Skocz do zawartości

jeszcze o kominkach:)


kropeczka_ns

Recommended Posts

Sama pamietam jak pisałam tu w trakcie budowy że kominek u nas to raczej tak bardziej rekreacyjnie, bo my przeciez ciągle jestesmy w pracy i większość wieczorów jestem sama:) a tymczasem jest inaczej. Przekonaliśmy się jak proste i niekłopotliwe jest palenie w kominku i jak od dwóch kostek podpałki w kilka minut bucha ogień- teraz już wiemy też że nie są dobre do palenia małe kawałki drewna i drugą porcję kupiliśmy takich 50-60 cm sporych klocków. Trzy takie klocki utrzymują mi ogień i ciepło w całym domu od 16-17 do 22-23 czy nawet później. Nie wierzyłam że bede palić kiedy jestem sama- a palę i stało się to codziennym rytuałem:) Zajmuje mi to naparwde 5-10 minut. Więc nie zawsze w praktyce jest tak jak się pierwotnie myślało:) Z kolei mam koleżankę która zainwestowała duże pieniądze w przeróbkę kominka i zrobienie płaszcza wodnego- i teraz wogóle nie pala no bo.... komu by się chciało chodzić po drewno, nosić (tak powiedziała..) - dla mnie to szok bo taka inwestycja zupełnie bezsensowna jakoś mi się nie mieści w głowie:) ale ja taki trochę centuś jestem:)
Więc my palimy w kominku. Kominek jest the best i daje niepowtarzalny klimat i pewnie jak to poczujecie i złapiecie bakcyla, będziecie palićicon_smile.gif
Link do komentarza
  • 5 miesiące temu...
Jak chodzi o czyszczenie kominka to polecam odkurzacze do kominków (lepiej dołożyć parę złotych i wybrać ten z własnym silnikiem zamiast samej "nakładki" na zwykły odkurzacz domowy).

Co do malowania to i tak nie wyobrażam sobie aby co 2-3 lata nie odmalowywać wnętrz, więc to chyba nie jest takie straszne. Natomiast istnieje proste rozwiązanie polegające na wykonaniu "ramy" pod sufitem w odległości ok 30-40 cm od obrysu czopucha, dzięki czemu ten kurz będzie zatrzymywany wewnątrz ramy a brudzenie sufitu będzie niemal niezauważalne. Prosty trik a skuteczny - z tym, że nie w każdym wnętrzu takie rozwiązanie pasuje.

Chociaż ja i tak stoję na stanowisku, że takie okopcenia nadają wnętrzu charakter, a klimat palącego się kominka na pewno jest lepszy od klimatu sterylnie czystego i zimnego pomieszczenia.
Link do komentarza
  • 8 miesiące temu...
  Cytat

A jak z czyszczeniem kominka i kurzzeniem ja mam mało pozytywne doświadczenia.
Pozaty tam gdzie wychodzi powiersze z czopucha nad kominkiem zawsze trzeba co sezon malować

Rozwiń  


Palę w kominku już drugi rok i nie mam żadnych śladów użytkowania. Ktoś polecił mi dawno założenie filtra powietrza opływającego kominek i wydostającego się na zewnątrz. Dzięki temu zabiegowi kurz nie dostaje się do kominka i nie spala się na nim - czyniąc potrzebę odnowienia. Przy DGP także założony filtr i wszystko jest ok, a palimy codziennie.

pozdro
Link do komentarza
  • 1 miesiąc temu...
  Cytat

Palę w kominku już drugi rok i nie mam żadnych śladów użytkowania. Ktoś polecił mi dawno założenie filtra powietrza opływającego kominek i wydostającego się na zewnątrz. Dzięki temu zabiegowi kurz nie dostaje się do kominka i nie spala się na nim - czyniąc potrzebę odnowienia. Przy DGP także założony filtr i wszystko jest ok, a palimy codziennie.

pozdro

Rozwiń  



Możesz coś wiecej powiedzieć o tym filtrze powietrza zasysanego do kominka, może jakiś rysunek, schemat
Link do komentarza
  • 4 tygodnie temu...
  Cytat

