-
Posty
16 346 -
Dołączył
-
Dni najlepszy
420
Wszystko napisane przez bajbaga
-
Prawo budowlane nie reguluje gdzie i co można stawiać, tylko reguluje jak to można robić. Gdzie i co można stawiać, określają zapisy w MPZP lub WZ, a to z kolei reguluje min. Ustawa o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym i rozporządzenia z nią związane. Definicje przywołane w Rozporządzeniu w sprawie WT służą tylko i wyłącznie na potrzeby tego Rozporządzenia. Poza nim definicja np. zabudowy jednorodzinnej nie jest obowiązująca, bo Rozporządzenie jest aktem prawnym niższego rzędu. Rozporządzenie reguluje tylko sprawy związane z desygnacją określona w Prawe Budowlanym. Zapisy prawa miejscowego jakim jest MPZP lub WZ określają co i gdzie można budować. Jeśli używają przy tym pojęcia zabudowa jednorodzinna, to określają co pod tym pojęciem Rada „miała na myśli” – bardzo często określają, że np. ma być zabudowa budynkami jednorodzinnymi, a ustawowa definicja jest w PB (Art.3.2a). W tym przypadku, jeśli zapisy zostały dobrze odczytane, to MPZP dopuszcza na tym obszarze zabudowę działki, budynkami jednorodzinnymi i (lub) wielorodzinnymi z zastrzeżeniem, że te nie mogą mieć wydzielonych więcej niż dwa mieszkania – co skutkuje tym, że mają zastosowanie przepisy dotyczące budynków jednorodzinnych (za wyjątkiem klasy ognioodporności) – Rozporządzenie WT par. 2.6. Inaczej mówiąc można np. postawić bliźniaka z 4 odrębnymi mieszkaniami, na działce nie mniejszej niż 1.500m2 i o powierzchni zabudowy (łącznej z powierzchniami „utwardzonymi) nie większej niż 675m2 – co nie jest możliwe w przypadku gdy MPZP przeznacza teren pod zabudowę budynkami tylko jednorodzinnymi, bo mieszkań mogło by być tylko 2. Rzeczona działka ma 7.500m2 w związku z czym można ją zabudować na łącznym obszarze 3.375m2, budynkami jednorodzinnymi lub wielorodzinnymi z 2 mieszkaniami.
-
Najprościej aby ulżyć domownikom: - drzwi w pokoju zabezpieczyć kotarą wykonaną z „ciężkiego” materiału typu np. plusz, - na podłogę gruby dywan lub wykładzina dywanowa typu „futrzak” - ściany można wyłożyć korkiem, lub kotarami z materiału takiego jak przed drzwiami, - powinno się „zlikwidować” kąty w pokoju – zwłaszcza te „sąsiadujące” z innymi pomieszczeniami. Bardziej „profesjonalnie”: - ściany i podłogę wyłożyć specjalna masą np. GUM-MAS, - na to specjalne płyty np. PORFLES, POROSO, Można zastosować różne kombinacje z użyciem wykazanych materiałów – także każdy oddzielnie. Ps. Opakowania po jajkach nie wygłuszają tylko rozpraszają dźwięk (likwidują tzw. "pogłos").
-
Oj ostrożnie. Bo jak lato będzie upalne, to rachunek może być wyższy.
-
Sęk w tym, że zużycie nie jest podane, a tylko kwota. I niech Pan dokładnie sprawdzi taryfy, a zwłaszcza ta aktualną, bo od 2 m-cy wynosi 0,57kWh.
-
Na działce budowlanej w zasadzie nic nie można stawiać bez zgłoszenia albo pozwolenia na budowę. Bez pozwolenia na budowę, na postawienie takiego domku jako mieszkalnego całorocznego, nie ma co liczyć - tu przepisy są jednoznaczne. Zupełnie inaczej wygląda sprawa na działkach, które nie są przeznaczone (przez MPZP lub WZ) pod zabudowę. Jeśli domek pozostaje mobilny (można go przemieszczać), to przy uporze i determinacji właściciela (domku i działki) „numer” postawienia domku bez „formalności” jest bardzo możliwy.
