solange63 Napisano 18 października 2012 #101 Napisano 18 października 2012 (edytowany) Cytat PSNie sądzisz że nazywanie pokoju o powierzchni 18m2 salonem to trochę kpina Przepraszam. Blokowym slangiem to bylby duzy pokoj tak, tak moja siostra tez sie ze mnie smieje, ze tak wlasnie nazywam to pomieszczenie. za to mama jest dumna jak paw, ze moze isc obejrzec TV w salonie, wiec dla jej przyjemnosci, w moim mniemaniu, pokoj rodzinny, bedzie nazywany salonem, bez wzgledu na metraz Edytowano 18 października 2012 przez solange63 (zobacz historię edycji)
bajbaga Napisano 18 października 2012 #102 Napisano 18 października 2012 Jako feminista głoszący szczytne hasło; „uwolnić dupencje od rajstop i cycencje od staników”, uważam, że pojawiające się hasło „uwolnić kobiety z zamkniętej kuchni” jest słuszne – i tej wersji będę się trzymał.
solange63 Napisano 18 października 2012 #103 Napisano 18 października 2012 Cytat Jako feminista głoszący szczytne hasło; „uwolnić dupencje od rajstop i cycencje od staników”, uważam, że pojawiające się hasło „uwolnić kobiety z zamkniętej kuchni” jest słuszne – i tej wersji będę się trzymał. Ja, jako kobieta- feministka, z wlasnej, nieprzymuszonej woli, pragne sie w tej kuchni zamknac moraly z tej bajki sa dwa: - babie nie dogodzisz - jak sie nie odwrocisz, zawsze du** z tylu p.s. popieram uwolnienie dupencji od rajstop, za to staniki sa jak najbardziej potrzebne (szczegolnie w pewnym wieku )
bajbaga Napisano 18 października 2012 #104 Napisano 18 października 2012 Cytat - jak sie nie odwrocisz, zawsze du** z tylu Nie jest to prawdziwe stwierdzenie, bo kobieta tak jak róża, nie ma ani tyłu, ani przodu – z każdej perspektywy jest dostępna (?).
Jani_63 Napisano 18 października 2012 #105 Napisano 18 października 2012 Cytat Ja, jako kobieta- feministka, z wlasnej, nieprzymuszonej woli, pragne sie w tej kuchni zamknac moraly z tej bajki sa dwa: - babie nie dogodzisz Muszę to sobie zapisać... coraz trudniej przekonać kobiety do przebywania w "swoim pokoju"
solange63 Napisano 18 października 2012 #106 Napisano 18 października 2012 Cytat Muszę to sobie zapisać... coraz trudniej przekonać kobiety do przebywania w "swoim pokoju" No widzisz Jani, ja (pomimo mlodego wieku) jestem dinozaurem poprzedniej epoki i gdyby mi tylko finanse pozwolily, to bylabym pelnoetatowa gospodynia domowa. Widziec zadowolenie na twarzy meza, wcinajacego domowy chlebek lub wedlinke- bezcenne Wracajac do "zamykania" kobiety w kuchni, to ja nie mam takich skojarzen, wrecz przeciwnie. U mnie w rodzinie, to kuchnia jest sercem domu, to wlasnie w kuchni wszyscy spedzaja najwiecej czasu (nie tylko przy garach), to w kuchni, przy stole pije sie poranna kawe.
Jani_63 Napisano 18 października 2012 #107 Napisano 18 października 2012 Sam znam kilka takich rodzin, tym bardziej że pochodzę ze Śląska, gdzie pokój (izba) był używany bardzo sporadycznie, wręcz na pokaz. No i oczywiście do spania, a mieszkaniach o większej liczbie pokoi jeden zawsze był sypialnią.Piszę w czasie przeszłym z racji tego że już parę roków po ziemi chodzę, i mogę stwierdzić, że młodsze pokolenie odchodzi od takiego stylu życia, nawet jeśli odziedzicza mieszkanie po dziadkach o odpowiednim metrażu.Co do kuchni jest tylko małe ale... w takich domach kuchnia rzadko kiedy była mniejsza niż ~16m2, a znam i takie które miały 25-30m2.W takich kuchniach nie tylko się piło poranna kawę, ale spędzało praktycznie cały czas.
