Skocz do zawartości

bajbaga

Moderator
  • Posty

    16 349
  • Dołączył

  • Dni najlepszy

    420

Wszystko napisane przez bajbaga

  1. A o jakiej powierzchni i kubaturze wewnętrznej, Pana zdaniem, trzeba zaprojektować i wybudować dom, aby jego powierzchnia użytkowa miała te rzeczone 135m2 w przypadku Pana metody, a o jakiej, w przypadku ocieplenia od zewnątrz.? Jak się dokładnie zacznie liczyć różnicę wszystkich kosztów, to zapewniam Pana, że końcowa kwota będzie jeszcze większa niż ja wykazałem.
  2. To są słowa niczym nie poparte, a merytorycznej dyskusji w tym zakresie Pan T.B unika jak diabeł świeconej wody. Wobec czego jeszcze raz – nie jest to prawdą. Bazując na tym samym projekcie dom 135m2. Koszt wybudowania w stanie surowym zamkniętym, bez instalacji, ocieplony styropianem 20cm (na zewnątrz) 212.000zł – co daje 1.570zł za 1m2 powierzchni użytkowej. Ten sam dom, ale izolowany metodą Pana T.B, zakładając najniższe ceny materiałów i robocizny, zostanie wybudowany za 240.000zł, ale zostaje tylko około 110m2 powierzchni użytkowej (resztę powierzchni „zjadła” izolacja wewnętrzna budynku) co daje koszt wybudowania 1m2 powierzchni użytkowej około 2.180zł. Czyli jeśli chcemy taką sama powierzchnię użytkową (135m2) to wybudowanie takiego domu będzie kosztowało około 295.000zł. Czyli jest on droższy o 83.000zł, a za taką kwotę wykonamy praktycznie każde ogrzewanie centralne – łącznie z pompą ciepła i ogrzewaniem podłogowym. Czyli nie jest prawdą, że „koszt budowy bez centralnego zawsze taniej”.
  3. Jest w tym pewna logika. Sprzęt stosunkowo tani tzw. popularny – w porównaniu do „markowego” - z założenia musi być „gorszy” i powinien być mniej trwały, bo po co wtedy „markowy”. Elektronika ma to do siebie, że kupując dzisiaj - za rok (jak nie wcześniej) jesteś posiadaczem „przestarzałego” modelu. Natomiast co do porównania plazmy z LCD. Mam oba – z tym, że plazma ma 5 lat, a LCD nówka. Przyznam, że widzę różnice (ten sam sygnał, z tego samego źródła). Plazma ma bardziej wyraźny obraz i o takiej samej jasności w zasadzie z każdej odległości i pod każdym kątem – LCD już nie. Idealnie na „wprost” LCD wydaje się, że obraz jest „bardziej nasycony”, ale być może ma tu wpływ zarówno lat i technologii dzielące oba odbiorniki. (plazma ma chyba 1000:1) Natomiast na LCD idealnie ogląda się filmy czarno-białe, tu różnica jest zdecydowana.
  4. No z jasnowidzenia to by Pan też nie „wyżył”. Pana problem, że widzi i czyta Pan to co nie jest napisane. Gdzie napisałem, że to jest mój dom? I skąd taka pewność, że musi tam być brak wentylacji i wilgotne ściany? Dom zamieszkały od 3 sezonów i niczego takiego nie widziałem, a gościłem w nim w ostatni „łykend”. Dla mnie dalej nie jest jasne dlaczego zużycie energii jest tam 8.000kWh, skoro przez fundamenty musi uciekać około 24.000kWh, albo w zależności od (chyba) Pańskiego dobrego humoru podaje pan wielkość około 250kWh/mb – to daje około 15.000kWh. To wreszcie ile te fundamenty "grzeją"? I na tym kończę swoje trollowanie .
  5. Fakt, przepraszam wewnętrznych ścian nośnych jest prawie 20mb. Może Pan sobie sam obliczyć długość ścian na fundamencie (dodać): http://www.dominanta.pl/oferta/Gucio_II.html
  6. Czyli to Pańskie "TAK" należy rozumieć, że durnowaci inżynierowie (i technicy też) kazali mi stawiać wewnętrzne ściany (nośne, konstrukcyjne), na których opiera się strop i dach - bez zdania racji, na fundamentach? Czyżby to nowa odkrywcza teoria budownictwa energooszczędnego, lub jej nowy element? Może zatem nas maluczkich, Pan oświeci i powie, jak takie ściany (konstrukcyjne, nośne) mają być prawidłowo posadowione, skoro fundamenty są „be”.