-
To się nazwa manipulacja! Dane pochodzą najprawdopodobniej (może być, że wcześniej) z 2002/2003, a 1kWh kosztował wtedy 0,19zł. Czyli zużył około 10.000kWh, co na dzisiaj daje kwotę 5.700zł Po drugie opisywany dom miał 144m2 i „zużycie” 40kWh/m2 – tak przynajmniej opisywał w lipcu 2005r. Pan T.B Czyli biorąc to pod uwagę dom na ogrzewanie zużył 5.760 kWh i dzisiaj kosztuje to 3.283zł – co nie nastraja optymistycznie. A przy pompie ciepła rachunek do zapłaty wyniósł by trochę ponad 900zł.
-
Ale zapomniałem dopisać, że: - czerpię powietrze do reku z korytarza, które w okresie grzewczym zawsze ma wyższą temperaturę niż na dworze, - mieszkam w kamienicy, a więc z kilku stron „grzeją” mnie sąsiedzi, - zużywam 20 litrów ciepłej wody dziennie, - mam tylko 2 palniki w kuchence, - ogrzewam 55m2 (albo i mniej) - inne o których jeszcze nie powiedziałem.
-
Przeca było tak. Lord Kelvin był bardzo wq... zdenerwowany dużymi rachunkami za ogrzewanie energią elektryczną i z tej złości wynalazł pompę ciepła. Biorąc to pod uwagę, to pompa ciepła jest nowością w stosunku do ogrzewania elektrycznego
-
Dodam tylko, że ustawowy termin na wydanie pozwolenia na budowę to 65 dni + ilość dni w przypadku „uzupełnienia”, czyli w tym przypadku max. 75 dni. Po tym okresie na urząd zostanie nałożona kara w wysokości 500zł za każdy dzień zwłoki.
-
Problem tkwi gdzie indziej. Zgodnie z obowiązującym prawem (Ustawa o ochronie gruntów rolnych i leśnych) Czyli z uwagi na fakt, że jesteście rolnikami nie musicie „odralniać” ziemi pod budynkiem mieszkalnym, ale w innym niż „służącym wyłącznie produkcji rolnej…” już tak. Budynek zdefiniowany jako garaż raczej nie służy „wyłącznie ….”. Wniosek z tego - a to już sami musicie wysnuć, bo mnie raczej nie wypada.
-
To szczera prawda, ale jednocześnie: To jak z tym prawem w tym przypadku. No chyba, ze klatka ma wentylację mechaniczną.
-
Toć to przecież kryminał i gechenna dla lokatora podłączonego do tego samego kanału 3 piętra wyżej lub niżej.
-
Są dwie sprawy; 1. Wykonanie wentylacji mechanicznej z nowymi kanałami wewnątrz lokalu – i tu nie widzę ani ze strony prawnej, ani technicznej możliwości „odmowy” czy braku zgody na taką instalację, no może za wyjątkiem zgody na „dziurawienie” ściany na czerpnię i wyrzutnię. 2. Wykonanie WM z wykorzystaniem istniejących kanałów wentylacyjnych, bardzo często wspólnych – tu niestety przepisy mogą być „bezlitosne”.
-
Wracam do tego liczenia. Z założenia i wyliczeń wynika, że ta PCi będzie tylko ogrzewała pomieszczenia. I tu może być tak jak wyliczono, choć moim zdaniem, większe znaczenie będzie miała wilgotność powietrza niż temperatura wynikająca ze strefy klimatycznej. Ale jak założymy, że ta PCi będzie także podgrzewała CWU, zwłaszcza przy dużym poborze CWU, to wyniki mogą się w znaczącym stopniu różnić (w sezonie grzewczym).
