-
Posty
9 353 -
Dołączył
-
Dni najlepszy
110
Wszystko napisane przez zenek
-
Okna dachowe są raczej tańsze niż lukarny. Stosunkowo proste w montażu (w stosunku do lukarn), nie wymagają dodatkowej większej ingerencji w dach. Dają więcej światła przy tej samej powierzchni szkła. Lukarny dają więcej przytulności (subiektywne), zacieniają i chłodzą w lecie. Ale wiele zależy od kontekstu - funkcji poddasza i kształtu dachu. Np. doświetlając łazienkę wybrałbym raczej okno dachowe (mała powierzchnia okna, nie zabiera miejsca w łazience, itp. Jeśli pokój, duży pokój - im większa pow. oświetlenia, tym lukarna wydaje się być korzystniejsza. Może dać dużą dodatkową w pełni komfortową pow. użytkową, likwidując skos na dużej długości połaci , może stanowić uzupełnienie balkonu, tarasu (np. nad gankiem na parterze), może nawet zadaszać balkon i taras - a to ma duże znaczenie praktyczne. Ma b. wiele form , tradycyjnych i nowoczesnych, może stanowić też kombinację okien dachowych z lukarną. Jeszcze jeden nie praktyczny, a widokowy aspekt: okna dachowe mało ingerują w bryłę dachu, są w nią "wtulone" - lukarna może kompletni zmienić wygląd dachu (niekorzystnie też), ale może też być piękną ozdobą, superszczegółem przyciągającym uwagę - ale to już rzecz gustu. przykłady: znacznego powiększenia powierzchni użytkowej połĄczenia z balkonem (tarasem) a tu przykład takiej hybrydy okna dachowego z lukarną:
-
Oczekujemy z utęsknieniem na post Autora tematu - postawi, stawia czy będzie stawiał mini domek? Kamilu2 - odezwij się! A jeżeli będziesz dopiero stawiał, to: W jakiej technologii ? i czy własnoręcznie postawisz? Domek w pełni użytkowy, czy sezonowy?
-
Proszę - na takich postach można sobie uzbierać licznik 23420 - mam dobry przykład krótko i tanio
-
Miło, że Redakcja się zgadza Dzięki za zaproszenie Dzięki - to prawie teledysk o mnie ździebko w tym jest , szczegolnie napis - trafiony, zatopiony - dzięki za wkład pracy, ....i dzięki że to nie ta końcówka z innego filmu, gdzie Linda mówi cienkim głosem A Lindę najbardziej cenię za ks. Robaka!
-
Próbowałem dyskusji to sobie zarzucam odnośnie niektórych
-
Szczerze mówiąc najpierw bardzo mi się spodobało - fajny wygąd i dużo możliwości , myślałem, że to jednolita masa kamienno - zywicowa.... Ale opowieść o drenażu?.... Jeśli tak, to jak z brudem, pyłem, smogiem - wszystko to wejdzie w porowatą strukturę i zaklei ją... czyli brud zostanie? Jak to czyścić? Dla mnie problematyczne na razie. Woda, jak woda - ale jej zanieczyszczenia?
-
Jeżeli masz sąsiadów i mają prąd - zapytaj ich. powinni miec projekt przyłącza i na nim będzie przynajmniej pokazane, skąd oni mają przyłączony prąd. Ale najpewniej w urzędzie, można spróbować też i w miejscowej jednostce zajmującej się bieżącą konserwacją linii elektrycznych, często też wie miejscowy usługowy wasztat elektryczny Na miejscowych planach zagospodarowania też może być, w odpowiedniej zakładce... Plany miejscowe czesto znajdziesz w internecie, na stronach urzedów, albo wpisz: "Plan miejscowy zagospodarowania przestrzennego xxxx" w google....
