Skocz do zawartości

Płyta indukcyjna czy gazowa? Co wybrać do kuchni?


Gama

Recommended Posts

Cytat

Witam, czy pomożecie mi w podjeciu decyzji odnosnie kuchni- słyszę wiele opini i porad na temat płyty indukcyjnej i zwykłej gazowej? Która jest oszczedniejsza w użytkowaniu codziennym, dużo gotuję, wiec oszczędność jest na pierwszym miejscu. icon_neutral.gif



Powiem tak, zawsze miałem gaz i teraz z nim kończę. Podam przykład, zakupiłem patelnie neoflam jasnozieloną. Była piękna tydzień, teraz jest ...(PO(987,kj )??.... , nie mam pojęcia czym to odczyścić. Gaz robi swoje.
Link do komentarza
Gazowa - wymaga minimum butli gazowej - więc już jakieś miejsce zajęte jest no i trzeba te butle przytachać do domu. Chyba że ktoś sobie robi przyłącze gazowe icon_wink.gif. Poza tym możliwe zatrucie czadem przy spalaniu, dysze w piekarniku z czasem mogą się rozregulować i albo się wyłącza palnik, albo nierównomiernie piecze - tak mam w swojej Amice..

Indukcyjna - trzeba wziąśc pod uwagę przy przyłączach, trochę prądu ciągnie, ale ma zabezpieczenia przed dziećmi. Nie wymaga dodatkowego miejsca. Czasami garnki są drogie do niej - choć ostatnio w biedronce sprzedawali stanleye z możliwością gotowania na indukcyjnych w bardzo przyzwoitej cenie
Na pewno nie warto kupować płyty ceramicznej ! Wadą jaką zaobserwowałem to to, ze jest okropna w czyszczeniu - kilka kropli kawy z zapażarki na płycie równa się skwierczenie, smród, czekanie do wystygnięcia, i 2 minutowe szorowanie.

A z garnków to mam jeden debeściarski - Zepter - full malina wypas = gotuję na małym palniku, mam go 2 rok i zero śladów gotowania. A gołąbki - przepyszne icon_smile.gif. Tyle, że jeszcze go spłacam, 1300zł piechotą nie chodzi.