Sama pamietam jak pisałam tu w trakcie budowa kominków że kominek u nas to raczej tak bardziej rekreacyjnie, bo my przeciez ciągle jestesmy w pracy i większość wieczorów jestem sama:) a tymczasem jest inaczej. Przekonaliśmy się jak proste i niekłopotliwe jest palenie w kominku i jak od dwóch kostek podpałki w kilka minut bucha ogień- teraz już wiemy też że nie są dobre do palenia małe kawałki drewna i drugą porcję kupiliśmy takich 50-60 cm sporych klocków. Trzy takie klocki utrzymują mi ogień i ciepło w całym domu od 16-17 do 22-23 czy nawet później. Nie wierzyłam że bede palić kiedy jestem sama- a palę i stało się to codziennym rytuałem:) Zajmuje mi to naparwde 5-10 minut. Więc nie zawsze w praktyce jest tak jak się pierwotnie myślało:) Z kolei mam koleżankę która zainwestowała duże pieniądze w przeróbkę kominka i zrobienie płaszcza wodnego- i teraz wogóle nie pala no bo.... komu by się chciało chodzić po drewno, nosić (tak powiedziała..) - dla mnie to szok bo taka inwestycja zupełnie bezsensowna jakoś mi się nie mieści w głowie:) ale ja taki trochę centuś jestem:)
Więc my palimy w kominku. Kominek jest the best i daje niepowtarzalny klimat i pewnie jak to poczujecie i złapiecie bakcyla, będziecie palićicon_smile.gif

Rozwiń  


jesteś w takim razie w gronie nie licznych osób, które nie mają problemy ze swoim kominkiem, ja jakoś się nie mogę przekonać do palenia - samo rozpalenie już mnie doprowadza do nerwicy a później potrafi zgasnąć po 30 minutach i od nowa, dlatego palenie w kominku to tylko dla mnie estetyczny dodatek do salonu
Link do komentarza
Ten tzw filtr to tak na prawdę rozciągnięta pończocha na ramce pod kominkiem, gdzie znajdują się wloty powietrza. Nie przepuszczająca warstwa, która zatrzymuje wszystkie nieczystości. Jeśli chodzi o dgp to jest założony normalny filtr systemowy.Palimy codziennie, nauczyliśmy się rozpalać suchym drewnem, które leży w domu. Do tego fajne długie zapałki, które akurat dostaliśmy w gratisie przy okazji zakupów na www.kratki.pl Ogromna oszczędność oleju, wieczorem napalone i piec nie załącza się do rana, a nawet dłużej. Dgp doskonale rozprowadza ciepłe powietrze mimo, że nawiewniki są w suficie.
Turbina (400m3) bardzo fajnie nadmuchuje. W salonie zamontowany nawiewnik powietrza z zewnątrz, dostarcza powietrze do salonu, a tym samym całej instalacji dgp.

Mimo wszystko polecam palenie w kominku.


Pozdrawiam i życzę zdecydowania.
Link do komentarza
Janek musisz się nauczyć palićicon_smile.gif to umiejętnośc jak kazda inna. A w kominku palimy tak:
1. trzeba usunąć do zera popiół z wkładu i z tej szufladki (ja mam specjalny odkurzacz do kominków bardzo głośny ale robi to w minutę)
2. teraz ja układam 3-4 kostki podpałki w rządku i podpalam je.
3. Jak juz się wyraźnie "chwycą" kładziesz drewno- ja normalne, grube, trzymane na zewnątrz domu pod okapem- z tym że kupujemy wysuszonego, dwuletniego buka
4. kluczowe jest układanie drewna- układasz wzdłuż, na dole 3 obok siebie, na nich 2 na nich jedna- taki stosik uprządkowany w piramidkę. Wszystkie wzdłuż. (teraz już rozpalam kładąć 2 a na nich 1 zwłaszcza jak są większe). Układasz tak żeby kostki podpałki które już się palą znalazły się pomiędzy dolnymi kawałkami wzdłuż, równolegle do szczapek.
5. oczywiście żeby rozpalic otwierasz na maxa dopływ powietrza z zewnątrz i szyber!
6. w 90% przypadków po takim ułożeniu buchnie za chwilę ogieńicon_smile.gif Trzymasz otwarte szybry tak długo aż te pierwsze szczapy się prawie spalą, masz mieć sporą ilość żaru, takich rozżarzonych kawałków. Wtedy dokładasz grube kawałki już po jednym i przymykasz- dopływ i szyber. Jeśli tak zrobisz będzisz mógł zaglądanąc i dołożyć jedno może raz na godzinę. Ja zaraz bede palić to może zrobię jakąs fotkę w wkleje:) Jak się nauczysz rozpalanie będzie bardzo proste i szybkie, zobaczysz, ja tez kiedyś nie umiałam.
Link do komentarza
Najlepiej jeszcze na etapie projektowania (znając własne przyzwyczajenia i zwyczaje) odpowiedzieć sobie na pytanie:
- Jak i czy w ogóle będę korzystać z kominka?
Odpowiednie zaplanowanie przeznaczenia tego źródła ciepła (lub rekreacji) pozwoli uniknąć kosztownych przeróbek. Wiedząc odpowiednio wcześnie, że kominek ma być jednym z głównych źródeł ciepła możemy wybrać system – DGP, płaszcz wodny, akumulację itd. Gdy dom już jest wybudowany i wykończony o przeróbki ciężko – bez kucia i dodatkowych nakładów się nie obejdzie.
Piszesz, że jednak zamiast rekreacji Wasz kominek jest używany stale. To ja zapytam, jaki macie wkład? Bo wbrew pozorom producent wkładu jest bardzo istotny. Ważne, by była to firma z doświadczeniem, jak choćby Systemy Kominkowe Waligóra. Tanie wkłady rekreacyjne nie są raczej odpowiednie do tak intensywnej eksploatacji.
Link do komentarza
  • 5 tygodnie temu...
  Cytat