-
Fakt, tyle, że fora na których piszą użytkownicy tego rodzaju ogrzewania, choćby po to aby się ustrzec błędów które popełnili (jeśli takowe były). Natomiast prawdą jest, że pompa ciepła to jest swojego rodzaju filozofią. Trzeba się dużo „naumieć” aby zrozumieć. Nie jest to ani proste, ani łatwe. Ale jest to jedno z nielicznych rozwiązań sposobu ogrzewania, które instalujesz, regulujesz i zapominasz o ogrzewaniu cisząc się niskimi rachunkami za CO i CWU. Decyzję o sposobie ogrzewania domu należy podjąć na etapie projektowania domu – jest to istotne zwłaszcza przy pompie ciepła. Można sporo zaoszczędzić na wydatkach.
-
Nie do końca, bo moim zdaniem, będą tu miały zastosowanie przepisy Prawa Budowlanego – zwłaszcza na działce budowlanej. Również z innych przepisów wynika, że nie jest to budynek, a więc formalnie nie może „to-to” być uznane jako „budownictwo mieszkaniowe”. Tak więc wydaje się mało prawdopodobne, aby „legalnie” była możliwość mieszkania w takim „domku”. Natomiast, przy odrobinie dobrej woli urzędniczej, oraz spełnieniu warunków MPZP lub WZ (np. dotyczących dachu) można z tego „zrobić” budynek stawiając domek na fundamentach – przy czym spełnione muszą być inne warunki np. izolacyjności ścian. Konkludując – przy odrobinie szczęścia można w czymś takim zamieszkać, spełniając w/w warunki. Ale tylko z pozwoleniem na budowę.
-
Popieram w całej rozciągłości. A ceny wyglądają tak: Pompy ciepła gruntowe (glikolowe) o mocy 10kW, można kupić już od 10.000,- do 20.000,- + bojler do grzania CWU jeśli też ma CWU grzać. Pompy ciepła „kombajn” do ogrzewania CO i CWU od 20.000,- do 35.000,- Koszt wykonania 1mb odwiertu pionowego (wykonania kolektora pionowego) od 100,- do 130,- (na 1kW potrzeba około 20mb odwiertu, ale to zależy od warunków gruntowych). Koszt wykonania podłogówki od 90,- do 120,- za 1m2. Jak jest duża działka można pomyśleć o kolektorze poziomym, co zamknie się kwotą około 5.000,-. Można też pokusić się o bezpośrednie parowanie (przy dużej działce) i mieć kompletną instalację CO i CWU (bez podłogówki) w cenie 35.000,-
-
Gdzie tak napisałem i z czego co napisałem można wysnuć taki wniosek. Wręcz przeciwnie – pokazałem, dość istotne różnice na korzyść „systemu T.B” w zakresie „zużycia” energii. To nie jest demagogia, tylko fakt, poparty matematycznym wyliczeniem. Ja tylko wyliczyłem, na konkretnym przykładzie – w zgodzie z tym: I wyliczyłem koszt budowy i późniejszej eksploatacji, dla dwóch różnych i skrajnych systemów, zarówno budowy jak i ogrzewania. Wyszło to co wyszło, a Pan zamiast dokładnie przeczytać, widzi to co chce widzieć. Można wyliczyć dla pozostałych źródeł energii i różnych sposobów ogrzewania. Chciałem pokazać i chyba skutecznie, że jest alternatywa dla Pańskiego sposobu na niskie rachunki za eksploatację – co więcej, inwestycyjnie (biorąc pod uwagę wszystkie koszty budowy domu) jest ona tańsza i to sporo ( w tym konkretnym przypadku). W przeciwieństwie do Pana nie wyciągam z tego faktu wniosku, że wszyscy, którzy stosują „system T.B” są bezrozumnymi, niedouczonymi debilami, tak jak Pan raczy insynuować w stosunku do tych, którzy nie stosują Pana „systemu”. Moim zdaniem każdy ma prawo do własnego wyboru, ma swoje potrzeby i oczekiwania. Jedni mają satysfakcje z tego, że mieszkają wygodnie, w takim jak sobie wymarzyli domku, kąpiąc się w wannie codziennie, płacąc przy tym rachunki za energię w rozsądniej wielkości - w zasadzie porównywalnej jeśli chodzi o ogrzewanie i CWU. Inni mają satysfakcję z tego, że ich rachunki za łączną energię są najniższe „w świecie”, bo właśnie taki był ich priorytet, bo budując dom taki im właśnie cel przyświecał. Jedni i drudzy mają rację, bo to ich pieniądze, ich spełnione marzenia i wymagania.