  7. Bo my, drogi Misiu, budujemy poprawnie a nie kpimy z ludzi A co za tym idzie, część ścian działowych musi być na fundamencie, bo są konstrukcyjne, bo to wynika z rodzaju stropu i jego maksymalnej długości „niepodpartej”, lub (i) konstrukcji dachu. Wiele by wyjaśniać, ale czy warto, boć Szanowny Pan i te oczywistości uzna za wymysły niedouczonych inżynierów.
  8. Jaki dziwny? 11m x 11m, co daje 44mb fundamentów ścian zewnętrznych + 16mb fundamentów ścian wewnętrznych (konstrukcyjnych). Dalej czekam na odpowiedż, jak to jest mozliwe, że "pali" tylko 8.000kWh a nie około 30.000kWh ,jak mówi Pana teoria.
  9. Debilizm Pan powiada. To jak to jest, że dom parterowy 120m2 o łącznej długości fundamentów 60mb zużywa na cele ogrzewania budynku „tylko” 8.000kWh, a nie zgodnie z Pana teorią: 60mb x 400kWh/mb = 24.000kWh (tylko do ogrzania ziemi fundamentami) + inne straty na przegrody i wentylację. Jest jakieś wytłumaczenie, tej ogólnej anomalii?
  10. Nie jest to ani takie proste, ani tak oczywiste, jak to przedstawia Pan T.B. Pod budynkiem nieogrzewanym po 2 do 3 lat od postawienia, będzie praktycznie zbliżona temperatura, jak po takim samym czasie, pod budynkiem ogrzewanym. Dokładnie z takich samych powodów (przyczyn) jak to, że warzywa zkopcowane nie przemarzają, a w nieogrzanej ziemiance będzie wyższa temperatura, niż w nieogrzewanym „budynku” bez okien (nawet ocieplonym, zaizolowanym) postawionym na powierzchni ziemi i z izolacją (ociepleniem) od gruntu – oczywiście, przy ujemnych temperaturach powietrza, a im niższa temperatura powietrza, tym różnica ta bedzie większa. Wykonanie izolacji termicznej umiejscowionej przed fundamentem – czyli na zewnątrz - symuluje jego posadowienie na głębokości 5÷6 m pod powierzchnią ziemi i ustala stałą (stabilną) temperaturę jaka panuje na tej głębokości. Dokładnie tak samo działa: - izolacja termiczna na posadzce posadowionej na gruncie, - izolacja termiczna na dachu ziemianki, - izolacja termiczna nad kopcem z warzywami. Ps. Gdyby to było tak jak Pan T.B opisuje, to ogrzewanie podłogowe byłoby najbardziej energochłonnym z możliwych, bo ogrzewało by w zasadzie grunt, a przecież jest najoszczędniejszym sposobem ogrzewania wszak nawet Pan T.B ma je w swojej ofercie.
  11. Moim zdaniem, to zależy od tego czym faktycznie i jaki jest ten „murek”, bo zgodnie z definicją PB: Pogrubione istotne tj. „niewielkie”. Ustawodawca nie sprecyzował co kryje się pod tym pojęciem. Można zdefiniować to uznaniowo, tak jak w tym dowcipie wojskowym: „Co to jest kałuża? Jest to niewielki zbiornik wody o małym znaczeniu strategicznym.”
  12. Nigdy nie twierdziłem, że nie będzie działać. Będzie - tyko z niższym COP. A tak na marginesie. Te przedstawione wcześniej wyliczenia, na podstawie podanego linku, dotyczą agregatu (jednostki zewnętrznej - split) a nie całej pompy ciepła, czyli + straty na wymienniku czynnik grzewczy/woda + pompa obiegowa. Nie uwzględniono również mocy wentylatora – zgodnie z Eurovent rating standard 6/C/003-2006, który jest przywołany. Biorąc to wszystko pod uwagę, moim zdaniem, przedstawione wcześniej wyliczenia są zbyt optymistyczne, bo realny COP będzie niższy. A dlaczego tak zakładać, skoro w przytoczonych danych producent zakłada DT od 3 – 8K?