invicta ma opinię zabawki, supra to wysoka półka.

Rozwiń  



Zastanawia mnie fakt- jak firma (supra) rozwiązała problem wykonania kominka do palenia ciągłego produkując kominki ze zwykłej stali i w wielu modelach bez czopucha ?
Tylko w wybranych modelach zastosowano żeliwo w połączeniu ze zwykłą stalą lub kotłową.
Dlaczego ich wkłady nie mają żeberek oddających ciepło?
(A tak swoją drogą to co Francuzi mogą widzieć o prawdziwej zimie ?)
Link do komentarza
  Cytat

Bardzo ciekawie prezentują się kominki ścienne np. http://www.domplusdom.pl/rozwiazanie/kominki-scienne.
Według mnie wyglądają bardzo nowocześnie i designersko. W dodatku nie ma dymu i osmolonych ścian. Czy ktoś z Was miał taki kominek? Polecilibyście?

Rozwiń  


Nie posiadam kominka z wyboru ..... ale gdybym miała , to nie zdecydowałabym się na to cudo gazowe.
Kominek ma dawać klimat - dlatego ludzie się decydują (wyłączając tych którzy mają kominek zamiast kotłowni). Ludziska żeby klimat był lubią dołożyć drewienko, najchętniej jakieś z żywicznym zapachem ..... lubią patrzeć w nierównomierny trzaskający płomień ..... kominek ma dawać klimat. Zamiast tego z linka można równie dobrze na ścianie obraz powiesić z serii "martwa natura" - bo to określenie najbardziej tu na miejscu.
Jestem na "nie" - dla mnie to podróba , a zarazem przeciwieństwo klimatycznego kominka icon_rolleyes.gif .
Link do komentarza
  Cytat

Bardzo ciekawie prezentują się kominki ścienne np. .... W dodatku nie ma dymu i osmolonych ścian. Czy ktoś z Was miał taki kominek? Polecilibyście?

Rozwiń  


Dym musi być! - osmolone ściany niekoniecznie icon_smile.gif
Czy kominek w ścianie - moze być - pod warunkiem że opalany drewnem, takie gazowe to mi się z hutą albo co gorsza ... kojarzą. Ale pod tym kątem nie dyskutuję bo to kwestia gustu. Edytowano przez Draagon (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Witam, Wkład kominkowy z zamkniętą komorą spalania to sprawdzone rozwiązanie zapewniające jednocześnie piękno naturalnego ognia jak i ekonomiczne i wydajne ogrzewanie. W naszej ofercie są znajdują się wkłady następujących producentów: EdilKamin, Spartherm, Sparke, Blanzek, Tarnawa, KFD, Arysto. Każda z tych firm oferuje produkty wysokiej jakości objęte co najmniej 5 letnią gwarancją.
Link do komentarza
  Cytat

Witam, Wkład kominkowy z zamkniętą komorą spalania to sprawdzone rozwiązanie zapewniające jednocześnie piękno naturalnego ognia jak i ekonomiczne i wydajne ogrzewanie. W naszej ofercie są znajdują się wkłady następujących producentów: EdilKamin, Spartherm, Sparke, Blanzek, Tarnawa, KFD, Arysto. Każda z tych firm oferuje produkty wysokiej jakości objęte co najmniej 5 letnią gwarancją.

