Skocz do zawartości

zenek

Uczestnik
  • Posty

    9 093
  • Dołączył

  • Dni najlepszy

    98

Wszystko napisane przez zenek

  1. Sa materialy tlumiące a dzieci pparze nie przeszkadzają? Dla mnie nie. Tam są linki, gdzie są wymagania dot. domu wielopokoleniowego. Przecież nie chodzi o to, by wszystko robić razem - dom duży wlasnie dlatego - osobne łazienki, kuchnie - dlaczego nie - kwestia dogadania. Przecież młodzi mogą chcieć mieć np. powierzchnię do hobby, np salę prób dla zespołu, albo do czegoś innego. wspolna może być siłownia np. mogą być 2 salony, mniejszy i większy - dla wszystkich w razie potrzeby. Ale gabinet - bo dziadek np. jest lekarzem - jest osobisty. Jak trzeba , to dwa, bo wnuk jest np. informatykiem pracującym w domu. Popatrz na propozycje amerykańskie - tam jest więcej wejść niż jedno, itd. Ale to wszystko nie wyklucza wspolnej kuchni, gdy ktoś chce, nie wyklucza wspólnych rozmow, obiadów czy imprez. i współpracy: To jest kwestia wyczucia i proporcji. Tu a forum różni ludzie anonimowi innym anonimowym udzielają rad - czy uważasz, że jedni drugich wykorzystują? Myślę że nie - a przecież ci radzący traca czasem dużo czasu. Tak samo może być z tą pomocą w rodzinie. Dajesz i bierzesz. A reszta to życie. Ja lubię rozmawiać z własną matką i cięzko mi będzie gdy ni będę mogł. Z ojcem już nie porozmawiam. A kto będzie potrzebował od kogo opieki - nigdy nie przewidzisz. Jasne, że może być tak, że ktoś chce żyć na koszt kogoś bez dawania od siebie. Ale tak bywaw małżeństwie też.
  2. Nie bierze mnie elektryka - wolałbym w tym przypadku benzynę - ale nie znam sie na silnikach spalinowych i nie lubię łazić po mechanikach - więc dla mnie w sumie wygodniejszy jest silnik elektryczny. Ale jak nie znajdę - to się zmuszę do spalinowego. Jakieś propozycje konkretne?
  3. W tym wszystkim nie ma wiekszych sprzeczności. Kołki zawsze muszą przechodzić przez styropian i być mocowane w ścianie. Tu też - ale wg mnie same kołki nie wystarczą. Styropian ma się utrzymać na kleju. Kołki są tylko dodatkowym zabezpieczeniem. Oczywiście, jak piszesz, powierzchnia ma tu też swoje znaczenie. Kołki są obowiązkowe chyba od III kondygnacji. Więc zwykle tak wysokie domki nie są. Raczej tyczy kamienic i blokow. Chodzi o to, że jeśli klej nie chwyci z różnych powodów (głównie złego wykonawstwa, jak na przykładzie z tematu) - to ma chronić przed odpadaniem wielkich płatow ocieplenia na ziemię - przynajmniej tak czytałemw jednym z opracowań fachowych nt termoizolacji bloków. Dlatego powyżej II pietra te kołki. Natomiast to co opisał "tematodawca" - to opis niestety niesolidnej i ryzykownej roboty. Wg mnie. A kolega Cezary ma rację.