Niewiadomski Napisano 24 października 2012 #108 Napisano 24 października 2012 To też fakt,w tego typu kuchniach- powiedzmy "większych", spędzało się mnóstwo czasu i często to właśnie ona była praktycznie pokojem dziennym.
mojdom Napisano 26 października 2012 #109 Napisano 26 października 2012 I właśnie dlatego warto połączyć kuchnię z "salonem". Stworzyć jedną dużą przestrzeń o różnych funkcjach i dzięki temu można spędzać jeszcze więcej czasu z całą rodziną. Pod względem estetycznym mieszkanie/dom może bardzo dużo zyskać tylko należy to dobrze zaplanować.
solange63 Napisano 26 października 2012 #110 Napisano 26 października 2012 Cytat I właśnie dlatego warto połączyć kuchnię z "salonem". Stworzyć jedną dużą przestrzeń o różnych funkcjach i dzięki temu można spędzać jeszcze więcej czasu z całą rodziną. Pod względem estetycznym mieszkanie/dom może bardzo dużo zyskać tylko należy to dobrze zaplanować. nieprzekonani zostali nieprzekonani pod wzgledem estetycznym to ladnie wygladaja takie kuchnie na okladkach gazet, albo w domach, gdzie co najwyzej robi sie tam herbate/ kawe. w kuchniach, gdzie duzo sie gotuje zawsze stoi na blatach pelno gratow. nie wszyscy musza kochac ogladanie ich w czasie relaksu w salonie.
kreda Napisano 9 kwietnia 2013 #111 Napisano 9 kwietnia 2013 Sama jestem w trakcie przeróbki starego domu, ale na pewno będzie kuchnia otwarta na salon. W domu rodzinnym miałam kuchnię zamkniętą, a w swoim poprzednim otwartą. Wielka różnica. W kuchni otwartej nie muszę siedzieć sama, gdy gotuję, a lubię i gotuję dużo.Lubię urządzanie mieszkania, a teraz znów mnie to czeka, więc z zainteresowaniem przeglądam strony i blogi o urządzaniu.
Dywilan Napisano 24 kwietnia 2013 #112 Napisano 24 kwietnia 2013 często niestety nie ma tego wyboru ze względu na wielkość mieszkania. Salon i kuchnia w jednej przestrzeni to dobre rozwiązanie jak się nie ma 150 metrowego domu . Wklejam fotkę, żeby pokazać jak to jest rozwiązane w moim 75 metrowym mieszkaniu w szeregowcu:
Qubacen Napisano 24 kwietnia 2013 #113 Napisano 24 kwietnia 2013 solange63 - akurat ja Ciebie popieram i to pełną gębą. W projekcie miałem otwartą, ale zamknąłem. Znaczy w projekcie bo się dopiero buduje.
Czenzo Napisano 7 sierpnia 2013 #114 Napisano 7 sierpnia 2013 Bardzo mi się podoba takie rozwiązanie, ale mam wątpliwości, czy nie będzie przez to trzeba więcej wydać na ogrzanie takiej dużej przestrzeni w zimie?
Jani_63 Napisano 7 sierpnia 2013 #115 Napisano 7 sierpnia 2013 Cytat Bardzo mi się podoba takie rozwiązanie, ale mam wątpliwości, czy nie będzie przez to trzeba więcej wydać na ogrzanie takiej dużej przestrzeni w zimie? Dokładnie tyle samo ile na ogrzanie tej powierzchni poprzedzielanej ścianami.