SCHOTT CERAN - jakby ktoś się skusił na płytę ceramiczna kiedyś - to niech weźmie najtańszy model z tym znaczkiem - drożej znaczy się to płąci za naklejkę bosch, mastercook itp.., aczkolwiek jak wspominałem - stanowczo nie polecam Edytowano przez Draagon (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Tak właśnie słyszałam, że płyta jest czystsza w utrzymaniu, bezpieczniejsza, ale gaz zawsze będzie tańszy od prądu i pewnie ekonomiczniej dla osób dużo gotujących( gotuję codziennie dla 9 osób). Trochę mi się marzy indukcja, ale przeważy u mnie wzgląd rachunków do zapłacenia. Mam w domu siłę, do butli zrobioną dziurkę do piwnicy, gdzie bedzie stała... Dzięki wszystkim za porady! wub.gif
Link do komentarza
Mam indukcję od niecałych 3 miesięcy w domu i w życiu nie zamieniłbym jej z powrotem na gaz (miałem 6 lat na mieszkaniu, wcześniej u rodziców był 2 piecyki - płyta ceramiczna i płyta gazowa na gaz z butli)
Dla mnie najważniejsze jest łatwość utrzymania płyty w czystości...jak miałem płytę gazową czyścić, to zawsze był horror.
Z oszczednością płyty indukcyjnej też nie ma chyba tak źle...nie wiem jak to się przekłada na koszty, ale np. zagotowanie wody trwa dużo szybciej na indukcji niż na gazie, więc nawet jak weźmie więcej prądu, to szybciej się płyta wyłączy...w przypadku duszenia jakiegoś mięsa, przykrywam garnek, daję indukcję na 1 i się powoli dusi...mogę nastawić czasowe wyłączenie i nawet wyjść z domu, przy gazie bym się na to nie odważył....
Dodatko, przy gazie w niektórych garnkach opaliły mi się rączki..
Garnki mam większość z Ikei, zwykłe emaliowane też działąją bez problemu - dokupiłem tylko kilka garnków...a te popalone wyrzuciłem icon_smile.gif
Dodam, że dużo gotuję w domu...
Link do komentarza
ja mam zwykła płytę ceramiczną, miałam gaz. Nie zamieniłabym się, zdecydowanie wolę płytę. Nie mam indukcyjnej (wtedy kiedy ja kupowałam była spora różnica w cenie plus cena garnków) więc nie porównam ci z indukcją, nie wiem skąd takie opinie o strasznym czyszczeniu jestem w szoku. icon_eek.gif Myję moją płyte od 1,5 roku. Jak wystygnie, używam mleczka do płyt (może być takie z lidla za kilka zł nie musi być drogie), rozmazuję na chwilkę to mleczko gąbką. Za chwilę ścieram na wilgotno (mleczko wszystko przypalone w moment rozmiękcza) i przecieram papierowym ręcznikiem i tyle, nigdy w życiu niczego nie skrobałam!
Indukcja podobno trochę szybciej gotuje i odrobinę mniej zużywa prądu niż zwykła płyta. Wadą (i dlatego poza ceną nie kupiłam) jest pole magnetyczne.
Zalety płyty w stosunku do kuchenki gazowej:
1. Czyszczenie zdecydowanie. Nie wiem jak to się stało że Draagon musiał 2 minuty szorować, ja wogóle nie znam takich problemów. Czyszczę tak jak napisałam szybciutko. Nie wróciłabym już nigdy do mycia kuchenki gazowej
2. Szybkośc gotowania na zwykłej płycie jest wydaje mi się porównywalna go gazowej.
3. Precyzja! I to jest super. Nie ma zmniejszania gazu "na oko". Dają na max, przy pierwszych bąbelkach zmniejszam na 3-4- i to jest zawsze tak samo, zawsze na trójce sie spokojnie gotuje i nie kipi, możesz na luziku odejśc od kuchenki
4. nie brudzi ci się w kuchni i nie osmalają się garnki
5.funkcja podgrzewania- rewelacja! Przygotowuję jedzenie, rodzinki jeszcze nie ma. Co robię- włączam na podgrzewanie i idę sobie na górę. Obiad czeka cały czas ciepły, nic nie przywiera i się nie przypala. To samo kiedy goście powoli się schodzą.
Gama najwięcej prądu nie zużywa płyta tylko i tak piekarnik tak mi się wydaje. Ja płacę za prąd 200-220 zł miesięcznie. Znajoma ma kuchenkę gazową i płaci w podobnym domu i też 4 osoby 180-190 zł. Nie sądze żeby róznica była jakas odczuwalna.
Link do komentarza
Ja mam indukcję od 9 miesięcy, wcześniej miałam gazową i NIGDY Więcej !!!! - indukcja jest rewela i wcale dużo nie kosztowała, garnki kupiłam za 100 zł z dodatkiem ( niewielkim ) 6 szt ( cena za komplet) - musiałam je wymienić bo mój poprzedni komplet szlag jasny trafił przez gaz. Gotuje codziennie i naprawdę jestem zachwycona.
Link do komentarza
jak będe kiedyś wymieniała, jakby się zepsuła czy coś icon_smile.gif to pewnie też kupię indukcyjną. Mi było trochę szkoda garnków, mam jeszcze ślubny icon_smile.gif bardzo porządny duży komplet drogich garnków Berghoffa ale one są starszego typu i nie na indukcję. No i musiałyby pójsc aut. Poza tym ceny spadają stale i pamiętam jak pierwszy raz oglądałam płyty na początku budowy i indukcyjne kosztowało koło 3 tys!
Link do komentarza
  • 3 tygodnie temu...
Cytat

( gotuję codziennie dla 9 osób). Trochę mi się marzy indukcja, ale przeważy u mnie wzgląd rachunków do zapłacenia. Mam w domu siłę, do butli zrobioną dziurkę do piwnicy, gdzie bedzie stała... Dzięki wszystkim za porady!



Nie wolno trzymać (przechowywać ) gazu butlowego w piwnicach ,to grozi wybuchem !!!!!

Gaz płynny jest około dwóch razy cięższy od powietrza i podczas niekontrolowanego wypływu spływa jak ciecz ku ziemi, w kierunku najniżej położonych miejsc. Nie należy więc magazynować butli w piwnicy lub garażu! Przy braku przewietrzania nisko położonych pomieszczeń pary gazu płynnego mogę zalegać bardzo długo, stwarzając zagrożenie pożarowe i wybuchowe.

Gotowanie na kuchenkach gazowych jest atrakcyjniejsze tylko ze względów ekonomicznych ,jak na razie jest to spora różnica w opłatach .
Link do komentarza
Gość Twój Kierownik Budowy
Oprócz ekonomii dochodzi jeszcze jeden aspekt-bezpieczeństwa użytkowania. W pobliżu kuchni indukcyjnej, promieniowanie elektromagnetyczne jest podobne do tego, jakie powstaje przy około 100 telefonach komórkowych w czasie rozmowy (i to wszystko skumulowane w jednym miejscu). Edytowano przez Twój Kierownik Budowy (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

Oprócz ekonomii dochodzi jeszcze jeden aspekt-bezpieczeństwa użytkowania. W pobliżu kuchni indukcyjnej, promieniowanie elektromagnetyczne jest podobne do tego, jakie powstaje przy około 100 telefonach komórkowych w czasie rozmowy (i to wszystko skumulowane w jednym miejscu).