  4. Po pierwsze to nieodebraniem robót przez nadzór - styropian do ściany (czy do styropianu) klei się na klejem, pianką - nie słyszałem o technologii mocowania tylko kołkami. Kołki są dodatkowe. Styropian elewacyjny jest miękki - a kolki mocują raczej na docisk - w sumie duża i dość ciężka powłoka wisząca na niedużej ilości kołków - i dociśnięta na odparzonym ?, odklejonym ? jakim ? poprzednim tynku z klejem i siatką. Dla mnie ryzykowne i dodatkowo niedopuszczalne. Po drugie takie mocowanie grozi odpadnięciem styropianu, spękaniem i odpadaniem tynku zklejem i siatką - a to zagraża bezpieczeństwu przechodzących koło budynku. po trzecie - gdyby same kołki byly wystarczające - nikt by nie kleił - poco dodatkowa robota i koszt. Nie wiem też, jak się będzie zachowywała taka kombinacja ocieplenia pod kątem fizycznym (para) - ale tu na forum są fachowcy lubiący takie tematy, więc nic na ten temat nie powiem. To tak pokrótce. Oczywiście wg mnie
  5. Szanowny bajbago! tytułem uzupełnienia: Konstruktor odpowiada za konstrukcję budynku, częściowo za technologię i materiały - w uzgodnieniu z architektem (czasem innymi branżami). Architekt odpowiada za zaspokojenie oczekiwań inwestora w zakresie glownie funkcji i wyglądu - ale też prawidłowości tych dwóch faktorów - oraz za wybór technologii wykonania budynku i materialów budowlanych począwszy od fundamentow, izolacji, murów, stropów i dachu - skonczywszy na materałach wykończeniowych - (częściowo - jw. w uzgodnieniu z konstruktorem, czasem innymi branżami). Funkcja - to w skrócie rozkład i wygląd pomieszczeń uwarunkowany rożnymi warunkami, częściowo dobor technologii i materiałow użytych do budowy budynku. Dlatego wybory architekta czy projektanta branży architektury w projekcie mogą dramatycznie wpływać na jakość budynku i koszty budowy a także na komfort mieszkania budynku - o czym tu nie było jeszcze ani słowa! to tak w dużym skrócie wygląda podział kompetencji w projektowaniu budynku jednorodzinnego. Oczywiście Jeśli konstruktor wykonuje pracę architekta - no to wypełnia też jego obowiązki. No i jeszcze ktoś musi koordynować branże (bo projekt jest wielobranżowy - nawet domku)- zwykle jest to architekt, projektant - oczywiście może być też konstruktor, bo to najważniejsze branże - lub ktokolwiek, kto się tego podejmie i ma podstawową wiedzę do tej koordynacji.
  6. Z tego co wiem - to zależy od jego uprawnień projektowych - wielu kostruktorów starszych ma (miało) uprawnienia do projektowania domów jednorodzinnych i budynkow gospodarczych (nie wiem jak obecnie u nowych) - czyli w ograniczonym zakresie (i do innych brańż chyba też w ograniczonym zakresie). Ale przepisy ci powie bajbaga - jest też artykuł nt projektantów w BD.
  7. mam - b. duże - byś się zdziwił o twoim doświadczeniu się nie wypowiadam - bo nie mam pojęcia, czym się zajmujesz, jaki masz zawód, ile projektow archiektonicznych i jakich zrobiłeś, ani o tym co w ogóle robisz - no może oprocz bajek rymów i elektryki oraz postow tu toś rąbnął knota, że hej Mam kolegę - świetnie zna sie na elektryce, lepiej niż wielu elektryków zawodowych - był tylko pomocnikiem elektryka - teraz jest ekonomistą. Mam wszystkim radzić, by zamiast elektryka szukali sobie kolegę ktory był pomocnikiem elektryka, bo każdy elektryk ma w d... klienta???? rozumiem reklamowanie żony - to nawet piękne i chwalebne - ale żeby od razy łoić w czmbuł wszystkich architektów. I dlaczego tylko po poprawki. Jeśli konstruktor dobrze projektuje - to może to robić jeśli ma odpowiednie uprawnienia projektowe od początku do końca - nie tylko poprawki. Jest nawet (było) kilku słynnych konstruktorów - architektów (konstruktorów po studiach i architektow, bo robili tą robotę, choć nie mieli takich studiów ale mieli zdolności artystyczne, wyczucie formy, bryły - byli (są) geniuszami architektury) wygrywających konkursy architektoniczne i będących w encyklopediach Architektury. Jest też paru wizjonerów architektow, ktorzy zadziwiali kostrukcjami konstruktorów (nie będąc wyuczonymi konstruktorami). Ale to nie powód pleść bzdury nt zawodu i obowiązków architekta. Zapytaj żony - pewnie współpracuje z architektami - czy też ma takie zdanie o architektach? To tak, jak byś powiedział, że lekarz w ośrodku jest lepszym adresatem w kwestii okalczeń, bo ci zrobił opatrunek - a chirurg jakiś stwierdził - samo się zagoi. Bez sensu kolego! Jeszcze raz na koniec, bo nie rozumiem jak można pleść takie bzdury (w końcu radzimy tu ludziom, ktorzy czasem tylko raz w życiu skorzystają z pomocy branżowca budowlanego) : Każdy zawód ma dobrych , średnich i slabych przedstawicieli. Każdy. Nie ma wyjątku. Trzeba szukać i używać tych dobrych, jak nas nie stać na najlepszych. I pamiętać, że nie zawsze ten najgłośniejszy, najlepiej reklamowany - jest najlepszy. W każdym zawodzie. W konstrukcji, w elektryce, w architekturze, medycynie, czy gdziekolwiek!