paniania Napisano 20 sierpnia 2013 #116 Napisano 20 sierpnia 2013 Z całą pewnością lepiej jest mieć osobno kuchnię i osobno salon. Z doświadczenia wiem, że wszelkie zapachy potem przesiąkają
bajbaga Napisano 20 sierpnia 2013 #117 Napisano 20 sierpnia 2013 Cytat Z doświadczenia wiem, że wszelkie zapachy potem przesiąkają Bo kratka wentylacyjna w kuchni nie "ciągnęła".Jak jest (prawidłowa i sprawna) wentylacja, to takie zjawisko "przyrodnicze" nie występuje - fizyka zabrania
demo Napisano 20 sierpnia 2013 #118 Napisano 20 sierpnia 2013 (edytowany) Fizyka fizyką , a w takim kuchnio-salonie zapachy zawsze się rozejdą wszędzie i nie pomoże żaden nawet cudowny pochłaniacz , ani kratka wentylacyjna ,ani wentylacja mechaniczna nawet działające razem do kupy . Wiem że można by to zrobić ale chyba nikt i nigdzie nie stosuje tak mocnego odsysania w kuchniach nieprzemysłowych by to zapewnić .Takie jest moje przekonanie poparte osobistym doświadczeniem włączania na raz wszystkich wymienionych urządzeń ,a zapach i tak idzie na mieszkanie .No nie wiem , może jednak ktoś stosuje w swojej kuchni jakieś wentylatory przemysłowe o tak dużej sile rażenia .Ja mam kuchnię osobno która jednak łączy się z salonem przez otwartą przestrzeń holu i taki układ wydaje się być najbardziej sensownym i funkcjonalnym .Myślę że kuchnia w salonie to małe nieporozumienie i faktycznie najlepiej chyba wygląda na zdjęciach , ale bardzo sensownym rozwiązaniem jest łączenie jadalni z kuchnią , wtedy jest wszystko pod kontrolą Kuchnia w salonie to taka nowomoda , która chyba z czasem minie , tak myślę , może źle . Edytowano 20 sierpnia 2013 przez demo (zobacz historię edycji)
solange63 Napisano 20 sierpnia 2013 #119 Napisano 20 sierpnia 2013 Cytat Kuchnia w salonie to taka nowomoda , która chyba z czasem minie , tak myślę , może źle . Teraz to jest taka moda, że obiad, przepraszam lunch, jada się "na mieście", to po co komu wielka kuchnia, jak i tak ludzie nie potrafią gotować Przykre, ale prawdziwe... taki znak czasów.
retrofood Napisano 20 sierpnia 2013 #120 Napisano 20 sierpnia 2013 (edytowany) Cytat Teraz to jest taka moda, że obiad, przepraszam lunch, jada się "na mieście", to po co komu wielka kuchnia, jak i tak ludzie nie potrafią gotować Przykre, ale prawdziwe... taki znak czasów. Tu nie Grecja. Nie "jada się". Przepraszam, "jadało". Edytowano 20 sierpnia 2013 przez retrofood (zobacz historię edycji)
demo Napisano 20 sierpnia 2013 #121 Napisano 20 sierpnia 2013 Cytat Teraz to jest taka moda, że obiad, przepraszam lunch, jada się "na mieście", Ja nie jadam na mieście , bo dbam już teraz o swoje zdrowie .
solange63 Napisano 20 sierpnia 2013 #122 Napisano 20 sierpnia 2013 Cytat Tu nie Grecja. Nie "jada się". Przepraszam, "jadało". nie wszyscy, nie zawsze, ale niestety jednak większość (z pewnością w dużych miastach).
retrofood Napisano 20 sierpnia 2013 #123 Napisano 20 sierpnia 2013 (edytowany) Cytat nie wszyscy, nie zawsze, ale niestety jednak większość (z pewnością w dużych miastach). "Większość" to chyba w przedziale wieku 24 - 35 lat. I chyba poza Polską, bo w Polsce stać na to mniejszość.Ale oprócz nich w mistach żyją też inni. Edytowano 20 sierpnia 2013 przez retrofood (zobacz historię edycji)
felk Napisano 25 listopada 2014 #124 Napisano 25 listopada 2014 Zdecydowanie kuchnia zamknięta. przez 5 lat mieszkałam z kuchnią w aneksie i teraz doceniam jednak zamknięte pomieszczenie.
mohito Napisano 25 listopada 2014 #125 Napisano 25 listopada 2014 Jeżeli ma się dobry okap, to moim zdaniem taki aneks kuchenny to bardzo dobry pomysł. Przynajmniej zyskuje się sporo miejsca. A nie ukrywajmy...nawet gdy ma się oddzielną kuchnie, to zapach często roznosi się po całym mieszkaniu.
Jani_63 Napisano 26 listopada 2014 #126 Napisano 26 listopada 2014 Cytat Zdecydowanie kuchnia zamknięta. przez 5 lat mieszkałam z kuchnią w aneksie i teraz doceniam jednak zamknięte pomieszczenie. Kuchnia w aneksie czy tez aneks kuchenny to nie to samo co kuchnia otwarta.
