lepszy niż dom pasywny. Pan twierdzi, że takie domy istnieją. Po wielu dyskusjach z Panem doszedłem do wniosku, że przy pewnych założeniach dom może zużywać taką ilość energii (ogrzewanie domu tylko wtedy, gdy przebywają w nim mieszkańcy (max 16h na dobę), dodatkowe obniżenie temperatury w nocy; okna na noc i gdy nie ma w domu mieszkańców zasłaniane okiennicami termoizolacyjnymi; zużycie ciepłej wody zmniejszone do 10l/osobę dziennie; energooszczędne wszystkie urządzenia w domu). Ważna jest też lokalizacja domu. Taki sam dom w Szczecinie będzie miał zupełnie inne zużycie energii niż np. w Suwałkach, czy w górach. Problem w tym, że przy takich założeniach każdy z typów domów przeskoczyłby o jedną kategorię - spadłoby w nim zużycie energii. Drugi problem polega na tym, że nie zawsze można w ten sposób dom użytkować. Jeżeli więc chcemy porównywać różne technologie, to należałoby przyjąć jednakowe warunki. Np. takie: Lokalizacja domu w III strefie klimatycznej (okolice Warszawy). Dom spełniający wszystkie przepisy "Warunków technicznych jakim powinny odpowiadać budynki". Temperatura w domu 20 st. C, w łazienkach 24 st. C, z obniżeniem temperatury w nocy do 18 st. C. Wentylacja domu zgodna z PN-B/B-03430/AZ3:2000.
  6. Rozumiem, że zapoznał się Pan z tym opracowaniem i będziemy mogli na ten temat podyskutować. Jest tam sporo ciekawych rzeczy na temat budownictwa energooszczędnego. Muszę jednak Pana rozczarować - nie używają tam izolacji termicznej jedynie od wewnątrz. Co więcej, o zgrozo, posługują się fizyką budowli, obliczają jakieś U, lambda. I Pan proponuje zapoznanie się z takimi materiałami ? Nigdzie nie znalazłem tam informacji, że najlepszym narzędziem pomiarowym jest licznik energii elektrycznej.
  7. Proponuje Pan wybudowanie domów zużywających 40kWh/m2 rocznie za cenę domu "katalogowego". Dla domu 150m2 daje to koszt eksploatacji 225 zł. Przeważnie więcej ludzie płacą ogrzewanie, ciepła wodę i energię elektryczną, mieszkając w bloku na 60-70m2. Jak Pan pisze, namawia Pan do tego już od 20 lat. Dlaczego klienci nie pchają się do Pana drzwiami i oknami ? Liczyć nie umieją, czy co ?
  8. Panie Tomaszu, jeżeli chce się Pan wypowiadać na temat domów energooszczędnych, to powinien Pan sobie przyswoić chociaż podstawowe pojęcia z tej dziedziny, np. zużycie energii nieodnawialnej, zużycie energii pierwotnej, zużycie energii końcowej. Nie ma Pan o nich pojęcia i w ten sposób nieustanie naraża się Pan na śmieszność. Już Panu pisałem, że mój dom zużywa na wszystkie cele ok. 90kWh/m2 rocznie na wszystko : ogrzewanie, przygotowanie ciepłej wody, oświetlenie, zasilanie komputerów, sprzętu AGD, RTV. Jak Panu z tego wyszło 210kWh/m2 na samo ogrzewanie, to Pana słodka tajemnica. Ponieważ w domu w poprzednim sezonie grzewczym nie wszystkie elementy były jeszcze dokończone, to spodziewam się w następnym sezonie grzewczym spadku zużycia energii, niewykluczone, że poniżej 70kWh/m2 rocznie.
