Skocz do zawartości

cyma2704

Uczestnik
  • Posty

    381
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    1

Wszystko napisane przez cyma2704

  1. Przeczytałam ją przed trzydziestką, dlatego jak potem miałam styczność z ludźmi z demencją nie robiłam wielkich oczu. Wiedziałam, że pewne zachowania to nie zła wola człowieka, tylko konsekwencja choroby. Bardzo polecam tę powieść, szczególnie młodym ludziom.
  2. Na pewno difenbachia i poisencja (gwiazda betlejemska), a właściwie ich soki. Ale czy unikać, to chyba przesada. Zawsze te kwiaty miałam w domu, dzieci jakoś urosły i nigdy nie próbowały zjadać kwiatów.
  3. Zameldowanie w tym wypadku nie ma znaczenia. Może mieć jedynie w czasie gdybyś takie mieszkanie chciał szybko sprzedać. Darowizna jest prostą i mało kosztowną formą nabycia nieruchomości. Jako wnuk nie płacisz żadnych podatków. Inni spadkobiercy w ramach zachowku mają prawo po śmierci dziadka do połowy tego co by się im należało, gdyby dom wchodził w skład dzielonego majątku. Mogą się tego domagać w ciągu 10 lat od daty darowizny. Zaznaczam, że nie jestem prawnikiem, ale wiem to z doświadczenia.
  4. Poszukałabym innego projektanta, najlepiej pracującego w spółce. Z pewnością zrobi to taniej. Ja zapłaciłam 600zł z projekt przyłącza.
  5. Do budowy domu przygotowywałam się dwa lata. Buduję go z oszczędności i ewentualnie z pieniędzy za mieszkanie (jeszcze brak decyzji ostatecznej). To z pewnością determinuje moje zapędy budowlane. Na pewno rozsądniej podchodzę do budowy niż budujący z kredytu (wirtualne pieniądze wydaje się łatwiej). Jestem też bardzo odporna reklamę, jakakolwiek by ona nie była. Mam przyjaciela prowadzącego hurtownię materiałów budowlanych, więc zawsze mam podpowiedź co kupić, a czego absolutnie nie. Wszystkie materiały kupuję u niego, więc ceny też mam przyzwoite. Mogę sama kierować budową, więc zatrudniam ludzi do wykonania konkretnej pracy i tylko za to im płacę. Moi trzej mężczyźni są wcześniej informowani o konieczności wykonania takiej i takiej pracy, więc tak ustawiają swoje zajęcia aby mogli coś zrobić na budowie. Uważam, że buduję z materiałów powyżej średniej klasy i wcale nie wydaję ogromnych pieniędzy. Jeżeli zaczynam niebezpiecznie zbliżać się do granicy moich możliwości finansowych rezygnuję z czegoś aby nie przekraczać założonego budżetu. Mam nadzieję, że tym sposobem zbuduję dom będący kompromisem między marzeniami, a realnymi możliwościami.
  6. Chciałam tylko sprostować, że alergeny nie mutują bo to nie wirusy, ani bakterie. U niektórych osób układ immunologiczny reaguje nawet na niegroźne obce substancje tak, jak gdyby był to niebezpieczny czynnik. Taką substancję wywołującą nadmierną i nieadekwatną do zagrożenia reakcję odpornościową nazywa się alergenem, a reakcję organizmu - reakcją alergiczną.
  7. Z pewnością nasze dywagacje są dla nich śmieszne, ponieważ tylko próbują przeżyć jakoś chłody. Z drugiej strony jak ojciec 3 dzieci myśli głównie o tym jak się napić, a nie jak zarobić na opał, to trudno być obojętnym.
  8. Bardzo popularne. Właśnie wróciłam z budowy. Sąsiedzi ze wschodu (ok. 200m) niezamożni, pracują dorywczo, a palą w piecu pewnie wszystkim co maja i co znajdą. Niestety dym wydobywający się z komina oraz zapach o tym świadczy.
  9. Może aktualnie produkowane piecyki są wydajne i mogą ogrzać niewielkie pomieszczenie. Moja mama kupiła taki piecyk jakieś 7 lat temu. Niestety po jednorocznym użytkowaniu powędrował do graciarni. nadawał się do ogrzania rąk i nóg, ale 25 m pokoju niestety nie. Po kilkugodzinnym ogrzewaniu w pomieszczeniu panował dziwny zaduch,.
  10. To ja chyba mam słaby wzrok. Moja siostra ma kominek z rozprowadzeniem ciepła, ale już po 2 latach jest brudno. Niestety nie maluje tak często więc dla mnie jest to rozwiązanie nie do przyjęcia. Próby mycia ściany obok nawiewu też nic nie dają, pozostają okropne mazaje.
  11. Według mnie to nawet nie o odpuszczanie, a o zmuszenie do refleksji. Jednak w stosunku do wielu to niestety nie działa, w myśl powiedzonka:"plujesz w twarz..."
