Skocz do zawartości

Dla tych co przedawkowali...


Recommended Posts

Napisano
  Cytat

Proste domowe rady na Katzenjammer icon_smile.gif Tylko proszę, nie piszcie, że wstrzemięźliwość od napojów alkoholowych icon_smile.gif

Rozwiń  

W czasie imprezki pić dużo wody niegazowanej, a przed pójściem spać duuuża szklanka wody z sokiem cytrynowym. Rano chłodny prysznic, lekkie śniadanie, woda z wit C i magnezem, tabletka od bólu głowy i koniecznie spacer, żadnego wylegiwania do południa, a po południu zimne piwko. To oczywiście dla tych co nie muszą iść do pracy, ale na imprezki to najlepiej chadzać wtedy gdy następny dzień można przeznaczyć na leczenie. icon_biggrin.gif
Napisano
Podobno można pić lekko osoloną wodę. Piszę podobno bo wiadomość mam z drugiej ręki. Ale mój kolega "się przysięgał" więc zamieszczam icon_smile.gif
Napisano
Witam,

Najlepiej nie przesadzać, ale mnie też kiedyś się zdarzyło , że na Sylwesta pomieszaliśmy z kumplem prawie wszystkie trunki począwszy od piwa , poprzez rożne wina , wódkę , whisky, koniaki szampan i co tam jaeszcze znalazło się w barku - nie pamiętam. Ale na koniec imprezy Kolega wyciągnął z barku jakiś duński specyfik , nazwy mogę dobrze nie powtórzyć , coś jakby Gamble Densk . Wypiliśmy tego po dwa duże kielonki, ale proszę mi wierzyć, następnego dnia jak młody Bóg, żadnego kaca czy czegoś podobnego.

pozdrawiam:

Darek
Napisano
Dla mnie podstawa to wypicie duuuuużo duuużo wody. ( a najlepiej ją pić już w trakcie alkoholizacji). Może kac nie zostaje dzięki temu zlikwidowany, ale z pewnością, jest lżejszy w skutkach.
  • 2 tygodnie temu...
  • 1 miesiąc temu...
Napisano
Jutro o tym czasie znowu będę sobie przysięgał, że już nigdy nie wezmę kieliszka ognistej wody do ust icon_smile.gif I dobrze! A po jutrze wrócę tu poczytać, w jaki sposób walczyć ze złym samopoczuciem icon_smile.gif
  • 3 miesiące temu...
  • 3 tygodnie temu...
Napisano
spadła z okna butelka
po piwie
więc niewielka
rozbiła się na trawnika niwie
obok kundelka
przerwała sen na ławce
krzyżem przeszły dreszcze
legnę niżej na murawce
nie wiem co poleci jeszcze
butelki to nie latawce!
jeszcze nie męczy kacem
troszkę gniotą kasztany
zbyt pijanym na spacer
holowali mnie, barany
z butów zdarty lakier
wrócę do domu
zaparzę kawy
boję się trzeźwienia symptomu
muszę wstać z tej trawy
e, wracam do poziomu
w ustach trochę sucho
poranka mroczny dramat
wokół jakoś głucho
można się załamać
pies mi naszczał w ucho
Napisano
Z tym piciem wody w trakcie i przed położeniem się spać to prawda!Zdecydowanie łagodzi kaca...Ja za czasów studenckich stosowałam zasadę-za każde wypite piwo-szklanka wody przed snem....No ale czasem cięzko było wypić 5 szklanek.... icon_rolleyes.gif
Kiedyś snując się po Kazimierzu Dolnym ze znajomymi trafiliśmy (na kacu) do knajpy "U Fryzjera" a tam w karcie dań śniadaniowych "Zestaw Chory Kotek": icon_eek.gif
-Alkaseltzer
-Żurek
-kawa(opcjonalnie z cytryną)

Ja jednak się nie odważyłam...jajecznica wygrała na mój "wymęczony" żołądek.Kolega i owszem-skusił się!
Ale na silnego kaca pomaga Gastrolit(taka kroplówka w płynie)-dostarcza wszystkie ważne elektrolity,które sobie wypłukujemy pijąc alkohol.Niektórzy moi znajomi z typu "hardcorów" piją klasyczne kroplówki dożylne-prosto z gwinta icon_mrgreen.gif ale nie polecam!
  • 1 miesiąc temu...
Napisano
No tak jajecznica pewnie pycha ale "Zestaw Chory Kotek" pewnie działał cuda. Żurek na kaca to jet to! Stanowczo!!!

