Czapi

O właśnie ten Defro Duo ma ten dodatkowy ruszt do spalania To był nasz pierwszy wybór kiedy jeszcze w planie mieliśmy kocioł na ekogroszek.Tylko cena taka chyba spora była.W starym domu mamy Defro zasypowy, ale obsługa trochę męczy...

Jesli masz na uwadze tylko te dwie opcje to bez zastanawiania się-wybieraj ekogroszek.Łatwa obsługa a w zasadzie rzadka obsługa, mniej syfu niż kocioł na zwykły węgiel. Dlaczego nie jestes zwolenniczką kotłów na ekogroszek???A czy jesteś zwolenniczką tego aby palić w piecu "wszystko co nam wpadnie w ręce"....?Puszczać w niebo zielono-czerwone dymki....??Ech.... Nie myśl długo-kupuj ten na ekogroszek!!!Dzięki temu ominie Cię kilkukrotne na dobę dokładanie do pieca, + częste wybieranie popiołu, syf z węgla zrzucanego luzem....Są bardziej ekonomiczne, nie pchają żaru w komin tylko tam gdzie trzeba,teraz są takie które mają dodatkowy ruszt -możesz spalić drewno-tylko błagam -nie śmieci! Ja osobiście mam kocioł gazowy,ale gdybym miała wybierać-nie zastanawiałbym się.Wiem o czym mówie-w starym domu mam zwykły kocioł na węgiel....

Masz dar przewidywania???

Fajnie by było,ale niestety-jeszcze nie zrobiony.Przełożyliśmy jego budowę na "potem" w związku z pilniejszymi pracami...

To na prawde dobra cena jak na takie parametry!

A tak z ciekawości - ile Was wyniosły te okna?

Robi też fajnie wygląda-ogólnie podoba mi się prostota tych kształtów-szukałam właśnie takich bez wgłębień i miejsc w których może zbierać się kurz.Podobała mi Roca -Gap,ale miała spory otwór montażowy, Decos ma maskownicę na ten otwór-poza tym jest maleńki.Roca Gap na żywo ma baaardzo płytką miskę, w Decosie jest ok.

To chyba dobra cena-bo wygląda super i jeszcze jest dębowa;-)

Polyana, piękna balustrada balkonowa W takim stylu planujemy zrobić i my.Ile Was wyniosła??

My kupiliśmy Decos.W sumie dokupiliśmy jeszcze do jednej łazienki komplet (wc+bidet).Ale....niestety jeszcze nie użytkujemy-nawet nie zamontowaliśmy Ale zapytałam tych co zakupili-opinię mieli pozytywną. A my jak tylko zamontujemy-napiszę coś.

Tez jestem tego ciekawa-trudno takie informacje wyciągnąć od ludzi-nie wiem czemu.Ja mogę podać,że na samo wygrzewanie wylewek (cały dom) poszło 160m3 gazu-466zł.Trochę mnie to przeraziło.Wygrzewaliśmy we wrześniu.Potem ogrzewanie chodziło kiedy zrobiło sie chłodniej z temperaturą 14 stopni w środku.Jestem ciekawa ile zapłacimy za taką "letnią" temperaturę

Taaaa! Salvador Dali

A my mamy nadal nadzieję przed ZAMKNĄĆ SIĘ w naszej Agatce przed zimą Drzwi wewnętrzne już wstawione.Prace się przeciągają, ocieplenie poddasza nadal się kończy, najtrudniej będzie nad schodami... Ogrzewamy już domek cały czas ale delikatnie

Wiesz ilu jeszcze jest samodzielnych konstruktorów kolumn głośnikowych??? Dla nich ważnym elementem jest właśnie odpowiednie "pudło".Szczególnie jesli piszesz że są duże.Poza tym jeśli w kolumnach są głośniki o nieuszkodzonych membranach, mają oryginalne tkaniny na osłony-mogą być źródłem części dla niejednego "audiofila".Szczególnie "pudła" Tonsilowskie(Unitra).

Albo nam coś kubki smakowe i receptory węchowe "przymuliło" Jak to ?Nie wiesz?W krzaki się chodzi na maślaki

Oj Daga-też zastanowiłam się po pierwszym "rzucie oka"- czy to Ty czy Twoja córa... Wyglądasz jak nastolatka-serio-super!!! Nie wiem co zmieniłaś oprócz koloru,ale rewelacja!!!

W tym roku grzyby mnie zaskoczyły.....Pierwszy rzut na początku lata-piękne kurki, trochę prawdziwków.Podczas przyrządzania jakoś tak mało pachniały....Zrobiłam tradycyjnie -w śmietanie.Myślałam,że tylko ja mam jakoś przymulone zmysły,ale wszyscy domownicy potwierdzili że grzyby .....prawie nie mają smaku!Dodam że przyrządzam grzyby od wielu, wielu lat i coś takiego zdarzyło się pierwszy raz. W między czasie zrobiłam grzyby w smietanie z mrożonych -zeszłorocznych.Aromat podczas przyrządznia rozszedł się po domu-jak należy W smaku-rewlacja. Podejście drugie-wczoraj.Prawdziwki i maślczaki.Efekt-taki sam jak z tymi wiosennymi-nie mogłam wprost uwierzyć! Zapach znikomy-smak -prawie żaden!Dodam że grzyby zawsze zbieramy w "swoich" miejscach. Ja nie straciłam węchu, smaku, grzyby podsmażam krótko-robię to od wielu, wielu lat....co u licha??? Czy ktoś z Was też to zauważył w tym roku???

