Skocz do zawartości

Czapi

Uczestnik
  • Posty

    1 424
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    7

Wszystko napisane przez Czapi

  1. Z tego co zrozumiałam z tłumaczeń urzędników w gminie , występując o WZ dla działki oznaczonej jako rolno(90%) leśna(10%) przy braku MPZP nie mam szans na budowę domu na takiej działce.W gminie stwierdzili,ze wysyłają pismo do Warszawy w takich sprawach i to tam decydują...Czy to prawda,że gmina nie ma na to wpływu jak "góra" (Warszawa)rozpatrzy taki wniosek??Działka moim zdaniem zupełnie bez sensu jest tak oznaczona,150metrów dalej powstają zabudowania, linia energ.też jest do pociągnięcia i myślę ,ze w Studium powinna być w planach pod zabudowę.Jednak mimo wnoszenia wniosków przez właścicieli nadal te działki są Rl-ls.Czy to przypadek beznadziejny, czy w Warszawie mogą wydać inne WZ niż mówią w Gminie???
  2. Andrzej12!!!!na jakim etapie jesteś z Przytulnym?????Powoli rezygnuję z Agatki na rzecz tego domku???Jak sądzisz drogo wyjdzie stan surowy???jakieś zmiany planujesz???
  3. Brrrrr.....Ja mieszkam w pokoju na poddaszu i chyba skubańce czają się pod panelami drewnianymi pod sufitem..Podczas generalnego remontu mało nie dostałam zawału-czarne bydlaki na jakieś 4cm rozpietości wyskakiwały na mnie nie wiadomo skąd-pokój pusty,rzadnych szaf...tragedia!!!Aż słychać było "tuptanie" odnóży po rozłozonych gazetach!!!!Podejrzewam owe panele sufitowe....Na szczęcie jeszce trochę i się wyprowadzę-mam nadzieję.I tu problem...Co jest gorsze?Te domowe wielkie czarnuchy czy te łąkowe ,pasiaste i powolne tłuściochy????Będę mieszkać w okolicy łąk.Na nich jesienią powstaje jeden wielki dywan pajęczyn,a na nich tłuste paskudy.I to nie siedzą tylko na roślinkach.Znajomym te łakowe stwory włażą na elewację bydynku,do okien, pod balkon.Kiedyś pod koniec lata naliczylismy 43 sztuki na nasłonecznionej ścianie i około 20 w oknach....A sposób na pajaki...nie słyszałam nigdy o czymś specjalnie na nie...brrrr.
  4. Czapi

    krzewy??

    Szczerze polecam BUKSZPAN!!!!Sprawdzony!!!!Zimozielony-co moim zdaniem trzeba brać pod uwagę!!!!
  5. Ja do swoich paneli dałam listwy pvc-nie wiem jak dokładnie sie nazywaja-są z tworzywa powleczonego prawie dokładnie tym samym co panele.Przedtem miałam drewniane,ale przy moich krzywych ścinach w starym domu nie badzo się spisały.Te fajnie sie dopasowują do krzywizny ściany bo są elastyczne.Trzeba tylko dać odpowiednia ilość kołków rozporowych na scianę...A wybór w kolorystyce jest taki sam jak w panelach.
  6. Czapi

    Jaka pralka?

