Skocz do zawartości

Etka

Uczestnik
  • Posty

    578
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    4

Wszystko napisane przez Etka

  1. Chyba może. Ze względu na wysoki poziom wód gruntowych kierownik, który jest również architektem przeprojektował nam fundamenty. Mamy dom posadowiony płyciej, za to wyżej wymurowane ściany fundamentowe. Mamy też szersze ławy niż zakładał projekt. Zmiany te poprzedziło oczywiście badanie gruntu. Niestety zmiany te były dość kosztowne.
  2. Szkoda, spóźniłam się Jak zaczynaliśmy budowę, wybierałam z wielu ofert. Propozycje stanu surowego z dachem były różne. Wsród ofert trafił sie jeden profesjonalista, fachowiec nad fachowcem, inżynier oczywiście. Do swojej oferty przekonywał właśnie tym, że on buduje bardzo profesjonalnie z zastosowaniem lasera wszystko będzie równiutki i ogólnie będzie super. Tylko jego oferta była 40% droższa niz pozostałych. Nie mam krzywo pomurowanych scian ani, żadnych błędów budowlanych zagrażających zyciu. Wzięłam tańszą ekipę a do każdego skończonego etapu wołam kierownika. Inzynierek był elegancki w garniturze i z dyplomatką, a moi budowlańcy w kufajkach i gumiakach i to wcale nie oznacza, że mam źle wybudowane.
  3. A tam od razu żenujące... Czwarty dzień wracam z budowy i z ciekawością zaglądam, jak dalej toczą sie losy nieszczęsnego wieńca. P.S. Za robociznę mojego wieńca zapłaciłam 1300 zł (pamietam dokładnie). Tak miałam wyszczególnione w kosztorysie od wykonawcy. I z góry rozwieję wątpliwości, na pewno jest zrobiony poprawnie, kierownik sprawdzał. A kierownik to kawał cholery...
  4. W takim razie u nas na budowie jest kilka diabłów na etacie. Dziękuję za pomoc, skrzynkę zakupię ( tą z trzeciego linku). Nieduże pieniądze, może choć trochę będzie łatwiej.
  5. Już je wszystkie obejrzałam na allegro i dalej nie wiem którą zakupić. Dużo tego...
  6. Nie wiem czy się dobrze wstrzeliłam w ten dział. Potrzebuję kupić skrzynkę na narzędzia, dużą, praktyczną z dobrego plastiku , bo szlag mnie już trafia z wiecznym szukaniem narzędzi po całej budowie. Może ktoś polecić coś porządnego?
  7. Myślę, że trochę ich poniosło. My za schody zabiegowe zapłaciliśmy 1000zł, szalowanie, zbrojenie i wylanie z gruchy
  8. Nie było 2 tyg. Był tydzień. Po tygodniu wyszlifowali i polakierowali. po dwóch miesiącach zaczął odchodzić. Jaka była wilgotność? Tez tego nie wiem. Parkiet kupiony jesienią w OBI, zimę przestał u nas w ogrzewanej piwnicy, na wiosne wywieżliśmy go na budowę, gdzie stał tez ok.2 m-cy przed połozeniem. No nie mógł być jakoś nadmiernie wilgotny. Parkieciarz twierdzi, że to wilgoć od ścian spowodowała to spuchniecie i odklejenie. Ale co nas zastanawia to na piętrze, też sie odkleja, ale nie jest spuchnięty. Wczoraj połozyli na nowo ten parkiet ( ten z odzysku) Jest spuchniety widać gołym okiem. Nie wiem czy to dobrze, że go połozyli? Może trzeba położyc nowy? Co dalej? Kiedy powinni go cyklinować? Teraz kupiłam klej 50-10-15-20.
  9. Powiem szczerze, że nie czytałam. Myślałam, że to parkieciarz jest od czytania instrukcji Na stronie producenta nic nie ma na ten temat. http://www.dragon.biz.pl/product.php?cat_i...bcatitem_id=206
  10. Ma ktoś może pojęcie jaki powinien być czas schniecia parkietu od momentu połozenia do momentu szlifowania i lakierowania? Znalazłam informację, że 2 tyg. Jest to termin bezwzględny? Czy może można szybciej? Uparcie próbuję znaleźć powód, dlaczego ten parkiet odchodzi. Odchodzi w coraz to nowych miejscach. Jestem załamana. Drewno odeszło od kleju tzn. klej został na posadzce. Klej był do bani? Za szybko wyszlifował i polakierował?
  11. Pralki Amica są wyjątkowo zawodne. Sprawdziłam w kilku źrodłach. Tez musze kupić pralkę i zdecydowałam się na Boscha model WAQ 24460. Podobno teraz pralki mają łożyska (chyba łozyska) razem z bębnem w takim całościowym module. I jak pójdą łożyska to okazuje się ż trzeba wymienić pół pralki. Tą podobno da się rozebrać na części.