-
Zamiast demagogii, proponuję czystą matematykę w oparciu o konkretny przykład domu np. http://www.dominanta.pl/oferta/Gucio_II.html Powierzchnia użytkowa 135m2, koszt wybudowania około 200.000zł stan surowy zamknięty- bez ocieplenia i ogrzewania, co daje koszt około 1.481zł/m2 Wariant I „tradycyjny”; Zawyżając - dom ocieplamy z zewnątrz 20cm styropianu w koszcie około 12.000zł, - instalujemy pompę ciepła do CO i CWU np. ZIRIUS M2-7 w całkowitym koszcie (z instalacją i DZ) 35.000zł (brutto), - instalujemy ogrzewanie podłogowe (wszędzie) co daje koszt około 14.000zł . Razem koszty wyniosą 61.000zł Czyli koszt domu wynosi 261.000zł co daje 1.933zł/m2 za 1m2 powierzchni użytkowej. Przyjęcie przy takim ociepleniu (20cm styropianu) założenia, że na 1m2 będzie potrzeba 50kWh/m2 jest wiarygodne, ale moim zdaniem przesadzone (realnie między 30 a 40kWh/m2, ale nie chcę znów wchodzić w jałową dyskusję z Panem T.B) Czyli dom zużyje 135m2 x 50kWh = 6.750kWh, ale my zapłacimy tylko 1.930kWh przy COP 3,5. Czyli realne koszty za ogrzewanie 1m2 wyniosą tylko za 14,3kWh. Wariant II „system T.B” - dom izolujemy od wewnątrz 40cm wełny + dodatkowo 20cm w dachu, w koszcie około 38.000,- - instalujemy ogrzewanie + CWU w koszcie podanym przez Pana T.B 5.000zł Razem koszty wynoszą 43.000zł Czyli koszt domu to 243.000zł, ale przy zmniejszonej powierzchni użytkowej, bo wynoszącej obecnie 108m2, co daje koszt wybudowania 1m2 powierzchni użytkowej w wysokości 2.250zł, czyli o 317zł za m2 drożej. Co daje koszt domu o powierzchni 135m2: - dla "tradycyjnego" Wariant I (z pompą ciepła) koszt całkowity wynosi 261.000zł - dla „system T.B” Wariant II koszt wyniesie minimum 303.750zł Czyli taki sam dom o takiej samej powierzchni, ale w „system T.B” jest (minimum) o 42.750zł droższy, od domu ocieplonego z zewnątrz 20cm styropianu i z pompą ciepła Dom ten zużyje na ogrzewanie, tak jak podaje Pan T.B, około 15kWh/m2, czyli dokładnie tyle samo zapłacimy co w domu z pompą ciepła. A jak doliczymy koszty CWU np. dla 4 osób, nawet zakładając brak wanny i zużycie tylko 20l/osobę dziennie (w moim pzrypadku dochodzi do 50l/osobę), co daje około 30m3 CWU, co przedkłada się na około 1350kWh Wariant I "tradycyjny" z PCi: zapłacimy za 450kWh (zakładając COP 3) Wariant II "system T.B): zapłacimy za 1.350kWh Czyli sumując. Koszt budowy domu w "systemie T.B" (Wariant II) jest w tym przypadku droższy o 42.750zł, koszty eksploatacyjne domu z pompą ciepła są w przypadku samego ogrzewania co najmniej takie same, choć moim zdaniem liczyć przy takim ociepleniu (20cm styropianu) 50kWh to lekka przesada, bo realnie wyjdzie między 30 a 40kWh,a co za tym idzie bądą niższe. A jak doliczay się realne zużycie CWU, to i tak dom z pompą ciepła jest w eksploatacji tańszy niż "system T.B". Jest gdzieś błąd w założeniach lub liczeniu? Ps. Ciekawe jak by takie porównanie wyglądało przy "klasycznym" ogrzewaniu nadmuchowym w oparciu o różne źródła "zasilania".