  8. Tematem jest duży dom wielopokoleniowy - a nie kawalerka wielopokoleniowa
  9. Wszyscy są nieszczęśliwi że są zmuszeni mieszkać razem?
  10. To bajbaga mi wcześniej podał wyżej - pewnie w przybliżeniu - ile powietrza trzeba na spalenie 1m3 gazu (ale nie wiem, czy to real, constans - czy norma.) Ale jest jeszcze powietrze z nawiewu, które wchodzi do kotła i go chłodzi (znaczy wodę) między jednym a drugim zapłonem. Kocioł przecież nie bez przerwy grzeje i spala się gaz. Co chwila płomień gaśnie, ale przecież powietrze zimne dalej grawitacyjnie przechodzi przez komorę i wtedy chłodzi wodę . Ciekawe - jak to zmierzyć - o ile chłodzi?
  11. Chcesz powiedzieć, że na 10 rzeczy, jakie kupujesz - jesteś zadowolony tylko z 9 czy 8? Naprawdę szukałem miesiąc telewizora, w necie, trochę w realu - i od 2 lat jestem super zadowolony. Nie tylko chodzi o kasę - nie cierpię naprawiać, szukać fachowców,oddawać do gwarancji. Więc najpierw do znudzenia szukam i dowiaduję się. I udaje mi się to średnio w co najmniej 95%. Ale może nie jestem tak wymagający jak spece ? np. obawiałem się o idealną czerń - bo ta w testach była kwestionowana - ale mnie całkowicie zadowala. Moja pokora przejawia się w uporczywym szukaniu odpowiedniej opcji. I opinii speców! I to radzę szukającym dobrego architekta !
  12. I gdybyś poszedł do partacza architekta (bo architekt, projektant - musi projekt adptować do działki - to nie dość, że nie wskaże ci ewentualnych błędów w typowcu (a bywają), to przy ewentualnych przerobkach może skutecznie nawet dobry projekt zepsuć. Pod warunkiem że byś wybrał dobry projekt typowy.
  13. Jeśli kupuję np. telewizor za 3 tys, poświęcę kilka wieczorów, a nawet więcej, żeby poszukać dobrego modelu, poczytam kilka testów, zobaczę w sklepie kilka modeli. I wtedy mam 95% szans że trafię w dobry egzemplarz. A ty: Budując dom za np 500 tys idziesz do pierwszego lepszego architekta ??? (człowieka który tak naprawdę projektuje twoje potężne wydatki i życiową inwestycję), on traktuje cię jak śmiecia - a ty nic. Przecież architektów jest mnóstwo, prawie każdy ma strone w necie, możesz zobaczyć jego projekty, jego realizacje, porozmawiać z klientami bylymi - możesz zapytać też między znajomymi, którzy zamówili projekt. Z architektem jest tak samo jak w kazdym zawodzie - są dobrzy, świetni i słabi.
  14. Ciekawe, ile było wcześniej tego styropianu, że doklejają tylko 5cm. Jesli idzie o kołki - to wg mnie nie są one głównym mocowaniem styropianu. Styropian powinien być mocowany klejem lub pianką i to jest warstwa mocująca. Punktowe (takim jest kołek) mocowanie miękkiej stosunkowo elewacyjnej płyty styropianu jest skrajnie ryzykowne - to tylko dodatkowe zabezpieczenie. co prawda przy dobrze założonych kleju, siatce i tynku będą kołki spojone dodatkowo z tą powierzchnią - ale, wg mnie - podstawowym spoiwem między płytami styropianu powinien być klej. No i zgoda ze wszystkim z poprzedniego postu. A taki odpadający tynk z siatką nie może stanowić podkladu dla klejenia czegokolwiek.