Tylko to nie pracuje na tej samej częstotliwości co komórki (900-2000MHz) a w kuchence indukcyjnej kilkaset Hz ,poza tym zasięg takiego pola jest bardzo mały dlatego muszą być specjalne garnki o płaskim dnie i z zawartością materiałów magnetycznych (żelazo itp)
Link do komentarza
  • 2 miesiące temu...
I wychodzi na to, że głównym argumentem w wyborze płyty a kuchni gazowej są brudne garnki. Zmieńmy jeszcze kotły z gazowych na elektryczne i garnki stana się najmniejszym problemem.

Słuchając o tych okopconych garnkach można pomyśleć, ze gotujecie na kuchni węglowej. Może najzwyczajniej w świecie dysze nie są dostosowane do rodzaju gazu. U mnie nic nie kopci.

"Płyty gazowe możemy podłączyć zarówno do gazu z butli, jak również do gazu ziemnego (potrzebna jest wtedy wymiana dysz przez uprawnionego do tego specjalistę)."

Cytat ze strony branżowej.
Link do komentarza
Cytat

Słuchając o tych okopconych garnkach można pomyśleć, ze gotujecie na kuchni węglowej. Może najzwyczajniej w świecie dysze nie są dostosowane do rodzaju gazu. U mnie nic nie kopci.



U mnie też nic nie kopci. Kilkuletnie garnki nadal błyszczą jak psu... korale. I nikt ich nie szoruje od strony palnikow. Nie ma potrzeby.
Link do komentarza
Cytat

U mnie też nic nie kopci. Kilkuletnie garnki nadal błyszczą jak psu... korale. I nikt ich nie szoruje od strony palnikow. Nie ma potrzeby.



Podobne dylematy dręczą użytkowników na wielu forach i porad jest mnóstwo. Mnóstwo jest równiez argumentów za/przeciw. Widziałem całe laboraty, ale nie będę Was zanudzałicon_smile.gif.

Jeśli juz ktoś ma kuchenkę gazową i kopci to proszę przeczytać strony 17-20 z instrukcji Amica a potem chwycić za telefon i zadzwonić po fachowca.

INSTRUKCJA AMICA
Link do komentarza
  • 1 miesiąc temu...
"I wychodzi na to, że głównym argumentem w wyborze płyty a kuchni gazowej są brudne garnki"

Gaz ma bardzo wysoką temperaturę spalania, więc gdy coś wykipi to jest zaraz spalone na garnku i ruszcie, wiadomo każdemu jak to się odczyszcza.... U mnie gaz nie kopci, chyba że jest to gaz "zabrudzony" w butli jakimiś dodatkami- nie wiem jakimi, ale używam butli już 13 lat i nie raz mi się trafiła taka butla, że miałam zasmolone garnki po użyciu. Przeważnie jednak jest czysty. Ekonomicznie to gaz jest zdecydowanie na plus dla osób dużo gotujących.
Link do komentarza
Napiszę coś o sobie.
U babci mieliśmy gazową kuchnię i piekarnik.
W domku mam wszystko prądowe.

Powiem szczerze, wygodniej mi na prądowym, dobrze się piecze, łatwiej obsłużyć.
Zresztą pod zabudowę piekarnika to nawet nie znalazłam gazowego.
Ale jest taki ból... Prądu nie było pół dnia i musiałam do babci lecieć obiad gotowac ^^
Doszliśmy do wniosku, że się trzeba o jakiś agregat prądotwórczy wystarać, bo pełna automatyka nawet w kominku, to w zimie w razie czego ciepło żeby było (kominek z płaszczem + podłogówka).
No i żeby w razie prądu, na ognisku nie piec kiełbasek :P
Ewentualnie turystyczna butla gazowa^^

Co do utrzymania, indukcja bije mi gazową na głowę, bo żeby umyć gazową musiałam sobie planować to wydarzenie wcześniej^^ I doczyścić te wszystkie miejsca ciężko bez porządnego "czegościć". A tu psik-psik + szmatka i w pięciu minutach się mieszczę.

Tylko pozostaje koszt - gotuję więcej tylko w porach taniej taryfy - w dzień 13:30-15:30. No nie mówię, że w innych godzinach wcale, ale po prostu bez przesady.
Potem mamy od 22:00 do 6:00 znowu tańszą, to jak jakieś coś większego na następny dzień sobie naszykuję.
Ewentualnie weekendy całe tańsze, to mogę szaleć ^^
Link do komentarza
Cytat

Napiszę coś o sobie.
U babci mieliśmy gazową kuchnię i piekarnik.
W domku mam wszystko prądowe.