-
Witam Administratora. Widzę posty publikowane w danych tematach, ale nie odnoszące się do nich, nie poszerzają nawet wątku - są jedynie wycieczkami osobistymi, kłótniami i w zasadzie merytorycznym śmieciem. Nie jest to jednostkowe działanie - można przytoczyć przykłady. Ostatnio taka awantura skończyła sie znowu rynsztokiem. Sa posty skrajnego chamstwa - nie jest to dobra wizytówka dla witryny i zachęta dla "wchodzących w tematy" - szczególnie gości. Chamstwo, epitety, personalne napaści zamiast dyskusji na argumenty odstręczają potencjalnych czytelników, odstraszają od udziału w dyskusji - większość unika "magla" - a co ważne: kompletnie znika możliwość percepcji tematów, odczytania argumentów, wyciągnięcia wniosków. Patrzę na to ze zdziwieniem, bo 9 lat temu takiej brutalizacji jezyka tu nie było. Wiem że internet, fora schamiały dramatycznie, ale dotyczy to głównie otwartych dyskusji, lub subkultur - tu jest forum zamknięte, piszący logowani, forum tematyczne budowlane, inwestorzy, firmy, fachowcy - chyba jakieś zasady powinny obowiązywać, również kultury. Nie mam nić przeciw dyskusji na argumenty, załączonym zlośliwościom, docinkom, nawet dotkliwym, służącym argumentacji - ale w granicach ogólnie przyjętej kultury. Proponuję: Usuwanie z tematów postów nie związanych z meritum, postów z obraźliwymi inwektywami, epitetami. Nie powinny być też naliczane za nie punkty - na razie niestety można sobie nabić chamstwem lub pogaduchami bądź ile punktow. Posty nie związane z tematem, bez adekwatnych argumentów (nawet pozbawionych sensu, ale jednak przedstawionych) powinny być traktowane jak spam, zaśmiecający temat i dyskusję. Proponuję za to punkty minusowe. Uporczywe wchodzenie na dany temat (dwa, trzy razy) z takimi ww "śmieciami" powinno skutkować zakazem udziału w tym temacie dla "śmieciarza". Jest przykre, że muszę pisać taki post, ale niestety zasad trzeba bronić, jakkolwiek by to pompatycznie brzmiało. Możliwości dyskusji wyczerpałem. Kilka razy. Ale nie powinno być tak, że ktoś, kto lubi się taplać w rynsztoku, wylewa go na cudze tematy! I piszę to dla mojej wygody - tylko dla dobra witryny i ewentualnych gości. I ostatnia propozycja: jesli rzeczywiście jest potrzeba znalezienia ujścia agresji i chamstwa - to może stworzyć osobny temat, gdzie chętni będą się nawzajem zeszmacać ...i od razu postuluję - w ścislym, chętnym do tego gronie, bez gości.
-
Jak ogrzewać dom energooszczędny - aspekt ekologiczny i finansowy
temat odpisał na pytanie zenek w kategorii Eksperci Bosch Termotechnika
Jest pomijalna. I ważne jest to, co piszesz o kosztach. Dodam - kosztach całkowitych. Było już o tym, ale przypomnę: inwestycji, konserwacji, i na końcu kosztów energii. Dodać należy - prąd nie wybucha - gaz rzadko, ale jednak. Problem jednak w tym, by znaleźć taki system ogrzewania elektrycznego, który zapewnia tę małą różnicę. I tu jest pole do dyskusji. No i jest jeszcze jedna kwestia - co będzie dalej z ceną gazu i prądu? To jest kwestia b. otwarta. Ale tutaj jest światełko wtunelu - b. szybki rozwój ogniw foto i ich spadająca cena - może to rozwiąże niebawem problem przynajmniej w domkach jednorodzinnych (jest gdzie je montować) - - dodatkowy atut -alternatywne i niezależne źródło zasilania! -
Jeszcze kilka propozycji na balkon: A jeśli chcesz spróbować ręcznych prac artystycznych, to takie mozaiki: to może być np. na wewnętrzne powierzchni ścianki balustradowej Niestety bardzo pracochłonne, żmudne - ale efekty mogą być piękne i co ważne - niepowtarzalne, np. wg własnego projektu Do tego można wykorzystać fajne zdjęcie, prosty program graficzny i wyobraźnię.
-
Nie moderator - tylko autor tematu. Cóż - nie ma sensu ciągnąć tematu, w którym na 16 postow, tylko 4 było na temat. Nie można czytelnika narażać na przepychanie się przez dziesiątki postów z dyrdymałami, skoro szuka pewnie konkretów. Nie było postów przeciwnych, wszyscy merytoryczni stwierdzili, ze piła elektryczna jest bardziej użyteczna. Więcej zainteresowanych w pisaniu postów nt nie ma, to podsumowalem - a posty i tak można przeczytać. Jak chcesz - mhtyl - możesz skierować chętnych na stary temat o pile. Tam jest 130 postów, w tym większość szarpaniny i personalnych napaści - jak ktoś chce się przez to przepchać i jest odporny na tego typu literaturę - to sobie poczyta. A tu oczywiście Moderator zrobi, co uważa. Ja zapodałem temat, wg mnie użyteczny, dałem swoje uzasadnienie oparte o kilka lat użytkowania spalinówki i dwa elektrycznej - i wystarczy. Temat wąski - to i dyskusja krótka! Możesz oczywiście napisać swoją opinię - która opcja piły jest lepsza w przydomowym ogrodzie - nie wątpię, że z autorytatywnym uzasadnieniem. Zapraszam.
-
Ogłaszam zamknięcie tematu: "piła łańcuchowa - elektryczna lepsza niż spalinowa" Podsumowanie: We wszystkich merytorycznych postach stwierdzono, że piła łańcuchowa elektryczna jest pod wieloma względami wygodniejsza i użyteczniejsza dla posiadacza przydomowego ogrodu, niż spalinowa. Tym samym teza zawarta w opisie tematu została w 100% poparta! Dzięki za uczestnictwo !
-
1000 za m2 - jak najbardziej możliwe. W jakiej technologii stawiałeś? i czy własnoręcznie? To domek w pełni użytkowy, czy sezonowy?