    Miałam doczynienia z pralkami obu typów.Mam takie spostrzeżenia: Ładowana z przodu:wady:-Duze gabaryty - z czasem pojawiają się większe wibracje -w razie awarii jest problem z wylaniem wody -w trakcie prania juz nic nie wrzucisz do niej zalety: -Mozna ją zabudować od góry lub traktować jak dodatkową półkę -łatwiej ją osuszać, bo wystarczy uchlić drzwiczki- -zazwyczaj (ale nie zawsze) posiada większą ilość obrotów wirowania-dla mnie zaleta -proszki i płyny łatwiej się wypłukują(czemu-dokładnie nie wiem..) -pośród nich jest najwięcej modeli superenergooszczędnych Ładowana od góry:wady: -trzeba uwzględnić ,że nad nią żadnej szafki nie zawiesimy -żeby wyschło wnętrze nie da rady uchylić jej drzwiczek,tylko całą klapę do góry trzeba otworzyć -zazwyczaj modele te mają niższe obroty -zauważyłam słabsze wypłukiwanie proszków i płynów zalety: -małe wymiary -zawsze coś mozna coś w trakcie prania dorzucić(dobry pomysł dla roztrzepanych) -w miarę cicha praca(według parametrów producentów) Jako że ostatnio uzywam ładowanej od góry Whirpool-mogę ją polecić,dla mnie ważne jest to,ze mogę przerwać pracę i coś dorzucić.No i nie mam stresu co to będzie jak się zepsuje w trakcie prania.Wyjmę pranie bez zalewania łazienki.Ale wśród nich znalazłam najmniej tych energooszczędnych i tych z predk. wirowania powyżej 800.Ja też zastanawiam sie co kupić na nowy domek....Przyzwyczajenie mówi mi jedno ale względy ekonomiczne drugie....Z tymi ładowanymi miałam gorsze doświadczenia:zalana łazienka,łapanie pralki biegajacej po łazience....
  7. Ups...no tak...a to moze my zrobiliśmy też jakiś błąd skoro te panele tak "uwięziliśmy"?????Tylko na razie jest wszystko ok.....Tak więc moze to jest zła rada??
  8. Układałeś może sam,czy jakaś firma? My z mężem układaliśmy ostatnio panele na powierzchni ponad 30m2.Dawaliśmy przy samych ścianch niewielkie kliny z drewna,aby zapobiec właśnie rozchodzeniu się paneli.Mamy je około 4miesięcy i jest tak jak było po ułożeniu. Poza tym te bezpośrednio przy ścianie dociskaliśmy do reszty dość mocno metalową łapką.Po pierwszym dniu w jednym miejscu minimalnie się roszeszły,ale wyjeliśmy klin ,docisneliśmy raz jeszcze,włożyliśmy szerszy klin i było ok.Daje t o świetny efekt-bo dociskają sie wszystkie od jednej strony do drugiej i te w środku również.Jeśli chcesz to spróbuj zdemontować listwy i każdy "rząd'" paneli (po zabezpieczeniu ich brzegu kawałeczkiem drewna-jak się zmieści oczywiście) docisnąć łapką...Powinny zniknąć wszelkie szparki.Potem włożyć na wcisk drewniany klinek.Tym sposobem potem panele się nie rozchodzą.Nie wiem w jakiej odległości od samej ściany masz położone panele,ale my kładliśmy tak z odstępem 2cm i w tę przstrzeń potem klin z jednej strony,dociskaliśmy i potem z drugiej strony.
  9. Wbrew niektórym opiniom, ja radzę nie docieplać.Osobiście bywam często w domu z takimi ścianami.Jest to droższa ściana niz cieńsza +dobry styropian, ale spełnia swoje zadanie w pełni. Też myslałam o takich ścianach,ale przy dzisiejszych cenach to mnie trochę przeraża.To jest też dobre rozwiązanai dla "wilgociofobów".Cieńszy pototherm+izolacja styropianem równa się zamknięcie odpływu wilgoci i dla mnie bez sensu jest mówienie ,że porotherm lepiej oddycha.Wtedy juz przecież nie oddycha.Fachowiec swierdził,ze jeśli chce się wykorzystać w pełni właściwości ceramiki, to niestety lepiej postawić grubszą ściankę i bez ocieplenia.Jeśli masz taki dom to gratuluję,będziesz miał w nim sucho i cieplutko- sama sprawdzałam to przez około 5lat!!!A dom jest duży -mimo wszystko ciepły-ogrzewany węglem!Teraz możesz rzucić na ściany dobry tynk i cieszyć się!!! Ja sama jestem zmuszona finansami do budowy ścian z betonu komórkowegi + styropian,ale gdybym miała odpowiednie finase, to budowałabym z porothermu 44!!!!Bez izolacji oczywiście!!!Też jestem "wilgociofobem"!!A w takim domku żeby powstała wilgoć musiałaby być naprawdę fatalna wentylacja....Pozdrawiam!