  15. Dopuszczam argumenty - nawet nie mam możliwości nie dopuszczać - każdy pisze, co chce - ale ponieważ na razie wszyscy są przeciw - no to ja muszę dać argumenty za, no bo jak ja nie będę bronił, to kto? Poza tym dałem ten temat i ustawiłem się jako zwolennik takiej możliwości. Możliwości, nie jako jedynej, czy najlepszej. Nikogo, kto się wypowiedział w innych tematach podobnie, jak ja - nie zasypalem pytaniami i pochlebstwami. Odwrotnie, pytam tam, gdzie mam inne zdanie. Możesz sprawdzić np. o źródła ciepła. W ogóle nikomu nie schlebiałem, nie przypominam sobie. Np familoki sobie górnicy bardzo sobie chwwalili za rodziną atmosfere - nie wiem jak teraz. Dyskusja jest po to by dać argumenty za i przeciw i ewentualnie pogłębić temat maksymalnie. Ja też widzę negatywy domu wielopokoleniowego - np kwestia własności, sukcesji, finansowania, podejmowania wspólnych decyzji odnośnie rozbudowy, remontu, itd - ale wiele z tego jest też w domach lokatorskich. To nie tak, że widzę tylko białe. No dobrze - ale jeśli źrodła piszą, że 20% rodzin ( w USA i Polsce) to są domy wielopokoleniowe - sądzisz, że wsród nich wszyscy są nieszczęśliwi z tego powodu i gdyby tylko mogli, to zaraz by się wynieśli na swoje? Uważasz, że gdy mieszka tesciowa z rodziną, to zaraz wszystko się zaczyna walić i ta rodzina już nie ma szans na normalne życie? Jeżeli rodzice maja duży dom, to jeśli dzieci zamieszkaja na piętrze np. - to mają mniejszy komfort prywatności, niż gdy mieszają w bloku - w którym słyszysz nawet, gdy sąsiadka ma orgazm? ITD. Sądzisz, że domek jednorodzinny (mieszkanie) dla malżeństwa z dziećmi nieletnimi - to jedyna sensowna forma egzystencji dla wszystkich bez wyjątku? I na koniec: czy potrafisz wyobrazić sobie jakieś pozytywy rodziny wielopokoleniowej (dziadki, dzieci,wnuki) - czy nie widzisz żadnych?
  16. A ja myślę, że to kwestia tradycji rodzinnej. Potrafię sobie wyobrazić zgodnie żyjące 3 pokolenia, dziadków lubiących muzykę rockową obok swych dzieci lubiących disco polo i muzę klasyczną i wnuków lubiących hip -hop i wszystkich ich bawiących się na jednym z koncertow. Albo Dziadków którzy nie lubią hip-hopu, tylko I.Santor, ale mając odpowiednio wytłumione pomieszczenia, nie zagłuszających się z wnukami i np. potrafiących zmienić parę zdań z kolegami syna, czy babcię uczestniczącą w damskim spotkaniu koleżanek synowej i wnuczki. Mało - myślę że to jest bardziej normalne, niż dzielenie z definicji pokoleń. Masz tyle lat, na ile się czujesz. Popatrz na ludy prymitywne, rodziny z Azji, Ameryki Pd. - tam jakoś bardziej wspólnie żyją. Nie oznacza to też spotkań w danej grupie wiekowej. To też kwestia mody, trędow. Np. w światku artystycznym te podzialy są zatarte, w kręgach biznesu. Często wiek nie jest granicą. To dzielenie się na pokolenia to wg mnie wymysł II poł. XX w. Wcześniej tak nie było. Ale zgadzam się - rodzina wielopokoleniowa wymaga wiele wyrzeczeń - za to też i wiele może dać. Coś za coś. Jak w życiu. I pieniądze są tylko jedną z wartości.
  17. Haha - ja tnę z musu, nie dla szczęścia. To kwestia mniejszego zła, nie szczęścia ! Ale brawo za nowe określenie definicji wolności. Brawo bez złośliwości Takiej nie słyszałem.
  18. Wytłuszczenie moje. A jaką widzisz pracę piłą w przydomowym ogrodzie, nawet większym, jak nie epizodyczną. Na dodatek nieczęstą. Przecież piła nie jest podstawowym narzędziem ogrodnika amatora - nawet zawodowca. Wyjątek - zawodowiec jeździ po ogrodach i przycina drzewa - wtedy oczywiście spalinowa, nawet dwie, a może i na wysięgniku trzecia. A jeśli idzie o jakieś "zawodowe pilowanie", specyficzną uprawę, czy po prostu ścinanie drzew na okrąglo - no to pełna zgoda, tylko zawodowa spalinowka. Na ale kiedy ścinasz więcej niż kilka czy kilkanaście drzew w ogrodzie? To sporadyczne zajęcie - nie stałe.
  19. Stary drewniany strop w starym domu - pasuje do podniszczonego z rożnych przyczyn drewna (a nie wszystko w stropie widać). Wskazuję tylko na pewne zagrożenia - przezorny zawsze ubezpieczony więc jestem ostrożny, ale nie panikuję. I widziałem takie podwieszki pięknie wyglądające i zdrowe jak ryba. Więc przeciw nie jestem.
  20. Zgadza sie w 100%. Każda forma przekrycia, zwieńczenia domu może być dobra i każda bryła piękna - wszystko zależy od kontekstu i projektu oraz wykonania. Są piękne i wygodne domy z rożnymi dachami i tzw kostki, ale też i inne bryły. Co najważniejsze na końcu - zadowolenie inwestora - ktore też może ulec - zupelnie niezależnie od ww. wartości - zmianie. Bo np. gust nie podlega krytyce, a on się zmienia, i poglądy.