Powiem szczerze, wygodniej mi na prądowym, dobrze się piecze, łatwiej obsłużyć.
Zresztą pod zabudowę piekarnika to nawet nie znalazłam gazowego.
Ale jest taki ból... Prądu nie było pół dnia i musiałam do babci lecieć obiad gotowac ^^
Doszliśmy do wniosku, że się trzeba o jakiś agregat prądotwórczy wystarać, bo pełna automatyka nawet w kominku, to w zimie w razie czego ciepło żeby było (kominek z płaszczem + podłogówka).
No i żeby w razie prądu, na ognisku nie piec kiełbasek :P
Ewentualnie turystyczna butla gazowa^^

Co do utrzymania, indukcja bije mi gazową na głowę, bo żeby umyć gazową musiałam sobie planować to wydarzenie wcześniej^^ I doczyścić te wszystkie miejsca ciężko bez porządnego "czegościć". A tu psik-psik + szmatka i w pięciu minutach się mieszczę.

Tylko pozostaje koszt - gotuję więcej tylko w porach taniej taryfy - w dzień 13:30-15:30. No nie mówię, że w innych godzinach wcale, ale po prostu bez przesady.
Potem mamy od 22:00 do 6:00 znowu tańszą, to jak jakieś coś większego na następny dzień sobie naszykuję.
Ewentualnie weekendy całe tańsze, to mogę szaleć ^^



E to jest żaden problem a agregat koszt zbyteczny, Ja mam wszystko na prąd i dlatego nauczony doświadczeniem mam 2,5 kg butle gazową z maleńką kuchenką wystarczy żeby jajecznice usmażyć zupę wodę zagotować czy podgrzać jedzonko dla dziecka i po sprawie sasiadka zawsze jak wyłączaja prąd dostaje ataku kofeinowego i musi napić się kawki , dotychczas jeździła do cpnu a teraz przychodzi z termosem po wrzatek icon_mrgreen.gif
Dla wygody można mieć taka 1 lub 2 palnikowa kuchenkę nablatowa z wężem do butli wtedy to już ful wypas

Aha ja swoją butle tankuję na stacji LPG
Link do komentarza
Cytat

E to jest żaden problem a agregat koszt zbyteczny, Ja mam wszystko na prąd i dlatego nauczony doświadczeniem mam 2,5 kg butle gazową z maleńką kuchenką wystarczy żeby jajecznice usmażyć zupę wodę zagotować czy podgrzać jedzonko dla dziecka i po sprawie sasiadka zawsze jak wyłączaja prąd dostaje ataku kofeinowego i musi napić się kawki , dotychczas jeździła do cpnu a teraz przychodzi z termosem po wrzatek icon_mrgreen.gif
Dla wygody można mieć taka 1 lub 2 palnikowa kuchenkę nablatowa z wężem do butli wtedy to już ful wypas

Aha ja swoją butle tankuję na stacji LPG



Ja ten agregat i tak musze kupić do kominka, bo w zimie będę musiała - odpukać - z kocami się przeprosić^^
Więc to tak przy okazji że tak powiem.

A małą butlę z palnikiem w razie czego mam ^^
Link do komentarza
Bardzo trudny wybór. Ja osobiście wybrałem gaz u siebie. Ale to ze względów designerskich. Indukcyjna więcej nas będzie kosztować ale nie brudzi garnków. Kosztowo 2 % tańsza od płyty elektrycznej (indukcja) tak na marginesie. Jeżeli masz instalację gazową to się zastanawiaj dalej jeżeli nie masz poprowadzonej instalacji weź indukcję. Tak czy inaczej obiad się ugotuje i tu i tu icon_smile.gif Pozdrawiam. Edytowano przez prospektinwestycje (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
ja kiedyś miałam gazową, później "Zwykła" elektryczną a od 3 lat indukcyjną i nigdy bym jej nie wymieniła na inną.
natomiast myśląc o kosztach pamiętaj że najprawdopodobniej większość garnków będzie do wymiany bo nie wszytskie pasują do indukcji. U nas prawie żaden nie pasował.
a z zalet indukcji od siebie dodam -szybsze gotowanie, brak przypaleń (i garnków i płyty) i mniejsze ryzyko oparzenia.
Link do komentarza
Cytat

najwięcej prądu nie zużywa płyta tylko i tak piekarnik tak mi się wydaje. Ja płacę za prąd 200-220 zł miesięcznie. Nie sądzę żeby różnica była jakaś odczuwalna.



A jak z płaceniem rachunków za indukcję kto jeszcze poda ile płaci i na ile osób z czajnikiem bezprzew. czy bez ?

Kuchnia gazowa 4 palnikowa + piekarnik pitraszenie +pieczenie ( na 4-5 osoby ) to kwota 50 zł na 30-40 dni +woda w czajniku bezprzewodowym .
Link do komentarza
Cytat

A jak z płaceniem rachunków za indukcję kto jeszcze poda ile płaci i na ile osób z czajnikiem bezprzew. czy bez ?