Rozwiń  


a jaką firmę reprezentujesz?
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Sposoby na wyłączenia fotowoltaiki. Jak skutecznie obniżyć napięcie w instalacji PV Marzec jest pierwszym miesiącem w roku kiedy fotowoltaika pokazuje swoją moc. Niesie to za sobą poważne konsekwencje.  Wyraźnie wzrasta napięcie w sieci, ale za to spada  cena energii od prosumentów w net-billingu (RCE)    Obydwa zjawiska są niekorzystne dla posiadaczy paneli fotowoltaicznych. Zjawiska te będą tylko narastać, ponieważ nowa dyrektywa budynkowa narzuca obowiązek montażu fotowoltaiki na każdym domu oddawanym do użytku już od 2030r. Jednak do tak gwałtownego przyrostu mocy w fotowoltaice nie zdążyły i raczej do 2030 roku nie zdążą przygotować się sieci energetyczne które były projektowane do przesyłu energii od elektrowni poprzez sieci wysokiego i  średniego napięcia do sieci niskich napięć i odbiorcy końcowego. i Jednak rozwój energetyki rozproszonej sprawił że w słoneczne dni energie trzeba kierować w przeciwnym kierunku. W dzielnicach w których fotowoltaika jest popularna pojawił się problem wysokich napięć i w konsekwencji wyłączanie się mikroinstalacji fotowoltaicznych. Sytuacja z roku na rok będzie jeszcze gorsza, przerwy w ciągu dnia będą coraz dłuższe, a problem zacznie się już w ostatnim miesiącu zimy i potrwają do późnej jesieni. Częste wyłączanie mikroinwertera ma negatywny wpływ na jego żywotność, a co gorsze nie mamy własnej produkcji akurat w czasie kiedy powinna być najwyższa. Jak się przed tym chronić, co zrobić aby nasze instalacje w słonecznie dni produkowały prąd a nie tylko szpeciły dachy. O tym w dalszej części. Wersja dla nie lubiących czytać: Sposoby na wyłączenia fotowoltaiki. Jak skutecznie obniżyć napięcie w instalacji PV Optymalny  poziom napięcia w sieci, powinien wynosić  230V i może wahać się maksymalnie o 10%, czyli w przedziale 207-253V. Zgodnie z tymi parametrami ustawiane są również falowniki, czyli główne urządzenia w instalacjach fotowoltaicznych, które przetwarzają prąd. Falownik wyłączy się jeżeli  napięcie w sieci przez 10 minut przekracza  253 V , a wyłączy się natychmiast jak przekroczy 264V natychmiast. Falownik trójfazowy wyłączy sią nawet jeśli napięcie choćby jednej z trzech faz przekroczy dopuszczalną normę.  Problem ten powstaje najczęściej, gdy wiele instalacji PV jest podłączonych do jednej linii energetycznej. Nasila się on podczas słonecznej pogody, kiedy panele fotowoltaiczne produkują najwięcej energii. Jeżeli moc zainstalowana fotowoltaiki w obrębie stacji tansformatorowej znacznie przekracza moc transformatora, to problemy są niemal pewne. Ponadto problem występuję często w domach, które są daleko od transformatorów i w mniejszych miejscowościach.     Co możemy zrobić z problemem wysokich napięć? Jeżeli napięcie w sieci jest stale wysokie to można zgłosić problem do ZE, wysyłając specjalny druk RPV. Może to skutkować obniżeniem napięcia na transformatorze, jednak jeżeli napięcie za transformatorem już jest większe niż zadane, to zabieg ten nie przyniesie spodziewanego efektu.  Po drugie transformatory teoretycznie są dwukierunkowe,  ale nie we wszystkich przypadkach tak jest.  Całkowite rozwiązanie problemu zazwyczaj wymaga wymiany transformatora na trafo o większej mocy, montaż większej ilości transformatorów na danym obszarze, a czasem i wymianę przewodów na grubsze.  Jak wiemy Operatorzy Systemów Dystrybucyjnych (OSD) mają ograniczone budżety, więc zazwyczaj pozostaje nam samodzielnie poradzić sobie z problemem.  Mamy tu kilka opcji do wyboru.      Najprościej jest  zwiększyć autokonsumpcję produkowanej energii. W tym celu musimy zmienić swoje przyzwyczajenia. Wiele urządzeń elektrycznych uruchamiamy często wieczorem lub po zachodzie słońca.   