  21. Tylko? - pelno jest takich co 30 lat splacają dług. O frankowiczach nie wspomnę. Kupować działki nie musieli. To najlepsza dzielnica w Krakowie. 1a po 70 - 100 tys. Zresztą po co? mają ponad 20a. Jeszcze raz Elfir - real ma wiele odcieni. Najlepiej to było zeby jeszcze mieli slużbę, końskie zdrowie do końca życia, hektary, żeby można było - wszak to modelowy przykład, rozbudować w razie potrzeby - i pomieścić wszystkie hobby - np konie , korty, basen, wesole miasteczko dla dzieci - itd, itp. To najlepiej!
  22. Ciekawe, jaki byłby rozkład temperatur, gdyby ta wewnętrzna roleta była w licu ściany. Wtedy poduszka powietrza jest większa - ale i wygoda otwierania takich okien też - Rolka i prowadnice są na ścianie , nie na oknie.
  23. To oni byli i są u babci, bo to jej dom był i dzialka (a w zasadzie wszyscy są na tzw. ojcowiźnie - jeszcze jeden element rodziny wielpok. ). Zrobili to wszystko razem w sumie. Zarobili na dom i wybudowali, pozbyli się rudery i wychowali dziecko - i razem mieszkają. Dzięki współpracy międzypokoleniowej. Kasa jest ważna da wszystkich - jak nie masz kasy, idziesz na bruk, nie dojadasz, i nikt ci nie pomoże (najwyżej charytatywnie - czyli przewegetować) - taki jest real - może masz lepsze warunki do utrzymania się i fajnie - ale cała masa ludzi wyjechała za chlebem. Wszyscy tylko (?) dla kasy - a może żeby żyć nie wegetować, a z nimi ich dzieci. Też bym chciał żeby wszyscy mieli na wikt i opierunek, żeby rodzice mogli dużo czasu poświęcić dzieciom - itd. Ale jest jak jest - z drugiej strony, nie mnie oceniać wybory innych - dopóki nie ma jaskrawej krzywdy. Elfir - wróćmy do meritum, bo to tylko jeden przykład ......... i tak cię nie przekonam w tym wypadku.
  24. To jest tak - jak zenek napisał o pompce paliwowej zamiast olejowej - to brak wiedzy! Jak mhtyl pisze o rozruszniku elektrycznym do piły spalinowej - to żart Informuje o tym Tak oto: Trzy dni widać zajęło szukanie w necie piły z rozrusznikiem elektrycznym - ale przecież "nieomylny" się nie myli - no to piszemy żart. Niepoważne. Mnie nie sprawia kłopotu przyznanie do błędu. Mimo dzikiej satysfakcji niektórych. No ale gdybym nie napisał w następnym poście o rozruszniku i bateriach (szczerze mówiąc zdziwiłem się, że nie ma piły z rozrusznikiem elektrycznym), to by o żarcie mhtyl nie wspomniał. I czytelnik wierząc w ekspercką rzetelność postu mógł szukać i szukać i nie znaleźć takiej piły. Teraz mhtyl pewnie wyleje na mnie kubeł pomyj - jak zwykle - zamiast napisać - pomyłka, sorry, nie ma piły z rozrusznikiem elektrycznym! Dobra - stara wiertarka Celma też "ma u mnie uznanie " - i jest najlepsza czasem, ale sobie kupiłem jeszcze dwie, bo mają inne pozytywy - jedno nie wyklucza drugiego. A jeśli idzie o rozrusznik "idiotoodporny" - cóż, nie każdy ma chęć umieć i czas wszystko naprawić i wyregulować - a dowodem jest m.in brak korby w samochodach - chociaż może i szkoda widoku kręcących damskich pup - i okazji dla Facetów chcących pomóc "intelektualnie technicznie kręcąc korbą..." Oczywiście - to żart....
  25. Nie było szyb zcalonych i okien paswnych, ale i tak to mało... Na ściany wewnętrzne narzucano futra i ciężkie kilimy, mimo że mury miały i 120 cm i więcej Niemniej - w to, że zewnętrzna zwykła alu roleta daje 20% oszczedności ciepła - nie wierzę. W "optymalnych" warunkach - silny zimny wiatr - może. Chyba że superszczelna i specjalistyczna (grube ocieplone lamelki?) - prędzej okiennica.
×
×
  • Utwórz nowe...