Znajoma prowadząca bar zawsze gdy robi wysokoprocentowe imprezy, poza jedzeniem na biesiadę gotuje od razu KWAŚNICĘ. Jest to barszcz z suszonych grzybów, przypominający w smaku żurek. Działanie lecznicze 100% potwierdzone icon_smile.gif Gorzej niestety ze zdobyciem przepisu , więc na niedzielę zaopatrzyłam się tylko w alkaseltzer - małż ma jutro wysokoprocentowe ognisko imieninowe icon_wink.gif
Napisano
Na kaca - pepsi icon_smile.gif mi zawsze pomaga
A prawda jest taka że nie wiedzieć czemu...

finlandia, Absolut, Nemiroff i inne ukraińskie wódki z wyjątkiem poleskiej... oraz dobry bimberek walą w dekiel na imprezie ale na drugi dzień głowa nie boli...

więc moze pijmy dobre wódki ?

Ja znowu piw nie moge mieszać - kiedyś wypiłem 3 różnego rodzaju (1,5l ) i zdychałem dosłownie 21h...

zurek owszem - ale po 2 litrach pepsi - coca-cola mi nie pomaga :/

Napisano
  Cytat

Z tym piciem wody w trakcie i przed położeniem się spać to prawda!Zdecydowanie łagodzi kaca...Ja za czasów studenckich stosowałam zasadę-za każde wypite piwo-szklanka wody przed snem....

Rozwiń  



tyle że pęcherz musi być wyćwiczony bardzo mocno, albo inwestycja w Pampersa XXXXXXL -icon_smile.gif
  • 2 lata temu...
Napisano
  Cytat

ale kotleta odgrzałaś ;)

ale jak temat sie ruszył to napisze że ostatnio zalałem się totalnie Danielsem i żaden sposób powyżej nie pomógł. Zdychałem cały jeden dzień...

Rozwiń  


byś się gorzały napił to by nic nie było
a tak trunek szlachetny a gardło zwyczajne i efekt wiadomy
  • 6 miesiące temu...

