Skocz do zawartości

Surmia Katalpia szkodnik liści


Recommended Posts

Halo.

W tym roku coś niesamowicie pożera liście na moim drzewie.

Mam je u siebie od lat, wyhodowane z nasiona.

Nigdy jeszcze nie imały się tego drzewa żadne choroby ani szkodniki, a w tym roku wygląda okropnie.

Przeglądam, zaglądam, żadnych szkodników ani gąsienic.

Zacząłem podejrzewać ptaki.

Może ktoś doradzić co to i jak z tym walczyć?

@Elfir, masz jakąś teorię?

 

 

IMG_20240725_090554.jpg

IMG_20240725_090625.jpg

IMG_20240725_090629.jpg

Edytowano przez bobiczek (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
11 godzin temu, bobiczek napisał:

Halo.

Przeglądam, zaglądam, żadnych szkodników ani gąsienic.

Opuchlaki żerują nocą.:hahaha2:

 

11 godzin temu, bobiczek napisał:

Zacząłem podejrzewać ptaki.

 :takaemotka:

11 godzin temu, bobiczek napisał:

Halo.

W tym roku coś niesamowicie pożera liście na moim drzewie.

Mam je u siebie od lat, wyhodowane z nasiona.

Nigdy jeszcze nie imały się tego drzewa żadne choroby ani szkodniki, a w tym roku wygląda okropnie.

Przywlokłeś w bryle korzeniowej jakiejś rośliny, rozwój pokolenia trwa cztery lata.

 Pędraki znajdują się głównie w glebie na głębokości do 30 cm

 

Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
41 minut temu, animus napisał:

Opuchlaki żerują nocą.:hahaha2:

 

Powiadasz opuchlaki.

Może być.

Sprawdziłem i wiem że takie czarne małe badziewie spotkałem podczas prac niedawnych.

Muszę nocą wsiąść dobre światło i sprawdzić.

Najlepiej zaraz.

 

 

41 minut temu, animus napisał:

 

 :takaemotka:

Przywlekłeś w bryle korzeniowej jakiejś rośliny, rozwój pokolenia trwa cztery lata.

 Pędraki znajdują się głównie w glebie na głębokości do 30 cm

 

 

Skubane.

Zawsze coś.

Od dwóch tygodni zaczęły larwy ćmy azjatyckiej atakować, ale byłem czujny, na razie wytrute i spokój.

Link do komentarza
1 godzinę temu, animus napisał:

Zasuwaj i daj tu  zdjęcia gadziny.

 

Powiem tak.
Przejrzałem dokładnie i tam nic nie ma.
To znaczy jakiś świerszcz, mucha spała, dwa komary, pająk.
Nic tam nie ma więcej.

Ale.
Łażą po pniu ślimaki w muszli.
Moja nowa teoria, że to one żrą.
No bo z tego filmiku to wychodzi, że atakują te opuchlaki również hortensje.
A ja mam bezpośrednio pod tym drzewkiem dorosłą wielką hortensję, na której nie ma śladu żerowania opuchlaków.
Wiem z obserwacji że ślimaki nie lubią hortensji.
Więc może to jednak te ślimaki? 
 

Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Poczytaj:   Niby nie nośna i przeznaczona do "bezpiecznego" wyburzenia, okazała się niewyburzalna... Odkrywki nie do końca przesądzają o tym, czy ściana jest nośna... Oglądał to jakiś budowlaniec, czy projektant( z uprawnieniami)?   Czyja to opinia?     piętro??? Jaki ma być dach? Jest już projekt rozbudowy?    
    • Dzień dobry,   Chciałbym zapytać o opinię odnośnie wyburzenia ściany działowej. Chodzi o ścianę która znajduje się na pierwszym piętrze domu jednorodzinnego. Parter oraz pierwsze piętro postawione na początku lat 60' obiegłego wieku, drugie piętro dobudowane z dachem 30 lat temu. W piwnicy pod tą ścianą nic się nie znajduje (strop w piwnicy jest równy), żadnej ściany tam nie ma. Na pierwszym piętrze jest ściana 12 cm (na planie błędnie oznaczona jako 30), ale była mierzona raz jeszcze i po skuciu tynku jest 12 cm i to jest ta feralna ściana o którą się tutaj rozchodzi. Na niebiesko zaznaczyłem ściany nosne, dłuższa 30cm i krótsza 45 cm. Na przecięciu tej ściany do zburzenia i ściany nośnej będzie wstawiana belka konstrukcyjna jeśli będzie możliwe wyburzenie tej przylegającej ściany. Dodatkowe informacje odnośnie tego piętra: wcześniej była tam podłoga na legarach zasypana pomiędzy legarami gruzem, wszystko zostało wywalone do posadzki, odzyskane 12cm wysokości i odelżone o dobre kilka/kilkanaście ton, zajęło to 1,5 konternera 10m^3. Posadzka/wylewka 120cm w "górę" (patrząc na rzut piętra ) od tej ściany do wyburzenia ma równoległe pęknięcie w tym pomieszeniu od ściany zewnętrznej do nośnej. Na drugim piętrze znajduję się ściana 12 cm+tynk, ale jest ona przesunięta o 10-15 centymetrów w "górę" patrząc na plan.  Stropy są wykonane z ackermanów. Zbrojenie/strop ułożone jest równolegle do tej ściany, która bym chciał wyburzyć, czyli prostopadle na tej dłuższej ścianie nośnej. Poniżej rzutów pięter wrzucam zdjęcia odkrywek tynku przy samym stropie na tym pierwszym piętrze. Odkrywi wykonane przy ścianie nośnej. Zrobiłem też odkrywki na środku tej ściany do wyburzenia i wygląda tam to bardzo podobnie, ale zdjęcia wrzucę później gdyż nie mam ich przy sobie. Chciałbym zaciągnąc kilku opinii i dowiedzieć się więcej o możliwości wyburzenia bądź niemożności wyburzenia tej feralnej ścinay.  Uprzedając komentarze, tak wiem, że pomieszenie będzie prostokątem, ale dom będzie rozbudowany o drugie i to pomieszenie już jest rozplanowe sensownie pod zagospodarowanie go.  Z góry dziękuje za wszelkie informację i udzielanie się w wątku.  
    • Witam. Moje pytanie dotyczy oznaczenia w MPZP w postaci „66MNR” (chodzi o działkę w miejscowości Wilkowiecko, gm. Opatów, pow. Kłobucki, woj. Śląskie, ul Polna). Co te oznaczenie… oznacza? Czy na takiej działce można budować dom, tak jak na działce budowlanej?    Z góry dziękuję za każdą odpowiedź i Państwa pomoc.  
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...