-
Czy ja dobrze rozumiem. Z salonu o wymiarach 6 x 6 = 36m2, pozostało mi po ociepleniu ścian 40cm wełny na ścianach zewnętrznych i 20cm na ścianach wewnętrznych, co daje „nowy” salon o powierzchni 32m2, a ja jeszcze mam wstawić tam 2 lub 3 takie lub podobne urządzenia nadmuchowe? Czyli z wybudowanego salonu 36m2 zostaje mi tylko około 30m2 do dyspozycji? I to ma być tańsze rozwiązanie – wliczając koszt powierzchni wybudowanej do użytkowej? Toć w sumie powierzchnia zajęta przez izolację pomieszczenia + grzejnik + powierzchnia zajęta przez grzejnik kosztuje mnie minimum 8.000zł + różnica kosztów miedzy ociepleniem zewnętrznym a izolacją wewnętrzną (nikt ich nie zna, bo Pan T.B chroni tą informację lepiej niż CBA swoich pracowników). A i komfort wątpliwy, bo będę się potykał o te „urządzenia”, nie wspomnę już o tym „przypiekanym” kurzu – zwłaszcza na początku okresu grzewczego. Pomyliłem się gdzieś? Ps. Już nie liczę innych pomieszczeń
-
W zasadzie, to pytanie, to chyba zadał Pan sam sobie. A ja faktycznie nie rozumiem, jak można napisać, że czegoś nie da się zrobić drożej, bo jak się zrobi drożej, to będzie gorzej. Pisze się tu o ogrzewaniu nadmuchowym, z funkcją wentylacji, regulacji wilgotności powietrza, oczyszczaniem powietrza, strefami różnej temperatury, sterowane jednym sterownikiem. Raz Pan twierdzi, że nie ma takiej możliwości, aby taka instalacja działała - podając różniste argumenty, a potem, że za 5.000,- może Pan wykonać ogrzewanie nadmuchowe, a jak składam zamówienie na wykonanie takiej instalacji i w cenie Przez Pana zaproponowanej, to Pan ni z gruszki, ni z pietruszki wyskakuje z domem enenrgooszczędnym w.g Pana definicji. To tego faktycznie nie rozumiem, ale pocieszam się myślą, że oprócz Pana, nikt nie jest w stanie tego zrozumieć.