Kuchnia gazowa 4 palnikowa + piekarnik pitraszenie +pieczenie ( na 4-5 osoby ) to kwota 50 zł na 30-40 dni +woda w czajniku bezprzewodowym .




Czajnika bezprzewodowego nie opłaca sie używać przy indukcji, zagotowanie 2 litrów wody wychodzi dwa razy drozej.
Nie zauważyłem zwiększenia rachunków za indukcję w stosunku do gazu z butli.
Link do komentarza
Cytat

icon_eek.gif icon_eek.gif icon_eek.gif icon_eek.gif icon_eek.gif icon_eek.gif

Poważnie? A jaki kolega czajnik używa? Są specjalnie do płyt indukcyjnych?
Ile to człowiek jeszcze nie wie :(

Autorus



Są czajniki do indukcji, z wyglądu nie różnią się niczym od tradycyjnych na gaz, spód mają inny, z wiadomych powodów.
Nalałem wody po dwa litry do obydwu czajników i włączyłem, w czajniku bezprzewodowym potrzeba było dwa razy więcej czasu na zagotowanie wody.
Czajnik bezprzewodowy - 2 kW, płyta - 2kW
Link do komentarza
Hmm, a to ciekawe co piszesz.
Obydwa urządzenia mają taką samą moc, 2l potrzebuje "wchłonąć" około 0,021kWh żeby się zagotować (delta "t" 92K).
Żeby czas przekazania tej energii mógł być krótszy, to urządzenie musi być dysponować większą mocą lub większą sprawnością. Innej drogi nie ma.
W tym przypadku różnica na sprawności może sięgać kilku procent (w przedziale 1-3%).
Nic więcej.
Czajnik potrzebuje na podgrzanie tej ilości wody około 7'20-7'30 minuty.
Reszta To Twoje odczucie subiektywne wpływające na zadowolenie z zakupu indukcji i nowego czajnika.
I tak trzymać rolleyes.gif
Indukcja jest The Best icon_biggrin.gif
Link do komentarza
Cytat

Czajnika bezprzewodowego nie opłaca się używać przy indukcji, zagotowanie 2 litrów wody wychodzi dwa razy drozej.



Takie kłapanie nic nie wnosi chodzi o uczciwe koszty związane z użytkowaniem gówienka o ładnej nazwie pł. indukcyjna .

Tak jak podała "kropeczka" ale nie podała czy to ogólne zużycie jej energii ,czy koszty opłat za prąd samej płyty ani ile osób .

Cytat

Są czajniki do indukcji, z wyglądu nie różnią się niczym od tradycyjnych na gaz, spód mają inny, z wiadomych powodów.
Nalałem wody po dwa litry do obydwu czajników i włączyłem, w czajniku bezprzewodowym potrzeba było dwa razy więcej czasu na zagotowanie wody.
Czajnik bezprzewodowy - 2 kW, płyta - 2kW



Czas mnie nie interesuje tylko realna kwota

Cytat

Hmm, a to ciekawe co piszesz.
Obydwa urządzenia mają taką samą moc, 2l potrzebuje "wchłonąć" około 0,021kWh żeby się zagotować (delta "t" 92K).
Żeby czas przekazania tej energii mógł być krótszy, to urządzenie musi być dysponować większą mocą lub większą sprawnością. Innej drogi nie ma.
W tym przypadku różnica na sprawności może sięgać kilku procent (w przedziale 1-3%).
Nic więcej.
Czajnik potrzebuje na podgrzanie tej ilości wody około 7'20-7'30 minuty.
Reszta To Twoje odczucie subiektywne wpływające na zadowolenie z zakupu indukcji i nowego czajnika.
I tak trzymać
Indukcja jest The Best



Pewnie obłożony był kamieniem.

To koszty kuchni gazowej :
Kuchnia gazowa 4 palnikowa + piekarnik pitraszenie +pieczenie ( na 4-5 osoby ) to kwota 50 zł na 30-40 dni +woda w czajniku bezprzewodowym .

Może ktoś poda inne .
Cytat

Nie zauważyłem zwiększenia rachunków za indukcję w stosunku do gazu z butli.



Płyta indukcyjna WHIRLPOOL Whirlpool ACM 702
Moc podłączeniowa (W) - 6000
Liczba pól grzewczych
4
Moc pierwszego pola grzewczego (W) 1200
Moc drugiego pola grzewczego (W) 2200
Moc trzeciego pola grzewczego (W) 1200
Moc czwartego pola grzewczego (W) 1800
----------------------------------------------------------
...............................................(W) 6200

