-
Posty
16 346 -
Dołączył
-
Dni najlepszy
420
Wszystko napisane przez bajbaga
-
To, że ktoś cały czas na odcinku ograniczenia prędkości, nie przestrzega zakazu i rozwija 2 razy większą prędkość, to jest tylko i wyłącznie jego sprawa. Natomiast skłanianie innych do takich praktyk i wmawianie, że tak jest dobrze – zwłaszcza jak jest się jest w tym zakresie fachowcem, lub za takiego się uważa, podważa nie tylko wiarygodność zawodową, ale i naraża kary administracyjne oraz dodatkowe koszty inwestycyjne poniesione dla poprawy po takim „papraku”. Jest dobrze, bo nikt nie sprawdził. Jak sprawdzi np. p.poż. lub PIB – to już nie będzie dobrze. Jest to: - czerpanie powietrza „zużytego”, - „zakłócanie” wentylacji na korytarzu, - poniekąd kradzież ciepła wyprodukowanego przez innych, - niezgodne z przepisami, - niezgodne ze zdrowym rozsądkiem, - potencjalnie szkodliwe dla życia lub zdrowia.
-
„Ustawowe” minimum, to 1 wymiana dla suszarni, 2 wymiany dla pralni. W obu przypadkach wentylacja wywiewna lub wywiewno/nawiewna. Jeśli chodzi o klatkę schodowa , to powinie być wywiew w jej górnej (najwyższej) części – ale ten wymóg dotyczy raczej sytuacji, kiedy klatka prowadzi np. na poddasze nieużytkowe i zakończona jest szczelnymi drzwiami. Jeśli chodzi o pralnię (suszarnie) to wymóg dotyczy okresowego przewietrzania, czyli tylko w trakcie użytkowania – co jest logiczne. Dla pralni, przy wentylacji wywiewnej, istnie również wymóg, aby dopływ powietrza zewnętrznego był regulowany (też logiczne). Biorąc to pod uwagę, wydaje się być zasadne, wentylowanie pralni (suszarni), osobnym (wyodrębnionym) „systemem” wentylacyjnym – zwłaszcza jeśli przewidujemy częste używanie tego pomieszczenia.
-
rekuperator - ile za montaż?
temat odpisał na pytanie bajbaga w kategorii Eksperci Bosch Termotechnika
Nie chciałem aż tyle pisać. -
Wynika to z Rozporzadzenia WT: Przeliczając daje to wspomniane 12m od granicy lasu. Granica lasu, interpretowana jest jako granica „ewidencyjna” na mapie.
-
Taka uwaga – to są minimalne odległości. Co do pytania – teoretycznie też powinno być 6m, o ile jest to droga gminna, a nie wewnętrzna (np. dojazdowa do pól). Dla dróg wewnętrznych Ustawa nie określa minimalnej odległości. Często jest to określone w MPZP lub WZ. Często wynika to z linii zabudowy sąsiednich działek.
-
Awantura o kwiatek, czyli karać czy nie karać...
bajbaga odpisał Mistrz Jan w kategorii Książka życzeń i zażaleń
Laik, też może mieć rację. Fachowiec też może się mylić. Nie ma nieomylnych. Nie jest argumentem, że tylko „moja i najmojsza”. Po to jest forum aby można „udowodnić” swoją rację (punkt widzenia). Wykaż błędy swojemu oponentowi, a nie wnioskuj o „piętnowanie”. Forum ma nauczyć, bądź zmusić do myślenia. -
Awantura o kwiatek, czyli karać czy nie karać...
bajbaga odpisał Mistrz Jan w kategorii Książka życzeń i zażaleń
Z założenia, nie piszę dla jakichkolwiek korzyści. Nie przeszkadza mi też, to że inni mają jakieś „bonusy” - zwłaszcza, ze zasady do bólu jasne. Razi mnie „dulszczyzna” w tym zakresie. Czytam, bywam i piszę na FBD bo mi „pasi”. Zdarza się, że „trolluję”, zdarza się, że napiszę głupotę, zdarza się, że moja wiedza lub doświadczenie jest komuś pomocna. Zdarza się - bo taki jest urok pisania na forum. A teraz uwaga, bo będę kadził. Duży „szacun” dla Redakcji, za pełne umiaru i taktu, ale skuteczne interwencje, w „stanach i sytuacjach zapalnych”. -
A to, to nie mapulacja?