-
Napiszę tak: To już 3 (trzeci) raz jak dałem Panu konkretną propozycję. I po raz kolejny zamiast merytorycznie odpowiedzieć, zasłania się Pan stwierdzeniem, że w domach energooszczędnych…. Pan prowadzi dyskusję jako wybitny fachowiec (wg. Pana mniemania), ze stażem 20 lat w zawodzie, co rusz używając tego stwierdzenia jako argumentu, a innym wytykając brak wykształcenia w tym zakresie, choć to co wypisywał Pan wyżej o ogrzewaniu nadmuchowym, raczej dowodzi czegoś innego. Tylko, tak się składa, że nie chodziło o dom energooszczędny – w pojęciu Pańskiej definicji - tylko taki normalny, czyli jak 99,99% jest budowanych nie tylko u nas, ale i na świecie, w tym kilka lub kilkanaście procent odpowiadających ogólnie przyjętej definicji domów energooszczędnych. Nie było także pytania o energooszczędność takiego rozwiązania (ogrzewanie nadmuchowe). Więc po co się Pan wcina ze swoimi „mądrościami”? Nie dociera do Pana, że można budować i buduje się inaczej niż Pan proponuje – z różnych względów, także z innego niż u Pana, poczucia i definicji komfortu. Nie chcę mieszkać w takim domu jak w Pana obsesji. Mam do tego prawo. Inni widać też nie chcą i też mają do tego prawo. To są nasze pieniądze, to my płacimy za takie rozwiązania jakie są dla nas wygodne, a wykonawca ma się do nich dostosować, a nie wpierać mi, że system przez niego oferowany, mimo, że nie spełnia moich wymagań, to jednak spełnia. Paranoja ! To nie wojsko, a Pan o tym zapomina – to było dawno temu, a jednak dalej wychodzi z Pana dusza mazola – niestety.
-
Heniu, przecież nie jest możliwe aby Pan T.B czytając przykładową stronę o ogrzewaniu nadmuchowym – a czytał, bo sam dla podbudowania swoich teorii sam podawał do niej linki (np. sterowniki), teraz upadł aż tak nisko stosując taki unik. Jakoś w to nie wierzę – zresztą poczekajmy na odzew na moja ofertę, która jest bardzo poważna (z mojej strony).
-
A tego to już nie rozumiem, jaki zasobnik i jaki transport ciepła? W opisywanym przypadku (przy ogrzewaniu nadmuchowym) pompa ciepła stanowi takie samo źródło ciepła i na identycznych zasadach jak piec elektryczny, gazowy, olejowy, a nawet, piec na paliwo stałe.
-
No właśnie. Podałem dane. Może Pan jako fachowiec w tym zakresie wyceni koszt ogrzewania nadmuchowego dla wskazanego domu biorąc pod uwagę wymagania jakie stawiam w tym zakresie – bo to ja płacę i ja stawiam wymagania. Dla mnie komfort to, regulowana temperatura w 4 strefach, powietrze „nadmuchowe” oczyszczone mechanicznie i biologicznie, nawilżone, współpraca z kominkiem, w pełnej recyrkulacji, a wszystkie te funkcje sterowane jednym sterownikiem z możliwością programowania każdej z tych funkcji + możliwość programowania tygodniowego – wszak mamy XXI wiek. Pan publicznie oświadczył, że wykona ogrzewanie nadmuchowe w cenie nie wyższej niż 5.000,- autorytatywnie twierdząc, że koszt powyżej 5.000,- związany jest automatycznie z niższym komfortem użytkowania. Nie jestem idiotą, chcę mieć większy komfort (taki jak ja określiłem) za mniejsze pieniądze, wobec tego cofam ofertę cenową w wysokości 10.000,- i chcę mieć komfort zawierający się w przedstawionych wyżej wymaganiach i w określonej przez Pana kwocie. Nie interesuje mnie wykonanie wentylacji, ani ocieplenia czy też izolacji przez Pana. Oferta dotyczy tylko i wyłącznie wykonania ogrzewania nadmuchowego. Ze swojej strony zapewniam, że w przypadku przyjęcia i wykonania tego zlecenia przez Pana, ze swojej strony zabezpieczę Panu front robót na wiele lat – oczywiście pod warunkiem zachowania ceny, no może + inflacja w tym zakresie. Ps. Tak czytając, to w przeciągu kilkunastu godzin, możliwa jest już regulacja temperatury i to w zakresie 0,1 stopnia, niezależne strefy temperaturowe, i fakt, że Pan takie instalacje wykonuje i to w rewelacyjnie niskiej cenie.