  12. Smutne, ale to samo życie. Wraz ze wzrostem długości życia gwałtownie wzrasta liczba chorych z demencjami. A my jako społeczeństwo nie jesteśmy na to przygotowani ani finansowo, ani mentalnie.
  13. Z pewnością Chciałabym być tą finiszującą, ale daaaaaleko jeszcze. Jak będę to na pewno napiszę.
  14. Myślę, że podstawowe wiadomości wskazał Super B. Poniżej link do forum gdzie rodziny i opiekunowie chorych dzielą się swoimi problemami i wspierają się w tej trudnej opiece. http://www.alzheimer.pl/forum/viewforum.ph...81519fec7f3395e
  15. Według mnie najważniejsza jest wiedza kiedy wykonano tynki i wylewki, bo one generują wilgoć. Ja czekałam z układaniem płytek około miesiąca, natomiast na układanie parkietów trzy miesiące, aż wilgotność zmniejszyła się do akceptowalnego poziomu ok. 20%. Oczywiście grzanie i wietrzenie obowiązkowe.
  16. Alergenami są głownie substancje białkowe, które w farbach mogą pojawiać się sporadycznie. Jednak różne związki chemiczne mają działanie drażniące i uszkadzające np. śluzówkę oskrzeli,co ułatwia alergenom wnikanie i zaostrza chorobę. Szczególnie niebezpieczne są zarodniki grzybów, a więc grzejmy i wietrzmy nasze domy, mimo, że rozum podpowiada aby oszczędzać ciepło, które tak dużo kosztuje.
  17. Właśnie w sobotę odbyła się kolejna rozmowa w sprawie sąsiedzkich powinności. Niestety niektórym ciasnota umysłowa i zadufanie nie pozwala na obiektywny osąd rzeczywistości. Jeszcze znajdą sojuszników gotowych utwierdzać w tym, że słuszność jest po ich stronie. Moja siostra to zostanie świętą za życia. Broń mnie panie przed takimi sąsiadami.
  18. Niekoniecznie. Moja siostra od 17 lat usiłuje dojść z sąsiadem do porozumienia w sprawie porządkowania jego działki. Budynek gospodarczy z garażem ma postawiony 1m od granicy działki, a na działce sąsiada 20-30 letnie drzewa liściaste, krzewy i chaszcze nie porządkowane od lat. Blachodachówka, rynny na budynku zniszczona przez gałęzie, że nie wspomnę o czyszczeniu rynien jesienią przynajmniej raz w tygodniu. Ogrodzenie też zniszczone, bo drzewa rosną też przy samym murku. Próby rozmów kończyły się zawsze odpowiedzią, że później, że nie ma czasu, itd. Dojazd do tej działki ma sąsiad błotnistą drogą gminną ok. 500m. Dotychczas korzystał z prywatnej drogi mojej siostry bez jakichkolwiek opłat, ale teraz chce budować na tej działce dom dla dziecka. Moja siostra nareszcie może się odwdzięczyć sąsiadowi za zrozumienie jej problemów. Zgodzi się na służebność przejazdu pod warunkiem, że sąsiad wytnie wszystkie drzewa i krzewy od strony południowej i wschodniej w promieniu 5 m od jej działki i uporządkuje teren. Właśnie się dowiedziała, że jest nieużyta i naraża go na koszty, ponieważ działka jest duża, a on chce posadowić dom z dala od posesji siostry i jemu te drzewa nie będą przeszkadzać. Siostra trochę ma skrupuły, bo to kolega ze szkolnej ławki, ale ja ją motywuję do walki o swoje interesy bez zbędnego oglądania się na opinię wiejskiej społeczności. Nigdy nie wiadomo kiedy sąsiad nie liczący się z innymi, będzie tych innych potrzebował.
  19. Mój też. Zdążyłam go nawet zaizolować i przykryć. Zdjęcia w galerii.
  20. Właśnie szef ekipy zadzwonił, że jutro będą. Jednak się nie przestraszyli. Jestem zdziwiona bo zima piękna za oknem, ale oni pracują pod dachem.
  21. Witam valdizet cieszę się, że w domu się dobrze mieszka. Ja też podniosłam ścianę kolankową ale wydłużyłam krokwie, więc moim zdaniem wygląda ok. Zaplanowałam ogrzewanie gazowe, piecem dwufunkcyjnym z zamkniętą komorą spalania więc zabuduję go w dolnej łazience. Pozdrawiam
  22. Witam Fachowcy przestraszyli się takiej zimy i nie przyszli na budowę. Czy to tylko u mnie?
  23. U mnie właśnie w taki sposób zostały przygotowane do zimy fundamenty. Najpierw dysperbit, potem styropian, na to klej siatka i na końcu znowu izolacja dysperbitem. Następnie całość zasypana wewnątrz i częściowo z zewnątrz piaskiem. W rogu pan koparkowy uszkodził częściowo styropian więc przed zasypaniem został poprawiony.
×
×
  • Utwórz nowe...