-
Prawo a drzewka leśnie w granicy działki
bajbaga odpisał stokrotka.35 w kategorii Porady prawne i finansowe
Czyli jeśli nie wypełnia wymogów Art.,49, to nie ma możliwości zastosowania Art. 305 – mylę się ? -
Prawo a drzewka leśnie w granicy działki
bajbaga odpisał stokrotka.35 w kategorii Porady prawne i finansowe
Całe nieporozumienie wyniknęło z tego, że technicznie od domu do złącza jest „przyłącze”, ale i od złącza do „słupa” też jest „przyłącze”. To tylko kwestia stosowanego nazewnictwa, a ponieważ ostatnio miałem do czynienia z projektem przyłącza do sieci (od budynku do złącza). Wyszło jak wyszło. Że prawnie każde to „przyłącze” należy do kogoś innego jest oczywista oczywistością. Natomiast co do stosowania Art.305 KC, nawet biorąc pod uwagę komentarz Rudnickiego, mam wątpliwości. Dotyczy to sytuacji, kiedy przesył następuje na części (własności) odbiorcy –czyli jeśli przyłącze ZE kończy się na granicy nieruchomości (tej z ewentualną służebnością). Wątpliwości mam dwie: - czy, kabel zakopany w ziemi wchodzi w skład nieruchomości jeśli nie jest własnością ZE ? - czy, jeśli kabel nie jest własnością ZE, tylko odbiorcy - wypełnia to wymogi przywołanego Art. 49 ? Przy kanalizie, sprawa jest, moim zdaniem, jeszcze bardziej skomplikowana – w zakresie stosowania przywołanych Art.305 i 49 KC. -
Oj, chyba oboje sobie grabicie. Toć wynika z tego, że facjatę trzeba zasłonić – nieładnie.
-
Jeśli chodzi o przepisy, to reguluje to przywołana w Rozporządzeniu WT w par. 176. Norma PN-B-02431-1:1999
-
Ani PiS, ani jego Wódz nie pochodzą z mojej bajki – powiem więcej, że raczej nie chciałbym, aby ta formacja miała „głos decydujący” to jednak mimo to, zgadzam się z bobiczkiem. Takie porównania, a zwłaszcza te z Hitlerem budzą mój niepokój i zdecydowany opór – nawet większy niż w stosunku do PiS-u. Natomiast co do „polaryzacji politycznej”, to moim zdaniem, u nas nie ma „ostrego podziału”. Bardzo często Lewica jest bardziej prawicowa, niż Prawica. W zasadzie przewagę ma, różnie artykułowany „liberalizm” – oprócz PiS, który „miota się” między prawico-lewico-nacjonalizmem. Dla jasności - mnie najbardziej odpowiada wizja Państwa kreslona przez UPR, ale niestety to utopia.
-
I ta sama linia przodków - z rodu królewskiego
-
Problem, moim zdaniem, tkwi w tym, czym w rzeczywistości jest ta rzekoma „klimatyzacja”. Bardzo często pod tym pojęciem kryje się tylko i wyłącznie schładzanie powietrza. A przecież: Już z samej definicji wynika, że tak pojęta klimatyzacja musi być bardzo kosztowna zarówno pod względem inwestycyjnym, jak i eksploatacyjnym. Prawdę powiedziawszy ja osobiście widziałem tylko raz klimatyzację w pełnym tego słowa znaczeniu. Pracuje cały rok – budynek, poza klimatyzacją, nie posiada innego ogrzewania.