Efekt bombowy.Na you-tube jest sporo filmików z konkretnymi produktami.Efekty są swietne.

Obecny dom jest ogromny i trochę specyficzny, nawet nie wiem o jakiej powierzchni-myslę że coś około 500m2.Stare budownictwo, łączone (dobudówka) z nowym. Ma mury grubości razem z ociepleniem(10cm) -70cm. Ale jest za to źle ocieplone poddasze w nowej częsci, stara instalacja co-grube rury....Generalnie jest bardzo,bardzo ciepły.Ale spalanie jest spore.Myslę ze spala około 7-8 ton rocznie zwykłego węgla.Drzewo tylko latem do przygotowania cwu.Nieszczelnosci nie ma raczej, zimą zasypany około 19.00 wytrzymuje do kolejnego zasypu do 12.00.Ciężko tylko zapanować nad temperaturą-zima czasem jest za gorąco-a obniżanie tamperatury na takim piecu ponizej 50stopni zmniejsza efektywność spalania. Bardzo żałujemy że wtedy nie kupiliśmy z podajnikiem(tez Defro). Wydaje mi sie że łatwiej sterowac temperatura w takim kotle, nie mówiąc o wygodzie.Ja bym nie myślała o zasypowym.Wizyta w kotłowni raz w tygodniu jest na pewno fajniejsza niż chocby dwa razy w ciągu dnia....

........a kiedy przychodzi już się tak na serio wprowadzać do nowego domu-to nie wiadomo co kupowac-tyle tego trzeba

My kupowaliśmy też tę wełnę-15cm, w cenie około 35zł,ale z transportem.Mielismy okazję taniej-tylko transport wychodził drogo i w sumie wszystkie ceny z okolic się mniej/więcej uśredniały po dodaniu transportu.Jak masz szanse na odbiór osobisty to sporo zaoszczędzisz.Ja niestety nie miałam czym przewieźć. Co do kotła Defro.Ja obecnie uzytkuje od wielu lat Defro Optima Komfort Plus 25 KW.Co prawda bez podajnika-zasypowy.Ale nie miał ani jednej awarii elektroniki czy czegokolwiek.Defro to solidne piece-tak mi się wydaje.Jak kupowalismy go to ceny były dość wysokie-kosztował ponad 6tys, a było to około 6-7 lat temu.

Jak masz coś takiego to śmiało!:

U nas bez garazu wyszło 30 sztuk płyt, no chyba że zabraknie.

Ja bym mogła podać ale my nie mamy poddasza nad garażem.No i sami będziemy robic. Wygrzebałam cos z forum od uzytkownika co stawiał z garażem jednostanowiskowym: "U NAS OCIPLALIŚMY SKOSY TYLKO DO WYSOKOŚCI SUFITU I ZUŻYLIŚMY DO TEGO 70 M2 WEŁNY. JEŚLI CHODZI O PŁYTY KARTONGIPS TO POSZŁO 35 SZT ZWYKŁEJ 2,5M I 5 SZT ZIELONEJ DO ŁAZIENKI" To tak jesli chodzi o metry.

Ja budowałam systemem gospodarczym(nie samemu).Zaczęliśmy w tamtym roku w maju(od fundamentów).Niestety papierologia od momentu zakupu działki(nie powiem juz ile trwały same formalności odnośnie zakupu :-() to też kupa czasu... Teraz wiem na ile przed ukończeniem jednego stanu zaawansowania robót, umawiać kolejnych fachowców, pewne rzeczy mimo czytania forum zweryfikowało "życie"(czyt.budowa).Mam zamiar wejść na jesieni, na pewno przed zimą.Gdybym resztę wykończeniówki zostawiła w naszych rękach -nie dalibyśmy rady.Mąż pracuje w systemie 24godz., więc niby tego wolnego jest sporo,ale tak jak pisałam-nie jest łatwo-do wielu prac potrzeba nowych narzędzi(znowu kasa).Jesteśmy na etapie układania płytek w łazienkach, poddasze czeka na upchanie waty i ułożenie płyt(wszystko zakupione).Podłogi kończą się grzać(całość w podłogówce), zaraz można je układać.Brakuje nam tylko wanny i kabiny, drzwi wenętrzne częsciowo opłacone.Na zewnatrz prymitywne ogrodzenie, brakuje kostki, schodów zewnętrznych i tarasu.Kasa na ocieplenie jest-tego elementu jednak jeszcze nie mamy.Poszło już jakieś 220tys.Dom 119m2 z garażem o dachu jednospadowym.Wiem że na pewno wiele rzeczy moznaby taniej (tańszy kocioł, instalacja, tańsze drzwi wewnętrzne i duzo jeszcze innych rzeczy).Trudno tylko wybrać coś taniego i dobrego.No i człowieka kusi wydać więcej.Tak więc mocno trzymać sie za kieszeń-to podstawa.Czasem tylko jak człowiek nie ma czasu szukać i mysleć-wybiera co jest po ręką...