Skocz do zawartości

bajbaga

Moderator
  • Posty

    16 346
  • Dołączył

  • Dni najlepszy

    420

Wszystko napisane przez bajbaga

  1. Ze spiżarnią to tak jak z chlebakiem, jak sama nazwa wskazuje, służy do noszenia granatów. Spiżarnia jest tez takim pojęciem umownym, tam przechowuje się wszelkie „kuchenności”. Moim zdaniem kto już raz miał – nie zrezygnuje z tego „przywileju”.
  2. Ale faktem jest, że cosik z tym Foruem się działo, bo przez chwilę nie wchodziły mi wpisy. Dalej nie świeci się na zielono „+” – no chyba, że na „+” mam odgórny szlaban. Do p i s a ł e m : Daga , znasz, tyle, że nie chodzi tu o karawan, tylko o karawanę, która idzie dalej …
  3. Daga - przypomnij sobie powiastkę o karawanie
  4. W zasadzie w pierwszym wpisie zawarto wszystkie możliwe „warianty” prawne – w zasadzie bez Sądu nie da rady, a wyrok nieprzewidywalny (raczej). Ale jak nie kijem, to pałką. Zgodnie z obowiązującymi przepisami można trochę uprzykrzyć tez życie sąsiadowi, wzywając do usunięcia opadłych liści, a jeśli nie skuteczne, to zagrozić, wezwaniem firmy, która to zrobi a F-rę wysłać sąsiadowi. To samo z gałęziami i korzeniami. Mówię o „groźbie" ale, sprawa "o zapłatę" jest nieco inna niż omawiane wyżej. Sąsiad „obeznany”, to może „zajarzy”. Jest jeszcze druga strona medalu. Po 5 latach sąsiad nie może bez zezwolenia wyciąć tych drzew i krzewów – mimo, że je posadził. Może będzie okazja aby się „odegrać”? Ps. Usuwanie lub przesuwanie znaków granicznych (słupków) jest karalne.
  5. A mnie oburza takie stawianie sprawy przez jętka. Klasyfikujesz ludzi i uzurpujesz sobie prawo do oceny innych. Również uzurpujesz sobie rolę "sprawdającą" zupełnie sie z tym nie kryjąc. Też pochodzę ze wspomnianego forum, tak jak wielu innych, także tu piszących. Dla Twojej wiadomości – jest nas więcej niż tych, którzy dołączyli „gromadnie”. I jeszcze jedno, Tam też są „gratyfikacje”, bardzo cenne dla tych „wiele” piszących, a zwłaszcza dla „najlepszych” – tak więc, kulą w płot, trafiłaś Waćpani. D o p i s a ł e m : Też tak uważam.
  6. Bo Ty piszesz o wszystkich, a ja miałem na myśli tylko "nie-co".
  7. Heniu, przykro mi tak pisać, ale łżesz jak Myszowaty. Są takie instalacje, które pracuja bezawaryjnie i bezobsługowo od 20 lat.
  8. Pogrubione - dodatkowa ewentualność, zresztą wspomniana wcześniej - ale w tym aspekcie? Już widzę te spory co w takim przypadku napisać na tablicy - lub co usunąć z tablicy.
  9. Napiszę mniej fachowym językiem Myślę, że najpierw należy odpowiedzieć na pytanie – za co aż tak dużo, albo, aż tak niewiele? Enigmatycznie piszesz „projekt wg. załączonego rzutu” . Sprawdź „specyfikację” dokumentacji projektowej potrzebnej do uzyskania PnB, a potem porównaj zakres prac z oferty poszczególnych projektantów. Może się okazać, ze ta najtańsza wymagać będzie np: - wyliczeń konstrukcyjnych lub „sprawdzenia”, - projektów branżowych, - wyliczeń np. zapotrzebowania na energię. Dopiero jak uwzględnisz te elementy, można będzie dokonać porównania, która oferta jest naprawdę tańsza.
  10. Tak się zastanawiam, ale z uwagi na czas nie napisze dosadnie, tego co czuję: Pogrubienie -moje. Uzasadnienie, "na siłę" – ech……………………..
  11. A nie jest to w pewnym sensie "degradacja" tego miejsca?
  12. Ja jestem z jakiegoś przeklętego pokolenia. Uczyłem się dwóch historii – tej „oficjalnej” w szkole i tej prawdziwej od Dziadka i jego kolegów, Babci, Taty i reszty rodziny. Miałem przechlapane, bo w szkole dostawałem „pały”, a w domu „po łbie” – bo oczywiście plątały mi się „wersje”. Dla mnie Marszałek, Katyń i Powstanie Warszawskie nie były i nie są „bezosobowe”, bo dotyczyły (i dotyczą) mojej rodziny. Pamiętam pierwszą swoją „wizytę” na Wawelu z Dziadkiem i Tatą. Tam pokazali mi płytę i powiedzieli „tu leży Nasz Marszałek” mówili to z dumą. Poznałem Panią, która dbała o to aby na płycie zawsze były świeże kwiaty (pełna konspiracja). Nie zapomniano również o jego „ciemniejszym ja” – Bereza. Dla mnie, dla mojej rodziny Wawel był (jest?) kolebką historyczną, taki namacalny „ogląd” bohaterskiej działalności wybitnych jednostek …………… Dlaczego o tym piszę? Ano dlatego, że wczoraj moja córcia, powiedziała do mnie (też miała jako dziecko „obowiązkową” lekcję na Wawelu) – „no teraz musisz kombinować, bo ja nijak nie będę potrafiła wytłumaczyć moim dzieciom wybitnych zasług, tego obok Marszałka”. Czyli co, znów dwie wersje? P r z e c h l a p a n e !