Obecnie większość takich urządzeń jak zmywarki, pralki, suszarki do ubrań, bojlery, systemy nawadniania,  pompy ciepła czy klimatyzatory wyposażona jest w programatory czasowe lub timery pozwalające uruchomić urządzenie po określonym czasie. W naszym przypadku celujemy w godziny w których napięcie w sieci zbliża się do krytycznego. Wówczas inwerter będzie miał mniej energii (nadwyżki) do „wypchnięcia” na zewnątrz, a więc napięcie nie będzie tak intensywnie podbijane. Ponadto w domu mamy wiele urządzeń na baterie które należy ładować, jak np odkurzacze automatyczne, laptopy, tablety, latarki,  elektronarzędzia, rowery elektryczne i powoli pojawiają się samochody elektryczne.  Większość z nas w godzinach południowych jest albo w pracy albo w szkole, więc powstaje problem z włączeniem  ładowarek.  Tutaj z odsieczą przychodzą systemy zarządzania energią, a zwłaszcza  inteligentne gniazdka, które możemy zaprogramować aby włączały przesyłanie prądu o dowolnej porze, możemy też sterować nimi zdalnie.  Gniazdka te pozwalają także na automatyzację, czyli możemy określić warunki w jakich zostanie uruchomiony przepływ prądu. Można np zadać warunek że prąd zaczyna lub przestaje płynąć po osiągnięciu określonego napięcia np 250V.    Link do takiego gniazdka podam w opisie filmu. Warto też do autokonsumpcji prądu w szczycie produkcji namówić sąsiadów, bo tylko wtedy to przyniesie wyraźny spadek napięcia w sieci i zwiększy produkcję prądu przez nasze instalacje.     Co jeżeli nawet to nie pomaga?  Wtedy rozsądne będzie obniżenie napięcia w sieci przez włączenie funkcji Q(U) i P(U) w inwerterze. Wiele inwerterów ma funkcję Q(U) oraz P(U) [czytaj - "Q od U" i "P od U"]. Gdy uruchomiona i właściwie skonfigurowana, powoduje ona, że po przekroczeniu 250 V, falownik zmniejsza moc (konkretnie moc czynną wytwarzając w zamian nieco mocy biernej). Skutkiem tego falownik nie sięga granicy 253 V i dalej działa. Pomimo że instalacja działa z nieco mniejszą mocą, to i tak lepsze niż ciągłe wyłączanie i włączanie się całej instalacji. Bardziej radykalnym krokiem jest włączenie elektrycznego grzejnika także za pomocą inteligentnego gniazdka które uruchomi go tylko jak napięcie będzie na maksymalnym poziomie.  W ten sposób zmarnujemy część energii, ale możemy uchronić instalację przed wyłączeniem. Tutaj ważne jest zdiagnozowanie najbardziej obciążonej fazy.  Coraz popularniejszym rozwiązaniem jest magazynowanie nadwyżek energii w akumulatorach. Dzięki temu nie obciążamy sieci niezużytą energią a odebrać ja możemy w dowolnym momencie. Minusem rozwiązania są ceny akumulatorów do magazynowania energii, koszt baterii o pojemności 10 kWh to ok 20 tysięcy złotych. Cenę obniżymy dotacjami np z programu Mój Prąd. Ceny akumulatorów w długoletniej perspektywie spadają o ok 20% rocznie. W chwili obecnej z ekonomicznego punktu widzenia magazyny energii są mało opłacalne, ale za lat kilka ich zakup może być bardzo opłacalny, a nawet niezbędny w przypadku przeciążonej sieci energetycznej. Na każdy kWp instalcji PV niezbędne jest minimum 1 kWh pojemności magazynu energii.  Plusem instalacji hybrydowej jest to iż w przypadku awarii sieci nasza instalacja się nie wyłączy, będzie nadal zasilała nasze urządzenia elektryczne. Taniej wychodzą magazyny ciepła.  Woda w bojlerze o odpowiedniej pojemności może być zagrzewana gdy napięcie zbliża się do krytycznego. Tu znów korzystamy z inteligentnych gniazdek.  Podobną funkcję spełnia klimatyzacja którą możemy uruchamiać w szczycie produkcji prądu, aby po powrocie domowników do domu była już optymalna temperatura.  Nietypowym rozwiązaniem, które może się sprawdzić w niektórych przypadkach jest zastąpienie falownika trójfazowego  trzema falownikami  jednofazowymi podpiętymi do trzech różnych faz.  