  10. A ja kupiłam dwie ładne deski do krojenia(!!!!???)Mężuś tylko znacząco spojrzał na mnie Nie wiem ,czemu,ale to był odruch!!!!No i jeszcze zestaw 6 dużych kubków do herbaty!Moze podczas budowy sie przyda, choc to daleko przed nami-teraz jest najgorszy etap papierologii i ja juz "pękam"....
  11. Witam!!Właśnie wpadł mi ten projekt w ręce i muszę się przyznać,że bardzo spodobał...Przez cały czas myślałąm o Agatce(119m2) ale ten mnie również urzekł..Niestety nikt na tym forum chyba go nie buduje.A może Ty masz jakieś wstępne koszty stanu surowego?W gazecie znalazłam -212tys.W prównaniu do mojej Agatki(117tys.) dużo więcej.Chciałam wiedziec jak to jest w realu...Trochę jest ten projekt zakombinowany-ja bym go trochę uprościła-ścieła te zaokrąglenia w salonie i kuchni i zlikwidowała balkonik z przodu.Ale jest całkiem sympatyczny,szczególnie elewacja frontowa-naprawde przytulna!!!Czekam na ew. informacje i pozdrawiam!!!
  12. Tylko rentę strukturalna przyznaje sie rolnikowi, który oddaje w dzierżawę swoją ziemię w celu prowadzenia na niej działalności rolniczej przez inną osobę, więc teoretycznie przez 5 lat powinna być w ten sposób użytkowana.Jak widzę nikt tam nic nie uprawia-ale rola to rola...Warunków zabudowy pewnie bym na tę działkę nie dostała...Ale jeśli w ten sposód dałoby radę...I wkurza mnie to ,że nikt w gminie nie wie co można z tym zrobić.Ale dzięki za radę,w poniedziałek znowu wyślę męża na pastwę "Gminnych Sępów?
  13. Dzięki...hmn...A gdybym chciała jednak jakieś drzwi (drugie) od wewnatrz domu to czy istnieją jakieś szczelne-"kurzoszczelne",które służyłyby do ew. doglądania pieca?Czy uchroniłyby dom przed pyłem???Czy lepiej sie zupełnie "odciąć" od tego"brudu"??
  14. Witam!Ja również mam w planie budowę Agatki,ale bez garażu.Ześwirowałam na tym punkcie...Ale ja nie o tym: mam pytanie odnośnie kotłowni:czy ktoś zdecydował się na niepowiększanie jej i ma zamiar ogrzewac dom piecem na węgiel/ekogroszek???Mój mąż pomierzył piec u znajomego(piec bez podajnika)i twierdzi,ze się zmieści(!!!).Oczywiście też wolałby większą, aby mozna było swobodnie się tam poruszać.Ale i tak robilibyśmy drzwi od zewnątrz domu,więc nie byłoby problemu z wnoszeniem opału.Czy ktoś ma taką małą kotłownię i wstawił juz do niej taki piec???Czy to niemożliwe???Wybaczcie jeśli juz ktoś zadał takie pytanie,ale przeczytałam całe forum dość "gorączkowo" i juz nie pamietam...Pozdrawiam wszystkich Agatkowiczów!!!!
  15. Tylko miesiąc???Ja słyszałam,ze około 6m-cy....to juz pozytywniej brzmi....Właśnie założyłam wątek w sprawie tej nieszczęsnej dzierżawy i renty strukturalnej na "poradach prawnych"....Moze ktos wie więcej...A z tym panem chaciałam jakąś umowę przedwstępną spisać.Myślę, że byłby szczęsliwy bo wcześniej podobno już myślał o sprzedaży,ale nikt nie chciał kupić "kiszki" 5mx108m...A chce za nia grosze...to okazja!