Parząc na te dane nie wydaje mi się że 50 zł starczy na prąd za 1 m-c.
Link do komentarza
Mimo szczerych chęci nie napiszę jak mi się zmieniły rachunki za prąd bo oprócz indukcji doszła mi 3 razy większa pow. do oświetlenia + zmywarka + dwukomorowy piekarnik +druga lodówka + pompy od ogrzewania i ciepłej wody, lub zamiennnie bojler + oświetlenie wokół domu + brama automatyczna + pompa do oczyszczalni więc porównanie rachunków dla samej indukcji jest poprostu niemożliwe. Powiem tylko tyle, że funkcji Power czyli tej, która bierze najwięcej w czasie gotowania używam max 3do 8 minut (zależy co gotuję) potem daję na 4 lub 5 i gotuję dalej. Gotowanie trwa naprawdę szybciej, na gazie ziemniaki dochodziły w 30 minut teraz na indukcji gotowe są po 20 i tak z większością.
Link do komentarza
Cytat

Płyta indukcyjna WHIRLPOOL Whirlpool ACM 702
Moc podłączeniowa (W) - 6000
Liczba pól grzewczych
4
Moc pierwszego pola grzewczego (W) 1200
Moc drugiego pola grzewczego (W) 2200
Moc trzeciego pola grzewczego (W) 1200
Moc czwartego pola grzewczego (W) 1800
----------------------------------------------------------
...............................................(W) 6200

Parząc na te dane nie wydaje mi się że 50 zł starczy na prąd za 1 m-c.


To też nie do końca tak.
Może założenia nie będą w 100% precyzyjne, ale z dużą dozą prawdopodobieństwa możemy przyjąć takie założenia:
- czajnik elektryczny - sprawność 99,5%
- płyta indukcyjna - sprawność 97-98%
- kuchenka gazowa - sprawność około 55% (głównie za sprawą rozproszenia ciepła)
Tu duży wpływ będzie miał sposób gotowania, czyli czy gotujemy pod przykryciem, czy garnki są zawsze dobrane do wielkości palnika, czy używając gazu do gotowania np wody na herbatę czy kawę gotujemy tyle i potrzebujemy.
W ostatnim przypadku czajnik elektryczny pozwala na najbardziej precyzyjne odmierzanie potrzebnej ilości wody, a co za tym idzie zużywa tyle energii ile nam akurat wystarcza.

Po stronie gazu stoi jego cena i kaloryczność (9,5kWh/m3), ale niestety ta normowa nie zawsze jest utrzymana.
Jak do tego doliczyć opłaty cząstkowe to przewaga gazu zaczyna maleć.
Dlatego wydaje mi sie jak najbardziej zasadne stwierdzenie, że jeśli szalejemy w kuchni kilkadziesiąt minut dziennie, kuchnia gazowa będzie oszczędniejsza, ale
jeśli posiłki są, nazwijmy to "szybkie", płyta indukcyjna może być tańsza w eksploatacji, a nawet jeśli wyjdzie porównywalnie, to użytkowanie jej niesie inne plusy wyszczególnione już powyżej w wątku.
Link do komentarza
Cytat

To też nie do końca tak.
Może założenia nie będą w 100% precyzyjne, ale z dużą dozą prawdopodobieństwa możemy przyjąć takie założenia:
- czajnik elektryczny - sprawność 99,5%
- płyta indukcyjna - sprawność 97-98%
- kuchenka gazowa - sprawność około 55% (głównie za sprawą rozproszenia ciepła)
Tu duży wpływ będzie miał sposób gotowania, czyli czy gotujemy pod przykryciem, czy garnki są zawsze dobrane do wielkości palnika, czy używając gazu do gotowania np wody na herbatę czy kawę gotujemy tyle i potrzebujemy.
W ostatnim przypadku czajnik elektryczny pozwala na najbardziej precyzyjne odmierzanie potrzebnej ilości wody, a co za tym idzie zużywa tyle energii ile nam akurat wystarcza.

Po stronie gazu stoi jego cena i kaloryczność (9,5kWh/m3), ale niestety ta normowa nie zawsze jest utrzymana.
Jak do tego doliczyć opłaty cząstkowe to przewaga gazu zaczyna maleć.
Dlatego wydaje mi sie jak najbardziej zasadne stwierdzenie, że jeśli szalejemy w kuchni kilkadziesiąt minut dziennie, kuchnia gazowa będzie oszczędniejsza, ale
jeśli posiłki są, nazwijmy to "szybkie", płyta indukcyjna może być tańsza w eksploatacji, a nawet jeśli wyjdzie porównywalnie, to użytkowanie jej niesie inne plusy wyszczególnione już powyżej w wątku.



Czyli pozostało nam gdybanie i teoria chyba że ktoś posiada jakieś konkrety (np.licznik oddzielny) przy płycie indukcyjnej .