  13. Wiesz, kiedyś na płocie było napisane d..a, chciałem pogłaskać i została mi drzazga. Mój udział w tej dyskusji polega na pokazaniu rzeczywistości. Dane techniczne, na które się powołujesz są danymi laboratoryjnymi, a wyniki są związane ze stałymi warunkami brzegowymi. Gdybyś dobrze przejrzał, to zapewne zwrócił byś uwagę, że podane sprawności dotyczą nie tylko temperatury, ale temperatury przy określonej wilgotności powietrza – to jest 85%. Jest to istotne, bo para wodna (a w zasadzie woda) jest znaczącym czynnikiem (nośnikiem) energetycznym. To zawartość pary wodnej w powietrzu decyduje o jego „mocy” dla celów grzewczych. Oczywiście + temperatura. Te dwa elementy są ściśle ze sobą związane. Co z tego wynika? Ano tylko to, że ta sama powietrzna pompa ciepła dla identycznych warunków odbioru ciepła w Łebie osiągnie dużo wyższy COP niż w Ostrowie Wielkopolskim – mimo że w Ostrowie średnia temperatura powietrza jest wyższa o 1 stopień. Dlaczego? Bo w Łebie średnia wilgotność powietrza wynosi 83% (od 80 do 87%) przy średniej temperaturze powietrza 8 stopni (od 0,2 do 17 stopnia), a w Ostrowie Wielkopolskim średnia wilgotność powietrza to 68% (od 55 do 82%) przy średniej temperaturze powietrza 9 stopni (od -1,6 do 20 stopnia). Inaczej mówiąc pompa ciepła powietrze/woda przy takiej samej temperaturze powietrza, będzie miała zdecydowanie niższy COP na Sacharze niż w dżungli amazońskiej. Nigdy i nigdzie nie napisałem, ze pompa ciepła powietrze/woda nie będzie działała w naszych warunkach. Ale tak jak przy pozostałych pompach ciepła przestrzegam przed zbyt optymistycznym założeniom, wynikającym z danych technicznych producenta. Ps. Jak uwzględnisz, że ta PCi będzie także podgrzewała CWU do temperatury około 50 stopni (a dla 1 osoby potrzeba około 2kWh/dobę ), to może się okazać, że przedstawione wyniki są znacząco inne - co również nie przekreśla tej pompy, ale warto wiedzieć na co możemy liczyć. Pozdrawiam
  14. A tu się mylisz. Bo to jest sednum sedna sprawy. T.B pisząc o swoim sposobie na dom energooszczędny, zawsze stawia argument tego typu: „ Rachunki nie kłamią, za całkowite zużycie energii (ogrzewanie, CWU, gotowanie i inne bytowe) płacę rocznie 1.100zł – za wszystko”. Teraz już dostrzegasz sens?
  15. Moim zdaniem. Jak jest gaz z rury, to PCi nie wytrzymuje porównania kosztowego (dzisiaj). Zawsze opłaca się zainwestować w ocieplenie domu, bo bez względu na sposób ogrzewania, przyniesie to realne oszczedności w zuzyciu energii na ogrzewanie.
  16. Nie mnie sądzić, czy lepsze - ale jeśli koszt doprowadzenia gazu nie jest szokująco wysoki, to może to być rozwiązanie tańsze niż PCi
  17. A gdzie w przytoczonej wyżej kalkulacji jest REKU? Bufor, też jest zbędny – zwłaszcza przy podłogówce. Zanim napiszesz sprawdź o czym piszesz. Mit powiadasz - podawałem na 1 stronie dokładne wyliczenia – sprawdź czy ceny są realne. Ten dom jest zaprojektowany do ogrzewania gazem, elektrycznością lub pompą ciepła. Zastosowanie w nim kotła na paliwo stałe, związane jest z przeprojektowaniem i wykonaniem albo piwnicy, albo dobudowanej „kotłowni”. Jak sądzisz, czy koszty z tym związane, będą niższe od różnicy inwestycyjnej, między pompą ciepła a kotłem na paliwo stałe? Oczywiście można wykonać instalację gazową na gaz z butli lub elektryczną, ale wtedy koszty eksploatacyjne sprawią, że różnica w inwestycji w PCi „zwróci się” na przestrzeni kilku lat. Chyba, że do działki jest doprowadzony gaz z rury – wtedy, to zupełnie inna bajka.