  16. Mam szansę kupić dwie działeczki,z których jedna dzierżawiona jest (jak zrozumiałam dobrze) pod rentę strukturalną.Ma być dzierżawiona jeszcze 5lat.Właściciel chce bardzo ją sprzedać, bo jest wąska i nie nadaję się pod budowę,ale "unieruchomił" ją ta rentą.Dzierżawa jest taką tylko dla formalności,nikt nic tam nie uprawia-to taki ugór z krzakami i chwastami..Czy jest jakiś sposób na jej wykupienie,żeby rolnik nie stracił renty??? Dodam,że chce się pobudować na tej działce, którą teraz mogę kupić,ale dom graniczyłby z ta drugą dzierżawioną.Chciałabym uniknąć pisania pisma do ministra o odstępstwo od warunków tech. i czekania na odpowiedź,tylko scalić je. Pytam o szansę stania się właścicielem takiej działki?????
  17. Nie ,nie nie przeczytałeś dokładnie: pobudowałabym się na tej działce, którą teraz mogę kupic.Tę drugą na granicy której chcę się budować też mam kupić-tylko jest kwestia tej dzierżawy,która ma trwać jeszcze około 5lat.Po tym czasie mam gwarantowany zakup. Tak więc po zakupie jej nie będę już nikomu wchodzić w granicę.Tylko aby przyspieszyć budowę, chcę się zmieścić na tej jednej.Poza tym ten taras jest we wnęce budynku i to właśnie on graniczyłby z działką.Działka ma 15m szerokości,dom 10,6m z tarasem+ odsunięcie się od drugiego sąsiada 4m=wychodzi ,ze pozostaje mi 40cm do jego granicy...Piszę "po granicy" bo to niecałe 0,5 metra...zresztą na fundamenty lw gminie liczą jakieś tam "+20cm" więc wolę twierdzić,ze dom będzie prawie na granicy.....A czy te warunki odstępstwa bardzo ciężko uzyskać???Długo się czeka???Czy lepiej jakoś zakombinować i spróbować wcześniej wykupić tę działkę obok?Tylko jak(dzierżawiona po rentę strukturalną )??
  18. Witam!Oczywiście u nas w gminie nie ma jeszcze planu zagospodarowania i z tego co wiem(nie wiem czy dobrze) z gminy dopiero wysyłają "gdzieś wyżej" i dopiero oni tam decydują o tym.Ale czy znaczenie ma to jak w mojej gminie przedstawią sytuację???Bo panowie są strasznie oburzenie ,że muszą ruszyć palcem i góry mówią,że oni nie wydaliby decyzji o zabudowie...Jak to w końcu jest?Czy tak ciężko dostać warunki zabudowy i kto konkretnie decyduje czy można na takiej działce postawić dom?Gmina czy jakiś inny organ"wyższy"?
  19. Mam dość skomplikowaną sytuację:mam zamiar kupić dwie działki-jedną działkę o szerokości 15m i długości 108m.Druga obok niej o szerokości 5m.Razem miałyby 20m.Jednak ta węższa mogłaby być odkupiona dopiero za 5lat-gdyż właściciel wziął na nią rentę strukturalną i "dzierżawi" ją (?)Tak bynajmniej twierdzi.Oczywiście bardzo chce ją sprzedać po tym okresie bo do niczego mu się nie przyda-nic nie da się postawić na tak wąskiej działce...Obydwie działki to nieużytki ,leżą odłogiem od lat.Ale w planach są to działki rolno-leśne z możliwością odrolnienia pod budowę.Problem polega na tym,że chciałabym najpierw kupić tę szerszą i postawić na niej dom.Ale musiałabym odsunąć się na 4 m od drugiego sąsiada i przysunąć zupełnie do granicy tej drugiej działki którą również mam kupić...Czy jest jakaś szansa na taką budowę???Zaznaczam,że ściana ta miałaby taras i okna...To jest zupełnie bez sensu....Musiałabym kupować je "w dwóch turach" i na postawienie domu czekałabym 5lat!!!!!!To sztraszne!!!Poradźcie mi co mam robić???Czy urzędy rozstrzygające takie sprawy mogłyby wziąć pod uwagę,że: 1. chcę odkupić tę wąską działkę jak najszybciej się da 2.właściciel zezwala na budowę na granicy 3.w obecnej chwili nie ma w pobliżu rzadnego domostwa(dopiero 145m od działki) 4.działka nie nadaje się na jakąkolwiek budowę( ma tylko5m)więc mój budynek nie kolidowałby z jakimkolwiek na tej działce Jestem skołowana i zastanawiam sie czy pchać się w to "bagno",choć właściciele bardzo chcą je sprzedać...
×
×
  • Utwórz nowe...