  9. Producenci materiałów ściennych zachwalają tą cechę materiału nie biorąc pod uwagę warstw wykańczających ścianę, a ich wpływ jest tu kolosalny. Zastosowanie farb akrylowych powoduje, że te wspaniałe właściwości ścian zmieniają się diametralnie. Ten wykres jakiś dziwny. Tu mam zupełnie inne dane : http://www.atlas.com.pl/pl/atlasinwestora/alfabet/W.htm
  10. Z tego co piszesz mieszkania te są własnością miasta (gminy). Z jednej strony zarzucasz Gminie, że nie interesuje się tym co się dzieje z jej zasobami, a z drugiej jak już się tym zainteresuje to podnosisz raban . Zapewne każdy z tych lokatorów ma w umowie najmu lub w regulaminie zapisane, że tego typu zmiany powinny być z ADM uzgadniane. Zauważ, że w tych wykupionych lokalach za ewentualne skutki takich zmian w budynku odpowiadają ich właściciele. Tu odpowiada Gmina, a pośrednio "jakiś urzędas". W jaki sposób ma skuteczne odpowiadać, jeżeli mieszkańcy go "olewają" ? Jeśli ktoś chce inicjatywę wziąć w swoje ręce, to wykupuje mieszkanie i przestaje być od ADM-u zależny. Jeżeli tego nie robi, to powinien się dostosować do zasad ustalonych przez ADM. Przez prawie 20 lat mieszkałem w Spółdzielni Mieszkaniowej. Nie podobały mi się zasady tam panujące, więc próbowałem coś w tej mierze zmienić. Pomimo włożenia w to mnóstwo pracy i energii okazało się to niemożliwe, więc pożegnałem się ze SM i wybudowałem swój własny dom. Teraz mogę mieć pretensje tylko do siebie .
  11. Celowo napisałem, że Pan nie widzi. Bo jakimś dziwnym trafem wszyscy inni ten związek dostrzegają : Im większa akumulacja, tym mniejsze wahania temperatury w pomieszczeniu. Ograniczeniem są tu tylko koszty takiej akumulacji. Kto jeszcze oprócz TB nie widzi takiego związku ?
  12. Jako przykład takiego "zabytku" można podać modelowy dom pasywny Lipińskiech w Smolcu pod Wrocławiem .
  13. Są też inne mozliwości niskotemperaturowego grzania - klimakonwektory, czy odpowiednio przewymiarowane grzejniki. Pompa ciepła zainstalowana "z głową" w kosztach eksploatacji zawsze wygra z gazem.
  14. To, że Pan takiej zależnosci nie widzi, nie znaczy, że jej nie ma. Co Pan sądzi o artykule : Izolować czy grzać: Pompa ciepła a technologia domu : https://budujemydom.pl/strefa-magazynu/archiwum/10253-izolowac-czy-grzac-pompa-ciepla-a-technologia-domu Niestety w całości dostępny w wersji papierowej.
  15. Pytanie było podchwytliwe . Jeżeli urządzenie pracuje w warunkach zimowych, to jest potrzebna grzałka karteru sprężarki wchodząca w skład tzw. pakietu zimowego. Powoduje ona, że sprężarka startuje z ciepłym olejem. Natomiast są typy pomp ciepła powietrze-powietrze, czy powietrze-woda, które doskonale radzą sobie z temperaturami ujemnymi -15, czy nawet -20 st. C. Oczywiście przy tych ekstremalnie niskich temperaturach spada ich sprawność nieuchronnie zbliżając się do 1,0.
  16. A jest w tym rozwiązaniu grzałka ?
  17. Spotkałem się z takim przypadkiem. Znajoma zaizolowała dom z lat 70-tych styropianem gr. 15cm (od zewnątrz). Ponieważ zrobiła to na wiosnę, to zaraz potem zaczęła narzekać, że ma w pomieszczeniach zimno. Tak faktycznie było. Wcześniej jak zaczynało grzać mocniej słońce, to ogrzewało ściany zewnętrzne i wewnątrz robiło się cieplej. Jak przychodziły chłody to oczywiście rozpalała kocioł węglowy i to było dla niej oczywiste. Teraz już nie narzeka. Przekonała się o ile mniej węgla zużywa w sezonie grzewczym i na ile krótszy jest dla niej okres kiedy musi palić w kotle. Jak przychodzą ciepłe dni, po prostu otwiera okna i temperatura się wyrównuje. Po prostu dom dobrze zaizolowany jest innym domem i trzeba się nauczyć go obsługiwać. Jeśli chodzi o aspekt ekonomiczny, to izolacyjność przegród budowlanych powinna być dostosowana do ceny energii zużywanej do ogrzewania domu. Można tu nieco "wybiec przed orkiestrę" zakładając wzrost cen energii w najbliższych latach, jednak lepiej sprawę przemyśleć i przekalkulować i zamiast na nadmierną izolację zainwestować pieniądze np. w lepszą wentylację, źródło tańszej energii, czy nawet zaprojektować instalację grzewczą w ten sposób, aby można łatwo zmienić nośnika energii zużywanej do ogrzewania. Możliwości jest naprawdę wiele.