Chimera Napisano 29 listopada 2014 #127 Napisano 29 listopada 2014 Niby nie to samo, ale zapachy roznoszą się tak samo, bałagan widac tak samo. Jasne, że są plusy kuchni otwartej czy tej w aneksie, ale ja po mieszkaniu 5 lat w mieszkaniu z aneksem, wybieram kuchnię zamkniętą. Lubię gotować i spędzam w kuchni dużo czasu, ale średnio lubię oglądać garnki i talerze z perspektywy salonu.
Atlantic Polska Napisano 15 grudnia 2014 #128 Napisano 15 grudnia 2014 Jak zwykle jest trzecie rozwiązanie, a mianowicie suwane, szklane drzwi, a właściwie ruchoma ściana . Wówczas można je zamknąć, gdy przygotowujemy i jemy posiłek. Oczywiście do jej wykonania potrzeba dobrego fachowca, a także odpornego materiału np. szkła hartowanego.
marekdesign1 Napisano 18 grudnia 2014 #129 Napisano 18 grudnia 2014 Ja polecam salon otwarty. Jest to na prawdę bardzo wygodne, niż latać przez cały przedpokój do kuchni. Chyba, że mieszkasz ze współlokatorem - wtedy jedna osoba może czuć się niekomfortowo, gdy wszyscy będą mu wchodzić do pokoju, aby zrobić sobie jedzenie.
lidia5657 Napisano 8 stycznia 2015 #130 Napisano 8 stycznia 2015 Cytat Jak zwykle jest trzecie rozwiązanie, a mianowicie suwane, szklane drzwi, a właściwie ruchoma ściana . Wówczas można je zamknąć, gdy przygotowujemy i jemy posiłek. Oczywiście do jej wykonania potrzeba dobrego fachowca, a także odpornego materiału np. szkła hartowanego. Chyba ciężko je utrzymać w czystości, zwłaszcza jak się ma dzieci, które lubią odbijać łapki Szklane drzwi może i są efektowne, ale niestety bardzo drogie.Kuchnia otwarta na salon-jak najbardziej, zwłaszcza jeśli mamy mały metraż, wtedy zyskujemy więcej przestrzeni.
pikuś1 Napisano 9 stycznia 2015 #131 Napisano 9 stycznia 2015 pokój to pokój . kuchnia - gotowanie ,zmywanie , pieczenie czyli smród , brud - nie wierzcie w żadne wyciągi - tylko hałas Duża kuchnia ze stołem do codziennego użytkowania i blisko salon .
iwanowpl Napisano 11 stycznia 2015 #132 Napisano 11 stycznia 2015 Dobry pochłaniacz i smrodu nie ma, a rozwiązanie jest fajne i nowoczesne
MarcinNNI Napisano 12 stycznia 2015 #133 Napisano 12 stycznia 2015 Witam to i ja dorzucę fotkę stan jeszcze surowy
Gość gawel Napisano 12 stycznia 2015 #134 Napisano 12 stycznia 2015 Ciekawe jak wygląda salon z przeciwnej strony
Jani_63 Napisano 12 stycznia 2015 #135 Napisano 12 stycznia 2015 Lub łazienka vel salon kąpielowy.., co mogłaby sugerować wanna widoczna na zdjęciu.
horus Napisano 31 stycznia 2015 #136 Napisano 31 stycznia 2015 Cytat Ja polecam salon otwarty. Jest to na prawdę bardzo wygodne, niż latać przez cały przedpokój do kuchni (...) Dla mnie najlepsze rozwiązanie to salon półotwarty. Na tym zdjęciu widać wszystkie zalety takiego rozwiązania: :Ścianka działowa wykonana została przy użyciu płyt gipsowo-włóknowych z krawędzią TB.
ada-adam Napisano 12 marca 2015 #137 Napisano 12 marca 2015 Cytat Dla mnie najlepsze rozwiązanie to salon półotwarty. Na tym zdjęciu widać wszystkie zalety takiego rozwiązania:[attachment=20985:fermacell_TB.jpg]:Ścianka działowa wykonana została przy użyciu płyt gipsowo-włóknowych z krawędzią TB. zgadzam się co prawda mąż nażeka że w salonie czuje jak coś gotuje i teraz mówi że to przezemnie mu brzuch urusł Ada
Recommended Posts
Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować
Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz
Utwórz konto
Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!
Zarejestruj nowe kontoZaloguj się
Masz już konto? Zaloguj się.
Zaloguj się