Jak wiadomo falownik trójfazowy wyłączy się jeżeli napięcie na dowolnej fazie przekroczy normę. Takie rozwiązanie ma wiele zalet: Różnice napięć między fazami przestają mieć znaczenie – każdy falownik działa niezależnie. W razie awarii/wyłączenia falownika 2/3 instalacji wciąż działa. W razie zaniku jednej fazy pozostałe dwa inwertery działają. Minusem jest wyższy koszt instalacji: trzy osobne falowniki kosztują więcej niż jeden trójfazowy, ponadto dochodzi zwielokrotnione okablowanie i zabezpieczenia. Podobny efekt osiągniemy montują mikroinwertery podpięte do różnych faz.    Jeżeli jesteśmy przed montażem instalacji fotowoltaicznej, to musimy zadbać o wydłużenie czasu własnej produkcji prądu za pomocą instalacji Wschód zachód, co pozwoli rozciągnąć swoją produkcję prądu poza czas szczytu produkcji z większości instalacji w okolicy które zazwyczaj są skierowane na południe. Do przekroczenia dopuszczalnego napięcia nie dochodzi ranem ani wieczorem, a w południe. Należy przyjąć że już wkrótce od godziny 10 do 14 a w niektórych miejscach nawet przez 8 godzin na dobę, i to aż przez ponad pół roku sieć będzie przeciążona i większość instalacji PV będzie wyłączona.  Dodatkowym plusem tego rozwiązania jest wzrost własnej autokonsumpcji poprzez własny prąd od wschodu słońca, aż do zachodu, a nie tylko w południe kiedy jesteśmy w pracy. W nowym systemie rozliczeniowym zwanym netbilingiem taki układ paneli jest niemal konieczny. Obecnie ceny paneli Fotowoltaicznych niesamowicie spadły. Można już nabyć zestaw 10kWp wraz z falownikiem za około 10 tyś zł. Warto też wiedzieć że mała instalacja 3,3kWp wraz z montażem to koszt 15-18 tyś zł, zaś instalacja o 3 krotnie większej mocy (10kWp) kosztuje niecałe 2x więcej, czyli około 30 tys zł. Koszt kwp w małej instalacji to około 6 tys złotych, zaś w dużej to około 3000zł. Duże instalacje 50 kWp to koszt około 100 tys zł, więc koszt kWp to zaledwie 2000zł. Instalatorzy proponują obecnie drogie  małe instalacje argumentując to bardzo wysoka  autokonsumpcją co pozwoli szybko zwrócić koszt inwestycji.  Jest to prawda, ale niestety taka instalacja nie obniży znacznie naszych rachunków. Montując jeden panel 300W w domu o dużych rachunkach za prąd osiągniemy niemal 100% autokonsumpcje, szybki zwrot inwestycji, jednak nie zauważymy tego w rachunkach za prąd.  Warto więc pomyśleć o instalacji o dużo większej mocy niż proponują o obecnie monterzy. Zaletą będzie duży wzrost produkcji prądu w miesiącach o słabym nasłonecznieniu, oraz w pochmurne dni i zaraz po wschodzie i przed zachodem słońca. Jak wiemy w samo południe jest duże ryzyko że wyłączone zostaną zarówno małe jak i duże instalacje PV. taki układ pozwoli też na sprzedaż prądu w lepszych cenach, bo jak wiadomo w południe są one bardzo niskie.  Oczywiście nie polecam zmiany ustawień falowników podnosząc górny próg napięcie, ponieważ jest to szkodliwe dla urządzeń elektrycznych podpiętych do sieci w naszej okolicy.   Jestem ciekaw czy macie jakieś własne sposoby na obniżenie napięcia w sieci.
    • Dlatego trzeba wygiąć pod odpowiednim kątem wcześniej i dopiero przykręcić profil. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Tylko warunek, że po zamocowaniu profilu nie mogą się prostować. 
    • Te Esy możesz wyginać jak chcesz, tego spadu tam nie ma na tyle żeby sobie Esami nie poradzić. Wygniesz, dokręcisz pchełkami i będzie ok. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Oczywiście. To jest wieszak regulowany. Wiercisz w suficie i mocujesz haczyk na dyblu i ten wieszak na nim. Tymi sprężystymi blaszkami regulujesz wysokość zawieszenia mocowania.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...