Skocz do zawartości

bajbaga

Moderator
  • Posty

    16 346
  • Dołączył

  • Dni najlepszy

    420

Wszystko napisane przez bajbaga

  1. Zbyt mało danych, ale upraszczając; - jeśli nr. ewidencyjny działki, nie uległ zmianie, to w zasadzie, otrzymane PnB jest aktualne, - jeśli uległ zmianie, to zmiana PnB, a wcześniej zmiana planu zagospodarowania działki, - jeśli nie ma jeszcze zmian w ewidencji, jak najszybciej formalnie zakończyć budowę (w starych granicach działki).
  2. Co do kawy - a zwłaszcza espresso. Klasyka „gatunku http://www.garneczki.pl/produkt/kafetera-m...tradycyjna,2683 , akurat firmowa, to droga. Takie mniejsze na 2 szt. espresso kosztują około 30zł.
  3. Średnio odwiedza ten portal, dzień w dzień ponad 2.000 internautów – chyba go lubią, ale wstydzą się tego. A możecie coś zrobić dla portalu, wystarczy kliknąć : http://www.ms.pl/index.php/sondy/portale_i...ane_popularnosc - na drugi od góry, mała rzecz , a cieszy. A jaka satysfakcja jak odniesiemy sukces. Ps. Jak chcecie glosować na inny niż ten (drugi od góry) – zapomnijcie o tym linku.
  4. To jeszcze podaj instrukcję, jak tym samopoziomem wyrównać pion. Mnie wychodzi, że samopoziom należy wylać pod strop, a potem wykuć, do wyrównania pionu. No ale może jest inna bardziej rewelacyjna metoda. Ps. Ja równałem tynkiem, bo taniej mnie wyniosło niż klejem.
  5. Mistrzuniu kochany, te czarne robaczki, to literki, które tworzą zdanie. Zdanie wyraża jakąś myśl – ale zdanie, a nie wyrwane z kontekstu sformułowania. Ale ja jestem cierpliwy, tak wiec przypominam co napisałem, pokoloruje pogrubię, to może znajdziesz, to co Ci umknęło: No ale skoro z takim samym "zrozumieniem" czytasz obowiązujace przepisy, to nie dziwią już Twoje interpretacje. Dopisałem: A to zasługuje na szczególne potraktowanie. Spróbuj przenieść okno na ścianie, lub zmienić jego wymiary, wbrew woli projektanta.
  6. Człowieku, skąd taki wniosek, gdzie napisałem, że tylko projektant ?
  7. To nie jest uszczypliwość, tylko bardzo konkretne rozwiązania, stosowane np. w zamkach. Oczywiście zamiast starego koca – gobelin. I nie bardzo rozumiem w czym problem. Dlaczego nie wstawić drzwi. Kupujesz najtańsze jakie mogą być, większe od otworu istniejącego, a ościeżnicę (drewnianą) przykręcasz do ściany. Równie dobrze mogą to być drzwi harmonijkowe.
  8. A co ma piernik do wiatraka – znów rozmydlasz. Ps. Jak kiedyś będziesz miał kłopoty z egzekwowaniem należności (np. od inwestora) przypomnij sobie wpis o ustawowych uprawnieniach i obowiązkach projektanta – przy czym działa to jak Wańka-wstańka, w każdą stronę.
  9. Gwarancją jest dokument wystawiony przez producenta. Również producent określa (w zasadzie dowolnie) warunki uznania, zakresu itp. gwarancji – dlatego istotnym jest posiadanie gwarancji z tamtego okresu. Pamiętać należy również o tym, że ustawowe warunki gwarancji, wymagają dostarczenia rzeczy na koszt reklamującego, a ustawowo gwarant ponosi tylko koszt wymiany rzeczy na wolną bez wad, bez kosztów transportu, demontażu i montażu – chyba, że w warunkach udzielonej gwarancji napisał inaczej. Czyli znów niezbędna jest gwarancja z tamtego okresu. Za równoważną gwarancji, może być stwierdzenie producenta publiczne, co do zakresu jego odpowiedzialności, wyrażone publicznie np. w jego ulotkach reklamowych. Wymaganie jakiś tam deklaracji zgodności jest normalną ściemą, bo nie ma to żadnego znaczenia. Tylko warunki gwarancji są niezbędne, jesli nie ma dokumentu gwarancji, to F-ra moze słuzyć tylko jako dowód zakupu danego materiału co do oznaczenia w gwarancji i na tej podstwie okreslenia co gwaracja przewidywała dla tego matariału.