  18. Nie odbijaj piłeczki w ten sposób. Mówimy o konkretnym przypadku na podstawie konkretnego projektu. To, że w Twoim przypadku i przy Twoim sposobie myślenia np. nie chcesz mieć systemu całkowicie samoobsługowego wyszło tak jak wyszło, nie upoważnia Cię do tak drastycznych i ogólnikowych stwierdzeń. Tak więc może na poparcie swoich kategorycznych stwierdzeń wykaż, że w przypadku tego domu http://www.archipelag.pl/projekty-domow/ma...;TypeCategory=2 Twój sposób ogrzewania będzie tańszy niż pompą ciepła – zarówno pod względem inwestycyjnym jak i eksploatacyjnym i to w aspekcie i „zwrotu” i kredytu. Moim zdaniem, w przypadku braku gazu z rury, w tym domu ogrzewanie pompą ciepła jest najkorzystniejszym rozwiązaniem. Przy własnym, częściowym nakładzie pracy, można taką instalację (CO + CWU) wykonać w przedziale cenowym 20.000,- do max. 30.000,- (w zależności czy podłogówka, czy kaloryfery), przy kolektorze poziomym, pompie woda/woda, lub powietrze/powietrze. Rachunki roczne za ogrzewanie i CWU, przy cenie 0,57zł za 1kWh, w zależności od zastosowanej pompy ciepła zamkną się w kwocie od 1.500,- do 2.000,- Za wszystko, i to bez wkładu pracy własnej (palenie w kotle).
  19. Rozumiem, że to stwierdzenie wynika z przeprowadzonej kalkulacji porównującej koszty inwestycyjne i późniejsze eksploatacyjne dla różnych sposobów ogrzewania pomieszczeń i przygotowania CWU. Pokaż je, a najlepiej dostosuj do omawianego przykładu domu (pokazano 2 projekty) i dla „kotłowni” innych niż z pompą ciepła.
  20. Kalkulując zwłaszcza w domach o małej powierzchni, zapomina się, że w przypadku paliwa stałego trzeba wybudować i zapłacić za osobne pomieszczenie przeznaczone tylko i wyłącznie na ten kocioł. Przepisowo taka „kotłownia powinna mieć około 10m2. Gdzieś trzeba też składować paliwo, a to też koszty wybudowania. Biorąc pod uwagę, że pompa ciepła może być zainstalowana wszędzie (w tym, w garażu, i na zewnątrz), i fakt, że jest „czysta”, powoduje zwiększenie powierzchni użytkowej „dostępnej” dla domowników.
  21. Biorąc pod uwagę definicje z Prawa budowlanego, to moim zdaniem, dotyczy to każdego z osobna budynku – bez względu na rodzaj zabudowy (wolnostojący, w zabudowie bliźniaczej lub szeregowej) A tak na logikę daje to tylko około 400m2 powierzchni całkowitej domu.
  22. Moim zdaniem, należy sięgnąć jeszcze do zapisów warunków urbanistycznych dla tego terenu, oraz części opisowej – może tam jest wyjaśnienie co Rada miała na myśli. Zapewne Rada przyjęła zasadę, że jeden budynek jednorodzinny to jedna rodzina w 1 budynku, a budynek dwurodzinny to dwie rodziny w 1 budynku.. Taki zapis o budynkach (zabudowie) dwurodzinnej jest w MPZP nagminny. Często jest zapis, że dopuszcza się zabudowę bliźniaczą. Prawdopodobnie wynika to z faktu, że w większości MPZP są „stare” tzn. tworzone przed nowelizacją obecnie obowiązującego Prawa Budowlanego, bo w starym (przed 2004r.) nie było definicji budynku jednorodzinnego. Teraz, biorąc pod uwagę definicję budynku jednorodzinnego z PB, jest to bez sensu., choć moim zdaniem, otwiera możliwość wybudowania bliźniaka o 4 odrębnych mieszkaniach.
  23. Racja, tyle, że ja wyliczałem „najgorzej” jak się da, aby uniknąć dyskusji w temacie „moc pompy”.
  24. Budynek wielorodzinny z 2 mieszkaniami (czyli ten dwurodzinny), jest jednak traktowany jako jednorodzinny a wynika z Rozporządzenia w sprawie WT: Co do zadanego pytania, pisałem o tym wcześniej. Więc zacytuję sam siebie: Ale to teoria. Może zacytuj dokładnie jaki jest zapis, wtedy będzie można dokładniej odpowiedzieć.
×
×
  • Utwórz nowe...