Zrobiłem kiedyś test komputera stacjonarnego i laptopa.
Kilka razy po 1 miesiącu czasu chodziły podłączone przez licznik Kw/h mogę się podzieli z wami wynikami .
Komp stacjonarny doił miesięcznie 50-60 zł przy 10-16h dziennej eksploatacji .
Laptop 25-40 zł
Link do komentarza
Trochę zbocze z tematu, ale może komuś się przyda do podjęcia ostatecznej decyzji, albo do rozpoczęcia rozważań w temacie. icon_wink.gif
Materiał znaleziony w sieci, czas przeprowadzenia testu - styczeń 2010r (stąd takie a nie inne ceny nośników energii).
Wydaje się że test przeprowadzony dojść rzetelnie, choć wyników nie przeliczałem.

Cytat

Czajnik elektryczny czy czajnik zwykły na gaz.

Korzystając z wolnej chwili postanowiłem w końcu sprawdzić, jak się ma ekonomiczność w przypadku zwykłego aluminiowego czajnika i czajnika elektrycznego.

Elementy pomiarowe:
1) licznik energii elektrycznej - 375 obrotów tarczy = 1kW
2) gazomierz - najmniejsza działka pomiarowa - 0,0002 m^3
3) czajnik elektryczny philips hd 4651 (2000-2400 W)
4) zwykły czajnik aluminiowy
5) kuchenka gazowa
6) stoper

Metoda pomiarowa:
1) Do pomiaru użyłem letniej wody - 0,5 litra na każdy czajnik
2) Licznik energii elektrycznej sfilmowałem. Odnotowałem dokładny czas każdego obrotu tarczy ze względu na zróżnicowany pobór.
3) Gazomierz - odczytałem stan licznika przed/po badaniu i odjąłem różnicę.
4) Czajnik aluminiowy ustawiony na średnim palniku na największym płomieniu.

Ceny brutto - Warszawa
1) Prąd - 1 kWh - 0,4414zł
2) Gaz - 1 m^3 - 1,7827 zł

Wyniki:
1) Czajnik elektryczny:
a) czas zagotowania wody 0,5 litra wody: 120 s, (2 min)
b) uśredniona moc - 2130 W
c) koszt - 0,0313 zł - 3,13 gr
2) Czajnik zwykły:
a) czas zagotowania 0,5 litra wody: 260 s (4,33 min)
b) zużyty gaz - 0,0112 m^3
c) koszt - 0,0203 zł - 2,03 gr

Prąd/gaz - 3,13/2,03 gr = 1,5 - tyle razy drożej wychodzi gotowanie czajnikiem elektrycznym.

Gaz/prąd - 260/120 s = 2,1 - tyle razy dłużej gotuje się wodę zwykłym czajnikiem.

Przykład 4 osobowej rodziny, gdzie woda gotowana jest 4 razy po 0,5 litra w ciągu dnia.
1) koszt miesięczny:
a) prąd - 3,76 zł
b) gaz - 2,44 zł
c) różnica - 1,32 zł
2) koszt roczny:
a) prąd - 45,12 zł
b) gaz - 29,26 zł
c) różnica - 15,86 zł
3) czas miesięcznie:
a) prąd - 4,10 h
b) gaz - 8,67 h
c) różnica - 4,57 h
4) czas rocznie:
a) prąd - 49,20 h
b) gaz - 104,00 h
c) różnica - 54,80 h

Wnioski:
Cena prądu w Warszawie jest jedną z najniższych w kraju, co nie zmienia faktu, że ekonomiczność zwykłego czajnika w stosunku do elektrycznego jest dość znacząca. Jednak na korzyść elektryka przemawia ponad dwukrotnie szybsze działanie.
Trzeba też pamiętać o kilku rzeczach. Wykorzystany czajnik elektryczny ma schowaną grzałkę, więc można zagotować w nim bardzo mało wody np. na jedną herbatę, gdzie przy modelach wyposażonych w odkrytą grzałkę, minimalna ilość wody musi być już większa, czasami bardzo.
Miarka w czajniku elektrycznym pozwala nalać określoną ilość wody, podczas gdy w zwykłym czajniku nalewanie wody odbywa się "na oko". Powoduje to oczywiście pewne straty, gdy zostanie nam woda w czajniku po zalaniu przytoczonej herbaty


I żeby nie było to tamto... osobiście dalej stawiam na indukcję icon_wink.gif
Link do komentarza
Cytat

Trochę zbocze z tematu, ale może komuś się przyda do podjęcia ostatecznej decyzji, albo do rozpoczęcia rozważań w temacie. Array="" style="vertical-align:middle" Array border="0" alt="icon_wink.gif">
Materiał znaleziony w sieci, czas przeprowadzenia testu - styczeń 2010r (stąd takie a nie inne ceny nośników energii).
Wydaje się że test przeprowadzony dojść rzetelnie, choć wyników nie przeliczałem.