  10. I znów, co ma piernik do wiatraka? Ps. Jak projektant wstrzyma budowę, to może zmienisz zapatrywanie na to, jakie są jego ustawowe uprawnienia (i obowiązki).
  11. Bo to i jest w sumie transakcja. Handlowa, bo marketing i reklama, przed - typowo handlowe. Handlowa, bo za ślub trzeba zapłacić - grosze bo grosze, (minimum urzędowe w USC) nie mniej jednak nie jest darmo. Handlowa, bo za dodatkową gwarancję (przed ołtarzem) trzeba słono dopłacić. Handlowa, bo i inauguracja raczej kosztowna. Handlowa, bo powstaje spółka prawa handlowego, ale bez ograniczonej odpowiedzialności, raczej jawna, tyle, że wyjście z niej jest ograniczone. Ale kto powiedział, albo gdzie jest napisane że jest to dyskredytujące – wszak większość dóbr nabywamy za pośrednictwem transakcji handlowych. A jak ktoś potrafi dostrzec więcej niż chwyty reklamowe i marketing (przed transakcja) – to ma znakomity „towar” za niewielkie pieniądze, a wszak tym charakteryzuje się udana transakcja handlowa.
  12. Ale z drugiej strony patrząc, gdybyś kupił np. 3kg i zostałoby ponad 1kg, to w castoramie bez problemów przyjmą zwrot – przynajmniej u mnie. Robiłem remont i materiały kupowałem tylko w castoramie, razem z transportem (w cenie materiałów). Zostało sporo różnych pojedynczych kafelek, paneli, worków z fugą, itp. Wszystko przyjęli bez problemów, a ze zwrotów miałem dobrze ponad 2.000zł. Ponadto - po 18m-cach wysiadła mi bateria w kuchni, kupiona też w castoramie. Przyjechali z działu reklamacji (castoramy), spytali, czy chcę zwrot kasy, czy nową tego samego typu lub innego. Zainstalowali nową, przeprosili i finto. Faktycznie nie robili łaski, bo taki tok wymusza ustawa o sprzedaży konsumenckiej, a że mają kasę (z marży) to nie kombinują z reklamacjami na podstawie gwarancji producenta. Tani zakup nie zawsze znaczy, że mniej kosztowny (w drugą stronę, to niestety też może działać )
  13. No, oboje mają ustawowe kompetencje i uprawnienia do takich orzeczeń, ale jeśli projektant dupa, to i efekty, że jego role przejmują „znachorzy”. I zauważ, że napisał , że ani kierbud, ani urzędnik, ani inwestor nie mogą dowolnie „przesunąć” tego budynku. Zabrakło tylko tego, że jedynym kompetentnym jest projektant, a że dupa, to uległ presji, że zmiana jest istotna. A tak na marginesie, to zupełnie nie rozumiem, dlaczego projektant był ostatnim który o tym błędzie się dowiedział, a na dodatek „postraszono go” (a on dupa i biedaczek uległ) „decyzji” urzędnika. Nie zmieniono istotnych parametrów drogi, wybudowano ją zgodnie z obowiązującymi warunkami technicznymi, a PnB było na drogę. Zjazdy nie są elementem drogi i nie ma określonych dla nich parametrów szczegółowych. Projektant zakwalifikował zmiany jako