  13. Boguś - co to znaczy „pomysł wyszedł….”, Był też pomysł aby w Watykanie. To do rodziny należała wybór i decyzja, a kto reprezentuje rodzinę - wiadomo, bo tego nikt nie ukrywa. A co jeśli okaże się, że pośrednio przyczynił się do tej katastrofy (czego wykluczyć nie można – pamiętny „incydent nad Gruzją i „los” tamtego pilota)? Wiecznie nie będzie można „ukrywać” takiego faktu – jeśli miał miejsce. A jeśli, kiedyś w przyszłości, znajdzie się „odpowiednik” Sapiechy?
  14. Z tego co mi wiadomo, rodzina posiada też na Powązkach grobowiec. Ale zgadzam się, że właśnie na Powązkach powinno być miejsce Jego pochówku.
  15. To tak jakby, potwierdzenie, tego co pisałem wcześniej – wyrażając swoją opinię w tym zakresie.
  16. A komunikat „rządowy” w sprawie pochówku na Wawelu „wyparował”.
  17. Boguś, a podali kogo? Bo jeszcze kilka minut temu "wisiał" komunikat, że miejsce pochówku Prezydenta zależy tylko i wyłącznie od jego rodziny. I jako lekarz powinieneś rozróżniać "nienawiść" od "niechęci". I bardzo ważę słowa - z wiadomych powodów. Obym się mylił, ale Marta bardzo szybko będzie żałować tej podjętej przez kogoś innego decyzji.
  18. A nie było przypadkiem tak, że to Lech dostawał rykoszetem – przyznaję się bez bicia, jak tak czyniłem, „odbierałem” Prezydenta z pryzmatu Jego brata.
  19. Boguś; i z tej niesamowitej więzi chce mieć brata bliźniaka tak daleko od Warszawy? Z dala od wszystkich swoich bliskich – także tych już pochowanych?
  20. Napiszę, bo bardziej poruszyła mnie tylko widomość o tej katastrofie. Tego Człowieka los pokarał okrutnym bratem – bo nikt, chyba nie wątpi kto jest autorem tego pomysłu. Był to dobry Człowiek (nie oceniam Go zupełnie jako polityka). Miał wspaniałą żonę i córkę. Jeśli ktokolwiek sądzi, że byłby zdolny do takich pragnień, to nawet mając na uwadze Panią Marię - powinien się leczyć psychiatrycznie. Żadni , kochający rodzice za nic w świecie nie zrobiliby czegoś takiego własnemu dziecku. Każdy czuły krewny (najbliższy) i normalny, też by tego nie uczynił Marcie. Po raz kolejny, dobro Narodu (czytaj aspiracje stryjka) zabrało Marcie rodziców. Do dupy z takim światem!
  21. Może i zabrzmi to brutalnie, ale gdyby nie zginął tak tragiczną śmiercią nikt o takiej możliwości by nawet nie wspomniał. Do historii przeszedłby tak jak każdy inny Prezydent RP, najprawdopodobniej 1 kadencji. Buta Jarosława jest wielka - kosztem tej biednej Marty.
  22. Bo to jest na takiej samej zasadzie jak ta „norma europejska” BBR 2006 – wyrwane z kontekstu zdanie, dla własnych potrzeb – a tutaj, dodatkowo, naruszając zastrzeżone prawa autora, co nie jest również zgodne z Regulaminem tego fora.
  23. Jak zwykle odwraca Pan kota ogonem. To nie ja, tylko Pan wciska jakieś nieistniejące normy i standardy, aby uwiarygodnić, tylko co – bo nijak nie rozumiem. Nie chodzi o to, że nie trzeba izolować, ale nie wolno podpierać się wymyślonymi aktami prawnymi. I do czasu, aż Pan nie zrozumie tego, że z ludzi nie wolno drwić – będę takie Pana ewidentne kłamstwa i błędy pokazywał. Co do nowoczesnych systemów ociepleń i dociepleń, to istnieją dużo nowocześniejsze niż te które Pan preferuje. Wspomnę tylko o Ytongu i różnego rodzaju „Alu” i „termo" matach. W sumie może się okazać, że w cenie tego co Pan proponuje i porównywalnych, bądź nawet lepszych efektach końcowych.
×
×
  • Utwórz nowe...