-
-
duży dom - wielopokoleniowy - czy warto - za i przeciw
zenek odpisał zenek w kategorii Gorące debaty
poprzednie posty są raczej negatywne dla domu wielopokoleniowego. Niektóre osoby jednak nawet próbowały coś takiego, ale z różnych przyczyn się to nie powiodło. Spróbuję określić pozytywy. Myślę że b. trudno założyć taki dom. Potrzeba dużo tolerancji, zgodności i szczęścia, by kilka, kilkanaście osób w różnym wieku mogło ze sobą przebywać nonstop bez przymusu - mało - czerpało z tego radość i zadowolenie - i inne korzyści. A więc co w zamian: Zgodne życie kilku pokoleń i wynikające z tego możliwości, wartości i obowiązki, wzajemna pomoc i nauka, opieka (w obie strony), koniec kłopotów z opieką nad chorym, koniec kłopotów z zostawieniem domu w czasie wyjazdu, większe bezpieczeństwo ekonomiczne jednostki, mniejsze koszty utrzymania jednego dużego domu zamiast paru mieszkań czy domów, więcej osób dbających o dom - działkę, mniejsze koszty remontów (ogólnie i na głowę), dom jest "gniazdem rodzinnym", do którego zawsze można wrócić (nawet gdy wyjedziesz na jakiś czas). Angielskie hasło, które bardzo mi się podoba: "Dom moją twierdzą" - dostaje większy, wartościowszy wymiar. Rodzina - ta szersza - dostaje dodatkową siłę, dodatkowe możliwości, większe poczucie bezpieczeństwa, więzi. To pewnie tylko część walorów domu wielopokoleniowego. Ktoś powie - idiotyzm, idealizm - co jeszcze? No to odpowiem - już obecnie lansuje się w wielu środowiskach opinię, ze w ogóle rodzina to przeżytek - ta najmniejsza - 2+1. Może w ogóle rodzina jest nie dzisiejsza? A tymczasem w świecie w wielu miejscach funkcjonują rodziny wielopokoleniowe - taka tradycja - u nas tez tak dawniej było. I nikogo nie namawiam do założenia domu wielopokoleniowego - to dyskusja o takiej opcji - możliwościach, trudnościach, zagrożeniach - i odpowiedź na minimalizowanie kontaktów rodzinnych, na minimalizowanie więzów krwi, na minimalizowanie wartości, jakie może dać rodzina - ta wielka. -
rozglądnij się po forum, zaproś do dyskusji ekspertów, forumowiczów i zobaczysz efekt
-
hmmm, to by trza było wątek założyć i dyskutować, warto? warto - teraz serio
-
Dobra aru - pewnie we wtorek A. wytnie to pajacowanie - dziś jeszcze możemy poświrować - szkoda że to nie 1 kwietnia Ale obiecaj, że do następnego tematu podejdziesz na poważnie
-
właśnie piekarnik - ten dom to piekarnik i PC w jednym - Piekarnik pobiera ciepło z P, A PC z piekarnika - perpetum mobile - oszalałem?????????????????????????????????? Ale i tak cię lubie - aru
-
Przecież na rysunku masz pokazane ze to pompa ciepła - mająca czujki w postaci płatwi, ktorymi czerpie ciepło z powietrza i przewodzi do środka i te bele od balkonu też - projektant nawet nie wiedział że projektując dom, zaprojektowal PC To nawet może być nowa idea w budownictwie pasywnym+ --- dom pompą ciepla - piękne hasło - wódki mi dać.......
-
w ogole zrezygnuj poddasza, to wystarczy stropodach Tak i piękne "płatwie" widzę też tam "jętkę" - a dolne "płatwie" balkonu są odcięte, jak chciał aru, od stropu i wiszą na cięgnach na górnych "płatwiach" - przepraszam, "belach" - a jeśli tak, to będzie ciepło, bo to bele wełny na pewno sprasowane na bokach ogóle cały dom chyba ma konstrukcje "płatwiową" - może płetwową Przepraszam aru, musiałem ulać żółci, inaczej się struję.....
-
no tu: krokwie opierają się na belkach żelbetowych - płatwi nie widać ten dom do to szkielet zelbetowy i jakieś słupy w środku konstrukcyjne pewnie są ,lub sciany - jak w każdym domu - ważne, by były w wygodnym miejscu i jak najmniej z przodu być moze będzie szkło - tak to dedukuję, dlatego wysunięte belki, więc będzie termicznie nieźle być może wyjasniłem wcześniej - aczkolwiek trudno tu o pewniki na podstawie zdjęcia. Proponujesz oprzeć balkon na belkach odciętych od stropu - hahaha - to spadnie!!! BUUUMMM! Można by oprzeć na słupach. dokładnie zrobić płytkę na filarach odizolowaną od budynku - to tak to to samo
-
Ja ci pokazuję przykład konstrukcji dachu, a ty oceniasz projekt... Komuś się podoba - a gust nie podlega dyskusji oceniasz funkcję, nie widząc wnętrza - bardzo powierzchowne ekonomie oceniłeś w 5 min - jak? Jesteś zbyt subiektywny - dopuszczasz tylko, jedną opcję, w dodatku najbardziej prymitywną (nie znaczy że złą). Sam pokazaleś dach (wykonany) płatwiowy, nie jętkowy - co jest? przedtem tylko jętka i kolanko, jętka i kolanko
-
yes, yes, yes - no to się cieszę na nowe dyskusje