I żeby nie było to tamto... osobiście dalej stawiam na indukcję Array="" style="vertical-align:middle" Array border="0" alt="icon_wink.gif">



To mnie akurat nie przekonuje

Mam od 1,5 roku CZAJNIK BEZPRZEWODOWY Z TERMOSEM: Stalman SLN-700---- http://czesci.agdom.pl/shop/pr2x647.html

https://forum.budujemydom.pl/lofiversion/index.php/t9418.html


i nie bawił bym się z czajnikiem stawianym na płycie indukcyjnej i odmierzaniem porcji wody do zagotowania.
Lejesz do pełna w ten TERMOS a po zagotowaniu wody czajnik automatycznie przechodzi w stan podgrzewania, dzięki czemu w czajniku zawsze jest gorąca woda .
Link do komentarza
Uwaga :spam:

To doświadczenie i wyliczenia coś mi przypominają. zalamka.jpg
Jakoś dla mnie nie są miarodajne.

Bez względu jakim medium będziemy podgrzewać, to ilość zużytej energii w kWh będzie taka sama, dla takich samych produktów (czynności) - oczywiście uwzględniając sprawność danego urządzenia „grzewczego”.

Dla wody – szacunkowo:
1 litr o jeden stopień wymaga około 1,16Wh.
Czyli 0,5 litra wody podgrzanej do 100 stopni (różnica 90 stopni) wymaga zużycia około 0,0522kWh.
Dla gazu będzie to (przy założeniu około 50% sprawności) 0,010m3.

Czyli dla tego przykładu w zł dla:
Prądu - da to około 0,023zł,
Gazu - da to około 0,018zł.
Czyli dla prądu, w tym przypadku jest to około 30% większy koszt.

Myślę, że dla takich szacunkowych porównań można przyjąć, że z 1m3 gazu (miejskiego) uzyskamy około 5kWh energii – reszta zależy już od cen 1kWh prądu i 1m3 gazu na danym terenie.

I dla porównania na moim terenie.
Rodzina 2, oboje pracują, jedzą w domu + obiady dla 3 osób w soboty, niedziele i święta. Gaz tylko na potrzeby kuchenki gazowej (piekarnik elektryczny).
Miesięczne zużycie gazu około 8 m3 – co daje około 40kWh – koszt 2,32zł x 8m3 = 18,56zł
Zamieniając kuchenkę gazową na elektryczną - do to koszt około 40kWh x 0,56zł = 22,40zł.
Link do komentarza
  • 1 rok temu...
Cytat

Powiem tak, zawsze miałem gaz i teraz z nim kończę. Podam przykład, zakupiłem patelnie neoflam jasnozieloną. Była piękna tydzień, teraz jest ...(PO(987,kj )??.... , nie mam pojęcia czym to odczyścić. Gaz robi swoje.


witaj autorus.
kłania się smakosz.
jaki ten świat jest malutki.właśnie szukałem opinii o indukcjach
a tu sorentowicz podpowiada.
super.
pierwszy raz jestem na tym forum
przed chwilą się zarejestrowałem
nie wiem czy jeszcze kiedyś tu zajrzę
co możesz mi polecić
gazową kuchnię mamy od zawsze
ostatnia 3lata z palnikiem turbo
mam dość
oczywiście jako patriota kupiłem "amikę"
porażka
co ty myślisz o indukcji???
napisz na naszym forum na pw.
pozdrawiam wszystkich
Link do komentarza
Jeśli powstaje wybór między indukcją a płytą ceramiczną- wybierz indukcję.

Sam koszt początkowy płyty ceramicznej może być wyższy ale tego typu rzeczy nie kupujemy na rok.

Wymagania co do naczyń też odpowiednie jednak zwraca się to wszystko w formie wygody, bezpieczeństwa i oszczędności.
Link do komentarza
Wyliczenia kosztów gaz a prąd nie sa miarodajne ponieważ nie znam osoby, która gotując wodę na herbatę odmierza idealnie ilość wody skracając czas zagotowania. To wszystko pięknie ale gaz z butli jest droższy.

Podstawą oszczędności jest przemyślane zużycie, cena paliwa oczywiście ma też znaczenie, ale drugorzędne moim zdaniem.
Link do komentarza
Cytat

Upraszczając to jest tak, że koszt 1kWh uzyskanego z gazu z butli, jest porównywalny z kosztem 1kWh energii elektrycznej.

Ale sprawność kuchenki gazowej to około 50%, a elektrycznej (indukcyjnej) około 98%.




Nic dodać nic ująć. Generalnie trzeba stosować zasadę, że do mycia stóp wystarczy miednica, a nie wanna wody i tak samo jest z czajnikiem. Inaczej sprawa wygląda przy żywieniu zbiorowym, gdzie pobór gazu/prądu jest dłuższy, ale obiadu drugi raz w ciągu dnia nikt nie będzie gotował. Chyba, ze będzie mowa o odgrzewaniu posiłku. Tak czy inaczej - planowanie to podstawa oszczędności.
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...