  18. Może trochę jaśniej ? Dlaczego nie ma zysków, gdy jesteśmy w domu ? Moim zdaniem są i to jeszcze większe. Każdy mieszkaniec to min. 80W grzejnik (podczas odpoczynku, bo gdy uda się do siłowni, to i 300W potrafi wyprodukować).
  19. W taką automatykę jest wyposażonych większość pomp ciepła (bez problemu radzi sobie z obsługą kolektorów słonecznych). Jeśli chodzi o kominek z płaszczem wodnym, to aby miał on sens, to podobnie jak przy kolektorach słonecznych musi być możliwość akumulacji ciepła (bufor ciepła).
  20. Zmniejszyć przeszklenia ? W domach pasywnych okna mają dodatni bilans energetyczny - więcej energii dostarczają niż jej tracą. Oczywiście okna wyposaża się w dodatkowe osłony, np. rolety zewnętrzne lub okiennice. Nie jest to wcale kosztowne - wystarczy odpowiedni zbiornik akumulujący odpowiednią ilość ciepła. Już samo zastosowanie pompy ciepła powoduje tak znaczne zmniejszenie ilości zużywanej energii, że znacznie przewyższa oszczędności energii wynikające ze sterowania czasowego ogrzewaniem. Aby takie rzeczy pisać, najpierw trzeba wiedzieć coś więcej na temat sezonowego zapotrzebowania na ciepło, izolacyjności cieplnej przegród, oporów dyfuzyjnych poszczególnych materiałów, mostków cieplnych. Bez tej wiedzy błądzi Pan po omacku. Tylko się Panu wydaje, że Pan coś wie.
  21. Z tego co wiem, to jest to dom zaprojektowany jako dom mieszkalny. Czy jest on w tej chwili użytkowany zgodnie z założeniem projektowym? Komputery i TV działają, ale przez ile godzin dziennie? Ile osób dziennie przewija się przez ten dom ? Jak to się ma do normalnego użytkowania domu mieszkalnego ? Jakie zużycie energii wykaże dom, który Pan proponuje przy takim jego użytkowaniu ?
  22. Może bardziej konkretnie ? Jakie wymagania znacząco obniżono ?
  23. Przy wodnym ogrzewaniu też nie ma problemu. Kocioł może dać temperaturę nawet 90 st. C. Bardziej obawiałbym się o trwałość takiej podłogi. No i jeszcze jedno. Jak to się ma do energooszczędności? W przypadku posadzki o małym oporze cieplnym mamy temperaturę wylewki np. 30 st.C. Przy deskach 40mm będzie to 50 st. C. Zakładając temperaturę gruntu +8 st. C i przewodność cieplną warstw izolacyjnych posadzki 0,15W/(m2*K) w pierwszym wypadku straty ciepła wyniosą 1,8W/m2 (dla posadzki 100m2 - 180W), zaś w drugim 6,3W/m2, czyli dla posadzki 100m2 630W.
  24. To co Pan pisze, kłóci się z tym co Pan w innych miejscach proponuje - moc ogrzewania 100W/m2. 4cm drewna to opór cieplny min. 0,25(m2*K)/W. Przy takim oporze cieplnym i mocy cieplnej 100W/m2 różnica temperatur pomiędzy pomieszczeniem i spodem posadzki wyniesie 25K. Czy drewno bez problemu wytrzyma takie różnice temperatur ?
  25. ROZPORZĄDZENIE MINISTRA INFRASTRUKTURY z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie. : 0,022 m2 to 220cm2.
×
×
  • Utwórz nowe...