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • No właśnie - wewnętrzne schody w mieszkaniu to nie jest klatka schodowa. Klatka schodowa jest wydzielona ścianami i wejście do lokali jest przez drzwi. Dlatego moim zdaniem powinna być ta drabina, bo zachodzi szczególny przypadek (dom wielolokalowy bez klatki schodowej).
    • W praktyce zdążą zareagować obydwa. Najczęściej.
    • Według dewelopera - cytat z maila, pod którym podpisał się "Inspektor nadzoru", imienia i nazwiska nie podam, bo mnie jeszcze jakieś RODO dopadnie: "Paragraf (Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie),  na który Pan się powołuje, dotyczy wewnętrznego dostępu z min 1 klatki schodowej w przypadku budynku wielorodzinnego posiadającego więcej klatek schodowych. Nie ma tu mowy o drabinie zewnętrznej,  którą sugeruje Pan na przesłanych zdjęciach. W naszym przypadku występują budynki jednorodzinne nie posiadające wydzielonej klatki schodowej ,a jedynie schody wewnętrzne. Dostęp do urządzeń na dachu (kominy) zapewniony jest przez dostawienie drabiny mobilnej umożliwiającej wejście na dach bez konieczności użycia dodatkowych ław kominiarskich z uwagi na płaski dach." Wspomniana drabina mobilna nie jest na wyposażeniu naszego małego osiedla oczywiście. W wiadomości skierowanej do dewelopera zasugerowałem montaż stałej drabiny zewnętrznej, ponieważ dostęp przez wyłaz z jednego segmentu nie będzie dostępem stałym. Wystarczy przecież, że mieszkaniec segmentu z wyłazem wybierze się na podróż dookoła świata, misję, czy inny długotrwały wyjazd służbowy i już mamy kłopot z dostępem. Drabina załatwia sprawę i oczekiwałbym takiego właśnie rozwiązania (przykład na foto - budynek oddany w podobnym terminie ulicę dalej). Nie przekonuje mnie tłumaczenie dewelopera a także ten fragment wiadomości a szczególnie podkreślona jej część końcowa: "W celu rozwiania Pańskich wątpliwości informuję, że budynek wybudowany został zgodnie z projektem oraz obowiązującymi przepisami na 2022 rok, a zatem „papiery” i stan faktyczny są zgodne. Ponadto został odebrany przez Nadzór budowlany i dopuszczony do eksploatacji" bez uwag", a zatem na dzień oddania spełniał wszystkie wymogi dla takiego obiektu. Od tego czasu niektóre przepisy zostały zmienione lub podejście służb i interpretacja wytycznych spowodowane jakimiś wydarzeniami, zmieniły się." "Niektóre przepisy", podejście służb i interpretacja się zmieniła... tak skonstruowane bardzo ogólne zdanie mogę zrozumieć tylko w taki sposób, treść przepisów można interpretować szeroko - w zależności od tego kto jakie ma potrzeby. Dla mnie - laika w przepisach budowlanych - nie ma różnicy między klatką schodową a schodami wewnętrznymi. Jedno i drugie ma taką samą funkcję, a stosowanie wydzielonej klatki schodowej nie ma przecież sensu w szeregowcu. Ma sens w budynkach wysokich (W) i wysokościowych (WW) i nie rozumiem dlaczego "inspektor" wciska tą wydzieloną klatkę schodową do budynku będącego budynkiem niskim (do 12m). Kierując się jego interpretacją wychodzi, że również budynki średniowysokie (czyli do 25m) obsłużyłby drabiną mobilną (która ma być na wyposażeniu każdej firmy kominijarskiej ???). Na koniec wiadomości od dewelopera dostałem tak jakby... ostrzeżenie, żółtą kartkę?: "Proszę również nie podważać decyzji (oświadczenia) jaką wydał Powiatowy Inspektor Nadzoru budowlanego.  Jeżeli ma Pan inne zdanie proszę skierować skargę właśnie do tej jednostki" Przecież nie sugerowałem, że decyzja PINB jest niewłaściwa. Wysłałem po prostu zapytanie po rozmowie i wizycie pracownika firmy kominiarskiej, według którego brak stałego dostępu do dachu jest niezgodny z obowiązującymi przepisami. Dziękuję wszystkim za zainteresowanie tematem i oczywiście jestem otwarty na wszelkie sugestie. Jeżeli racja jest po stronie mieszkańców - nie będziemy odpuszczać tematu, ważne jest jednak, żeby mieć pewność, że warto dalej naciskać dewelopera w kwestii dostępu do dachu.
    • To prawda, zachowanie przy zwarciach pozostaje identyczne pod względem czasu wyzwalania, ale w praktyce  zareaguje "szybszy".
    • Deweloper dokonuje tu dość dziwnej nadinterpretacji przepisów zawartych w warunkach technicznych (WT).  przede wszystkim mamy tam bowiem następujący zapis § 146. 1. Wyloty przewodów kominowych powinny być dostępne do czyszczenia i okresowej kontroli, z uwzględnieniem przepisów § 308. Ten warunek musi być koniecznie spełniony. Przede wszystkim trzeba więc zadać deweloperowi pytanie, w jaki sposób jest on spełniony w tym konkretnym budynku.    Kolejna sprawa to sam § 308. § 308. 1. W budynkach o dwóch lub więcej kondygnacjach nadziemnych należy zapewnić wyjście na dach co najmniej z jednej klatki schodowej, umożliwiające dostęp na dach i do urządzeń technicznych tam zainstalowanych.   2. W budynkach wysokich (W) i wysokościowych (WW) wyjścia, o których mowa w ust. 1, należy zapewnić z każdej klatki schodowej.   3. Jako wyjście z klatki schodowej na dach należy stosować drzwi o szerokości 0,8 m i wysokości co najmniej 1,9 m lub klapy wyłazowe o wymiarze 0,8 x 0,8 m w świetle, do których dostęp powinien odpowiadać warunkom określonym w § 101.    Proszę zwrócić uwagę na konstrukcję tego przepisu. Zaczyna się on od określenia jakich obiektów dotyczy (W budynkach o dwóch lub więcej kondygnacjach nadziemnych). W logiczny sposób wskazano tu liczbę kondygnacji, jako kryterium stosowania przepisu. Kwestia obecności lub braku klatki schodowej jest drugorzędna.  Ewentualnie można powoływać się na jeszcze jeden zapis z WT, jako dopuszczający zastosowanie drabin zewnętrznych.   § 101. 1. W wyjątkowych przypadkach, uzasadnionych względami użytkowymi, jako dojście i przejście między różnymi poziomami mogą służyć drabiny lub klamry, trwale zamocowane do konstrukcji.   To jednak już tyko dopuszczenie pewnego rozwiązania w szczególnym przypadku. Pozostaje kwestia oceny, czy jest tu uzasadnione.  Osobiście upierałbym się, że w budynku szeregowym, który ma przynajmniej 2 kondygnacje naziemne (np. parter i poddasze użytkowe) wymagane jest wykonanie wyłazów dachowych w każdym z segmentów, ewentualnie wspólnej przymocowanej na stałe drabiny zewnętrznej. Przecież, jeżeli zrobimy tylko jeden wyłaz, to i dostęp do niego będzie tylko z tego jednego segmentu. To zaś nie zapewnia spełnienia zakładanych funkcji - możliwości czyszczenia kominów i konserwacji dachu każdego segmentu.  Niestety, to wszystko jest jedynie interpretacją. Wiążącą interpretację może dać tylko wyrok sądu.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...