  12. Nie będzie git, bo to nie są bąble. Tylko wał przeciwpowodziowy przez całe długości pomieszczeń. W sumie jakieś 25 mb o szerokości 0,5m. Wygląda fatalnie, na pewno trzeba to rozebrać.
  13. No u nas własnie jest taki kiermasz i jest to super rozwiązanie. I nie na początku roku szkolnego, a na końcu .Moja córka kupiła sobie komplet używanych książek do 6 klasy za 30zł. Na kiermaszu książka kosztuje 3-5zł. Dzieci sprzedają swoje stare i kupują "nowe" również stare. Te których nie uda im sie sprzedać oddają na rzecz szkoły i dzieci mają podręczniki w klasach, nie muszą dźwigać codziennie podręczników do szkoły.
  14. Nic się nie wylało, żadnych przecieków, zacieków, nieszczelności instalacji wod-kan, co- nie ma. Ewentualnie (żadni z nas fachowcy) zastanawialismy sie, czy mozliwe jest żeby to była wilgoć od fundamentów, ale chyba nie możliwe, ( pod wylewką jest 15 cm styropianu) tym bardziej że na piętrze też odchodzi. Trudno uwierzyć, żeby to była wilgoć z powietrza, no nie uwierzę w to. Pas pół metra parkietu z jednej i drugiej strony. Dylatacje są. Może trochę za małe. Muszę oderwać listwy, to zobacze dokładnie jakie są. Na pietrze są dość duże, nie ma listew więc widać i tam sie nie wybrzuszył, jak na razie, ale sie odkleił. Wydaje mi się nie mozliwe, żeby to była wilgoć z powietrza. To by znaczyło, że zawsze będzie problem jak deszcz bedzie padał 2 tyg i nie będę grzać? W lipcu?
  15. Mamy problem. Odkleja nam sie parkiet. Częściowo, przy ścianach. To znaczy przy ścianach robią się bulwy. Parkiet połozony jest w salonie i w pokoju na dole, oraz na holu na piętrze. Podłogi nie mogły być zbyt wilgotne (chyba), bo posadzki wylewaliśmy dokładnie 18 listopada, a parkiet kładliśmy w połowie maja, więc chyba wyschły. W pokoju na dole zorientowaliśmy się dwa tyg. temu, a dzisiaj w salonie zdjeliśmy folię i kartony, które zabezpieczały podłogę i okazało się, że też sie odkleja. Parkiet dębowy, klej Dragon, kapon Domalux, lakier Domalux. Parkieciarz sprawdzony, robił u znajomych i było ok. W czwartek przyjedzie zobaczyć. Mówi, że zawilgotniał. Ale skąd ta wilgoć ? Ma ktoś może jakiś pomysł? To się da naprawić, nie zrywając całej podłogi? Ten parkiet jest do odzyskania?
  16. Obawiam się, że chyba jednak w tych śmieciach było coś specjalnego...
  17. Za elewacje też bym się nie wzięła. U nas na jesień (jak budżet udźwignie) położymy tzn.firma położy putz, on jest już w kolorze. Mieliśmy propozycje od tynkarza, który robił nam tynki wewnętrzne , że on nam ocieplenie równiutko zaciągnie klejem, a potem będzie to można pomalowac farbą fasadową. Ale nigdzie nie znalazłam informacji, żeby ktoś pomalował klej, tynkarz twierdził, że ludzie tak robią, jest taniej i równie dobrze. Taniej było rzeczywiście, bo ten putz jest dość drogi, ale my zwątpiliśmy. A Ty co masz na tej elwacji? Ten klej do zatapiania siatki czy jakiś tynk ?
  18. A ja całą chałupę od środka pomalowałam sama, osobiście. Tynkarz zrobił 600m tynków, a ja to pomalowałam. Trzy razy. Raz gruntem i dwa razy farbą. Lekko nie było, ale bywały gorsze prace na budowie.
  19. Moja przyjaciółka zgłosiła przeciek przy kominie. Myślała, że nic z tego nie będzie, ale wypłacili jakieś grosze. Nawet nie przyjechali,kazali zdjecia wysłać.
  20. Czym się różnią wylewki anhydrytowe od zwykłych betonowych?
  21. Z góry mówię, że ze mnie żaden fachowiec od tynków. U mnie były pajączki. I to zupełnie inaczej wyglądało. Wyglądało jak pajęczyna rzeczywiście, na calutkiej ścianie od sufitu po podłogę. Ale wyglądało to bardziej na smugi niż pęknięcia, które na zdjęciach powyżej są wyraźne. Przejeżdżając ręką po ścianie, było gładko,żadne pęknięcia nie były wyczuwalne. Tynkarz zapewniał, że to się zamaluje i rzeczywiście się zamalowało, na jego szczęście. Ale nie ukrywam, że mi sie lekko ciśnienie podniosło, jak zaczęły wychodzić.
  22. Też sobie nie wyobrażam, dlatego pełen szacunek za dokładność i precyzję. Na podstawie dwóch rzutów i przekroju może można oszacować, czyli określić kwotę rzędu, albo zakres kwot ( na pewno nie z dokładnością do 1zł).
×
×
  • Utwórz nowe...