nieistotne, urząd wniósł sprzeciw, a sąd, przyznał rację projektantowi. Jeśli projektant uzna, że zmiana jest (była) nieistotna, to sąd zawsze przyzna rację projektantowi, bo to on (projektant) i tylko on, ma uprawnienia ustawowe w zakresie klasyfikacji co jest zmianą istotną a co nie jest. Nie urząd, nie sąd, tylko szef wszystkich szefów, w tym zakresie - czyli projektant. Im szybciej dotrze to do urzedników i projektantów, tym lepiej. Takich wyroków jest multum (i będzie wiecej, aż urzedy zrozumieją kto jest szefem), ale dotyczą tylko i wyłącznie tych budów, które rozpoczęto od listopada 2005r, bo od wtedy obowiązuje zmiana prawa budowlanego dającego takie uprawnienia projektantom (Ustawa z dnia 28 lipca 2005 r. o zmianie ustawy - Prawo budowlane oraz o zmianie niektórych innych ustaw , Dz.U. 2005 nr 163 poz. 1364 2005.09.26 ) dopisałem: A co ma piernik do wiatraka ? Co ma termin złożenia zawiadomienia, o zamierzonym terminie rozpoczęcia robót, do faktycznego rozpoczęcia robót i do oświadczenia kierownika ?
  14. Czytaj to, co sam napisałeś (pogrubienie moje): A odpisał Ci: dopisałem: Oczywiście mając na uwadze również ten Twój wpis. A upraszczając, ta decyzja, zmieniająca w części decyzję pierwotną, jest ostateczna, mimo że nie jest prawomocna.
  15. Bo decyzja jest i była ostateczna, bo się uprawomocniła, bo minął termin odwoławczy w trybie administracyjnym, bo zmiana w decyzji, nie przywróciła terminu w zakresie decyzji „głównej” (pierwotnej) – czyli dokładnie tak jak sugerował Barbossa.
  16. Ty się spytaj tego prawie doktora projektanta i prawie doktora prawnika, czy gdybyś zgłosił zamiar rozpoczęcia robót, przed „korektą” PnB, to po „korekcie”, urząd anulowałby je, wymagając nowego. I poczytaj, tak na wszelki wypadek, PB w zakresie praw i obowiązków uczestników procesu budowlanego, ze szczególnym naciskiem na obowiązki kierbuda. A co ma do meritum sprawy akurat art.130 kpa? Być moze nie widzę zwiazku, bo nie ukończyłem podyplomówki
  17. Rozumiem, że Twój kierbud, takową posiada, obok posiadanych uprawnień projektanta. Nie wspomnę (wybacz moją bezczelność) już o Tobie.
  18. Czytasz co piszesz i co piszą inni ? A wyciągasz wnioski z tego co napisałeś i przeczytałeś? Dlaczego i na jakiej podstawie odnosisz sie, co do terminu, do tej nowej decyzji ?
  19. Tak sobie czytam, czytam, czytam ………….. I krew mnie zalewa, sami sobie utrudniamy życie, ale winą obarczamy obowiązujące prawo. Boimy się swoich własnych, często z trudem zdobytych, uprawnień zawodowych. Ustawodawca ogranicza prawa urzędników, dając decyzyjność projektantom, a tu jakiś nadzorca budowlany (bez obrazy, ale taka jest rola kierownika budowy) miesza skutecznie i ma swoje „wiążące” urząd interpretacje. Nie chce mi się rozpisywać, ale skoro ten kierbud taki kumaty, to nich Ci zinterpretuje co to jest „nabycie praw na podstawie decyzji ostatecznej” i jak działa art.155 kpa. Ps. Jesteś pewien, że otrzymałeś nową decyzję ?
  20. Nie ogarniam tego (takiego) kosmosu w stosowaniu PB. A projektant, to dopiero dupa, a nie fachowiec.
  21. Nie bardzo rozumiem, kto podpisał zmianę w projekcie zagospodarowania działki - kierownik budowy ?
×
×
  • Utwórz nowe...