-
Prawo a drzewka leśnie w granicy działki
bajbaga odpisał stokrotka.35 w kategorii Porady prawne i finansowe
No to troszkę namieszałem – przepraszam. Rozpatrywałem sprawę czysto technicznie i stosując tylko określenia techniczne, tylko na podstawie tego przykładu – czyli jak domniemam, przy dużej odległości między złączem a budynkiem. Inaczej mówiąc - traktując odległość od budynku do złącza jako przyłącze, bo też w zasadzie takowym jest (z punktu technicznego). Jeszcze raz za zamieszanie tym faktem spowodowane – PRZEPRASZAM. -
Prawo a drzewka leśnie w granicy działki
bajbaga odpisał stokrotka.35 w kategorii Porady prawne i finansowe
Ciekawe, to może podaj swoją wersję definicji, tego, czyli energetycznego, przyłącza. Na czerwono dopisałem -
Prawo a drzewka leśnie w granicy działki
bajbaga odpisał stokrotka.35 w kategorii Porady prawne i finansowe
Nigdzie nie pisałem czegoś takiego, a wręcz przeciwnie – wyraźnie napisałem: Odbiorcy – czyli właściciela domu i przyłącza. Nie wiem czy piszę bzdury przytaczając obowiązującą definicję przyłącza, z obowiązującego Rozporządzenia - przytoczę jeszcze raz: Par.2 punkt 15 Być może nieporozumienie tkwi w interpretacji pojęcia „złącze energetyczne” które jest elementem łączeniowym sieci ZE z domem (przyłączem). Przy złączu z reguły jest zainstalowany licznik energii. Zarówno złącze jak i licznik są własnością ZE, a przyłącze jest własnością odbiorcy. Koszt doprowadzenia energii do złącza ponosi ZE, zaś koszt wykonania przyłącza - odbiorca. Wszelkie sprawy administracyjne z wykonaniem przyłącza są w gestii odbiorcy, natomiast do złącza są w gestii ZE. Ps. Może przed „waleniem z grubej rury” – uważnie przeczytaj co faktycznie napisałem. -
Prawo a drzewka leśnie w granicy działki
bajbaga odpisał stokrotka.35 w kategorii Porady prawne i finansowe
Już wiem – z KC, ale w takim przypadku należy podać ten art.49,bo troszeczkę zmienia postać rzeczy, dla tego przypadku. Pogrubienie moje – bo istotne. D o p i s a ł e m : W tym przypadku (omawianym) zależy to tylko i wyłącznie od tego na czyim terenie stoi złącze energetyczne, bo do złącza jest to własność ZE, a od złącza (czyli przyłącze ) – własność odbiorcy (osoby fizycznej). -
Prawo a drzewka leśnie w granicy działki
bajbaga odpisał stokrotka.35 w kategorii Porady prawne i finansowe
Moim zdaniem to wyglada tak: zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Gospodarki z dnia 4 maja 2007 r. w sprawie szczegółowych warunków funkcjonowania systemu elektroenergetycznego Oraz definicja: Inaczej mówiąc; przyłącze to jest, to wszystko, od złącza do gniazdka w domu i jest własnością odbiorcy. Ps. Ten art. 305, to z jakiego aktu? -
Rozwijając myśl HenoK, można wybrać bardzo ciepły materiał na ściany np. ytong energo, ewentualnie + multipol i docieplać np. wełną, wedle upodobań (potrzeb) – w przyszłości.
-
Prawo a drzewka leśnie w granicy działki
bajbaga odpisał stokrotka.35 w kategorii Porady prawne i finansowe
Moim zdaniem, tak czy siak dobrze by było, jednak załatwić tą służebność przesyłu (notarialnie). Jeśli nie „po dobroci”, to na drodze sądowej (raczej formalność w takim przypadku). Należy jednak, liczyć się z możliwością ustalenia odpłatności, za tą służebność przesyłu. -
Prawo a drzewka leśnie w granicy działki
bajbaga odpisał stokrotka.35 w kategorii Porady prawne i finansowe
No - niekoniecznie w tym przypadku. Taki przykład: ZE na odcinku między np. słupem 124, a 126 nie ma służebności przesyłu. Czy Ciebie to interesuje – raczej nie, bo załatwienie tej sprawy jest w gestii ZE. Czy kogokolwiek poza Tobą, interesuje, że nie masz służebności przesyłu na przyłączach znajdujących się na „cudzej” działce – raczej też nie, bo nikt nie może Cię zmusić abyś korzystała z wybudowanych przyłączy, bo nigdzie nie jest napisane, że w wybudowanym domu MUSISZ zamieszkać (lub ktokolwiek inny). A w związku z tym, nikt nie może nakładać na Ciebie obowiązku posiadania wspomnianej służebności przesyłu na (własnych) przyłączach. To jest tylko i wyłącznie Twoja sprawa jak i czy, załatwisz tą sprawę.